POLITYKA 2o

Gość · Wysłany: Pią 23:39, 20 Mar 2009 Temat postu:

Oto nasza historia w pigułce.Zabytkowe , odrestaurowane cacka architektury na tle wielkiej płyty.Kwiatek do kożucha.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Sob 1:26, 21 Mar 2009 Temat postu:

Czy nie sadzisz, Ekor, że wiele z nich nie jest odrestaurowane, tylko - całkiem nowe? Obserwuję, że w wielu miasteczkach nowe budynki w zabytkowych centrach budowane są w nieco uproszczonym, ale zbliżonym do - najczęściej pruskiego - zabytkowym stylu. Tak jest w Tucholi, Chojnicach, i nie tylko. Także kamieniczki gdańskie nad Motławą.

Gość · Wysłany: Sob 1:41, 21 Mar 2009 Temat postu:

To samo niemal miałam napisać. Choćby na pierwszym zdjęciu - to co zajmuje narożnik nie wygląda na rzecz odrestaurowaną. Ładne, aczkolwiek ogólnokrajowo powtarzalne. Coś w tym zgrzyta. Może.. za dużo tego? Jako plomba - jak najbardziej.
Przyszło mi do głowy coś... Jak postrzegacie nowoczesną architekturę wplecioną (z konieczności) między urokliwe kamieniczki starówek?

Za to na tych zdjęciach blokowiska w tle rzeczywiście straszą. Obserwator na posterunku Ok!

Gość · Wysłany: Sob 17:40, 21 Mar 2009 Temat postu:

Jednak mozna jeszcze coś ciekawego upolować, "zawiesić oko". Warto.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Nie 0:32, 22 Mar 2009 Temat postu:

Witam.
Bardzo mi bliskie klimaty tych zdjęć.
Jak wracam do Malborka, to widzę, jak coraz mniej takich skarbów architektury.
Niestety.

Gość · Wysłany: Nie 1:28, 22 Mar 2009 Temat postu:

Incognita · Wysłany: Nie 16:48, 22 Mar 2009 Temat postu: Chorwacja, ciąg dalszy

odcinek pt:
boczne drogi , odsłona pierwsza

Na nawyk włóczęgostwa nie ma mocnych, nie usiedzieliśmy na tych plażach długo...ciuntacz nam sie włączył i ruszyliśmy pooglądać tę Chorwację od ...hm...środka?
Mapa pokazała nam kilka dróg, jedna poszła na pierwszy ogień.
Pierwszy przystanek zrobiliśmy przy jednym z jezior, na pewno mniej słonych niż morze...
[link widoczny dla zalogowanych]
akurat trafiliśmy na akcję gaśniczą...
[link widoczny dla zalogowanych]
turystyczne oblatywanie chyba jest modne wszędzie
[link widoczny dla zalogowanych]
boczne drogi..czasem zabawne
[link widoczny dla zalogowanych]
czasem smutne, wiele domów nie zostało odbudowanych, w niektórych takich ruinach mieszkają latem ludzie, którzy skorzystali z dotacji na odbudowę domów, wybudowali się, ale nowe domy wynajmują letnikom sami przenosząc się na stare gruzowiska...tak bez okien , dachów, drzwi koczują...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
czasem zaskakujące...tu "niewiadomoco" wygląda na psa, ale to chyba koza..
[link widoczny dla zalogowanych]
najciekawsze jest to, że cena kilograma tego "rarytasu" to 25 euro ...
kilka razy pytałam , bo nie mogłam uwierzyć...
[link widoczny dla zalogowanych]
natomiast ślady wojny w głębi kraju są do dziś widoczne, na przeciwko tego domku stał inny domek, ogrodzony porządnie, nawet jak na tamte okolice zbyt porządnie i byliśmy obserwowani, szczerze mówiąc mielismy opory, żeby wysiąść z samochodu...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Pon 0:50, 23 Mar 2009 Temat postu: co, gdzie , kiedy?

Ekor sfotografował piękno nowych ulic Kołobrzegu , który był twierdza i , jeszcze w latach 60- 70- tych było widać dużo pustych miejsc po nieistniejacych budynkach, a nawet i całych ulicach Byłam w ubiegłym roku w Kołobrzegu. Nie zrobiłam yule pieknych zdjeć architektury nowego Kołobrzegu. Kilka zdjęc zamieściłam chyba w poscie- spacerkiem po...
Te zdjęcia Ekora ilustrują kontrast "odbudowy Kołobrzegu" w latach 70-tych ,a tym co zostalo tam zbudowane, na miejscach, które zniszczyła wojna, w ostatnich dziesięcioleciu - piętnastu latach.
Stare Miasto w Gdańsku odbudowywano z ruin w takim stylu w jakimzbudowano je w XVI - XVII wieku. Może mniej kolorowo, bo w latach 50-tych , kiedy je odbudowywano, nie bylo takich dobrych trwałych farb jak teraz. Wielu kamieniczkom na Długiej i Długim Targu obecnie poprawiono elewacje nowymi- lepszymi farbami, ale na szczęście nikomu nie przyszło do głowy aby tam stawiać domy z wielkiej płyty.
Jestem z tego dumna, że w latach gdy byliśmy jako kraj zniszczeni i biedni, bo nie korzytaliśmy z niczyjej pomocy, odbudowaliśmy Stare Miasto w Warszawie, Gdańsku, cześciowo we Wrocławiu i Szczecinie...
Nie wiem gdzie jeszcze, bo tylko w tych miastach byłam już w latach 50-tych i 60-tych.
Zdjecia Chorwacji, daja świadectwo temu,ze nie ma kto odbudować tych pojedyńczych domów. Właściciele może nie żyją, albo nie chcą wrocić , bo mieli złych sasiadów...

Gość · Wysłany: Pon 1:13, 23 Mar 2009 Temat postu:

Pamiętam, Pro, Twoją relację z Kołobrzegu! :)
Czekam tez na obiecane fotki z Warszawy. jak widzisz, Wasze relacje róznia się - każde z nas widzi inaczej, inne rzeczy są ciekawe, ważne czy piękne.

Incognito, boczne drogi, to jest najciekawsze! Dopiero poza autostradami można zobaczyć kawałek zwyczajnego życia kraju. Niestety... kierowcy wolą szybko i bezproblemowo przemieszczać się z dużą szybkością po gładkiej jezdni.

Gość · Wysłany: Pon 1:58, 23 Mar 2009 Temat postu: co, gdzie , kiedy?

Jago ! Obiecuję,że w tym tygodniu zamieszczę zdjecia z wakacji zimowych na Słowacji i z Warszawy również..
Na wstępie Słowacja Trencinskie Teplice- pomnik wyzwolicieli miasteczka
[link widoczny dla zalogowanych],
kilka migawk z tego miasteczka:
Stara łaźnia "turecka'
[link widoczny dla zalogowanych]
jeda z ładniejszych willi
[link widoczny dla zalogowanych]
jeden z hoteli uzdrowiskowych
[link widoczny dla zalogowanych]
Jutro zamieszczę jeszcze kilka zdjeć z tej miejscowości ja i z Trenczina- miasta - sidziby powiatu- regionu

Incognita · Wysłany: Pon 2:36, 23 Mar 2009 Temat postu: boczne drogi 2

myślałam, że to budynek...
[link widoczny dla zalogowanych]
i na tyle gór, przecież tam nie ma wielu płaskich kawałków, przez cały pobyt nie widziałam nikogo, kto by sie drapał na górę...a widoki stamtąd cudniste, przy tej dzikiej plaży wklejałam obrazki ze wzgórz, na które włazilismy zanim nam stanowczo nie odradzono takich rozrywek... Think

[link widoczny dla zalogowanych]
skalne tarasy..
[link widoczny dla zalogowanych]
przekrój wzgórza...zaskakujące dla nas, bo przy głównej drodze coś takiego byłoby zabezpieczone betonem...ale fajnie, że było widać co tam siedzi w środku, dzięki temu zrozumałam, dlaczego na plantacjach winogronowych, arbuzowych nie ma prawa prawa rosnąć nawet jedna trawka... tam nic nie moze odbierać wartości odżywczych glebie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Za kolejnym pasmem wzgórz ukazała się dolina, nawet szereg dolin z ożywczą niebieskością...
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu ślad krasowych jaskiń, nie pchaliśmy sie tam..szkoda , może nastepnym razem??
[link widoczny dla zalogowanych]
za nastepnym zakretem ukazało sie jeziorko z malowniczą wysepką...
[link widoczny dla zalogowanych]
wśród białych skał było niewielkie kąpielisko, dzieciaki nie popuściły i zrobiliśmy tutaj przystanek...
[link widoczny dla zalogowanych]
tam po lewej takie trzcinowisko widać, lud tubylczy, którego potomstwo beztrosko pluskało się w wodzie dopadło w tych trzcinach zwierzaka typu żmija, albo i co, nie podchodziłam bliżej, więc nie wiem, ale z pewnością nie zaskrońca...
Jak sie do youtuba przekonam to może wkleję filmik jaki tam nagrałam... na włala nie wchodzi..
[link widoczny dla zalogowanych]
szybko zakończyliśmy pływanie...

Incognita · Wysłany: Pon 2:43, 23 Mar 2009 Temat postu: boczne drogi 3

Po kapieli z przygodami udalismy się w dalszą włóczęgę, droga zmieniła się z bocznej na ... baaardzo boczną, szutrówkę przy której stała taka tablica...
[link widoczny dla zalogowanych]
drogi za tablicą było może jeszcze z 200 metrów i kończyła sie lasem, z boku była taka a'la przystań promowa, prom widać przy wyspie, na murku widać goniącego jaszczurkę francuza... Mr. Green

Czekał na przeprawę na wyspę do klasztoru Visowac...
[link widoczny dla zalogowanych]
wycofalismy się do ostatniego rozjazdu i oczywiście pojechalismy jeszcze inną drogą...do miasteczka...
takie okazy przyrodnicze tam sobie swobodnie rosły...
[link widoczny dla zalogowanych]
dziurawe nawet...
[link widoczny dla zalogowanych]
doszliśmy do przystani nad jeziorem...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
i oczywiste się stało, że dotarliśmy do Narodowego Parku Chorwacji KRKA, z tym, że jakby od doopy strony... Ups

[link widoczny dla zalogowanych]
No i powiem Wam...te osoby, które namawiały nas na wyjazd do Chorwacji to były typowe plażowe wylegiwacze, gdyby nie nasza ciekawość figę byśmy widzieli...
Pojechaliśmy jeszcze sprawdzić, czy aby dobrze zrozumielismy jednego z przewodników, który nam cierpliwie tłumaczył jak najłatwiej trafić na poczatek trasy dla zwiedzających pieszo...promem to ja już nie chciałam, chciałam deptać własną nogą i zaglądać w zakamary...
taki charrrrakter... Mr. Green

znaleźliśmy...

O KRKA będzie nastepną razą... tzn najładniejsze kawałki zostawiłam na deser... Ya winkles

Gość · Wysłany: Wto 12:40, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tym się różnią boczne drogi od utartych szlaków turystycznych, że pozostaje element niespodzianki. Możemy mieć poczucie odkrywania nieznanego. Chociaż piękne są, zapewne, jedne i drugie, a nawet te utarte piękniejsze, bo starannie dobrane.
Czekamy na więcej! Hurra

Dostałam właśnie serię fotek z podróży znajomych w te strony. Inni ludzie, jeszcze inne, niż Twoje i Ekora, spojrzenie. I to jest właśnie ciekawe, ten osobisty, różny odbiór.

Incognita · Wysłany: Śro 2:34, 25 Mar 2009 Temat postu:

Chwilowo nie będzie części dalszej bo mnie fotosik ostrzega o przekroczeniu miesięcznego limitu... d'oh!

W kwietniu będzie... Mr. Green

I też ostatnio widziałam zdjęcia z Chorwacji , ktos z rodziny był...w maju, jakie tam kwiecie, jakie cudne krzewy, kiedy my byliśmy wszystko było już w fazie owocowania, kwiatów niewiele...
Oni byli w okolicach Dubrownika, w bośniackim sanktuarium Medjugorje...nas tam nie poniosło...jeszcze.