Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niech Nam gwiazdka pomyślności......
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:03, 22 Mar 2007    Temat postu:

Padło pytanie;

Poniewaz nie jestem "umysłem ścisłym" dlatego prosze o blizsze informacje na temat liczb urojonych. Panesz... jeżeli moge cie prosic?
Dziekuję i pozdrawiam
.

Zapewne kolega przeoczył zapytanie. Pozwolę sobie krótko odpowiedzieć.
Liczby urojone:
W szkole uczono nas podnosić liczby do potegi, uczono wyciągać pierwiastki z danych liczb . Wiemy zatem doskonale że "dwa do kwadratu" to 2X2= 4, "trzy do kwadratu" to 3X3= 9
Odwrotna drogą pierwiastek kwadratowy z 4 =2 , z 9 =3, ale też wiemy że mozna podnosić do kwadratu ( i wyższych potęg) liczby ujemne;
(-3)X(-3)= 9 i w drugą stronę pierwiatek kwadratowy z 9 będzie (+3), jak i z powodzeniem (-3).To wszystko jest jasne. Problem pojawia sie gdy chcemy wyciagnąc pierwiastek kwadratowy z liczby ujemnej np. z (-9)
Ponieważ zarówno liczy ujemne jak i dodatnie podniesione do kwadratu dają wynik dodatni, żaden kwadrat liczby nie jest wartoscią ujemną.A więc i w druga stronę z liczby ujemnej nie można wyciagnąc pierwiatka drugiego stopnia( kwadratowego). A wiec musiano wymysleć jakieś nowe liczby które nazwano liczbami urojonymi. Prosze nie mylić w tym przypadku nazewnictwa z innymi sytuacjami niz czysto matematycznymi. W zwiazku z tym ze liczby juz wczesniej ponazywano , przyporządkowano sobie literę "i"
ixi = -1, czyli "i "do kwadratu równa się minus jeden.Taka jest definicja tej liczby.Nie potrzeba mnożyć nowych "liczb literowych" wystarczy "zespolić" oznaczenie literowe "i" ze znanymi nam liczbami ; 1,2,3,4,..... aby otrzymać wszystkie potrzebne wartości liczb urojonych . A więc nic tajemniczego nie ma w tym pojeciu liczba urojona. Liczby urojone pomimo ze wydaja sie nam dziwne, sa szeroko stosowane w nauce i technice. Pozwalają w sposób bardziej uporzadkowany i klarowny opisywac pewne zjawiska. Szczególnie jest to przydatne w elektrotechnice , wszedzie tam gdzie mamy do czynienia z pradem przemienym, tam gdzie opisujemy wartości chwilowe , prądu czy napięć.Ale i w innych dziedzinach także. Jutro może będzie przykład.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:46, 22 Mar 2007    Temat postu:

Dziękujemy, czekamy na przykład.

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:13, 22 Mar 2007    Temat postu:

Dziękuję Ekorze! Nie tyle zapomniałem, co brakło czasu, a też długo nie pisałem "poważniejszych" tematów tutaj z prozaicznej przyczyny, jaką uważam, że od nowa zająłem się BB.
Na powyższy temat składa mi się całkowita niezgodność teorii Ensteina i powstawania świata, co będzie wymagało obecnie powolnego wyłuszczania i wyciągania wniosków i nowego spojrzenia. Jak też może eliminacji błędów.
Już dzisiaj (zaraz) zacznę na "równoległym świecie", co też obiecałem.

A o liczbach urojonych, to mają dużo wspólnego z deformacją czasu w zależności od prędkości.
Uściślając Ekora...
Komputery operują jedynie na liczbach całkowitych, a reszta liczb, czyli ujemnych, ułamkowych, urojonych i .... zespolonych można zaimplementować, czyli zastosować. W komputerach nie da się w żaden sposób zapisać (zaimpelmentować) liczb rzeczywistych.
Jednostką podstawową jest i równą pierwiastkowi kwadratowemu z minus 1! Nie ma liczby rzeczywistej różnej od 0, która podniesiona do kwadratu dałaby liczbę ujemną. Wirtualne (urojone) jednak liczby mają tą własność. I tak i^2 = -1, a (a*i)^2 = -a^2 (gdzie ^- potęgowanie, a a- l. rzeczywista). Dalej i^3 = -1*i = -i, a dopiero i^4 = 1 ! Piękne?
Z kolei liczby zespolone, to liczby rzeczywiste połączone z urojonymi. Mają zapis a + b*i. Ich ciekawą własnością jest mnożenie pokrewnych liczb: (a + b*i) * (a - b*i) = a^2 + b^2 !
To już można sobie samemu przeliczyć podle wzoru na iloczyn sumy i różnicy!
I po tym już idę gdzie zamierzałem; do ... równoległego ...topiku! Razz Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:19, 22 Mar 2007    Temat postu:

Bardzo dziekuję... Ekor, Panesz... I z zapartym tchem czekam dalszego ciągu -biorąc pod uwagę moje mikre bardzo wiadomosci z dziedziny matematyki jestem zaskoczona przejrzystościa wykładu... Ok! Ok!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 20:05, 22 Mar 2007    Temat postu:

DALEJ:
Tak to w zyciu bywa że nie wszystko co jawi sie nam obiektywną rzeczywistością
takową jest. Przykładowo kazdy nas osąd zawiera w sobie i sporo racjonalnego spojrzenia , a i także imaginacji, chciejstwa, wyobrażni. Gdyby pokusić sie o zapis matematyczny tego co napisałem to mozna by wykorzystać własciwości liczb urojonych.
Nasz osąd= Re + Im , czyli Re - realia Im -imaginacja . Jeżeli wyrazimy w liczbach wartość realiów np.= 3, a Wartość naszych wyobrażeń , chciejstwa ,ogólnie mówiąc Imaginacji = 2 to nasz osąd oznaczony np. "z" będzie wyrażony liczbą zespoloną z = 3+ 2i. Bardzo ładnie to się prezentuje graficznie. Pamiętamy ze szkoły podstawowej kartezjanski układ współrzednych. Dwie linie przecinajace się pod kątem prostym, X i Y z odpowiednio naniesioną skalą. Tutaj też na osi pionowej nanosimy skalę dla liczb urojonych , na poziomej dla liczb rzeczywistych. Punkt o wspólrzednych Re=2 i Im=3 będzie nam obrazował liczbę zespoloną z=2+3i.To jest bardzo pomocne w technice szczególnie elektrotechnice. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale proszę mi wierzyć ze tak jest.
Coś z zycia. Kiedyś Fog śpiewał ze umówił się z Nią na dziewiątą ( 21.00)
Oboje spotykaja się ICH matematyczny zapis uczucia wyglada tak:
Uczucie = 100% + 0% i ( Re=100% , Im = 0%) Wskazówka godzinowa na osi realnej w pełni wskazuje 21.00, imaginacji - 0 Oboje wierzą ze bedzie im bardzo dobrze.

W miarę upływu czasu np. o 22.30 koniec wskazówki godzinowej będzie miał wspólrzedne wyznaczajacą liczbę zespoloną ;
Uczucie = 50% +50% i , a więc realna miłość zmalała do połowy a w to miejsce weszło chciejstwo, nadzieja Imaginacja.
O 24.00 Uczucie = 0% + 100% i
Czyli 0 realnych mozliwości , a 100% chciejstwa.
Oczywiście założyłem stałość uczucia tzn, w miejsce realu wchodzi imaginacja. O 21.00 Imaginacji nie było potrzeba. Ale mogą byc inne zapisy.
Tak to trywialzując temat mozna napisać z przymruzeniem oka o liczbach urojonych.
Podstawowa zalezność mówi o liczbach zespolonych
z= a+b i np. z= 3 -4 i
oczywiscie przy a=0 z= b i z= - 4 i liczba urojona
Lub b=0 z= 3 wtedy będziemy mieli do czynienia z liczba rzeczywistą .
Ale jak juz wspomniałe w zyciu nie ma czystej fikcji, jak i czystej prawdy.
Proszę potraktować to na wesoło. Zastrzegam że nie miałem zamiaru prowadzić wykładu sensu stricto , zbyt wiele tu uproszczeń i trywializowania tematu. ALE TO JEST ZABAWA.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:25, 22 Mar 2007    Temat postu:

Applause Applause Applause Applause Applause Applause Dziękuję, Ekor i czekam na cdn...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:37, 25 Mar 2007    Temat postu:

Trochę w innym ujęciu:
Ze szczególnej teorii względności Einsteina wynika pojęcie czasoprzestrzeni.
Otóż wiemy ze przestrzeń da się opisać za pomocą 3 wymiarów ; długość szerokość i wysokość. Nasz pokój stanowi taką zamkniętą przestrzeń. A tutaj Einstein stworzył pojęcie czterowymiarowej przestrzeni dodając czwarty wymiar ; czas. Oczywiście tak rozumiana czterowymiarowa czasoprzestrzeń występuje przede wszystkim w rozważaniach w których rozpatrujemy poruszający się obiekt w przestrzeni z szybkością zbliżoną do prędkości światła. Wtedy bowiem czas i przestrzeń łączą się w czasoprzestrzeń.
Trochę przykładów.
Wiemy że odległość Słońca od Ziemi to 150 milionów kilometrów. Jest to odległość mierzona wprost, na tyle kilometrów wystawiono by nam bilet gdybyśmy chcieli wybrać się w podróż na Słońce.
A jak ten wymiar będzie wyglądał gdyby potraktować tą przestrzeń jako czasoprzestrzeń , to znaczy gdybyśmy rozpatrywali podróż z prędkością zbliżoną do światła? Szukając powiązania między czasem a przestrzenią obliczmy sobie odcinek czasoprzestrzeni czyli interwał czasoprzestrzenny między Ziemia a Słońcem. Przykładowo mamy dwa zdarzenia: jedno na Ziemi zachodzi o godz 14.00 , drugie na Słońcu o 14.05.Wprost jest to 5 minut różnicy. Ale jak to wyglądać będzie w układzie czasoprzestrzeni? Jest taka prosta formuła matematyczna pozwalająca to obliczyć.
Podnosimy do kwadratu odległość Ziemia -Słońce , następnie mnożąc obliczmy ile kilometrów pokona światło przez te 5 minut. Tą odległość także podnosimy do kwadratu. Teraz tylko wystarczy odjąć od kwadratu odległości , kwadrat drogi jaką przebędzie światło w ciągu 5 minut. Z otrzymanego wyniku wyciągamy pierwiastek kwadratowy . Konkretnie Kwadrat odległości =22 500 bilonów kilometrów, Kwadrat drogi jaka światło pokona w ciągu 5 minut= 8 100 bilonów kilometrów. Różnica; 14 400 bilonów kilometrów, pierwiastek kwadratowy z tego = 120 milionów kilometrów. Jak widać odcinek , interwał czasoprzestrzeni jest mniejszy o 30 milionów kilometrów od odległości Ziemia- Słońce. Co z tego wynika? Idziemy dalej.
Co będzie gdy różnica zdarzeń będzie wynosić np. 8 minut. Po obliczeniach wyjdzie nam ze interwał czasoprzestrzenny wynosić będzie tylko 42 miliony kilometrów.
Przy różnicy czasowej zdarzeń 8 minut 20 sekund interwał czasoprzestrzenny w zdarzeniach miedzy Ziemia a Słońcem wynosić będzie ZERO.
Jak widać dwa zdarzenia odległe i w czasie -8 min.20 sek. I w przestrzeni – 150 milionów kilometrów NIE SĄ ODDALONE W CZASOPRZESTRZENI .Proszę zauważyć że takie zjawisko występuje w przypadku gdy różnica czasu wynosi tyle ile światło potrzebuje na pokonanie odległości przestrzennej dzielącej te dwa zdarzenia. Dla każdej różnicy czasu będzie inna odległość. Stąd wynika wprost przy podróży z prędkością światła –CZAS SIĘ ZATRZYMUJE. (Kiedyś już o tym dyskutowaliśmy)
A co będzie jeżeli w naszym przykładzie zdarzenia dzieli różnica czasu np. 10 minut? Składowa czasu ( czyli prędkość światła x 10 minut) , jej kwadrat wynosi 32 400 bilionów kilometrów , kwadrat składowej przestrzeni wynosi jak wiemy 22 500 bilonów kilometrów. Odejmując otrzymujemy liczbę ujemną; -9900 bilonów km. Pierwiastka kwadratowego z liczby ujemnej wprost nie można obliczyć. Tutaj właśnie przydatne są liczby urojone. A więc w tym przypadku te dwa zdarzenia oddalone są w czasoprzestrzeni o 99 500 000i kilometrów.
Liczy urojone , czy ogólnie mówiąc zespolone są po prostu dobrym narzędziem pozwalającym w sposób dosyć jasny i klarowny opisywać rzeczywistość, wtedy gdy proste reguły nie dają nam takich możliwości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:48, 10 Kwi 2007    Temat postu:

W środku naszej galaktyki - Drodze Mlecznej jest ..... prawdziwa DZIURA!
Jest tam czarna dziura, ale wokół niej jest bardzo mało materii!
Oto linki do tematu: [link widoczny dla zalogowanych]
i związany: [link widoczny dla zalogowanych] . Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:27, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Cóż jest jest to fakt. Wracam w czwartek podyskutujemy.
Pozdrawiam Ekor
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 6:52, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Też mnie dzisiaj nie będzie.......,
Ps. a co miałem napisać dzisiaj, chciałem zrobić wczoraj, ale jak widac nie wyszło, bo zaczytałem się w .... astronomi. Cdn. z drugiej gwiazdki będzie dopiero jutro.... Delto i jutro też chętnie o DM! Mr. Green

A mam już pytanie do... Ekora, Delty i wszystkich: dlaczego jądra galaktyk spiralnych kręcą się szybciej od jej spiral? Tak jak w galaktyce w Andromedzie [link widoczny dla zalogowanych]

Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:08, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Więc czekam na Was Panowie....i spróbuje się nieco przygotować do tematu Razz Razz Razz Razz
Pozdrawiam...gwiezdnie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:45, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Sam sobie odpowiem, a może będzie zrozumiałe!

Co innego są dwa ciała w ruchu względem siebie przciągające się. Jeżeli ich szybkość odśrodkowa jest za mała, to krążą względem siebie zbliżając się do siebie i w ten sposób jedno względem drugiego zakreśla spiralę. Jest w tym też niuans, że przyśpieszenie przyciągania się rośnie z nawet kwadratowo ze zmniejszającą się odległością, ale jako kontrreakcja rośnie ich szybkość poruszania się.
Trochę inaczej wygląda ruch całych układów (galaktycznych, gwiezdnych i planetarnych i ich ruchy obrotowe podczas wyłaniania się ich z mgławicy. Jest tu podobne zjawisko jak spuszczanie wody z... wanny. Tu też powtaje zjawisko, że woda tworzy lejek wpadając w ruch obrotowy względem otworu spustowego. Spowodowane jest to tym, że woda stanowi "opór", jest bezwładna, rozprasza energię i pęd na całość przy swej lepkości (prawa zachowania energii i pędu) i dlatego zakręca wodę wokół otworu spustowego.

Faktem jest, a śledzenie kolejnych gwiazd i to bliższych środka, czarnej dziury Drogi Mlecznej - potwierdzi, że w naszej galaktyce jest czarna dziura. Bezsporny jest też fakt, że prawie jak każda galaktyka, nasza galaktyka jest spiralna, a fakt, że jest galaktyką spiralną z poprzeczką może jedynie świadczyć, że powstawała z obłoku materii bardziej eliptycznego, bardziej wydłużonego w kierunku prostopadłym do osi zakręcenia galaktyki. Spowodowało to dwa ogony ciągnące się za spiralą i możliwe, że rozprzestrzeniające się w kosmos, galaktyka gubi tą materię, a może i nas, nasze Słońce, bo w jednym z takich ogonów MY się znajdujemy!

Okazało się też, że przestrzeń wokół czarnej dziury w centrum naszej galaktyki jest dość rzadkie, że tam jest dużo mniej materii, szczególnie gwiazd (materii świecącej) niż trochę dalej od niej.
Wedle mnie wynikałoby to stąd, że
1) czarna dziura powstała niedawno i to z dość dużej ilości materii, która wyczyściła swoje pobliże,a obecnie spirala galatkyczna nie ma z nią za dużo wspólnego, nie wynika z powstania c.d. i nie jest zależna od czarnej dziury. Materia dalsza i kręcenie spiralne uzależnione od c.d. dopiero nastąpi.
2) czarna dziura nie ma wpływu zbytniego na spiralę galaktyczną. Wpływ c.d. na spiralę jest taki, że jedynie porywa coś niecoś z niej. To te rozbłyski m.w. jeden na dzień. Pomimo nadawania kręcenia galaktyką, dalsza częśc galalktyczna broni się przed porwanie i to dość skutecznie. Większośc masy w spirali i ogonach uniezależni się od środka galaktycznego. A z tym można wiązać nadzieje, że jeszcze bardzo długo lub wogóle nie tylko Słońce nie skończy żywota w c.d., ale też Ziemia! Wystarczy ją tylko wybić w przestrzeń pozagalaktyczną z orbity! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:26, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Cóz Panesz udzielił odpowiedzi. Moja odpowiedż na pytanie jest taka:
Rozrózniamy rózne typy galaktyk. Faktycznie w galaktykach typu spiralnego wyrózniamy środkowy dysk i wokół spiralne kręgi. Ogólnie mówiąc tak uformowana jest materia galaktyki. Ta cała materia wiruje na sposób jaki wiruje znana dziecięca zabawka -bąk, lub jak karuzela wiruje wokół wspólnej osi. Tak sądzono do niedawna. Ustalono ostatnio że prędkość obrotu materii( gwiazd) w dysku galaktyki spiralnej jest stała. Co to oznacza? Oznacza to że im dalej od osi obrotów tym czas potrzebny na wykonanie pełnego obrotu jest większy, bowiem droga do pokonania jest większa.Przecież im dalej od osi tym obwód kręgu jest większy. A więc galaktyka w tym przypadku nie jest sztywną bryłą.
Temat galaktyk jest dosyć ciekawym. Słusznie więc Panesz podjął ten wątek.Miałem w zamiarze dokonać krótkiego resume "szkółki niedzielnej" . Zrobię to rozwijając temat gwiazd , galaktyk. Gdzieś tam o czarnej dziurze było pytanie. Chetnie do tego wrócę. Bez podtekstów proszę. ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:18, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Zaczynamy . Po wielkim Wybuchu wszechswiat wypełniony był jednolicie rozłozoną materią. Gdyby przesledzić ewolucję Wszechświata od momentu t=0 ,to zasadnicze przemiany zaszły w ciągu pierwszych 3-4 minut.
Pierwsze powstały - nukleony, potem elektrony. Dopiero wiele , wiele później w ciągu milona lat powstały w wyniku nukleosyntezy pierwsze pierwiastki. Pierwszym był wodór ; jadro- 1 proton, na orbicie -1 elektron. W wodór zamieniło się 75% materii, pozostałe 25% to hel. Takimi pierwiastakami wypełniony był nasz Wszechświat.Dopóki elektrony , protony błąkały się bez "przydziału , Wszechswiat przypominał bardzo jasną mgłę, tyle bowiem było materii. Dopiero gdy zaczęły powstawac pierwiastki wodór i hel sytuacja zaczęła się normować, powstające atomy pierwiatków wodoru i helu "wiązały" ze soba protony i elektrony, zrobiło się luźniej. Wszechświat stał się przeźroczysty, światło , fotony mogły bez przeszkód pokonywać już duże odległości.
Pamietać należy że Wszechświat ciągle się rozszerzał. Szczęściem było to że to roszerzanie było dalekie od doskonałości. Zaczęły występować miejsca we Wszechświecie o większej gęstości;- taka "grudkowatość" jednolitej dotychczas struktury . Panie zapewne wiedzą jak to się dzieje przy ucieraniu ciasta na wypieki. Te miejsca o wiekszej gęstości materii zaczęły przyciągać siłą grawitacji okoliczną materię ( atomy wodoru i helu) . Zadziałało to jak efekt kuli śnieżnej , więcej materii , większa siła grawitacji i więcej materii zostało przechwyconej. Tak powstały skupiska materii , tych skupisk inaczej mówiąc centr grawitacji we Wszechświecie były miliardy. Kazde takie centrum gromadziło masę atomów wodoru i helu, masę odpowiadajacą miliardom mas Słońca. To były i są GALAKTYKI.
cdn


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:53, 16 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:47, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Stwierdzam u siebie braki, chyba wezmę urlop, żeby nadgonić....

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22  Następny
Strona 20 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin