|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:55, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie będę wpasowywał się w Waszą dyskusję .Dręczy mnie pytanie : ”miłość czy kochanie ?”.
W sercu żar
W żyłach pulsuje krew
W oczach blask
Wszystko raduje mnie
Nigdy tak
Przedtem nie czułem, nie czułem się
Czuję, że
Jestem wolny swobodny jak dźwięk
Chcę zatrzymać czas
Dać ci jedną z gwiazd
Smak letniego wieczoru, zapach dnia
Chcę zatrzymać czas
Dać ci jedną z gwiazd
I odpłynąć daleko w błękitną dal
Czy to jest miłość
Czy to jest miłość ta
Której nam było brak
Czy to jest miłość
Czy to jest miłość
Czy to się śniło nam
Cały świat
Jakby piękniejszy jest
Nie wiem, jak,
Ale to stało się
Cały czas
W środku czuję to, czuję i wiem
Czuję, że
Jestem wolny, swobodny, jak dźwięk.
Czy to jest miłość
Czy to jest miłość ta
Której nam było brak
Czy to jest miłość
Czy to jest miłość
Czy to się śniło nam
Moje pytanie: Jaka jest różnica między miłością a kochaniem ? Może ktoś zna odpowiedz ? Ta wiosna czyni człowieka takim dociekliwym.
Pozdrawiam Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:46, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba nie wiem Januszu, czy jest różnica.... moim zdaniem nie ma.
A może ja nie widze?
Inna sprawa, że można rozróżnic rodzaje miłości...kilka a może i więcej... ale raczej chyba nie o to pytałes?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:59, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Miłość -szaleństwo zauroczenie -Kochanie podobnie ,ale z mniejsza namietnością ,o ile miłość to sieganie po gwiazdy to kochanie chce się być z tą osobą-tak to odbieram -widzę róznice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:48, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
W pewnym sensie...mozna przyznac racje Ahronowi, zakładając różnice w stopniu odczuwania....a moze w jego "długości"
Mozna by tez ewentualnie pokusic sie o przyporządkowanie tych uczuć do pewnych etapów w związku - najpierw miłość, ta właśnie szalona, ogarniająca zmysły niczym pożar...potem, z biegiem czasu kochanie, być może minej ogniste, za to głębsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:38, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieńdobrybardzo!!!!...
[link widoczny dla zalogowanych]
zyskałam odrobinę czasu wreszcie ale widzę, że zaległości mam potworne...
więc najpierw nacieszę się nicnierobieniem, a potem nałykana wolności wrócę pokornie kosmacić również swoje myśli... przyznam, że świetnie Wam idzie...
pozdrawiam i miłego dnia życzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:49, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Incognito!!!
Twoje pojawienie sie od razu przynosi boski zapach kawy....mniam, dzieki!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:43, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Strasznie to wszystko komplikujecie.
Miłość czy kochanie?
Zwał jak zwał, byleby ...siana było na tyle , porządek w chałupie, wspaniale w łóżku i wspólne postrzeganie rzeczy i świata
Brak jakiegokolwiek z tych elementów sprawia, że nie będzie mowy ani... o miłości ani o kochaniu
Pozdrawiam ciepło i słonecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:34, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No i już.
To teraz o czym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:27, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to i już??
w51 napisał: | siana było na tyle , |
okropieństwo jak wszyscy teraz miłość z kasą łączą, aaaa...może nie miłość tylko kochanie...to przepraszam... za kochanie trzeba nieraz płacić...
w51 napisał: | porządek w chałupie, |
zależy czyimi rączkami robiony, tylko nadwornej służącej czy wspólnota??
w51 napisał: | wspaniale w łóżku i wspólne postrzeganie rzeczy i świata |
no dooobra...tego się nie czepiam...
w51 napisał: | Brak jakiegokolwiek z tych elementów sprawia, że nie będzie mowy ani... o miłości ani o kochaniu |
fajnie, nie można odczuwać miłości w nieposprzątanym domu i pod gruszą zamiast na lazurowym wybrzeżu...
W każdym związku bywają złe i dobre chwile, czasem brakuje na różne rzeczy, czasem trzeba dokonywać wyboru - co jest ważniejsze, czasem trzeba się wesprzeć w codziennych pracach... czy wtedy miłość jest mniejsza??
Czy rodziny rozpadają się od bałaganu? czy rozwód bierze sie pod wpływem braku kasy na nowy telewizor czy upragnioną wycieczkę?
Oświećcie nieoświeconą ziemiankę...cobym błędów nie popełniła...
Teraz mnie na stosie spalcie....[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:13, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Incognita napisał: | fajnie, nie można odczuwać miłości w nieposprzątanym domu i pod gruszą zamiast na lazurowym wybrzeżu... |
Jasne, że nie można , zwłaszcza jeżeli sie ma za płotem podobne małżeństwo, które ma ...posprzątane w domu i wakacje spedza na Lazurowym Wybrzeżu.
Wtedy on do niej zamiast ... moja ty żabko mówi ty ...flejtuchu a ona zamiast ty..mój misiu mówi ...ty nieudaczniku lub leniu.
I jak tu mówić o miłości czy kochaniu
Musi wystarczyć ...grusza
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:05, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nader wybiórcza odpowiedź, naaaaaadeeeerrr.... cwaniak, myślisz, że się opędzisz byle czym... nie ma...
zeznawaj na temat...czuję się nadal nieoświecona...
skojarznęło mi się...on do niej ..moja ty żabko, a ona... rechocze....
ja chyba nie powinnam na spacery chodzić, ta wiosna jakoś tak dziwnie działa na mnie... , bo zdaje się ona rechotała z innych powodów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:11, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Incognito....
ta wiosna faktycznie działa...ale nie na kazdego chyba hahahaha.... ona rechotała, bo .... hahahahah ona leży -jemu lezy- a ona rechocze. To pozycja na zabkę
Kochany w51...to chyba nie całkiem o taką sielanke ci chodziło? Chociaz na misia też znam...ooooops
On do niej żabko....a ona do niego misiu?
No to by sie nawet zgadzało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:34, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Qrde...
Nie ma mnie to temat buja się w obłokach, a ja po postach rozmarzony... tak już wakacyjnie...
Tak mi się marzy spływ kajakiem... Leżę sobie wygodnie oparty, zasłuchany w świergot ptakow, odgłosy przelatujących owadow... Płyniemy w cieniu, lekii chłodek i odurzający zapach lasu... Drzewa na tle nieba przesuwają się do tyłu... a my suniemy wolno, niemal bezszelestnie poprzez plamki słońca na wodzie..., przez ktore widać dno i uciekające rybki.
Zerkam na brzeg, a tam w popłochu ucieka coś czego nie zdążyłem dostrzec... robiąc kupę hałasu... Jakiś ptak płochliwie zatrzepotał i zakwilił... Po chwili nastała cisza... Płynę tak... wdychając całą zieloną przestrzeń... Oganiam się od owadow uparcie siadających mi na twarzy, zerkając na przelatujące ważki... siadające na mijanych liściach lilji lub rzadkich trzcinach... Po 3-ch godzinach płynąc w leniwie poruszających się wodach, soczysta zielonośc lasu odbijająca się od wody, oddalający się z obu stron brzeg... uzmysłowił mi że wypływamy na rozlewisko... spokojnej wody. To rodzaj przbudzenia. Niebo otwarło się z zieleni i ukazała się przestrzeń niby niebieska kopuła błękitu i światła...
Nagle uprzytomniłem sobie..., że nie jesteśmy sami... Płyniemy we trzy kajaki, ktore teraz się zrownały... posuwając się dostojnie na tle zarośli...
Po lewej dostrzegłem znajomą sylwetkę w podobnej pozycji co ja i twarz z widocznym wyrazem zachwytu i melancholii... Zwykle marsowa twarz miała wyraz łagodności,zadumania i nostalgii... Gorączkowo szukałem w pamięci jeszcze pochłoniętej wrażeniami... imienia tego gościa. Ale dałem sobie spokoj... bo dostrzegłem iż siedzi tam jeszcze dziewczyna niepospolitej urody, opalone ramiona, wzrok wpatrzony w dal, czasem ciepło muskający mężczyznę...
Posłyszałem plusk z drugiej strony... Niemal identyczna sytuacja... Mężczyzna tu też porażony minionymi widokami napawał się w widoczny sposob... widokiem towarzyszki zawzięcie wiosłującej... z uśmiechem na Twarzy. Rozwiane włosy i perlisty pot na czole dodawały jej uroku...
Uzmyslowiłem sobie olśniony, że przecież... i na moim kajaku siedzi dzieczyna... Rozwiana czupryna, pełna zalotności i szczęścia twarz dopełniała tej niemal świątecznej atmosfery... Silnymi ruchami wioseł odpychała się od wody niby ptak od powietrza. Twarz jej rosiła lekka mgiełka potu, ktory zcierala ukratkiem z niezwykłym wdziękiem wsuwając na moment między wargi w zalotny sposob palec wskazujący uśmiechając się ciepło z oddaniem oczami.
Ten rodzaj przebudzania się... trwał po wielogodzinnym kontemplowaniu przyrody, rodzaju głębokiego odurzenia przyrodą, urodą wiosłujących piękności... poddani nastrojowi, zrelaksowani do granic wyobraźni. Nagle jak grom z jasnego nieba dotarła do mnie rzeczywistość...
Byłem na spływie... Po lewej przecież płynie w51... z Jagą, a z drugiej strony BL z Bosską... Mnie aż dech zaparło... bo... zamknąwszy oczy odchylalem powolutku powieki i jak z mgły wyłaniała mi się... Delta z paluszkiem w ustach
Nagle jak na komendę w51, Bl... i o dziwo ja... nieco zawstydzeni podajemy tubki z kremem do rąk... naznaczonych wielogodzinnym wiosłowaniem.... co panie przyjmują z uśmiechami wielkiej wdzięczności..., niemal uwielbienia
Qrna... Pomarzyć chyba można?
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:37, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Taaa pomarzyć, dobra rzecz...ciekawa jestem czy PT Koledzy zgodzą się z zaproponowanymi składami osad...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:46, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Weles
Zaiste, strona narracyjna bez zarzutu a nadto.... bardzo inspirująca i ekscytująca, ale ...epilog jakby cóśkolwiek ... prozaiczny.
Ale przypuszczam, że obudziła Cię ...żona i stąd ta ...volta z kremem do rąk ... oczywiście, miast kontynuacji myśli ... nieuczesanych jakże cisnących sie do głowy zwłaszcza w tak malowniczych ...plenerach
Delta napisał: |
Taaa pomarzyć, dobra rzecz...ciekawa jestem czy PT Koledzy zgodzą się z zaproponowanymi składami osad... |
Ja się nie zgadzam bo ... Jaga jak mniemam, tylko mnie lubi a Ty mnie przecież ...kochasz Delteczko co mi wiele może ...ułatwić
Pozdrawiam słonecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|