Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mysli nieuczesane niegrzecznych chłopczyków i nie tylko cd
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:42, 07 Lut 2008    Temat postu:

Niezależny napisał:
roześmiana napisał:
Wielki sens- bo bede wtedy innym człowiekiem ;)))


Czyżbyś Kasiu chciała zadać sobie cierpienie? a masz za co?


A ty nie masz? Mr. Green
Czyzbys był trzeci?
Po Matce Teresie i Janie Pawle 2-gim?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:26, 07 Lut 2008    Temat postu:

Nooo...to się nazywa koncertowo zarżnąć temat... resigne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:31, 07 Lut 2008    Temat postu:

Incognita napisał:
Nooo...to się nazywa koncertowo zarżnąć temat... resigne

Nie martw się.
Na szczęście tego nie da się zarżnąć.
To jest w nas..
I chwała za to.
Teraz zasnę kosmato śniąc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:33, 07 Lut 2008    Temat postu:

Inco ja w tym rankingu wypadam gorzej niż kot alik wśród pisowskej ferajny dlatego wolę milczeć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:36, 07 Lut 2008    Temat postu:

Incognito - to na stos tych co zarzynaja
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:37, 07 Lut 2008    Temat postu:

Niezależny napisał:
Inco ja w tym rankingu wypadam gorzej niż kot alik wśród pisowskej ferajny dlatego wolę milczeć.

Nie milcz.
Bo jak wszyscy zamilkną, to przepadniemy...
Wyklną, spalą na stosie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:24, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Taaaaak... Mr. Green

Maj wielkimi krokami zmierza, mysli zaczynają się kudłacić (nawet u łysych metalic) pora zacząć z "grubej rury". Natknęło mi się w jakimś forumie na posta... Gościo całkiem zgrabnie i bez wulgaryzmów pisze o pewnych perypetiach... A więc, tak na rozgrzewkę... polecam lekturę...

autor olaboga** [16.04] 22:28

Lubię gdy dziewczyna leży jak kłoda... przynajmniej nie wierzga jak wściekła klacz, co jest nagminne i wcale nie fajne. Zabrzmiało jak zwykły żart, ale ...Rzeczywiście wiele kobiet uważa, że nic tak nie świadczy o ich temperamencie seksualnym, jak miotanie się po łóżku, jak żyd po pustym sklepie Często, nie wczuwając się w nastrój, w rytm i proponowane przez partnera tempo, "szalona kochanka" wije się pod facetem, jakby ja pod prąd podłączono. Dobrze, jeśli jest na tyle "spontaniczna", że ze startem do tańca św. Wita poczeka na początek penetracji, a nie zaczyna całego cyrku już w momencie kiedy człowiek znajdzie się miedzy jej udami i dopiero zaczyna się zastanawiać, czy wejść powolutku, czy z mocniejszym akcentem... Trafiając na taka, co to zanim się zacznie, to już ma trzy orgazmy, a później napięcie tylko narasta, trzeba opracować specjalna taktykę, która pozwala jednak na odbycie stosunku wspólnie, a nie na bycie narażonym na półgodzinne łapanie kobitki w łóżku, niczym karpia w wannie pełnej wody...Dobrze jest w takim wypadku rozpocząć próbę "przyszpilenia" w chwili, gdy nasza partnerka ma głowę oparta o ścianę, lub o górną deskę łóżka... Chociaż w drugim wypadku możemy później mieć wątpliwości, czy odgłosy jakie wydaje jej głowa rytmicznie uderzająca o poręcz łóżka jest skutkiem braku wypełnienia w obecnie stosowanych materiałach meblarskich, czy może... Przy tak orgiastycznie nastawionych pannach wykluczone jest używanie jedwabnej pościeli, czy innych materiałów o zbyt dużym poślizgu. Chcąc uniknąć ciągłego ściągania niżej, wijącej się partnerki radziłbym zrezygnować z jakiegokolwiek prześcieradła i podjąć walkę na gołym tapczanie. Samo szorowanie gołym tyłkiem po szorstkim materiale, powinno trochę osłabić jej zapal do odpychania się piętami od podłoża i konieczności ciągłego przysuwania jej za biodra do odpowiedniej pozycji... Ciekawe, że w wypadku tańca, nigdy żadnej kobiecie nie przyjdzie do głowy tańczenie czegoś innego, niż jej partner... No, ale łóżko, to nie parkiet. Tu zdarzają się takie, które nie zważając na partnera, kręcą kuprem mambę, czaczę, czy tez inną rumbę, zupełnie nie zważając na to, że właśnie grają... walca angielskiego Ponieważ oczytały się porad seksualnych w rożnych czasopismach, [które dla zachęty sprezentowały im, oprócz kolejnej dawki mądrości, także "oryginalną" (w nakładzie 300tys. egz.) bransoletkę, czy też inny wisiorek "przynoszący szczęście" wszystkim czytelniczkom] że nic tak faceta nie rajcuje, jak zarzucenie mu nóżek na szyje... I człowiek może stracić chwilowo orientację, czy to początek upojnej randki, czy już walki kwalifikacyjne w memoriale im. Pytlasińskiego? To, że macha pod nami nogami, niczym wskazówki w elektronicznym zegarze z wyczerpana bateria, to można jeszcze przeboleć, ale niestety niektóre do wyrażenia wstępnej ekstazy używają także pazurów, a za główny dowód podziękowania za osiągnięte właśnie osiem orgazmów, uważają zostawienie nam wbitych pod skorą na łopatkach swoich tipsów.Aby nie być posądzonymi o to, że nie potrafią zachować się w łóżku, nawet im do głowy nie przyszło, żeby nas obrazić pozycją "na kłodę", używają także zębów... Pół biedy, gdy ma to miejsce przy "klasyku" i ogranicza się do gwałtownego, niczym u Breżniewa chwytającego za szyję Honeckera, przyciągnięcia nas do siebie i wpicie się szczęką w nasza szyję. Wprawdzie rany kąsane wolno i źle się goja, ale czyż kobieta potrafi bardziej wyrazić nam swoja wdzięczność? Gorzej, kiedy chęć prezentacji skorygowanego aparatem zgryzu, nasza panienka zechce zademonstrować nam w trakcie innej pieszczoty... Jako nowoczesne i wyzwolone prenumeratorki "[pismo kobiece]" śmiało sięgają po instrument, który wydaje im się dobrze znany... Ale tylko wydaje... Zaczynają mechanicznie, niczym ze ściąganiem i naciąganiem pokrowca na parasol w pochmurny dzien... z równym niezdecydowaniem i znudzeniem, jak to przy niepewnej pogodzie... Na delikatną prośbę, że wolimy trochę większego zaangażowania i wyczucia, złośliwie zaczynają ruch, który przy pompowaniu kół w rowerze, rozerwałby ciśnieniem opony, nawet w wyczynowych góralach... Nie chcąc zrażać partnerki, która się tak dla nas poświęca, zaciskamy zęby i tylko syczymy z bólu, żegnając się w myślach z całością naszego wędzidełka...Oczywiście, nie przyzwyczajona do takiego monotonnego wysiłku damska dłoń, wymaga parokrotnej wymiany na drugą, co wprawia nas w znakomity nastrój i świetnie rozprasza, a i tak należy się cieszyć, nie słysząc znudzonego "o Jezuuuu... chyba mi ręka odpadnie!!!".... Gdy już nasza "głowica" jest całkiem wymęczona i sucha, niczym czerep taliba siedzącego na słońcu, bo tylko świst i wiatr go od kwadransa omiatał, czujemy się zachwyceni, że i kobieta potrafi się domyślić, że żaden tłok długo nie pochodzi, bez odpowiedniego smarowania... Nie mówimy tu o pannach, które poślizg postanawiają uzyskać poprzez dziarskie popluwanie w dłonie, niczym człowiek z marmuru przed położeniem pierwszej cegły... My mamy do czynienia z czułą partnerka, która nie jest kłodą w łóżku, tylko wyrafinowaną kochanicą francuza... Już... już... już jesteśmy w siódmym niebie, już czujemy tę błogość ciepła i wilgoci wokół biednego i wytarganego "jasia", gdy nagle przypominamy sobie, że to, co nazywaliśmy "zalotką" miedzy jedynkami naszej pani, to może być powód naszego bólu... I jest!!! Oczywiście wciągniecie w tę szczerbę naszej delikatnej skórki było przypadkowe, wiec tylko zwijamy się z bólu... jednak ona odbiera to za objaw naszego nadchodzącego orgazmu... Wiec, żeby jeszcze bardziej nas nakręcić zaczyna, niby to w zabawie nadgryzać, przygryzać i podgryzać.... Kurde!!!Kto im powiedział, że dla faceta najbardziej ekscytującym zajęciem jest zabawa z kombinerkami?;((( Na ..., rzeczywiście i z pół metra można sobie wpakować w gardło, ale w życiu bywa już z tym trochę gorzej... Wiec chcąc nas uszczęśliwić, wpychają sobie gwa
olaboga** [16.04] 22:30


wpychają sobie gwałtownym ruchem naszą lekceważoną wymiarowo parówkę do przełyku i.... zaczyna się cyrk.... Gdzieś tam, z dołu, spod "burzy i kaskady najukochańszych na świecie" włosów, dochodzi nas odgłos, przypominający jak umierał nasz ulubiony kot, gdy zadławił się korkiem od szampana... Charkot, rzężenie i inne odgłosy, które w tym momencie maja zastąpić nam muzykę miłości, powodują, że i my, i nasz interes zaczynamy gwałtownie odczuwać wyrzuty sumienia... Obaj czujemy się momentalnie tacy malutcy... on nawet dosłownie... Odkorkowana panna, zdziwiona patrzy na to, co zostało w jej dłoni i zalotnie odpluwając na boki, nasze na wpół połknięte kędziorki, seksownie pyta: "Dlaczego nie chciałeś skończyć w ustach?"...Wiec z ta kłodą, to czasami wcale nie jest takie głupie...

Mr. Green Mr. Green Mr. Green
mnie się zapodobało takie głośne rozmysliwanie...

Pozdro... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:25, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:55, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Weles, podejrzewam, że czytaliśmy na tym samym Forum... albo rozpowszechniło się, jak grzyby po deszczu.
I chociaż znałam, chichotałam przed chwilą radośnie, bo nie masz jak odbrązowienie spraw, które się widzi w nadmiernej glorii i powadze.
Tekst całkiem niezły, i wielce pouczający...
Ale pomyśl, Weles, jak dobrymi istotami są kobiety, jak bardzo się starają, żeby Wam zrobić przyjemność, zadowolić Wasze ego.
A że troszeczkę przy tym oszukują? I przesadzą? to tylko dowód ich dobrego serca, i braku wprawy... obie sprawy na plus.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:29, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Mr. Green

Całkiem możliwe...
Cytat:
podejrzewam, że czytaliśmy na tym samym Forum...
biorąc nawet pod uwagę i taką możliwość, że
Cytat:
albo rozpowszechniło się, jak grzyby po deszczu.
Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne, bo tekścicho z dużym ładunkiem swady, wygłaskane, opisowe, zaczepne i cokolwiek krotochwilne. Podoba mi się taki rodzaj pisania, czy opisywania. W sumie o perturbacjach damsko męskich można by w podobnym stylu morze słów... Gdzieś natknąłem się też na podobne tekścicho "z drugiej strony" zjawiska Mr. Green i równie udane. Ale nie będę go szukał bo... (et.cet... hihi).

No... ale, jak to na forumie (jak kijem w mrowisko) sama zaznaczasz niewinnie... i pewnie bezstronnie Mr. Green
Cytat:
jak dobrymi istotami są kobiety
co przyznaję, na ogół tak. Ale i z tą dobrocią różnie bywa. A w sprawach damsko-męskich te granice się znacznie zawężają do osoby, miejsca, czasoprzestrzeni. Trudno mi bowiem liczyć na "coś więcej" nawet u dobrych kobiet, nawet deklarujących dla mnie sympatię Mr. Green i pomimo
Cytat:
, jak bardzo się starają, żeby Wam zrobić przyjemność, zadowolić Wasze ego.
. Tak że tu z tym obdzielaniem świata szczodrze (choć zdarza się) bywa nadzwyczaj skąpo. Nawet pokusiłbym się twierdzić że to mężczyźni są bardziej skłonni do "poświęceń" (hihi).

Cytat:
A że troszeczkę przy tym oszukują?
Mr. Green Mr. Green Mr. Green ... czego jak Wam się zdaje, my niequmaci nie widzimy? Tu bym nieco uważał..., bo często gęsto
Cytat:
I przesadzą?
Nie wiem do końca czy
Cytat:
to tylko dowód ich dobrego serca,
choć sugeruje stan
Cytat:
braku wprawy...
, co w końcu nie musi być prawdą, a grą... Jednak, My meny(choć ja tu we własnym tylko imieniu) wyłapujemy takie niuanse i jakoś potrafimy owe zachowania bez specjalnego się wysilania poukladać w swojej psychice i uznać
Cytat:
obie sprawy na plus.
w imię własnego (z interesem) interesu. Mr. Green

W końcu można uznać, że ta z pozoru nie do pogodzenia sprawa (potężne rozbieżności... często podkreślane) znajduje zawsze swój finał.

Pozdro... Yar good
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:43, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Drogi Welesie,
drobne, niewinne prowokacyjki chytrze ukryte między wierszami.... Mr. Green , z czego wniosek, że najważniejsze między kobietą i mężczyzną, w każdym układzie relacji, jest - zrozumienie.... Think a także odrobina poczucia humoru.Ya winkles
Mnie osobiście z powyższego tekstu zastanowił jeden punkt - sprawa tej "zalotki". I tak autor miał szczęście, że nie był to aparacik korekcyjny, tak często noszony aktualnie przez młodzież jako rodzaj specyficznej ozdoby. No bo niby czemu nie. Można nosić kolczyki w nosie, uchu, pępku, dlaczego nie ozdobić sobie stalowymi koronkami zębów?!
A morał z tego taki, że - co doradzam bardzo bezinteresownie, i z dobrego serca Mr. Green , że należy być szczególnie ostrożnym w relacjach z pokoleniami noszącymi te aparaciki! No

A poza tym, pogoda pod psem. Leje, szaro, zimno. Co się dziwić, że temat mało się rozwija, jak tu nawet bzy rozwijać się nie chcą, a na ławeczce zasiąść mogliby tylko najbardziej zaciekli i zaślepieni amatorzy.... :))
Zostaliśmy tylko my, oldboye, zahartowani na każda pogodę.... Na szczęście! Hurra

Jaga Yar good


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 10:45, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:43, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Jago ja dzis otwieram sezon ogródkowy. Pada? A niech sobie pada. Humor mam w kieszeni, uczucia na dłoni, a serce pełne marzen (chyba tych kosmatych)
Deszcz nie przeszkadza, usmiechac sie mozna zawsze:)
Przepraszam, przeczytałam wczoraj ten tekst w pracy i miałam tak zwariowana mine i szalony usmiech na twarzy,że kolega z którym pracuje zwolnił sie do domu o 14 :) No a dzis jeszcze ten aparacik ortodontyczny. Bossssssszze co on za kobietę znalazł? :):):)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:16, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Witam, Zaproszona! Uśmiech już widzimy, pogoda się chyba ma szansę już tylko poprawić, a poza tym, i tak dobrze wiemy, że jak trafimy na tego właściwego - to: w przeciągu, na drągu!
A na deszcz to już wogóle nie zwraca się uwagi.

P.S. zintrygował mnie ten kolega.. Podejrzewam jednak, że miałaś usmiech nie tylko szalony, ale i zdeterminowany! Ya winkles
A otwarcie sezonu ogródkowego to mi się przesuwa i przesuwa!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 16:19, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:57, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Hurra Hurra Oooo wrócił mój ukochany topik!!!
Welesie, dzieki za odkurzenie... a tekst rzeczywiście jakby znajomy Ya winkles Ja chyba tez czytałam to samo co Ty i Jaga...
Tylko patrzec, jak zza rogu wyłonią się pewien pan inzynier co to na deptaku dziewczyny ongis obserwował, romantyczny lekkoduch i nasz niezastapiony kolega z którym nie tak dawno wiodło się dysputy o płci przeciwnej Razz
Boszszsz..... jak miło powspominac!!!
No dalej, stara gwardio -topik warto ożywić, a któż wie więcej o nieuczesanych niż.... nieuczesani?
Pozdrawiam
PS
Coś mi się w pamięci pojawiło -pewien wiersz i jego męska interpretacja w wykonaniu Welesa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:02, 20 Kwi 2008    Temat postu:

No, to dawaj! Delto, bo nie kojarzę!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:29, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Ok...
Dawno, dawno temu.... zainspirowana przez Janusza - naszego naczelnego romantyka forumowego, wkleiłam niniejszy wiersz na "nieuczesanych"

Dotykam dłońmi twych nagich ramion
Twój zmysłowy zapach
wypełnia pokój ............
Czuje na swoim brzuchu
Twój ciepły oddech ,
muska mnie niczym wietrzyk
delikatnie pieści kruchy kwiat ...
Powoli rozpoczyna się
wędrówka naszych ciał ,
pragnących połączyc się w jedno.
Dla nas zatrzymał sie czas ....
Twój szept pobudza moje zmysły ,
czuje sie częścią Ciebie .
Rozkosz jaką mi dajesz
pozwalając smakować siebie ....
wypełnia mnie radością ...
Kocham ten szalony taniec ...
naszych owładniętych miłością ciał ...

Na co Weles odpisał co następuje:

Dotykam dłońmi twych nagich ramion..............Obmacuję Twoje liche bicepsy...
Twój zmysłowy zapach ...................................Nie wiem czym się spryskałeś ale czuć...
wypełnia pokój ...............................................Smród rozłazi się po całym pokoju....
Czuje na swoim brzuchu .................................Dmuchasz mi za dekolt...
Twój ciepły oddech , .......................................nieświeżym oddechem...
muska mnie niczym wietrzyk ..........................sapiesz i wzdychasz....
delikatnie pieści kruchy kwiat ... .....................ślina Twoja kapie mi na biust...
Powoli rozpoczyna się ................................... Zaczyna mnie to ruszać...
wędrówka naszych ciał , ............................... odsuwam się a ty leziesz za mną
pragnących połączyc się w jedno. .................. jeszcze chwila a zasadzę ci kopa...
Dla nas zatrzymał sie czas .... ....................... i zobaczysz wszystkie gwiazdy
Twój szept pobudza moje zmysły , ................. Twój bełkot doprowadza mnie do pasji
czuje sie częścią Ciebie . ............................... a ty przylepieś się do mnie
Rozkosz jaką mi dajesz ................................. Zrób mi tę przyjemność
pozwalając smakować siebie ......................... obliż się i spadaj stąd...
wypełnia mnie radością ... ............................. będę wtedy szczęśliwa...

O rany... znowu dostałam kolki ze śmiechu...
Ya winkles
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 33 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin