POLITYKA 2o

b.las · Gość

Najlepszego wam wszystkim zycze, a przy tej okazji podziele sie okolicznosciowa impresja ktora mnie przyprawila o usmieszek pod wasem.
Nareszcie usiadlem z boku (uczciwie przepracowawszy dzien) i z niemalym rozbawieniem obserwuje jak wlasnie na okolo wigilijnego stolu uwija sie troje moich przyjaciol - przekrzykuja sie ponad stolem w hibru i po rosyjsku co i jak ma stac, czego brak itd... pocieszne widowisko :)

ps.
Wadim (z Rosji) przygotowal rybe po zydowsku, Maayan (Izrael) morduje sie nad pierogami z kapusta i grzybami.
moze pozniej dolacze fotki :)

Gość

I my życzymy Wszystkiego Najlepszego!

Pozdrawiam, Jaga

[/b]

Gość

Ciekawe....

b.las · Gość

Czesciej pisac nie bede bo nie mam teraz netu i korzystam z uprzejmosci znajomych i to tez w chwili wolnej, a na moje szczescie malo teraz mam takich. Ale dziekuje, æyczenia odwzajemniam. A wracajac do tematu
...cóz rzucilem go nieco zywiolowo, bez publicystycznego przypisu ale
mysle, ze kto chcial ten wylapal refleksje jaka sie (jedynie) mogla
na taki widoczek cisnac.
Czlowiek na co dzien tak zamyka sie (a przynajmniej ja) w swiecie
zbudowanym z uzytecznych stereotypów, ze nie bierze poprawki na ZWYKLE zycie, ktore mimo teorii lykanych i "wlasnomyslnie" preparowanych toczy sie po swojemu. Na poziomie normalnych relacji miedzyludzkich nie istnieje polityczny patern. Przy wigilijnym stole lamali sie oplatkiem "przedstawiciele" czterech kultur (jesli latynoska liczyc jako odrebna od zachodniej)
Coz... po brunatnej "jesieni" zawsze napada mnie cosik lewacka melancholia.
pardon