|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:42, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hahaha Jago, bo Bosska odkryła, że zna mnie z innego miejsca
Obiecuję, że na propozycję odpowiem :)
(Welesowi też )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:21, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Welesie,drugiej części mogę nie przeżyc,ale przy następnym spotkaniu zaopatrzę się w kominiarkę,żebyś nie mógł z twarzy czytac.Za porównanie do nimfy,dziękuję,ale jakoś to co w lustrze widzę, ni jak mi nie pasuje.
Kejra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:55, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Kejro...
Oceniając Twoją osobę odrzucam myśl o Twojej nieodporności. Kominiarka i tak nie pomoże
Esprit...
Taka mikołajka może mnie odwiedzić.... nawet bez worka z prezentami, nawet w samej czapeczce
odc.2...
Stół bogato, jak za tknięciem czarodziejskiej różdżki zakwitł specjałami. Zdumiałem się, bo uderzyło mnie to jak grom. No tak. Ja zajęty podglądaniem ich osóbek, sycący swoje oko blaskiem i aurą ich postaci oślepłem na czynności, które sprawnie na pograniczu czarów wykonywały przy stole. Cały bukiet zapachów ogarnął całe pomieszczenie. Stosy mięsiwa pachnącego zielem i przyprawami, strumienie wina lejące się do czar... i ta rozgorzała już biesiadna atmosfera... Nasycony już pysznościami, dopełniwszy to kielichem wina poddałem się nastrojowi. W którymś momencie zorientowałem się że... nie słucham słów lecz pilnie nadstawiając uszu łowiłem dźwięki ich głosów. Ich głosy łączyły dwie cechy. Pierwsza niemal oczywista to jednoznacznie damski charakter, a druga pomimo, iż różniły się tonacją, to odcień, rodzaj stanowczej miękkości harmonijnie je łączył. Najpierw z ich modulacji łowiłem informacje, których nie da się określić słowem. Głosy tryskały całą gamą brzemiennej treści, oddawały łagodność i wesołość przekazu z pewnymi dość rytmicznymi akcentami.
Poczułem się bezpiecznie, przytulnie i zacząłem z lekka się zatracać chłonąc jednak atmosferę. Wszystko powoli ucichało zamieniając się nieomal w mistyczny dźwięk anielskiego chóru. Nieomal świadomie poddałem się zapadaniu w pewien stan niebytu, taki rodzaj pełnego odprężenia. Wszystkie wrażenia zmysłów pomieszały się w jakieś nieokreślone kształty. Głosy zdawały się mieć widoczną barwę, zapachy kształty, a materia stawała się ulotna i eteryczna. Nie wiem jak długo trwał ten stan, ale coś zaczęło się dziać. Nie było to jakieś nagłe zdarzenie lecz takie miękkie zwrócenie uwagi, delikatne napomknięcie. Ujrzałem pojawiające się jak z błękitnej mgły roztańczone postacie. Trochę zdumiony tym, iż to wszystkie uczestniczki biesiady ubrane w coś, co pięknie określiła pewna roześmiana osoba pisząc w którymś poście, że... nie mam sukienki . Czyli mniej kwieciście, ubrane bardzo niekompletnie... żeby nie rzec otoczone wyłącznie powietrzem. Tylko piersi ułożone w kielichach w kształcie dłoni sprawiających wrażenie ofiarnego gestu, zapraszającego do zabaw nimi.
Zdawałem sobie jednocześnie sprawę, że obraz ten jest zjawą wynikłą z mojego stanu świadomości pogłębianej dochodzącymi z tła anielskimi głosami. Niemal świadomie podtrzymałem swoje usytuowanie w tym świecie zjaw ciekawy, co będzie dalej. A dalej było bossko...w oparach błękitu. Zdumiały mnie jeszcze atrybuty trzymane w rękach tańczących dam... In miała pędzel umaczany w białej farbie i poruszała nim tak jakby chciała malować przestrzeń. Es... miała kajdanki obszyte różowym futerkiem wymachując nimi w takt muzyki, Ke... trzymała mały i poręczny pejcz, którym zataczała w powietrzu ornamenty, Ja natomiast księgę z materiałami uzupełniającymi ad. doszczelniania do Kamasutry czekającymi na praktyczne wykorzystanie. W tle przewijał się jeszcze ktoś z miotełką zamiatając grzeszne myśli pod dywan. Owe nimfy poruszając się w takt upajających dźwięków, wykonując miękkie ruchy podkreślały krągłości i akcenty swoich sylwetek Powietrze przenikał zapach kwiatów, lasu i łąki. I tak owe nimfy niemal unosząc się w oparach błękitu kusiły wzrokiem, dźwiękiem i gestami.
No cóż... Pewnie bym trwał w tej melancholii gdzie zjawy w/w prowadziły mnie na pokuszenie muskając moje niewinne oczka wdziękami, sekretnie skrywając swoje skarby pod grzywkami. Może dziwne... ale udziwnił się ten świat. Nie wiem czy to rytm rozmów przy stole, czy coś innego. Równowaga zaczęła szwankować. Moje nimfy zamieniły się w rapujące tancerki. Gdyby nie to że zaczęły robić młynki na głowach pewnie bym przetrwał, a tak jakoś wydało mi się to nie eleganckie choć wygody w docieraniu wzrokiem były jakby szersze. Świadomie więc wyłączyłem te powabne projekcje spłoniony po uszy i badawczo się rozglądałem czy nie zostałem zdemaskowany w swoich wyobrażeniach . Na szczęście udało mi się jakoś niezauważenie oddaćsię wewnętrznej zadumie . Biesiada trwała z niezmiennym ipetem...
CDN...
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:23, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hahahahahaha....popłakałam się ze śmiechu...
Weles jestes The Best!!!
ciekawe kiedy się obudziłeś??
kurczaczek pierzasty!!!!
nie mylić ze strusiem,
nie doczekam się kolejnego odcinka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:34, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spoko Siostro [link widoczny dla zalogowanych] wykorzystamy kajdanki z welesowych wizji i przykujemy.... niech pisze od razu [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:13, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Weles napisał: | Esprit...
Taka mikołajka może mnie odwiedzić.... nawet bez worka z prezentami, nawet w samej czapeczce |
A pewnie, że w samej czapeczce .................przecież to sama głowa [link widoczny dla zalogowanych]
Ale w prezencie to Ci przyniosę Welesie wymarzone kajdanki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:19, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra, dobra... inco...
Strusia już akceptuję, a niech tam. Nic to, że pachnie komunizmem i ma diamentowe jaja(tu proszę o przyzwoite skojarzenia )... ale karnie akceptuję. Co do The Best... to tylko początki,... z tych niewinnych
Espi....
Fakt, korekta do marzeń... obok tylko czapki godzę się na kajdanki... Potrafisz rozkręcająco się uzupełniać Wymarzone to może nie są, ale jak mus to mus. Każdy coś tam poświęca
Pozdro...
EDIT: Espi... przecież to sama głowa . Wiesz.... Reszta też mi sie podoba. Nie jestem łowcą głów
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:09, 04 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:42, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jutro nie będę mogła pracowac,jak ja doczekam następnego odcinka,twoje pisanie Welesie coraz bardziej mnie zaciekawia/czy myślałeś żeby pisac dla szerszej publiczności?/.
Teraz idę spac,dobranoc,tylko gdzie ja mam ten pejczyk?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:48, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
inco...
Żebyś nie poczuła się zignorowana i nieomal mi się pominęło Twoje pytanie... jakie to niby środki miałyśmy Ci załatwic???. Najlepiej siebie, bo wiałyście z dziwnym animuszem. A media donosiły, że pdodbno jakieś panie tego wieczora mocno rozluźniały jakiegoś kierowcę na wiadomej trasie. No i tak... ominęły mnie miody Powiadasz... że conieco zostało...do tego...zalewania robaka.. , ale czy to może być choć cząstką waszej wartości? Nawet nie godzi się porównywać... A robak... hmmmm, może nie chciał być zalewany, a tylko zamoczony?
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:53, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zalewajcie..
Stawiam dzisiaj imieninowe Barollo rocznik 2003.
Na zdrowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:56, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No to polewaj Basiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:57, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cichutka...
Właśnie zalewam i swoje barbórkowe..., Twoje zdrówko
Pozdro....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:58, 04 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:57, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Oj będzie się działo.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:05, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Esprit napisał: | Oj będzie się działo..... |
Hmmmmm...Tylko przez skromność wrodzoną i wstydliwośc zaprzeczę i powiem, że OBIECUJĘ byc tu zafffffsze grzeczną i powściągliwą w chuciach, chciałam powiedzieć..w przemyśleniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:10, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ale dziś Basiu nie powinnaś się aż tak wyciszać , złożyłem swojej żonie piękne życzenia niewiele brakowało żebym powiedział wierszyk a teraz siedzę sam przed komputerem żona śpi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|