POLITYKA 2o

Gość

Ja jeśli chodzi o menu... wymagający nie jestem ale rozumiem "wyznawców" zdrowych diet. Zdaża mi się często dylemat "czy jestem bardziej głodny- czy nie chce mi się przygotować żarełko?" Często wygrywa to drugie... Śniadań nie jadam od 30 lat(małe wyjątki b. sporadyczne)... jak żona ma dyżur do 19... czekam na lubą z posiłkiem i żyję. Very Happy

(tzn... aż coś upitrasi albo podgrzeje to, co podobno miałem sam...). Anemii nigdy nie miałem, waga jak Rafi(90 kg wzrostu nieco mniej...) od wielu lat... czyli w porzo. W waszym menu potraw, których długą listę wymieniacie dla siebie, nie znajduję nic niezjadliwego. Ja jem żeby żyć a nie odwrotnie. Moja wiara w diety cud jest też ograniczona...

Cóż, nie miałem takich perturbacji z serem jak np. Bujany... bo rzadko bywam za granicą (jakoś nie tęsknię) i raczej nie lubię udziwnień w menu. Jadam bardziej czy mniej chamskie potrawy Polskie nie zwracając uwagi na cholesterol... i to mi pasuje.
Zatem bezinteresownie życzę smacznego( w drodze wyjątku dam się korumpować pierogami ruskimi za którymi przepadam...słabość) Very Happy

Stara... Najskuteczniej(wydaje mi się) oczyszcza organizm wizyta w ubikacji, sprawdzałem. Czasem baaaardzo oczyszcza Very Happy

Pozdro...

Jaga · Gość

Temat w sam raz dla mnie...
Dzisiaj rano kawka na mleku 0,5%, 2-gie śniadanie kawka, mleko 0,5, kromka wieloziarnista z serkiem i duzy pomidor, obiad: jakaś jarzynka, powinnam z grilowana piersia z kurczaka, ale nie przepadam za miesem, kolacja - olbrzymia salatka, herbatka, herbatka... Razem 1100 kalorii.
To dla zbilansowania sierpnia - 4 grzaneczki rano, obiad, ciasteczka, lody, kolacja 4 kromeczki plus ta sama ulubiona salatka, troche własnej kielbaski, wędzone rybki, takich nie jedliscie, sery, serki i sereczki, słone zakąski, i winko, winko, winko...
Teoria się poniekąd sprawdza, jestem liberałem, ale całe życie się odchudzam, mam wtedy zły humor, i spycha mnie na pozycje krańcowo radykalne, stąd to pomieszanie ideologiczne....

Gość

a ja lubię sałatki :)

z wędlin krakowska sucha i polędwica

uwielbiam też leczo, spaghetti, bigos, fasolke po brytońsku pizze, pierogi czyli dania barowe nie pogardzę Mc Chickenem :P

nienawidzę schabowego z kapustą - fujjjj

barszcz z uszkami to rarytas w wykonaniu mojej mamy mniam mniam

Weles żałuj że nie jadłeś pierogów pochodzącej z kresów mojej babci.

Pamiętam że jak byłem mały to jadałem ich po 20 a były to wielkie pierogi po prostu full wypas pierogi

kurde lece do kuchni

Administrator Forum

A ja własnie sobie przypomniałem, że prawie nic dzisiaj nie jadłem.
Niedobrze. No, ale teraz na noc, to już za późno...

Gość

Gość

ja jestem twarda!! mam zakaz nawet myslenia o jedzeniu po godzinie 18. :) chociaz z tym mysleniem roznie bywa, cos czekoladowego chodzi mi po glowie... co ja gadam?? nie wolno i juz. i prosze mnie tu Panowie nie kusic.

Gość

Gość

Tonatiuh:
jak mozesz tak okropnie biedne dziecko szczuc?? jestes bez serca!! teraz bedzie mi tylko przykro, ze jestem konsekwentna w stosunku do siebie!! ale nie wezme! trzeba pokonywac swoje slabosci i z nimi walczyc!

Gość

Administrator Forum

Właśnie słyszę jak mi od prychcącej sie goloneczki (nie za małej) pokrywka w kuchni podskakuje (a do tej goloneczki klasycznie - piwencjo, jakże by inaczej) Jeszcze (za jakiś kwadransik) potraktuję
ją patelnią z rumianą cebulką i... zapomnijcie panny o czekoladkach... 2 man down

Gość

wstrętny chwalipięta Partyman

Administrator Forum

A jeszcze tak kończąc pogryzać tą goloneczkę... właśnie czytam "kuchnię Radziwiłłów" i podzielę się z Wami jednym przepisem, bo na dzisiejsze czasy pasuje jak ulał. otóż...

GULASZ Z NIEDŹWIEDZIA :cool:

60 dag mięsa z niedźwiedzia bez kości, 2 dag mąki, tłuszcz, 10 dag cebuli, 10 dag pieczarek, 10 dag marchwi, 10 dag pietruszki, 10 dag selera, 15 dag ogórków kwaszonych, 4 dag koncentratu pomidorowego, sól, pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, majeranek.

Mięso umyć, pokrajać w kostkę, wygnieść z przyprawami i pozostawić
w chłodziarce na godzinę. Następnie oprószyć mąką, zrumienić na silnie rozgrzanym tłuszczu razem pokrajaną drobno cebulką. Pieczarki i warzywa pokrajać w kostkę, podsmażyć, połączyć z mięsem, zalać niewielką ilością wody i dusić na małym ogniu pod przykryciem. Ogórki pokrajać w kostke, włożyć do mięsa pod koniec duszenia z koncentratem pomidorowym i przyprawami, doprawić. Podawać z plackami ziemniaczanymi i surówkami.

no
Prosta sprawa, nie?
Zaraz pójdę do Geanta, kupie sobie pół niedźwiedzia. Partyman

user · Gość

nie pij tyle bujany

Gość

Tonatiuh:
wiem, wszyscy lubia robic mi na zlosc ;) zartuje! ale na szczescie (chociaz dzisiaj to chyba bez znaczenia) zeszlam tylko na dol do kuchni, pokrecilam sie po niej troche i wzielam wode z lodowki, wiec prowokacja byla niezla :) prawie Ci sie udalo :)
a pogoda dzisiaj taka przygnebiajaca, ech ide po czekoladke i moze sie wreszcie za ten ruski wezme :(

Bujany:
czy ja dobrze rozumiem, ze Ty umiesz gotowac? czy ta pokryweczka podskakiwala pod bacznym okiem Twojej Pani?