|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:26, 13 Maj 2008 Temat postu: Zabito łosia |
|
|
Dzisiaj miało miejsce obrzydliwe zdarzenie.
Zabito łosia, spokojnie przechadzającego się ulicami Warszawy.
Wg opinii specjalistów, wystarczyło zwierzę uśpić, i przetransportować.
Pod pozorem możliwości zagrożenia, dokonano zabójstwa pięknego, wielkiego, zdrowego zwierzęcia.
W mojej opinii, jest to wyraz kompletnego zezwierzęcenia.
Łosie, pojawiające się czasem w poszukiwaniu pożywienia w pobliżu miast, są zawsze przedmiotem sympatii.
Dla nas, mieszczuchów, pozostających w kręgu betonowych ścian i rachitycznej zieleni są dotykalnym symbolem prawdziwej, dzikiej natury.
Nasze dzieci powinny być uczone poszanowania dla środowiska, w którym żyją, dla życia w różnych jego formach, a nie bezmyślnego bestialstwa i okrucieństwa.
Pamiętam swoje spotkanie z łosiem. Szłam leśna ścieżką. Nagle z trzaskiem łamanych gałęzi, jakieś 5 metrów przede mną, na drogę wyszedł łoś. Obrócił łeb, przyjrzał mi się, po czym absolutnie obojętnie poczłapał dalej... Nieopisane wrażenie spotkania się z czymś absolutnie dzikim, wielkim i prawdziwym, z Naturą.
Mam nadzieję, że sprawa ta zostanie dokładnie zbadana, a winni przynajmniej odsunięci od możliwości popełnienia tego typu czynów, czy też podejmowania takich decyzji w przyszłości.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:30, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Głupota ludzka nie zna granic. Safari w stolicy. Podział kompetencyjny praw i obowiązków szczególnie gdy wygląda że " sprawa może się rypnąć" okazuje się wysoce zagmatwanym. Szczęściem w nieszczęsciu że nikt postronny nie został poszkodowany.
Czas wreszcie uporządkować, kto może strzelać i kiedy w mieście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:55, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jak się okazuje, Warszawa jest strefą chronioną, nie działa tu prawo łowieckie. Ale... Chłop żywemu nie przepuści.
Kompetencja powinna być wyłącznie po stronie straży miejskiej, która jest wolna od emocji łowieckich i której zadaniem jest ochrona mieszkańców.
A może przy okazji ktoś pomyśli także i o zwierzęciu.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:13, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się, czym mógł się kierować ów łowczy!
Nawet jeżeli zwierzę było agresywne, to wystarczyło mu zejść z drogi i uspokoiłoby się. Nawet jeżeli poturbowałby płot czy samochód..., to nie przyszedł do miasta mścić się jak pijany indianin gdzieś tam w Maeryce, za zabranie jego terytorium.
W czasie godów samce łosie mogą być trochę wkurzone, że nie mogą znaleźć ani łani czy powalczyć z innym samcem. No i przecież tylko w tym celu wędrował. A może kwurwiaoło go tylko, że nie mógł się szybko poruszać i ślizgał sie po asfalcie, więc się bronił udając jedynie atak. Przecież nie był to łoś - zabójca!
Również szaleńcowi ze strzelbą wystarczy byle powód, byle pretekst, aby strzelać do łosia. Nawet to, że go widzi jest wystarczyającym powodem. W dodatku co taki łoś mógłby ... zrobić... i komu... a on ... bohater, który... itd. Przy tym jaka frajda - strzelanie do łosia, jeżeli ma się w naturze, w genach, w obłędnym własnym rozumowaniu zapisane, że strzelanie do żywych celów, to jego powołanie!
Takiemu szaleńcowi ze strzelbą wystarczy podać byle wyimaginowany przez byle kogo, powód do strzelania, a strzelby użyje! Nawet nie musiał to być koniecznie łoś. Też takie coś się zdarza. (Np. strzelanie z okien w dużych miastach - co pewien czas donosi prasa!)
No i niech się tłumaczy. A jego losy zależą, czy tego typu człowiekiem będzie prokurator i sędzia, a .... prawie mu się upiecze.
I co tu mówić o ochronie przyrody! Dla ludzi chroni się środowisko Rozpudy, które zapomniałoby o zedawastacji pewnego jego odcinka już po dwu latach po wybudowaniu! Tam łosie mogłyby sobie wędrować pod wiaduktem, bo to ich środowisko, a że przystosowują się do środowiska i im by wiadukt by nie przeszkadzał jak asflat i ogrodzenia na Ursynowie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:10, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: |
Takiemu szaleńcowi ze strzelbą wystarczy podać byle wyimaginowany przez byle kogo, powód do strzelania, a strzelby użyje! Nawet nie musiał to być koniecznie łoś. Też takie coś się zdarza. (Np. strzelanie z okien w dużych miastach - co pewien czas donosi prasa!)
|
To prawda. Miałam na działce jamę lisią, używaną. Wypatrzył to miejscowy myśliwy. Ledwo opędziłam się od nachalności, tak pragnął dobrać się do mojego lisa. Żebyście to widzieli - to podniecenie, ten wzrok, wszystkie argumenty za zapolowaniem na zwierzaka!
Ale - wróciłam po dłuższym okresie, jama była zasypana... lis wyniósł się, niepokojony.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:40, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że boję się takich ludzi, jak owi zapaleni myśliwi. Zawsze byłam przeciwko zabijaniu dzikich zwierząt, nawet mrówek mi żal kiedy widzę, że jakiś bachor pastwi się nad nimi, a mamusia (tatuś) albo nie zwraca uwagi na jego poczynania, albo przygląda się z uśmieszkiem na twarzy.
A to wszystko zależy od tego jakie wychowanie, nastawienie do przyrody wyniesiemy z domu :(((
Również zawziętość "ekologów" (żebyż oni jeszcze mieli takie wykształcenie) to przegięcie w drugą stronę.
Słyszałam, że kiedy budowano A4 "ekolodzy" przywiązywali się do drzew bodajże na Górze Św. Anny.
A potem okazało się, że byli opłacani przez samych wykonawców autostrady, bo za każdy dzień zwłoki nie z ich winy należały im się jakieś -niemałe- pieniądze (wybaczcie, nie pomnę).
Dodam, że mąż pracuje w firmie budującej m.in. autostrady.
Smutne to wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:35, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Smutne to, bo stajemy się podejrzliwi, i pod najbardziej szlachetnym przedsięwzięciem dopatrujemy się drugiego dna.
Nie jestem tu wyjątkiem, jeżeli ktoś przeczyta moje wypowiedzi w sprawie krwiodawstwa, np.
Najgorsze jest jednak to, że sparzeni raz, powstrzymujemy się od słusznego działania.
Nie sądźcie jednak, że namawiam Was do przywiązywania się do drzewa! :))
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|