POLITYKA 2o

Gość

Pytanie, czy to ja mam siłę perswazji, czy też Ty sporo czasu...
Jakby nie było, dobrze, że wróciłeś.

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Gość

Witam wszystkich
Nie zapalisz już w samochodzie, w pracy, urzędzie, pubie i restauracji. A gdzie będziesz mógł sięgnąć po papierosa? W więzieniu i szpitalu psychiatrycznym. Jeszcze w tym roku Sejm może uchwalić przepisy o całkowitym zakazie palenia tytoniu w miejscach publicznych - informuje serwis dziennik.pl.

Leczenie nałogu jest poniekąd obowiązkiem państwa palacze bowiem płacą ogromne pieniądze w formie akcyzy, zwalczanie patologii poprzez zakazy do droga do nikąd wiedzą i wiedzieli o tym rządzący dowodzi to jednak że brakuje pomysłu na walkę z nałogiem i jest drogą na skróty.

Gość

Czy władza PiSu jest już w tym samym miejscu, co ostatnie "poprawne" ustawy Sejmu socjalistycznego, który nie mając się już czymś konkretnym zająć, wydawał takowe?
O ile pamiętam, zakazy palenia, jak i picia wódki gdziekolwiek było to wskazane ostatnio wydał Jaruzelski. Miało to marny skutek. Bo nie wpłynęło to ani trochę poza dyskryminacją palaczy na ograniczenie palenia. O wiele lepszy efekt dały tu względy ekonomiczne, jak i wzrost poziomu estetyczno-higienicznego polaków.

Oprócz tego, że jakoweś restrykcje są tu wskazane, jednak widzę to samo, co wtedy: zamordyzm. Czyli odgórne trzymanie narodu w restrykcjach! Aby za byle co można było znaleźć haka czy haczka na każdego polaczka. Ta cecha upadających rządów czy ich prestiżów, widoczna jest nie tylko w tym ostrzejszym prawie dotyczącym palenia, bo też mają wzrosnąć restrykcje dla maluczkich za "przestępstwa" drogowe! Ciekawi mnie co jeszcze innego wymyślą w dziedzinie poprawy stosunków społecznych byle nie zajmować się poprawą stosunków ekonomiczno-społecznych! Mr. Green

Gość

Po prostu brak już IM pomysłów! Strach pomyśleć, co idiotycznego jeszcze nam zaserwują! A przecież każde dziecko już na poziomie liceum jest świetnie oznajomione z rezultatami ustawy prohibicyjnej w USA!
Błędy można popełniać, ale nie uczyć się na czyichś ewidentnych wpadkach, to gorzej niż ograniczenie umysłowe...

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Powoli już w europie ten system zaczyna działać-obowiązywać.

Mam stosunek ambiwalentny ,papierosy są napewno złem ,ale palę ,w domu nie palę i mimo że mógłbym udeżyć pięścią w stół nie robie tego,od dawna nie palę w aucie .

Myślę że palacze rozumieją problem.

Wcale nie chcę bronić PiSu -ale predzej czy później ten przepis wejdzie obojetnie za czyich rządów,jeżeli nie wprowadzi tego ten rząd zrobi to nastepny to tylko kwestia czasu.

Gość

Ale nie zamierzam ,popierać tego prawa ,tak samo jak i wysokich mandatów ,kamerek ,walki z ...ą ,prostytucją itp rewelacji.

Gość

Cóż można powiedzieć? W zasadzie punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jak jeszce paliłem podobne ograniczenia uważałem za niedopuszczalny zamordyzm teraz jednak gotów jestem uznać, że zakaz palenia (ale tylko w miejscach publicznych) ma sens. No i nie zgodzę się, że to prohibicja, to jednak jest ograniczenie a nie zakaz, samochodami tez nie można jeżdzić wszędzie.

Gość

Zakaz palenia w samochodzie jest bez sensu,nie wzieto pod uwagę kierowców zawodowych ,np tirów ,dla nich szoferka to drugi dom,przejezdrzaja kraje jak marynarze morza,uważam że to poprostu nie etyczne im tego zabraniać.Myślę że ta ustawa poprostu nie przejdzie .

Gość

W każdym razie, ograniczyłaby swobody obywatelskie... Władza nie powinna mysleć za obywatela tam, gdzie nie dotyczy to interesu i dobra ogółu. Kazdy powinien mieć możliwość decydowania o własnym losie, nawet do popełniania własnych kosztownych błędów.
Patrz, Religa... uświadomiony, przecież!

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Pełna zgoda Jago, ja też uważam, że zakaz palenia w prywatnym samochodzie jest niedorzeczny. Zakaz palenia jednak w miejscach publicznych można jednak logicznie uzasadnić - ja jako niepalący nie mogę być zmuszany przez palaczy do wdychania ich dymu. Przyzwolenie na palenie w miejscach publicznych jest w istocie ograniczeniem praw i wolności osób niepalących. Prywatne restauracje tez powinny mieć dowolność w ustalaniu zasad dotyczących palenia - w końcu nikt nas nie zmusza do chodzenia do nich. Bezwzględny zakaz powinien obowiązywać w miejscach użyteczności publicznej, środkach komunikacji, przystankach i mimo wszystko na ulicach miast.

Gość

W samochodzie nie palę! Nawet pokonując kilkugodzinne trasy. Gorzej jest, jeżeli się śpieszy, a tu trzeba się zatrzymać, stracić kiilka minut jedynie na papierosa. To wnerwia współpodróżujących i albo, albo.
Niepalenia na ulicy - też tak. Zwłaszcza, gdy nie ma popiółki!, nawet zapetować peta. I zakaz byłby wporządku, gdyby to nie było zepchnięcie problemu na bok czy pod dywan. Bo co zrobić z palącymi? Przecież co pewien czas muszą lub powinni zapalić! A ponieważ do problemu nie dorośliśmy, to znaczy chodzi o pieniądze, których pewna ilośc wpłynie do kas miejskich! Bo wiejskich chyba nie! Mr. Green

Gość

ostattnio głównie3 fajeczkę.
któregoś pięknego dnia pokażę wam moją obecną fajczaną miłość

Gość

Koniecznie musisz ją (je) pokazać. Sam mam za sobą kilkuletnią z nimi przygodę. Niestety tempo życia i dzieciaki sprawiły, że wróciłem do papierosów.
A te trudniej rzucić niż żonę ( wiem z opowiadań, bo żony nie rzucałem, a papierosy parę razy usiłowałem, z marnymi rezultatami).

Może znowu się nawrócę. Think

Gość

polecam falcona
ale koniecznie z główką wyłożoną w środku pianką morską...

poluję na fajki gliniane.

przy tych nie czujesz smaku tytoniu i drewna tylko czytsy tytoń