POLITYKA 2o

Gość · Wysłany: Nie 13:19, 25 Mar 2007 Temat postu:

Delteczko ...zwizualizowana

A Ty się ...śmiejesz do mnie, czy ...ze mnie d'oh!

Pozdrawiam

... nadal słonecznie

Gość · Wysłany: Nie 13:39, 25 Mar 2007 Temat postu:

ho ho ho, co ja tutaj przeczytalam. romanse, romansiki, no nie poznaje kolegi :) cicha woda :)
witam nowe Panie, bo jeszcze nie mialam okazji.

Jagus, czas zaczac dzien od kawy, ja stawiam :)

milego dnia!!

Gość · Wysłany: Nie 13:42, 25 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Nie 13:59, 25 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Nie 14:27, 25 Mar 2007 Temat postu:

Brawo!!!! Kochany w51!!!! Super muzyczka, usmiałam sie do łez, mr Hyde

To i ja mam cos dla Ciebie ...wesoło i słonecznie... Ok!

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam Razz

Gość · Wysłany: Nie 21:38, 25 Mar 2007 Temat postu:

Witamy, Młoda!,
Dziekuję za kawę, ale niestety, już ostygła...
Podgrzeję ją sobie jutro rano!

Pozdrawiam, Jaga

Incognita · Wysłany: Pon 11:52, 26 Mar 2007 Temat postu:

Witam przedpołudniowo z drugą kawą...
Jaga podgrzałam Ci bo zaspałaś Ya winkles

[link widoczny dla zalogowanych]
szczególnie gospodynię...[dyg]... brakuje mi takiej emotki z grzecznym dygnięciem,
zdaj się Młoda na wyobraźnię...
żeby się podlizać szefostwu jeszcze ciastko przytargam...
[link widoczny dla zalogowanych]

podlizywania sobie proszę w żadnym wypadku nie wizualizować, bo tę kawę wylejecie i już widzę co się tu rozpęta.... d'oh!

podobieństwo do tego...eee...wszystkiego innego jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe....w każdym razie za skojarzenia topikowe odpowiedzialności nie biorę....

Gość · Wysłany: Pon 21:54, 26 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję, Incognito! Yar good

Rzeczywiście zaspałam, i to do samego wieczora!

Przez co zasypało Was od stóp do głów....

A poza tym... nie wytrzymałam... i jednak zwizualizowałam!

W51, co tu u Ciebie takie pustki?
Czuję, że wszystkie Dziewczyny obsiadły kołem Szimana, i zasłuchane zapomniały o wszystkim....

Pozdrawiam, Jaga

Gość · Wysłany: Pon 22:08, 26 Mar 2007 Temat postu:

No juz biegne... rzeczywiscie zapachy grillowanych poledwiczek tudzież odsłuchiwanie muzyczki troche mnie odciagneły... ale wróciłam.
Kochany w51..... gdzie te kolana? Bym sie usadowiła... Ya winkles

Gość · Wysłany: Pon 22:39, 26 Mar 2007 Temat postu:

ale tu pysznosci. dziewczyny, nie robcie mi tego, ja wlasnie jestem w trakcie odchudzania :( na rady kulinarne to nawet nie wchodze. abstrahujac od tego, ze jestem antytalentem kulinarnym i rady to ja moge dawac co najwyzej jak sie gotuje wode, ale jeszcze nabralabym ochoty na jedzenie.

Incognita, zostalam kupiona :)

Gość · Wysłany: Pon 23:17, 26 Mar 2007 Temat postu:

W51-opowiem Ci pewną historię ,którą opowiedział mi mój znajomy.

Mój znajomy miał kolegę ,który się rozwiódł ,jednak zostało mu co nie co bykupić sobie mieszkanie i wspólnie z moim znajomym zaczeli zycie kawalerskie (mój znajomy był coprawda zonaty ,ale to nie ma nic do rzeczy).Fajnie im się wiodło zamawiali sobie dziewczyny ,wedle potrzeb i fantazji ,brunetki bladynki ...... wiesz jak to jest ,rózne mieli fantazje puszyste młode ,dojrzałe wprost taki mały raj.

Pewnego razu gdy obaj umówili się na nastepną balangę zamówili dupy ,mój znajomy dostał telefon i musiał opuscić lokal (sprawy biznesowe, a wiadomo to na pierwszym miejscu),a dziewczyny były w drodze mineli sie w drzwiach ,przyjechała jakaś Ukrainka i Polka-ten mój znajomy z zalem ale musiał wyjechać............

CDN

Gość · Wysłany: Pon 23:29, 26 Mar 2007 Temat postu:

Muszę pisac na raty by nie wklejać.

Po jakims miesiącu mój znajomy odwiedził kolegę i jakiez było jego zaskoczenie gdy zastał u niego wspomnianą Ukrainkę-Swietłanę -nie wiedział co sie dzieje ,no i kolega zaczoł mu opowiadac o Swietłanie że przyjechała do siostry pracowac w jakiejś szwalni ,a ze nie było miejsca wolnego a nie mogła wracać do siebie ,zapozyczyła sie na wyjazd do polski zatrudniła sie w agencji i czekała na normalna pracę.
-a dla czego jest u ciebie i w jakim charakterze
- bo to cudowna dziewczyna
-OK jezeli taka jest OK .(ona już nie pracowała w agencji)

Znowu minoł jakis czas pół roku ,i znów mój znajomy odwiedził kolegę Swietłana się zadomowiła dokładnie ,mieszkanie znajomego nabrało uroku było czysto i elegancko.Kolega znajomego mówił ze spotkał cudowna kobiete ,że nie sądził że takie są wogóle-że wie że żyje i poprzednie życie to jakaś pomyłka w histori.

CDN

Gość · Wysłany: Pon 23:40, 26 Mar 2007 Temat postu:

Po jakims czasie znów sie spotkali ,kolega od Swietłany opowiadał :

Wiesz Ona jest qrwa cudowna ,kocha mnie ,jest idealna w łóżku w kuchni ,dba o dom-poprostu niesamowita dziewczyna Kobieta Życia
- tylko jest jeden problem ,ja nie po to sie rozwodziłem by sie z kimś wiązać ,przynajmniej teraz -to wszystko dla mnie za wczesnie -wiem że takiej nigdy nie spotkam i na taka jak Ona nie zasługuję -ale pomóż mi jakoś tak załatwić by się Swietłana wyprowadziła odemnie -bo ja jej tego nie powiem -na samą myśl mi głupio .

Obaj uradzili że jak Swietłana wyjedzie na swięta do domu ( na ukrainę ) zaproszą kilka dziewczyn wtedy jak bedzie wracać i ich przyłapie w trakcie balnagi.

cdn

Gość · Wysłany: Pon 23:55, 26 Mar 2007 Temat postu:

Jak uradzili tak zrobili -tylko raz było za mało ,twało to jakiś czas ,dziwczyna gryzła się płakała ,aż w końcu sie wyprowadziła i słuch po niej zaginoł.

Zapytałem mego znajomego czy nie czuł sie podle po takich wyczynach?

-Wiesz wtedy jeszcze nie ,owszem zrobilismy swiństwo ,ale ja rozumiałem faceta ,rozumiałem że chciał być wolny ,żal mi było Swietłany ,ale i jego też trochę-naprawdę źle poczułem się qrewsko źle poczułem sie rok później .

-dla czego rok później?
- rok później ten palant się ożenił
-z kim
-ze zwykłą suką
-dziwką ?
- nie ,ze zwykłą rasową suką -taką wredną że aż świeci-wiesz jak mi źle ,dopiero teraz mi wstyd -żal -jego mi nie żal ,pieprzyć palanta-żal mi miłosci -ciekawe jak by było????????

Przepraszam za grafomaństwo ,ale historia ciekawa -życie ma różne meandry-nie zawsze jest jak byśmy chcieli.

Incognita · Wysłany: Wto 0:52, 27 Mar 2007 Temat postu:

Interesująca historia...
Ale skomentuję sobie do schowka...w końcu...hm...
nie adresowana do ogółu.. Ya winkles

Pozdrawiam śródnocnie..