|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:57, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zresztą.... przyjaźń, czy kumplowanie... wszystko można wypaczyć |
...eee tam, nie melodramatyzujmy tak na dobranoc. zwlaszcza milosc moze wszystko wypaczyc o czym spiewala niezapomniana Ordonowna [link widoczny dla zalogowanych]
w kazdym razie dobranoc i wybaczam CI :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:06, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też Ci wybaczam, że tak mnie próbujesz postrzegać :)
Dobrej nocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:06, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
I nie doczytałem się skarpetek. Jak to ręcznie? Jeżeli musi się prać dwa razy, to dwa razy ale w pralce i albo wystarczy, albo wyrzucić! Jak nie praktycznym potrafi być ...
Cienkie owszem przeprać ręcznie wychodzi. ale w czym? W szarym mydle, czy wystarczy w toaletowym, a może obowiązkowo w proszku i 10 razy płukać lub nie płukać po praniu płynie do mycia naczyń?
Ps. Spodnie męskie moje panie mają wyglądać jak spodnie. Nie służą do kręcenia .. z tyłu! Więc ich lepiej nie ruszajcie. Popatrzecie na swoje spodnie. To są spodnie czy podróba made in Tajwan?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:33, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Esprit...
Sorki, że dopiero teraz odpowiadam..., ale miałem troszkę do "pozamiatania" po nieobecności w domciu (m.in. zmarł mi kumpel od 30 lat znany...hmmm) itd.
Cytat: | Weles napisał:
Cytat: | Panesz...
Wyliczanka acz wielce precyzyjna poddana musi być jeszcze jednemu zjawisku. Przypuszczam, że różnica ilości pań i panów podyktowana jest przewagą pań w wieku poza statystycznym. Wskazuje na to różnica średniej życia (blisko 10 lat). Jest to zatem dośc istotny jeęzyczek uwagi. |
|
W związku z powyższym piszesz...
Cytat: | Weles przeszedłeś samego siebie (skasowane) | Pewnie tak, zdarza mi się tak "przechodzić".. hehe
Trafnie "wyłapałaś", ze w poniższym zjawisku (dot. nie tylko pań) zagadnienie zdrady jest raczej nieobecne...
Cytat: | Chcesz nam wmówić, że te starsze panie, bo takie, mniemam, masz na myśli używając tego..khm.. wysoce "eleganckiego" określenia, przeżywszy swojego życiowego partnera, mają kogo zdradzać i z kim zdradzać?! | Ale jest tu też pewne ryzyko, bo jednak problem "zdrada" statystycznie może obejmować 1-sze małżeństwo, 2-gie, 3-cie (czyli x3). Zatem i to nie zamyka możliwości (nawet i tu nieformalnych par) na przyszłość.
Myślę, że to znacznie bardziej skomplikowana materia (zdrada) jak się nam wydaje. I niekoniecznie tak naganna co też jest sporym obszarem do dyskusji. Czy zjawisko "zdrada" dot. tylko małżeństw kontraktowych czy też tych z.... "na kocią łapę" , narzeczeństwa, par "na chwilę" (także w przedszkolu", par homo... i innych konfiguracji???
Jeszcze jak do tego dodać element winy za zdradę, to mamy temacik-ocean... Nie dość, że już na starcie zawalczą "solidarności płciowe" to dojdą elementy etyczne, moralne... itp,itp. Temat skądinąd nośny.
twierdzisz...
Cytat: | Jaka by ta matematyka nie była - dymana czy akademicka, to jedno mi się nie zgadza. | zapewne prawdę piszesz, ale to jeden z wariantów w konfiguracji związku gdzie zdrada (zakładam zdefiniowana).
poniższe twierdzenie Cytat: | A mianowicie postawienie znaku równości (=) między kobietą i mężczyzną w związku - jeśli jedno zdradza, to drugie też?? | jest elementem wybitnie jednostkowym, a nie statystycznym. Nie wyklucza wcale że gdzieś takie coś (zdrada) zdarzy się... Cytat: | Z automatu? A może w ramach rewanżu? |
i co możliwe też Cytat: | Lub zwykłej ciekawości... |
Sądzę, że statystycznie znak (=) między kobietą i mężczyzną w związku jest wielce prawdopodobny. Bo zjawisko "zdrada" nie jest pierwotnym, ale jest wynikiem wielu zjawisk-przyczyn, co bajecznie urozmaica życia ludzkie. Jako, że w przyrodzie obowiązuje równowaga (lub dążenie do niej) emocjonalne stosunki M&K będą w pobliżu M=K
Którąś z pań przeraziło użyte określenie "wiek pozastatystyczny"... Dodam że użyłem w/w także wobec panów. No cóż. Statystyka obejmuje osobników będących w układzie "para"... Sądzę, że wiek (ten od urodzenia do... ileś) w jakimś stopniu ma wpływ na elementy statystyki choć osobiście jestem zwolennikiem "nie zamykania" warsztatu na emeryturze. Ale to osobny temat
Pozdro...
PS. Widzę że topic galopuje i prawie wypadłem z tematu Gratuluję Benio... nono. A Esprit tooo .... Esprit
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:42, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A jednak!
"Poradnik praktycznej pani domu (i Pana)" niezbędny
Paneszu - ręcznie, żeby było dużo uczucia A w pralce, żeby doprać
A tak przy okazji... koszule jakiej marki kupujesz?
Jeśli już o moje spodnie chodzi, na serio, to się przyznam, że ostatnio chodzę głównie w bojówkach. Nie prasuję ich.
Z lenistwa
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:03, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:05, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Weles przykro mi
Za to miło mi, że jednak się do mnie odzywasz. Bezpośrednio (no, powiedzmy..)
Na rozbiór rozbioru, przyznam się, nie mam teraz czasu, trochę niekonsekwencji widzę, ale z całości wychynął pewien sygnał.....
A nie, nie powiem jaki
Masz rację, temacik-ocean, widzę jak zacierasz ręce. Wodolejstwooo.....
A Esprit? Esprit doskonale się bawi
P.S. Ciekawe ilu jeszcze paniom i w jakim czasie wyzna swoje nagłe a krótkotrwałe uczucie nasz Benek :)
Panie! rejestrujcie się na naszym forum!
Beniu! To z sympatii, nie złośliwie, naprawdę :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:02, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Łoranyjulek...... zabiłam topik [link widoczny dla zalogowanych]
Nawet Bernard pozbawił nas swego boskiego oblicza [link widoczny dla zalogowanych]
Co to będzie, co to będzie....
[link widoczny dla zalogowanych]
może taki wic:
-poproszę papier toaletowy. i mydło
-toaletowe?
-a nie, nie. do twarzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:33, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Esprit...
Nic nie zabiłaś...
Co prawda ozorek masz wyjątkowo giętki i (podobno miło ci jak sie odzywam) ustawiasz mnie już w narożniku słowem... Cytat: | widzę jak zacierasz ręce. Wodolejstwooo..... | (ja ci dam wodolejstwo ) , to jednak pociągnę temacik.
Piszesz... Cytat: | trochę niekonsekwencji widzę | . Cóż... Ja (Benek pewnie też) pisujemy na podstawie jakiś faktów zaistniałych (niekoniecznie u nas, ale kto wie? ).
Wy... feminy na dźwięk słowa ZDRADA (wiemy jaka) dostajecie kociokwiku moralnego, bo już wam z góry wiadomo, że to wszetecznik MEN na pewno krzywdzi kobietę (ja o połowicy..., nie o wniebowziętej). Należałoby się też zastanowić czy ta "w użyciu" nie jest równiez krzywdzona przez innego Mena..., a więc można by odnieść wrażenie iż zainteresowany czyni dobro, ratuje zrozpaczoną z opuszczenia i zaniedbania. Dobrem jest też to, iż fakty zdrady się ukrywa przez co niekoniecznie szkodzą mniej potrzebującym żonom własnym (bo takie zjawisko też ma miejsce i to niekoniecznie z przyczyn fizjologicznych, ale też ubocznych przez nie "doładowywań" akumulatorów) . Itd... Itd.
Mnogość zapętleń sytuacji, może etycznie nagannych i odbiegających od ideałów moralnych jest (nawet w przyrodzie) wkomponowana na stałe w żywoty isnień. Czasem owe zdrady wykryte(i nie) rozwiązują problemy ludzkie dając nowe możliwości w materii satysfakcji bycia z kimś innym (zmiana partnera). BL w innym topiku świetnie przedstawił dziwny układ swojego kolegi i jednak swoją rolę wybawiciela nie tylko kolegi, ale i jego partnerki. Popieram jego zachowanie z prostej przyczyny. Przyjaźnił się z gościem, więc jako przyjaciel winien go chronić i za nim stać nie bawiąc się w sprawiedliwego. I taka jest rola przyjaciela...
I można by tu pisać wiele w temacie..."sytuacje". Chodzi mi o pierwszy stąd wniosek... że tzw. ZDRADA to niekoniecznie zło, ale jakiś (na pewno) stały element żywotów ludzkich na przestrzeni istnienia rozwiązujący wiele problemów. Smutne, ale czasem łatwiej odejść jak się zmienić..., albo nie odchodząc z jakiś przyczyn trwać "wspomagając się" na boku. I to działa z obu stron...
Drugi mój wniosek to, to że fakty statystyczne il. zdrad są wielkością nieprecyzyjną. I tu można by gdybać..., bo faciom "bardziej wypada" się przyznawać ankietom (ankieterom)do takich faktów z przyczyn obyczajowych. Tu chyba mam trochę racji? Jakaś dama patrząc na mnie (np) z zalożenia tylko patrzy niewinnie, a ja patrząc na nią (niby) muszę mieć zawsze "jedno na myśli"... , bo my zdaniem femin o niczym innym nie potrafimy(co się qrna czasem sprawdza).
I wracając do matematyki... Np. 1 facio zdradza swoją z 7 mężatkami (zakładam "po kolei"...). Czyli zdradę mamy tu jednego facia i 7-miu femin (bo one tyyyylko raz)? Zatem jak wygląda odpowiedź na pytanie "kto więcej zdradza?" M czy K?
Zważywszy jeszcze dość powszechne zdanie pań nt. wlasnych mężów (zazwyczaj fajtłapów) można by odnieść wrażenie, że to nadawanie sygnałów w świat menów... Po co??? Tak, że droga Esprit uważam, iż zapodane w statystykach prawdy są nieco mało prawdopodobne i nadal potwierdzę w materii tematu prawdziwość twierdzenia- M=K. Sam problem jest nie tylko wieczny (bo jest na pewno), ale często potrzebny jako jedna z form społecznych doskonalących formy doboru par (rozchodzą się i znajdują odpowiedniejsze połówki, albo jakoś dzięki zdradom... trwają dalej w interesie własnych potomnych nie "tracąc" w swym przekonaniu). Chyba tego nic nie zmieni...
taaaak... Temat z wielką wodą i można tu też "wodolejstwo". Ale czy do końca?
Pozdro...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 8:02, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:38, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
I wracając do matematyki... Np. 1 facio zdradza swoją z 7 mężatkami (zakładam "po kolei"...). Czyli zdradę mamy tu jednego facia i 7-miu femin (bo one tyyyylko raz)? Zatem jak wygląda odpowiedź na pytanie "kto więcej zdradza?" M czy K?
Odpowiedź; Żona prawna udomowiona tego co z 7 mężatkami...martwi się, że on przemęczony od pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:47, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Paj....
Cytat: | Żona prawna udomowiona tego co z 7 mężatkami...martwi się, że on przemęczony od pracy. | Prawda? Taka wzbudza sympatię...
tak sobie dumam.... facio z 7-ma w zasadzie musi po kolei z między-odpoczywaniem. A dama ma z natury większe możliwości i to robić może bez dyskomfortu fizjologicznego (pomijam świadomie moralny... hihi)... I tak mamy coraz więcej pytań...hihi jak odpowiedzi.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:50, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
facio z 7-ma w zasadzie musi po kolei z między-odpoczywaniem/cytat
Albo wszystko...razem?
Ma więcej wolnego czasu na oglądanie telewizji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:10, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Paj...
Cytat: | Ma więcej wolnego czasu na oglądanie telewizji. | ... To nie o mnie. czasem załapię się na wiadomości... hehe.
Facio z 7-ma na raz? To samobójstwo Ale jak Murphy mówi "co się zdarzyć może, zdarzy się na pewno... hihi" (ale na pewno nie mnie... hihi)
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:13, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Facio z 7-ma na raz? To samobójstwo ...cytat.
A ja słyszałam, to jedno z pragnień większościi mężczyzn, tzn więcej niż jedna kobieta w łóżku..
Hmm..
Poza tym..taka śmierć, to chyba nie taka zła..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:30, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Paj...
Cytat: | A ja słyszałam, to jedno z pragnień większościi mężczyzn, tzn więcej niż jedna kobieta w łóżku.. | ... Odpowiem ci w zaufaniu... TAK Ale to nie dotyczy już mnie... Z czasem coraz trudniej dotrzymać jednej kroku... o czym przedtem się nie wiedziało.... hihihi. A jako człek już roztropny z kruczą bielą na skroniach nie kuszę się o takie pomysły, choć marzeniom nie przeczę...
Cytat: | Poza tym..taka śmierć, to chyba nie taka zła.. | ... ale trochę podejrzana... Jakoś wolę coś na bis, a w/w mi tego nie daje. Wolę umieranie symboliczne... hihihi
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:34, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat:
Poza tym..taka śmierć, to chyba nie taka zła..
... ale trochę podejrzana... Jakoś wolę coś na bis, a w/w mi tego nie daje. Wolę umieranie symboliczne... hihihi
Bałbyś się, co powiedziałaby rodzina, dziatki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|