|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:12, 21 Cze 2008 Temat postu: Takie sobie rozmyślania |
|
|
Pijani kierowcy zapłacą za wypadki?
"Rzeczpospolita": Zakłady ubezpieczeniowe coraz częściej domagają się od pijanych kierowców, żeby zwrócili pieniądze, które musiały wypłacić ofiarom spowodowanych przez nich wypadków. To nawet dziesiątki tysięcy złotych.
Osobiście jestem nieprzejednanym wrogiem dwóch gazów ale i w tym przypadku popieram ubezpieczycieli dlaczego bowiem ja mam płacić zwiększoną składkę przez pijanych meneli tyle tylko że statystyka ofiar w sumie przyznam tragicznych jest nieco inna bardziej przerażająca gdyż pijani kierowcy w zeszłym roku spowodowali wypadki w których 608 osób poniosło śmierć jednak jak wiem na Polskich drogach ogółem zginęło ponad 5500 ludzi zatem procentowo wynosi to 11 % dla wczorajszych i 89 % dla normalnie jeżdżących zatem kogo powinno się bardziej gonić?
Władza odwraca uwagę od rzeczywistego problemu. Najwięcej na drogach zabijają trzeźwi i to za nich należy się zabrać w pierwszej kolejności. Zasady bezpieczeństwa na drogach są łamane przez wszystkich kierowców. Trudno jest jednak walczyć ze wszystkimi , więc władza wybrała sobie jakąś mniejszość , zwalając na nią winę za wszystkie zdarzenia. Gdyby jednak jakimś cudem udało się całkowicie wyeliminować pijanych kierowców to i tak ilość zabitych była by grubo powyżej 4000. Czy problem przestał by istnieć?[/quote]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:03, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:59, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W wielu krajach prawo mówi ,ze niezaleznie od tego kto spowodował wypadek ...zawsze jest winny kierowca pod gazem !! To chyba słuszne??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:57, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Egoisto to bardzo słuszne, na plagę pijanych kierowców nie ma chyba sposobu,no może jeden ten najgorszy destrukcja. Kilka lat temu był u nas wypadek pijany kierowca uderzył na idącą prawidłowo matkę z dzieckiem w wózku młodej mamie nic się niestało niestety wózek z dzieciątkiem wylądował kilkadziesiąt metrów dalej,szok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:05, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Praktyka w Polsce pokazuje, że jeśli sprawca wypadku był pijany, to jego ubezpieczyciel...odmawia wypłaty odszkodowania własnie z tego powodu i sugeruje dochodzenia odszkodowania na drodze sądowej bezpośrednio od sprawcy. A w Polsce, to lata procedur.
I mam wrażenie, że firmy ubezpieczeniowe bardzo chętnie wykorzystują ten fak, do nie wypłacania kasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:21, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że się wtrącę w obronie ... nietrzeżwych kierowców, bo może jest tak że:
na drogach jest tak ... niebezpiecznie, że aż strach jeździć na trzeżwo ????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:43, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czyżbyś W chciał w ten sposób cokolwiek lub kogokolwiek usprawiedliwić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:48, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Przepraszam, że się wtrącę w obronie ... nietrzeżwych kierowców, bo może jest tak że:
na drogach jest tak ... niebezpiecznie, że aż strach jeździć na trzeżwo ???? |
Hmmmm
Na takie zarty moze sobie pozwolic tylko osoba , ktora nie straciła nikogo bliskiego w takim wypadku i ma zbyt uboga wyobraznie, pozwalajaca na utozsamienie sie z problemem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:16, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam fobię i od 40 lat nie wejdę na ulicę, jak widzę nadjezdżajacy samochód...zostało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:11, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kultura jazdy....składnik kultury naszej osobistej kultury.
Często doświadczam popisów kierowców bez wyobraźni.Charakterystycznym jest to że nadmierne , niepotrzebne ograniczenia w ruchu tam gdzie nie ma to racjonalnego uzasadnienia rodzi nawyk lekceważenia przepisów.
Po drugie ....warto patrzeć na rejstrację kto jedzie.Mam wieloletnie doświadczenie ...droga szybkiego ruchu Gdańsk - Kołbaskowo najwięcej piratów drogowych lekceważących przepisy to kierowcy prowadzący pojazdy z rejestracją zaczynajacą się na W... i G....
.Nie to nie fobia , coś w tym jest.Za chwilę będę miał okazję sprawdzić.
Szerokiej i bezpiecznej drogi wszystkim podróżującym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:23, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
Na pewno Ekorze jest to sprawa kultury ale zauważ jedno kto jeździ niczym Nicki Lauda to kierowcy którzy stali się nim, i dwa trzy miesiące temu no może pół roku temu maja ople kadety albo archaiczne golfy II i szaleją ja mam niezły samochód powiem że wypasiony nawet i jeżdżę? ostrożnie z kulturą z wyobraźnią a już o gorzale nawet nie myśląc .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:47, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To jest tak .......Trasa przelotowa Gdańsk - Niemcy.Niemieccy Polacy lub Polacy Niemieccy z rejonu Trójmiasta wyposażeni w dosyć dobre samochody "pędzą na łeb na szyję".Zwodnicze poczucie bezkarności.
A "Warszawka " to "warszawka" .Przepraszam nie wszytkich to tyczy, ale duzo jeżdząc zauważa się to i taka jest opinia. A kto ją psuje to już inna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:59, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to może u Was Ekorze tak jest u nas szosy przeważnie szerokości 5 metrów i czad aż w oczy gryzie ,mój zięć jest mechanikiem i często opowiada mi jaki jest stan samochodów ostatnio pokazywał mi przegub i końcówkę drążka w mercedesa koszmar po prostu że właściciel nie bał się jechać? ten aspekt jest nie mniej ważny jak gorzała.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:00, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:06, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
roześmiana napisał: | Na takie zarty moze sobie pozwolic tylko osoba , ktora nie straciła nikogo bliskiego w takim wypadku i ma zbyt uboga wyobraznie, pozwalajaca na utozsamienie sie z problemem |
Wprawdzie mógłbym odpowiedzieć jakąś bardziej ... głębszą refleksją, ale i tak wedle Twojego sposobu pojmowania mojej "tfu ....rczości", wyjdzie na to jak w pierwszej części mojej stopki.
Dlatego zgodnie z jej drugą częścią, daruję sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:35, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: | To jest tak .......Trasa przelotowa Gdańsk - Niemcy.Niemieccy Polacy lub Polacy Niemieccy z rejonu Trójmiasta wyposażeni w dosyć dobre samochody "pędzą na łeb na szyję".Zwodnicze poczucie bezkarności.
A "Warszawka " to "warszawka" .Przepraszam nie wszytkich to tyczy, ale duzo jeżdząc zauważa się to i taka jest opinia. A kto ją psuje to już inna sprawa. |
Nie mam zamiaru wdawać się w polemikę. Nie jestem kierowca i sama uważam, że 'warszawka " jeździ po swojemu. Pracując w dwóch różnych krańcach Warszawy, wiem doskonale jak wygląda przejazd przez miasto w godzinach szczytu. Każdy , kto przyjedzie do Warszawy , a w niej nie mieszka i nie ma styczności z takim ruchem ulicznym może się zagubić. Widać to po przyjezdnych samochodach, nie raz blokujących skrzyżowania. Każdy jest mocny na swoim terenie. Do tego stan naszych ulic często woła o trwogę do chyba już tylko Boga, bo znów mamy oszczędności. A to, że głupców nam nie brakuje nie da się zaprzeczyć. Coż, chyba sami nie potrafimy się obronić przed własnymi pokusami i wydaje nam się, że po jednym piwie nic się nie stanie. Tyle, że piwo utrzymuje się w organizmie dłużej niż kieliszek wódki, ponieważ dyfuzje z krwią . Skutki widzimy później widząc wrak samochodu w rowie lub stojący tam krzyż. Do tego wszystkiego często brak wyobraźni i popisówy, szczególnie u osób młodych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:44, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ze statystyki, nawet obserwacyjnej, wynika, że warszawiacy szaleja, to widocznie tak jest.
Ja natomiast zauważam odwrotne zjawisko: na tzw.prowincji, Polsce małych miasteczek i wsi, kierowcy jeżdżą, jak chcą. Jakby na drodze nikogo oprócz nich nie miało być, również policji. Oczywiście, alkohol to żadna przeszkoda, przecież nikt tam tego nie będzie sprawdzał.
A brak przykładu działa, i stad zapewne tyle przykrych wypadków z młodzieżą wracającą nad ranem z dyskotek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|