|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:28, 09 Gru 2010 Temat postu: Żywoty Emocjonalne |
|
|
Facet od kuchni
GW: Rozmowa z Adamem Chrząstowskim, kucharzem
Jaki smak ma pożądanie?
Gorzka czekolada podbita chili.
Miłość?
Prosty, lekko słodki napar z lukrecji z niewielką nutą korzenności i wanilii.
Smutek?
Smutek jest mdły i gorzki.. Słonawy kisiel z goryczą piołunu. Coś jak absynt, Absynt to melancholia, dekadenctwo. Smutek po stracie kobiety ma smak szałwii. Lubię ten smak, co nie znaczy, że lubię, kiedy mnie zostawiają kobiety.
..........
W domu do poduszki czytam książki kucharskie. Jeśli oglądam telewizje, to kanały kulinarne. Nawet śnię o gotowaniu.
Co pan w tym znajduje?
Tworzenie nowych dań, nowych aranżacji i dopełnianie ich swoimi emocjami to sztuka.
Pan żartuje z tymi emocjami.
Bynajmniej. Nie da się ugotować dwóch idealnie takich samych potraw. Kiedy jestem szczęśliwy i zadowolony, są lżejsze, bardziej puszyste, spienione. Jak mam doła, to wszystko jest stłamszone i wymiętolone.
......................
Gdyby pan chciał uwieść kobietę, ugotowałby jej pan polski żurek?
Chciałbym, żeby to była rzecz polska, ale niestety bardzo dużo produktów, które uważam za eleganckie i godne tego, by nimi uwodzić kobietę, wzbudza jeszcze w Polakach strach i odrazę. Bo zakładam, że to Polkę bym uwodził. Chciałbym podać jej pierożki z raków albo zupę rakową.
.....................
Czyli jednak to prawda z tym żołądkiem i sercem?
Tak. Aby nastąpiła pozytywna relacja, dialog między dwojgiem ludzi, muszą być w dobrym nastroju. A wspólne smaczne jedzenie to najprostsza droga do wprawienia się w dobry nastrój. Wtedy jesteśmy bardziej otwarci na drugiego człowieka i gotowi na zbliżenie z nim.
A afrodyzjaki? Ostrygi?
To akurat bzdura jest. Ostatnio czytałem dużo o ostrygach. .. tak naprawdę ich skuteczność sprowadza się do tego, że jest to bardzo łatwo strawna bomba proteinowa, która daje nam dużo mocy. Jeżeli nie ma chemii pomiędzy mężczyzną i kobieta, to żaden afrodyzjak nie pomoże.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 0:13, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:40, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe są te skojarzenia. Kiedyś czytałam o artyście, który kojarzył uczucia z kolorami, a zapewne muzycy widzą je dźwiękowo.
Moje skojarzenia w wymienionych punktach nieco się różnią. Miłość - to intensywnie musujący szampan, pożądanie - też czekolada, ale bardziej słodka, korzenna i bardzo gorąca, parząca usta, smutek - jest wytrawny, lekki, a równocześnie przypomina gęsty, szary tuman mgły.
Szukam określenia kulinarnego na czułość. Może to budyń waniliowy z polewą żurawinową.. :)
Dla niektórych - bue.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:32, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie uczucia raczej przypominają pogodę, przyrodę...ale uświadomiłam sobie to dopiero teraz po przeczytaniu Twojego postu...
Poza tym chyba zależne to jest od miejsca...wiesz...lawina z górami w tle , albo morski sztorm...
Pożądanie to burza z piorunami, smutek to deszcz, a rozmarzenie pewnie lekki wiatr nad jeziorem... łopot żagla nad głową, ta mgła rozświetlona promieniami słonka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:48, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Incognita napisał: | Mnie uczucia raczej przypominają pogodę, przyrodę...ale uświadomiłam sobie to dopiero teraz po przeczytaniu Twojego postu...
Poza tym chyba zależne to jest od miejsca...wiesz...lawina z górami w tle , albo morski sztorm...
Pożądanie to burza z piorunami, smutek to deszcz, a rozmarzenie pewnie lekki wiatr nad jeziorem... łopot żagla nad głową, ta mgła rozświetlona promieniami słonka... |
Jesteś niesamowita i bardzo rozzbrajająca Droga Incognito.
- Jak Ci się kurna w ogóle udaje tak pogodnie egzystować, w tym "najwspanialszym" ze wszystkich, pełnym żarłocznych piranii świecie???
Jeśli mowa o wielbicielach Twojego widzenia świata, na pewno nie dam się nikomu wyprzedzić...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:14, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:27, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ona po prostu wszystko dookoła wspaniale kontroluje, nawet tą burzę z piorunami! :) :) :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:54, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kontroluję?? ja?? ...w tym nieustannym chaosie, który tak lubię ?
Tu nic nie jest kontrolowane, istny żywioł... Jago przecież wiesz
Ja Baltazarze jestem zwyczajnie uporczywą optymistką, niektórzy nazywają to naiwnością, niektórzy głupotą...mają rację (swoją rację) wg zasady Ty masz rację, ja mam spokój...
A jak nie wystarcza, to podpieram się moją forumową stopką i nikt wtedy nie wymaga ode mnie więcej niż mogę...
to się, zdaje się nazywa wygodnictwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:47, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A ja nic nie odwołuję. Zawsze miałam takie skojarzenia. Szczególnie te radosne banieczki.. szum w uszach i ekscytacja.. uczucie lekkości.. ochota, aby śmiać się i tańczyć. Czekolada, przyszła znacznie, znacznie później..
P.S. Skorygowałam ten post, gdyż pytanie w nim zawarte uznałam za niedyskretne.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:09, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:35, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
O żesz...
już żałuję, że nie zdązyłam zerknąć przed skorygowaniem...
Motyle w brzuchu i ten nastrój oczekiwania na coś...pięknego?...
bardzo trafne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:05, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jakie motyle w brzuchu, Incognito! W życiu nie miałam tam żadnych motyli!
Miałam banieczki w uszach, i, przyznam się, nie raz, ale niekoniecznie z tego powodu... ;)
Przez tą śnieżycę chyba źle mnie słyszałaś.. Mówiłam, że wycięłam Kolumba i Marco Polo, bo nie byłam pewna, któremu zawdzięczam tą gorącą czekoladę!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:06, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:02, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wiem co mówiłaś...ale wzrokowcem jestem i żałuję, że nie widziałam!!!
motyle były porównawczo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|