Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

xxx
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:46, 07 Sie 2008    Temat postu:

Mr. Green

Nieprawdopodobnym jest z góry wiedza o takiej śmierci.... hehe. Mr. Green Ale nawet jakby założyć ją śmierć wśród tej mnogości jako pewną... byłboby mi (chyba) wszystko jedno. Najpewniej mając jakiś wybór zrezygnowałbym z 7-miu pań. Mr. Green Zresztą teraz rezygnuję (choć taka okazja na pewno niemożliwa) oficjalnie. Moje oczekiwania ad wymienionej liczby były zawsze skromne i nawet nie myslałem o ogłaszaniu castingu Mr. Green . Wtedy wynik i tak byłby "0"...

Ech... gdybym dysponował smiałością Benka... sprawa prosta. Ok! A tak... człek sie jąka, łapska drżą bojaźlwie... Zawsze miałem przerąbane, musiałem podstępem jak łowy na rzadkie ptactwo Mr. Green

Pozdro... Yar good


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:47, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:52, 07 Sie 2008    Temat postu:

Ech... gdybym dysponował smiałością Benka... sprawa prosta. A tak... człek sie jąka, łapska drżą bojaźlwie... Zawsze miałem przerąbane, musiałem podstępem jak łowy na rzadkie ptactwo-cytat
Co do tej śmiałości..mawia się, że krowa, co dużo ryczy..
A co do tego łowienia; teraz rozumiem, dlaczego mój ojciec jadąc na polowanie..............szedł załatwić zgodę na "odstrzał".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 2:03, 07 Sie 2008    Temat postu:

Mr. Green

Cytat:
A co do tego łowienia; teraz rozumiem, dlaczego mój ojciec jadąc na polowanie..............szedł załatwić zgodę na "odstrzał".
... Mr. Green Mr. Green Mr. Green Qrna. To mistrz świata. Zakładając, że żył długo i szczęśliwie, często polował (i strzelał) niezłe musiał mieć argumienta. Pytanie... u kogo (chyba której) załatwiał zgodę na "postrzelanie"? Mr. Green

Cytat:
mawia się, że krowa, co dużo ryczy..
... Teraz ryczę i ocieram łzy Liar Mr. Green

Pozdro... Yar good

PS... Walę w kimonko... pomarzyć o 7-iu. W śnie to bezpieczne... hihi. Dobranoc.... hrrrr 1....2....3....4......7 Mr. Green


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:04, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:42, 07 Sie 2008    Temat postu:

Przyznałam się, że się dobrze bawię i teraz mam za swoje [link widoczny dla zalogowanych]
Mówiłam... worek pokutny i na kolanach............ łeeeee

Cytat:
pomarzyć o 7-iu. W śnie to bezpieczne... hihi. Dobranoc.... hrrrr 1....2....3....4......7
A jednak się udało! Brawo, tym bardziej, że wiedziałeś o tym z góry Applause Cóż za zdolność jasnowidzenia :)
(Chrapiący facet w łózku, ciekawe ile kobiet to lubi Razz )


Powiem Welesie, że to, co napisałeś dość skomplikowane, pomyślałam sobie (no, zdarza mi się myśleć, święto w rodzinie!) że nie będę się zagłębiać, bo jeszcze coś, nie daj boże, zrozumiem.

Ale od początku
Cytat:
(podobno miło ci jak sie odzywam)
Skoro napisałam, to nie wiem po co to "podobno".
Ale za to mniej mi miło, gdy pomijasz milczeniem wiadomość ode mnie. Oraz korzystasz z pośrednictwa innych osób. Aż tak się mnie wstydzisz? Sam więc rozumiesz, że to była raczej dezaprobata.
Zdziwiłeś się..? Trochę czasu już upłynęło, więc zupełnie nie pamietam co tam było, na pewno nic ważnego, ale to chyba niezbyt chlubnie tak olewać.
Nie piszę tego wszystkiego na PW, bo znów.. "nie zauważysz" Razz


W temacie - dosyć odważne teorie snujesz, takiego punktu widzenia jeszcze nie spotkałam
Cytat:
..zainteresowany czyni dobro..
..ZDRADA to niekoniecznie zło..
..na przestrzeni istnienia rozwiązujący wiele problemów..
..często potrzebny jako jedna z form społecznych doskonalących formy doboru par..
żeby już nie mącić powiem tylko, że cały wywód daje do myślenia. Będę się baczniej przyglądać... Razz


Jedna prośba Welesie. Gdybyś łaskawie zechciał zaprzestać używania słowa "feminy", bo dziwnie wyczuwam w nim traktowanie z wyższością (co najmniej), a mimo wszystko zaskakuje mnie taki Twój stosunek.
No, chyba, że, tak jak to gdzieś napisała Jaga, "się na tym Welesie nie poznałam" (co całkiem możliwe, człowiek jednak się kreuje..)

Dziękuję za wypowiedź :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:02, 07 Sie 2008    Temat postu:

Dzień dobry..
To nie ja..

Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu
męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki,
balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak
fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad
ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą
wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że
mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9
razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w
cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu
uniknęłam awantury z męzem... Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc
jaka to ja jestem inteligenta! Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu
powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic
nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze,
jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż,
po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz
zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A
dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3
razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O ..!' znów zakukała
4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na
podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła
stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz -
puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........

--
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:06, 07 Sie 2008    Temat postu:

Espit... Mr. Green

Cytat:
Przyznałam się, że się dobrze bawię i teraz mam za swoje
i z tego powodu mnie teraz przykro. Ups , bo intencje me jak najbardziej lekkie.

Dalej...
Cytat:

Skoro napisałam, to nie wiem po co to "podobno".
... Hmmm. może rodzaj "oddania" za wodolejstwo? Mr. Green A może to lekka prowokacja? Ale nie sądzę, aby byl to duży i rzucony kamień w Twoim kierunku?

Cytat:
Ale za to mniej mi miło, gdy pomijasz milczeniem wiadomość ode mnie. Oraz korzystasz z pośrednictwa innych osób. Aż tak się mnie wstydzisz? Sam więc rozumiesz, że to była raczej dezaprobata.
... Tu zachodzę w głowę. Skoro fakt taki miał miejsce poproszę o powtórkę. Jakoś nie pamiętam podobnego faktu..., a o ile był stokroć przepraszam.

Cytat:
Nie piszę tego wszystkiego na PW, bo znów.. "nie zauważysz"
... Nie może być. prayer Przysięgam, zauważę... prayer prayer prayer
Cytat:
W temacie - dosyć odważne teorie snujesz, takiego punktu widzenia jeszcze nie spotkałam

Cytat:
..zainteresowany czyni dobro..
..ZDRADA to niekoniecznie zło..
..na przestrzeni istnienia rozwiązujący wiele problemów..
..często potrzebny jako jedna z form społecznych doskonalących formy doboru par..

żeby już nie mącić powiem tylko, że cały wywód daje do myślenia. Będę się baczniej przyglądać...
. A ty miast podważać prawdziwość zjawisk (bo ja otakowych) czynisz mi zarzuty, że owe istnieją? Że wykazują pewne prawidłowości i cechy niezależne ode mnie? A ja tylko wymienione sygnalizuję, a nie oceniam jednoznacznie.... Bo, że istnieją... to chyba fakt?

Jeszcze piszesz...
Cytat:
takiego punktu widzenia jeszcze nie spotkałam
Czy to źle? Może to Eureka? A w budowaniu (czasem karkołomnych) swoich teorii mogę się chyba posługiwać własnymi obserwacjami, obserwacjami innych? Wnioski nie muszą być etyczne, moralne (podobnie jak rzeczywistość)?
Cytat:

Jedna prośba Welesie. Gdybyś łaskawie zechciał zaprzestać używania słowa "feminy", bo dziwnie wyczuwam w nim traktowanie z wyższością (co najmniej), a mimo wszystko zaskakuje mnie taki Twój stosunek.
Taaaak... Tu ja jestem zaskoczony. Dla mnie termin feminy w toczonych wywodach nie ma podtekstów innych jak wskazywanie na płeć dojrzałą (tu jak przeciwwaga dla "faciowie", "meny".... co do których roztropnie nie zgłaszasz zastrzeżeń). Sądziłem, że luźna konwencja dyskusji wyklucza negatywne skojarzenia. Ale myliłem się... Jeśli Twoja wypowiedź ad. wyrażenia "feminy" nie jest pretekstem do "przywalenia mi" i faktycznie wynika z zapodanego przekonania, to chętnie będę używał innych określeń dla dobra atmosfery w topiku. Może jakaś podpowiedź?

I dla jasności... Nie jest moim zamiarem kogoś wzburzać, zniesmaczać, znieważać..., a już na pewno wykazywać wyższości mężczyzn nad kobietami. Jestem wyznawcą równości o co toczę bój (M=K). Czy to może uchybiać kobietom? Dopuszczam przy tym zabawę...

Paj... Mr. Green

Fajna historyjka... Ok! Sądzę przy okazji , że jest nieco upiększoną wersją jakichś podobnych zdarzeń z realu.... Mr. Green

Pozdro...

Edit:
Cytat:
(Chrapiący facet w łózku, ciekawe ile kobiet to lubi )
. Zgodnie z prawami natury chrapanie nie dotyczy tylko MENÓW Mr. Green , co roztropnie pomijasz. Z autopsji powiem że brzmi podobnie choć u mnie w zakresie "lubienie" ma mniej radykalne skojarzenie. Jakoś ważnym dla mnie jest Kto chrapie... Mr. Green (przyznaję się że ja też, ale podobno umiarkowanie i z długimi przerwami...). A pozatym panie spać, a nie podsłuchiwać sny mężów Mr. Green o 7-miu nie zawsze krasnoludkach Mr. Green

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:16, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:26, 07 Sie 2008    Temat postu:

Dostałam tą historyjkę od mojej koleżanki, któa jest w zaawansowanej ciąży.
Zaczęłam to czytać, jak opowieśc z jej życia, ale gdy doszłam do alkoholu byłam z lekka przeroażona.
Dopiero później zorientowałam się, że to jednak nie dotyczy jej.
No tak...blondynka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:02, 07 Sie 2008    Temat postu:

Uu-la-laaa... zrezygnuj-tu babo z frywolnego tonu to zaraz czują się "nakrzyczani" [link widoczny dla zalogowanych]


Dementuję, jakobym miała komu co za złe, zwłaszcza (nie tylko na parapecie) intencje Welesowi Mr. Green Niechaj nie będzie Ci przykro, to było ogólnie, w tonie wszystkich wypowiedzi.
Kamieni też nie zauważyłam, ani w ogródku, ani w ręku. Prowokacja powiadasz.... Tak na dobrą sprawę wszystko jest prowokacją Ya winkles

Fakt był, powtórki nie będzie. Nie każ mi pamiętać "wydarzenia" z zimy, do pewnego stopnia pro forma :) Pozwolisz, że nie będę sprawdzać prawdziwości zapewnień Mr. Green Będziesz chciał - sam się odezwiesz. Lub też nie będziesz chciał. Co w zasadzie nie ma specjalnego znaczenia. Wystarczy już szumu wokół tego.

A dlaczego miałabym podważać prawdziwość zjawisk, skoro dla mnie to nie zjawiska, lecz Twój na to pogląd. Zarzutów nie zamierzam czynić. Się dopatrujesz.... Mr. Green
To, że istnieją to też tylko Twoje zdanie. Ja się nie zetknęłam. Jak więc mogę coś podważać? :)

Cytat:
Czy to źle?
A czy ja cos takiego powiedziałam? Mr. Green

Cytat:
Dla mnie termin feminy w toczonych wywodach nie ma podtekstów innych jak...
Skoro tak, to przepraszam. Po takim naświetleniu jestem w stanie zaakceptować takie określenie. Cofam poprzednią prośbę :)

Cytat:
Nie jest moim zamiarem kogoś wzburzać, zniesmaczać, znieważać...
Nie odniosłam takiego wrażenia, mnie nie zniesmaczasz itd. A że coś napisałam? To znaczy, że raczej powinnam się ograniczyć tylko do czytania Waszych wypowiedzi? Szkoda. Ale oczywiście rozumiem, że dla jakiejś części czytających moje wypowiedzi mogą nie być przyjemne w odbiorze. Takiej sytuacji nie mogę wykluczyć :) Co nie znaczy, że tak odebrałam Twoje Welesie słowa!
I żeby nie było - nie ma tu żadnego rozgoryczenia i wyrzutów - ani jawnych, ani ukrytych. Każdy może mieć swoje zdanie oraz swoje sympatie i antypatie :)

Chrapanie u kobiet, owszem, pomijam. Tendencyjnie Razz Ja nie chrapię [link widoczny dla zalogowanych] (nigdy nie słyszałam!)
Nie podsłuchuję. Zwyczajnie mnie budzi i nie pozwala ponownie zasnąć.
Mogę "tak mieć"? Razz


Historyjka humorystyczna Ok!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:28, 07 Sie 2008    Temat postu:

Paj dzisiaj nie moze sie zdecydowac ktora fotka piekniejsza, to i ja sie
skusze na jakies foto, wszyscy tacy... (nie dokoncze):)
Zlote lata 90-te... heh mialo sie te klaki...
Dzisiaj tez mi troche zielono :)



http://www.youtube.com/watch?v=qlmlaSwjfv8

(jesli nie skonczylas/es 18-tki...- taki wal!, nie obejrzysz: to view this video or group, please verify you are 18 or older :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:31, 07 Sie 2008    Temat postu:

Sodomy
Fellatio
Cunnilingus
Pederasty

Father, why do these words sound so nasty?

Masturbation
Can be fun
Join the holy orgy
Kama Sutra
Everyone! :)

http://www.youtube.com/watch?v=TzwGfP98vGM
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:32, 07 Sie 2008    Temat postu:

Eee..tam .
Znowu marudzisz.
Coś mało zieloności.
Za duże avatary się robiły, a nie mam nożyczek, aby przyciąć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:52, 07 Sie 2008    Temat postu:

Zmien zdjecie. To poprzednie bylo najlepsze (okiem faceta)

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:52, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:54, 07 Sie 2008    Temat postu:

Nie wiem które i nic nie zmienię.
Nie wiem poza tym ak zmniejszać, wychodzi za duże.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:55, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:58, 07 Sie 2008    Temat postu:

Ale na tym prawie w ogole Cie nie widac... pozostal sam "usmiech bez kota"
Mialem na mysli ta wielgachna fote. A co masz sie cackac. Nie masz sie czego wstydzic.
PROSZE


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:01, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:00, 07 Sie 2008    Temat postu:

Nie musi być widać.
Czasem lepiej, aby nie widać, nie słychać i głupot nie opowiadać.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 18 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin