POLITYKA 2o

Gość

A ja pozwolę sobie dla żartu na taki dziwny temacik:
Przewodnik prowadzący grupę usłyszał głośne okrzyki przerażenia, dochodzące z przepastnej ściany nieco poniżej szlaku turystycznego. Biegnie w tym kierunku, wychyla się nad krawędzią przepaści i widzi kilka metrów poniżej wiszącego na rękach śmiertelnie przerażonego turystę. Sięga więc do plecaka, wyciąga stamtąd, noszona na takie właśnie przypadki, linę. Jeden jej koniec wiąże w pętlę, drugim końcem przewiązuje się w pasie, linę przerzuca przez skalny blok a koniec liny z pętlą rzuca w kierunku wiszącego:
– Trzimoj line! – woła po swojemu do wiszącego turysty.
Obok przerażenia w oczach turysty widać dodatkowo kompletny brak zrozumienia czego od niego chcą.
– Musi jakisik zagranicny ! – myśli przewodnik.
– Szprechen zi dojcz?
– ?????
– Gawarisz pa ruski?
– ?????
– Parlo italiano?
– ?????
– Parle wu franse?
– ?????
– Du ju spik ynglisz?
– O, yessss !!!
– No, nareście !!! Trzimoj line !!!

Incognita

może zamiast wysilac się intelektualnie mógł włączyć zdrowy instynkt samozachowawczy....a języki...te dwa przy butach ...
Ok!

Gość

Hmm... czy aby dobra jesteś Inco w rachunkach?

Incognita

Dla domyślnych Ekorze...
trzeci w gębie...
mnie z poznawaniem języków obcych sam wiesz co może się kojarzyć... Ups

A czy ja musze wszędzie...tego...zdradzać swoje sekrety??