POLITYKA 2o

Gość

Nic to... waszych zołzowatości prowokacje...

Zacznę delikatnie (a może i nie) kosmacić ... w odcinkach Mr. Green

Wszelkie podobieństwa bohaterek są przypadkowe

Cz.1

Jakoś tak się to zaczęło...

Nie ważne jak, dlaczego znalazłem się w pokoju biesiadnym, gdzie krzątały się cztery nimfy. Wtulony w kącik siedziska, nie wiedząc czemu pokorny, lękliwy przyglądałem się ich zwiewnym ruchom. Chciałem być niewidoczny. Dziwne imiona miały te nimfy... Pierwsza Ja, druga In, trzecia Ke i czwarta Es...

Ja promienna z twarzą, którą sobie trudno wyobrazić bez przypisanej jej pogody na wzór letniego słonecznego dnia. Gdy zauważyła, że się jej przyglądam lekko pokraśniała, lecz nie zmieszana spoglądała swoimi niebieskimi oczętami(twierdzi że ma inne... ale ja się upieram). Czuć było jednak bijącą życzliwą energię bijącą jej z lica, jakieś uporządkowanie myśli... niekoniecznie poważnych, z odcieniem charakteru rozbrykanego dziecka. Zastanawiałem się czy... gdybym zgasił światło przydała by blasku mrokowi? Nawet bym się nie zdziwił... gdyby pojaśniało.

In... też promienna, lecz zupełnie inaczej. Chuligański wyraz jej twarzy rozlany w każdym rysie, w wyrazie oczu był jak otwarta księga z instrukcją do figli biesiadnych. Co prawda w głębi tliła się nutka powagi, ale całość była soczystą dawką bezgranicznego rozbawienia i też obecności rozbrykanej dziewczynki. Nawet próby przybrania poważnej miny kończyły się fiaskiem. Cała postać emanowała psotą, rozbrykaniem i śmiechem. To twarz, którą można nazwać odzwierciedleniem duszy, figlarza, łobuziaka i z pewnym odcieniem pogodnej refleksji.

Ke... z twarzą o dwu skrajnościach. Potrafiła przyjąć maskę powagi, która po przyjrzeniu się wykazywała pewien fałsz powagi, była mistyfikacją. . Niemal eksplodowała wesołym blaskiem z całą gamą wesołości poprawnej i tej mocno zaprawionej smaczkami. Potrafiła w ułamku sekundy przeistoczyć się swoim wyrazem w najbardziej radykalnie łobuzerski charakter wyrazu twarzy np. In. I to nie z powodu bliźniaczego ich podobieństwa, ale tej niemal identycznej formy w charakterze aury twarzy. Uświadomiwszy sobie jeszcze, że stanowiły z In jakiś zespół bliskich przyjaciół to podejrzewam, że w promieniu 50km nie było chyba ponurej istoty, nie naruszonej przez ich promieniowanie. Czyżby dlatego kraina z miejscem ich ogniska domowego jest otoczona mistycyzmem w aurze uznanej duchowości? Ya winkles

Es... to zupełnie odmienna forma ustawiania twarzy. Taki rodzaj figlarnej i pozornej wszechstronnej niewinności z trudem utrzymywanej na wodzy. Tak się dzieje z wieloma twarzami, których właścicielki zorientują się, iż są obserwowane. Rysy nieruchomieją, dolna warga się wydyma, gałki oczu stają się ruchliwsze, płoche... i ta dość urokliwa pozorna obojętność. Ale nie dość, bo twarz zaczyna żyć własnym życiem. Nie zmianą wyrazu... ale nachodzącymi falami rumieńców z trudem udawanej postawy obojętności i chęcią dania oporu podglądaniu myśli. A przez to wszystko uporczywie jednak przebijało się te obecne w każdej tu twarzy łobuzerstwo, skłonności bardzo młodzieńcze... i niezmierzone chęci do swawoli. Tu te wyciskały się niemal jak sprężone powietrze szukające ujścia. I pewnie stąd... też podobne jak u Ke rodzaj eksplodującej wesołości o charakterze też przebogatym... wróżącym wielką mnogość odcieni wesołości niekoniecznie przyzwoitej. Mr. Green

Tak... Po opisaniu aury otaczającej osobowości wymienionych nimf można przejść do biesiady... 2 man down

CDN nastąpi jutro...

Incognita

Lepiej nieeeee!!!!
Ty podstępny lisie, wykorzystujesz nockę żeby nas tu...eee...znaczy te nimfy obgadywać??
oj poczekaj... Guy with axe

Gość

Hahahahhahahahahahaaa już się domyślam, co pod poduszkę nimfy Es mógłby dać (miałam napisać "włożyć" ale się klupnęłam w czoło) Razz

Weles przebrany za Św. Mikołaja Ya winkles

wentylek!

No to za zdolności/skłonności psychoanalityczne Welesa Partyman

Gość

Incognita

Pamięć wzrokową masz Bosska dobrą... Super

Może się przyłączysz jakąś większą całością??

i tak w ogóle to dziendobrybardzo...
szczerze mówiąc otwierając forum miałam nadzieję, że ten Welesowy tekst tylko mi się przyśnił...i musiałam sie uszczypnąć...
Weles masz na sumieniu mojego siniaka... [link widoczny dla zalogowanych]

Co zrobimy z resztą tak uszczypliwie zaczętego dnia??

Gość

Świętujemy...?!!! Hurra

Bosska tak

Dziękuję serdecznie za pomoc udzieloną kiedyś tam.....

Gość

Inca, obawiam się, że doskonale znasz tą większą całość ....
Esprit, szkoda tylko, że ta pomoc na niewiele się przydała. mam nadzieję, że teraz jest oki Mr. Green

Gość

Bosska nie. Nie tak, jak bym chciała, ale okoliczności uległy zmianie.

Gość

inco...

Zaraz...Ty podstępny lisie... i to o mnie. jakbym był lisem, to siniaczków miała byś znacznie wiecej i to w miejscach trudnych do siniaczenia. Mr. Green

A tak, ja nieśmiały i jeszcze pod wrażeniem... sumienie mam za czyste. Ech ten brak wyrozumiałości na wrażliwości męskie Think

I jeszcze zostawiając mnie sierotkę... insynuują...wykorzystujesz nockę żeby solo zalewać się łzami... i robaka. 2 man down

Nawet środków zastępczych nie załatwiły... i nawiały. Mr. Green

Esprit...

Twoje domysły ad... co pod poduszkę nimfy Es zakładając że... ja tą poduszką, polecał bym coś miękkiego. Jednak może uwierać Mr. Green

Jakiś wentylek pewnie by się znalazł jak byś dobrze poszukała...

wiesz bosska...

o ile mnie ta fotka z awataru nie myli, to skąś znam tą buzię ..... Ja jakoś mam podobne odczucia

odcinek 2 w przygotowaniu Ya winkles

Pozdro...

Gość

No proszę! "Daj kurze grzędę" to od razu przeinaczy

Weles Ty to robisz specjalnie, bo wiesz, że nie dam rady powstrzymać się od skomentowania resigne

Gość

Incognita

O rety Bosska...obawiasz się??? a ja jakoś ten Twój wizerunek wykorzystuję niecnie??
a dobrze...na PW poproszę tak za chwilę.. Mr. Green

wykrakałaś sobie...

Weles...ja oczom nie wierzę...jakie to niby środki miałyśmy Ci załatwic???
zdaje się, że conieco zostało...do tego...zalewania robaka..
sumienie...za czyste powiadasz?? to ja dziękuję opatrzności, żeśmy jednak nawiały...oj...dziękuję!!!! Hurra

Gość

Weles, i za to właśnie Cię kochamy, że nas tak widzisz...
Nawet - jesteśmy podobne... jakby... może tylko, że bardziej - od środka?!
Czyli - widzisz nas - dogłębnie.. hmmm...
Więc czemu dziwisz sie, ze niektóre z nas się - rumienią?!

Esprit,, czyżbyś chciała nam dać do zrozumienia, że masz ochotę obchodzić dodatkowe imieniny jako Mikołajka, i niecnie zgarnąć wszystkie nasze prezenty?!

A z tym wentylkiem to ostrożnie..
Hmm.. na pewno pod poduszkę?!

Jaga

Gość

Wszystko na mnie

A chciałam, żeby było.... świąteczniej (czyt. weselej albo i śmieszniej).
(a mówiłam, że wstawię dopiero 6-go)
Przecież to nie ja użyłam tego imienia-określenia Think

A co do wizerunku - sama się Jago dopominałaś, żeby ktoś jeszcze dołączył, stąd zdjęcie, a dlatego nie jako choinka, bo w zeszłym roku podczas prób większość bombek potłukłam.
A te, co zostały, głęboko schowane i przed 20 grudnia wyjęte nie będą Razz

Zresztą zawsze mogę "robić za" Śnieżynkę

Gość

Esprit,Mam dla Ciebie inną fuchę...
A co do fotki.. to się cieszę! Tylko sie trochę droczę... bo zgadzam się z Bosską.

Bosska!Bosska!Bosska!
Gdzies mi sie zgubił Twój post, w którym mówisz, że lubisz czytać posty z naszymi wizerunkami /dobrze, że Cię nie odstraszają!!!/ O, juz mam: