|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:27, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | No to jeszcze trochę wody!
[link widoczny dla zalogowanych] nostalgia
Ahoj!
Jaga |
Jago..... voila chce jakieś hasło..... chyba zabezpieczyłaś plik i jest problem z odczytaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:41, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie! Sprawdziłam i - poprawiłam. Może teraz zagra:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:52, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Super!!!
Tylko gdzie są nasi ŻEGLARZE????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:28, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wrócą, Delto, wrócą...
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:51, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
O jakie to piękne Jago!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:51, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Żeglarze nie przypłynęli, Delto...
Co nam pozostaje, posnuć wspomnienia, i powyglądać Ich na horyzoncie... :))
Nasze wspomnienia żeglarskie
Właściwie to będą to, chyba, głównie wspomnienia Pana Kapitana Welesa.. Rozsiane tu i tam, po różnych topikach. Zobaczę, co się da z tego zrobić, czy wyjęte z kontekstu będą się nadawały do zamieszczenia.
A zaczęło się właśnie tak...
Któregoś dnia, przypadkiem, padło z moich ust słowo: "żęglarstwo". A potem...
Weles:
D Bardzo fajnie zboczyłaś... na czasy duchów przeszłości wywołanych przez Ekora . Wzięło cię . Hihi... pensjonarki w granatowych spódniczkach i białych bluzkach. Kurcze... Jaga... Wtedy to dość ciekawy obiekt do westchnień wszelakich..., a umiały się owe przeistaczać po szkole w prawdziwe kwiaty... Ja w 66 byłem nastolatkiem... i o ile pamiętam mocno zaangażowanym (uśmiejesz się) w budowę szalupy... aby zwiać do Szwecji. Było nas 4.... Ja byłem konstruktorem, metodycznie przygotowywałem się... Z trudem zdobywałem fachową literaturę... m.in. "Żeglarstwo" Stefana Wysockiego... (haha). Tu taka dygresja. W 88 poznałem tego pana osobiście... na 4 mies. przed śmiercią i miałem okazję pogwarzyć jako już "fachowiec"..., poznałem wtedy również Rymkiewicza(też niestety ie żyje)... oj zakrapianie było. . Patrz z jakimi ludźmi mnie los splata . To ludzie "legendy"... Tak że były poważne próby opuszczenia PRL-u i zdobywania świata. Dziwnym się może wydawać ale było jewszcze parę białych plam na mapach . I ty mnie Jago przekonuj że było gorzej. A teraz gdzie ucieknę... chyba tylko od żony... Ale kto mnie wtedy przygarnie, nakarmi i op....? . Tak Jago... te nasze grube kreski nie zawsze się pokrywają z politycznymi..., a każdy takowe ma. Kończę już.... Kurcze ... ten Ekor też potrafi człeka wyprowadzić w te diabelskie czasów wspomnienia(66)... Mój czas na dziś się kończy...
Pozdro.....
a specjalnie dla Jagi... Ahoj i stopy wody... :?b
Ale wspomnienia..... Pozdrowienia, Weles, mam nadzieję, że nie masz mi za złe.....
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:22, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ależ obudziłaś wspomnienia....
to ja się tu dopisze z własnym...
Po skończeniu kursu na Przewodnika Turystyki Kajakowej... dostałam tzw. "blache" - to wyróżnienie i dozywotnia "przepustka" klubowa....cos w rodzaju kajakarskiego paszportu....
A odbywało sie to tak....
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiosło jak widac poszło w drzazgi, i tak miało byc.... cos w rodzaju chrztu kajakowego.... Jest co wspominac....
Pozdrawiam..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:05, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ależ się nad Tobą znęcali!
A poza tym... myślę, że Panowie potwierdzą, że jesteś..... fotogeniczna!!!!
A przynajmniej pomyślą....
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:51, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: | Incognita napisał: | Fajne otoczenie, mokre takie... ;)
A może tak na północ odrobinę?? Poraj jakiś???
i ja bym chciała wiedziec kiedy... |
Incognito uczestnicy forum to ludzie czynu. Północ juz była... |
Ekorze...tak jakieś 100 km na północ od Delty grodu to nadal jest szalone południe...a zbiornik w Poraju k/Częstochowy chyba wszystkim południowym wodniakom jest znany...
Z racji pewnych obowiazków bywam tam na wszystkich regatach...
Deltuś...miałam właśnie wołać o tę fotkę...o tę z dolomitów może też...?
Piękny temat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:41, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Incognito,
Popatrz, jaki świat mały! Mój syn zdobywał kiedyś patent sternika właśnie w Poraju, a ja w tym czasie przebywałam w ośrodku wypoczynkowym niedaleko Częstochowy. Pogoda była okropna, ciągle padało, ale nic go nie zniechęciło... Przekazałam chyba genetycznie....
Delto, mam nadzieję, że, jako gospodyni tego topiku, nie pogonisz mnie za szrogęsienie się i - przynudzanie?!
Ale znów wieczór, żadnego żagla na horyzoncie, więc może dalszy kawałek naszych morskich opowieści?
Ciągnąc dalej wspomnienia:
Następny głos zabrał Z-ca Kapitana, Ekor, który, jak już wiecie, niejeden metr musiał przejść - a może przepłynąć? - dla zdobycia tego stopnia....
Ekor:Cóz sprzątać nie ma potrzeby. Jednak ta bryza ,ten wiatr ,łopot żagli , jest to coś . Gdzieś we mgle Kortowskie , Orzysz , ta atmosfera niezapomniana . Potem raczej samotnie 150 ha wody " beemka ", kadłub ze słomek .,diabelnie ciężka , a jednocześnie sterowna. Tylko kilka lat , ale śmiech foka ze sternika , muzyka steru a miecz tak wibruje i drga. Na kilwater nie nie dałem się namówić , spotkanie głowy z bomem to i owszem . Ale to dawno. Inaczej być nie może , woda to ok. 70 % powierzchni globu.
P.S Przepraszam autora " Gościa " że odbiegliśmy od........... Jednak nieodparty czar i urok tamtych lat, może warto jest żyć aby mieć takie i inne wspomnienia?
Finite
Wspomnienia..... na dziś pora kończyć. Ale jeszcze będą, jeżeli Wam cierpliwości i zainteresowania starczy.....
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:49, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tak faktycznie było Jago.
Ale jedno nas wszystkich łączy;
Niezaleznie czy to na wodzie, ziemi czy w powietrzu w ramach nobilitacji wyrazy uznania składane są , przyjmuje ...troche mniej szlachetna część naszego ciała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:00, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kochana Jago, jak mogłabym ganic wspominki....sama je uwielbiam!!!!
A poza tym.... takie "pogaduchy" to tez klimat....
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:17, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No i widzisz, Delto, Jeden już przypłynął, i odpłynął znowu....
A zaczęło się tak, że wspomnienia Ekora jednym ciosem wywaliły zamknięte drzwi do moich wspomnień, z tego okresu, a potem Welesa. I pociągnęliśmy, wspomnienia, nie szoty!
Trochę jednak przyspieszę:
Weles: Ekor...
No cóż... bom to dobry nauczyciel. Pozwalał często na kosmiczne wizje (gwiazdy) i jego podejrzewam o swoje skłonności do wybujałej wyobraźni. Wtedy Słonki, Bm-ki, Ramblery i Piraty... no... jeszcze nieśmiertelne do dziś(jako Ostródy) Omegi to klasyka. Ja uczyłem się rzemiosła... od zamiatania i biegania po piwko szkutnikowi Mr. Green . I zostało do dziś, choć może apogeum tego zainteresowania było wtedy... we wcześniejszych latach.
Panesz: Wprawdzie pochodząc z Mazur i oczywiście pływając na wszystkim, co pływa, nie jestem fanem żeglarstwa, ale jego język jest dla mnie zrozumiały. Uśmiałem się. Będąc na dowolnej łajbie, zwracałem uwagę na odległośc od brzegu i dna, aby wrazie konieczności dostac sie jak najszybciej na dno, a potem sprintem, biegiem, ile sił z nogach... do brzegu. Raz tą metodę wypróbowałem. Nie wyszła najlepiej. I nie liczę, nie chcę tego więcej powtarzac! Wolę wrócic do......
Jaga: Żeglarstwo - wymieniłeś kobiecą klasę regatową z tamtych czasów...Tak, miałam Słonkę, dali mi jak już przyszła druga dziewczyna do klubu i mogłam mieć załogę...Najpiękniejsze czerwone żagle dakronowe, jedne z niewielu z klubie, przedmiot zazdrości wszystkich chłopaków... A wogóle, to sekcja żeglarska Legii, dwa kroki od wojskowej Szkoły Lączności w Zegrzu....Tylko Zegrze, jakiś spływ na Mazury, ciężka praca....Najpierw jako załoga na Hornecie/to ta ekwilibrystyka na desce!/ i marzenia o Latającym Holendrze, na który dziewczyn nie wpuszczali, potem Słonka. Regaty co niedzielę. A potem finito, cos za cos, i do dzisiaj w maju, jak ciągneliśmy kiedyś łodzie na Zegrze, dusza mi wyje.
Panesz, może i dobrze, że uciekłeś na brzeg. Topiłam sie na Zegrzu, na drewnianym Finie bezkomorowym, jak go się dotknęło palcem to się topił.. Ale mnie w końcu zdjęli, jak widzicie...
A teraz już naprawdę finito, i do.......
Pora spać, ale już nie widzę w zbiorach syna dalszych kołysanek.
No to może to, tak trochę dla Panesza:
[link widoczny dla zalogowanych]
I dobranoc, zmęczonym żeglarzom!
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:52, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ahoj, pusty horyzont....!!!!!!
Nasi dzielni żeglarze chyba sie wypuścili w baaaardzo daleki rejs... zanim zawiną do portu trzeba nam bezie poczekać, może nawet długo
Nie mam niestety takich wspomnień żeglarskich...bo jeszcze nie pływałam pod żaglami, dopiero mam zamiar
Ale mam za to fotkę z najwiekszej rzeki jaka udało mi sie spłynąć (pontonem) .... adrenalina była oj była.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam nadzieję, że się wam to uda obejrzeć... hmmm
Pozdrawiam
A tu .... na czasie chyba
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:43, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Delto, !
Gdybyś była chłopakiem, to wiedziałabym, co Ci powiedzieć, a tak, to......
masz charakter, Dziewczyno!
Cos mi łączność szwankuje, nie mogę nawet ściągac melodii... Może wieczorem lepiej!
Ahoj!
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|