|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:26, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak masz rację Delto. Filozofia Platona to jak mawiają szczyt filozofii greckiej
Jego idee siegaja dalej. Czymze jest wiara w życie pozagrobowe religii chrześcijanskiej , jak nie kontyuacją tych dwu światów , tego dualizmu jak wspomniałaś. Świat doczesny i i wspaniały wyidealizowany ten drugi swiat. Ten świat wiecznego Ładu, Dobra i Prawdy. Nawet Nietzsche zauważył że "Chrzescijaństwo to platonizm dla ludu"
A napewno zauwazyłaś ze moim wzorcem po częsci są idee Platona. Spojrz - stopka.
Trochę odbiegłem od zasadniczego nurtu dyskusji, ale wrócę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:33, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, Ekorze z Twojego odzewu. Licze tez na szersze zainteresowanie tym tematem.
O Platonie i jego filozofii mozna by rozmawiać godzinami, przyznaje, ze jest dla mnie owa filozofia ciagłym powodem do weryfikacji teoretycznie okrzepłych pogladów...
Ale od początku:
Dwa swiaty Platona, to świat doznań zmysłowych i swiat duszy (idei wg twórcy), więc bazujac na tejże mysli wszyscy mamy swoje swiaty równoległe.
To, co mozemy objąć rozumem, poznac zmysłami, dotknąć, zobaczyc - to jedynie cień prawdy, zarys piekna, odbicie rzeczywistego dobra. Prawdziwe zas dobro i piekno nie leży w granicach naszego zmysłowego poznania.
Platon nawet w jednym z dialogów sugeruje, ze zwykły człowiek nie nawykły do owych rzeczywistych prawd moze sie przed nimi wzbraniać uznając za rzeczywiste to, co widzi, czuje, zna....
Ale kazdy człowiek moze do tych ostatecznych prawd dojść, bo wiedza wszelka dana nam była juz przed narodzeniem - nasze dusze znają całość Prawdy- trzeba je tylko "nauczyc" na nowo tego, co w świecie idei juz kiedyś poznały.
Platońska metempsychoza jest fascynującym studium chociazby ze wzgledu na swój jakze wyraźny późniejszy wpływ na chociazby (wspomniane przez Ekora) chrześcijaństwo.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:41, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Będę śledził i dokładnie czytał ów temat, Delto!
Nie zapytam wprost, co to jest, czy kto to jest Platon, bo trochę się w tym orientuję.
Zwłaszcza że miłość i to jego, platońska również mnie doświadczyła!
Ale z chęcią dowiem się innych szczegółów o nim. Czekam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:18, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To miłe Panesz, ze interesuje Cie Platon i jego sposób widzenia świata.
A do platonicznej miłości z pewnościa w tym temacie dojdziemy, bo własnie miłość była dla owego wielkiego mysliciela jednym z głównych "bytów" - czyli idei.
Zanim jednak Platon w swoich rozwazaniach dotarł do dualnej koncepcji bytu, musiał wiele spraw sobie uporządkować.
Zwazmy, ze żył w V wieku przed nasza era, więc dysponował wiedzą tylko taka, jaką mógł uzyskać od poprzedników.
A tu napotkał Platon wiele nieścisłości, tez i twierdzeń wzajemnie niespójnych, wykluczających się i nie dajacych jasnego obrazu "bytu".
Pierwsi filozofowie greccy poszukiwali definicji istnienia a więc czegos, co byłoby podstawą wszystkiego co sie dzieje. Bazą, opoką - czyms wiecznym i nie majacym niczego ponad sobą.Te pierwotne koncepcje filozoficzne były poszukiwaniem arche i zmieniały sie wraz z rozwojem mysli greckiej.
Dla Talesa arche była woda "wszystko jest z wody, z wody powstało i z wody sie składa", dla Heraklita był to ogień, dla Anaksymandra "bezkres", dla Demokryta zas atomy (on zreszta "wymyslił atomy" jako pierwszy).
Wszystkie te teorie były od siebie różne- jedne zakładały zmiennosc bytu, inne zaś całkowitą i bezwzględna jego stałość.
Platon natomiast w swoich dociekaniach podzielił świat na dwa odrębne, choc przenikajace sie wzajemnie istoty: tą poznawaną przez zmysły i ta poznawaną przez pojecia.
Założył więc, ze byt jest dwoistej natury - zmienny i niezmienny , zniszczalny i wieczny, realny i idealny, RZECZY I IDEE.
Pozdrawiam, cdn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:13, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to dzisiaj o platonicznej miłości....
Otóż Platon w swoich rozwazaniach oddzielajac rzeczy i idee jesli chodzi o byt, tak samo dokonał podziału w materii dobra. Dobra idealne zaś stawiał nieporównanie wyzej niz materialne. Przez pewien czas miał nawet łączyć swój idealizm z daleko posunietym ascetyzmem, to jednak nie był ostateczny pogląd Platona.
Rozmyslajac nad zależnosciami pomiędzy dobrami idealnymi a realnymi wysnuł wniosek, ze dobra realne stanowią szczebel nieodzowny w dążeniu do dóbr idealnych.
Cały powyzszy akapit ma na celu dotarcie do nauki Platona o miłości - gdyż w platońskim pojmowaniu miłości jest ona dazeniem duszy do posiadania dobra.
Pierwszym przedmiotem miłości sa dobra realne: piekne obrazy, piekne rzeczy, piekne ciała. Dopiero później przychodzi zrozumienie, ze przedmioty sa piękne, bo maja w sobie piekno (jako ideę)i że nieporónanie wieksze jest piekno dusz od piekna ciał.
Przedmiotem miłości staja się wtedy piekne mysli i czyny, piekne wytwory dusz - piekno duchowe.
W naszym potocznym języku "miłość platoniczna" została zubozona, spłycona i nadano jej pejoratywny wydźwiek, jako miłości wyrzekającej sie doznań zmysłowych.
A Platon nie tak rozumiał dążenie do idealnej miłości - dla niego nie było mozliwe osiagniecie idei miłości bez przejścia przez jej zwykły czysto ludzki i w pełni zmysłowy etap.
Dusza wg Platona posiada pożądania (bo z ciałem nie na darmo jest powiazana )a przy tym i pociąg do rzeczy pozazmysłowych i nadziemskich. Więc ona to własnie łączy świat idei i świat realny - jest swego rodzaju posrednikiem pomiedzy nimi.
Dwa różne swiaty staja sie wiec kolejnymi etapami, szczeblami, przez które dusza kolejno powinna przejsc.
Pozdrawiam cdn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:19, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
... Nie jesteś sama...Hehe. Tylko czytam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:27, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
to miłego czytania!!!
Czy to jest w miare zrozumiale napisane?
Ciągle mam wrażenie, ze nudzę... nie kazdego filozofia interesuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:41, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę się pogapić z otwarta buzią???
Nudzisz trochę ale wdzięcznie...
zartuję!!!
a co do rozumienia...każde słowo osobno rozumiem...
tyklo razem jakoś sens umyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:45, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
...mnie nie nudzisz, jak zawsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:48, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
dziekuje, to będe dalej wdzięcznie Was zanudzać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:30, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
1.Czy uważasz Delto ze rację miał Platon mówią że zmysły to nasze więzienie, a tylko rozum wyzwala z okowów i daje wolność?
Osobiście chciałbym wiecznie odbywac karę wiezienia chodząc z wczepiony chipem na wolności.Jak mozna czerpać radość z więzienia? To zakrawa na zboczenie.
2. Wiesz zapewne że wg. Platona dusza składa się z 3 części, rozumnej w głowie , szlachetnej w sercu i zmysłowe w .... dolnej częsci ciała.
Czy to nie jest tak, ze prawdziwe sa tylko określenia tych 3 miejsc. Dusza zaś w całosci wędruje wraz z wiekiem od dołu do góry?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:17, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Delta napisał: | A Platon nie tak rozumiał dążenie do idealnej miłości - dla niego nie było mozliwe osiagniecie idei miłości bez przejścia przez jej zwykły czysto ludzki i w pełni zmysłowy etap. |
Miał rację. Mówimy o ludzkiej miłości, człowiek składa się z ducha i z ciała. Oparcie miłości tylko o jeden z tych czynników tworzy miłość niepełną, nie osiągnie ona stopnia idealności.
Tylko... czy miłość musi być idealna, aby być piękna?!
I czy w ogóle można oddzielić ludzki umysł od wpływu ciała?
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 6:27, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli nici z moich dotychczasowych miłości platonicznych! Liczy się tylko real, real i dążenie do doskonałości!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:07, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Spróbuje Wam odpowiedzieć po kolei....
Ekorze -i miał i nie miał racji Platon mówiąc o wiezieniu jakim jest nasze ciało dla duszy. Mogę tylko powiedziec jak ja to widze i bedzie to czysto subiektywne podejscie do tematu. Dusza w naszym ciele jest tym, co pozwala mu (ciału) osiagac różne wazne etapy w rozwoju. Jest wielkim kierownikiem i motorem napedowym. Ale dusza bez ciała cóż mogłaby zdziałać? Niewiele. Dlatego nie do konca zgadzam sie z pojeciem "wiezienia" - w moim pojeciu jest to raczej rodzaj pełnej i niezwykle inspirujacej symbiozy - im ona bardziej harmonijna, tym piekniejszy w rezultacie człowiek.
Mysle, ze są ludzie, których dusze sa tak bardzo bliskie ideałom Platona, ze mogą odczuwać posiadanie "ograniczonego" w swej istocie ciała jak rodzaj niewoli....zapewne wszyscy wielcy tego swiata miewaja takie dylematy w dążeniu do osiagnięcia Idei. Czy mozna zaryzykowac tezę, że im równiej rozkłada sie potencjał duszy i ciała, tym człowiek jest bardziej harmonijny, pogodny, umiejacy odnaleźć swoja ścezkę przez zycie? Jak sądzisz?
A co do duszy wedrującej z dołu do góry z wiekiem...hmmmm cos w tym jest. Im człowiek starszy tym więcej w nim rozumu (powinno byc )...a "tych" zmysłowych niby mniej... no nie wiem...
Z jednej strony tak, a z drugiej - moze bardziej bym to ujeła tak: W młodosci czynnik zmysłowy, ten realizm w miłości jest bardzo wazny, przewaza, dominuje. to zgodne z Naturą i zupełnie proste. Z biegiem czasu do tego dochodzą zdobywane przez zycie doswiadczenia, człowiek nabiera do pewnych spraw dystansu...ale zmysłowośc pozostaje, a czasem nabiera koloru i smaku starego wina. Więc powiedziałabym tak: W czasie swojej wedrówki "z dołu do góry" dusza zbiera wszystko po drodze i stąd w wieku późniejszym człowiek moze i potrafi kochac głębiej, pełniej, piekniej - nie rezygnując z aspektu zmysłowego.
I tu odpowiem Jadze - miłość w swoim pieknie dązy do ideału, tego o którym mówił Platon, ale nie musi sięgnać Idei by byc piekną. Piekno w miłości ma tak niesamowicie różne odcienie, ale gdy jesteś świadom uczucia, gdy w drugim człowieku widzisz piekno - cóż ponad taka miłosc?
Czy jest idealna? Nie. A czy jest piekna ? Tak.
Paneszu - nie rozpaczaj... miłości platoniczne są jak nektar dla duszy - pozwalaja nam duchowo osiagnąć wyzszy szczebel "wtajemniczenia" - wiec nie rezygnuj z nich. Jesli miałes na mysli uczucie, które nie ma nic wspólnego z "przyziemnym realizmem" - mysle, że Twoja dusza zblizyła sie dzięki temu do Ideału, wiec dązenie do doskonałości nie jest w rzeczy samej niczym złym - nalezy sięgać wysoko!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:23, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Delta napisał: | .......................
Paneszu - nie rozpaczaj... miłości platoniczne są jak nektar dla duszy - pozwalaja nam duchowo osiagnąć wyzszy szczebel "wtajemniczenia" - wiec nie rezygnuj z nich. Jesli miałes na mysli uczucie, które nie ma nic wspólnego z "przyziemnym realizmem" - mysle, że Twoja dusza zblizyła sie dzięki temu do Ideału, wiec dązenie do doskonałości nie jest w rzeczy samej niczym złym - nalezy sięgać wysoko!!!! |
Zgrabnie Delto wybrnęłaś z ......tematu.
Panesz nie daj się zwieść Delcie. Patrz wysoko do poziomu oczu ale sięgaj niżej. Wtedy będzie to dążenie do ideału z obu stron.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|