|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:14, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Weles,
Jesteś nie tylko mądry, ale i wielki!
Tak, zwsze podejrzewałam, że siłą kobiet nie są ich zalety, ale ich słabości! Dlatego też nie te kobiety, które usiłują dorównać mężczyznom, lub ich przewyższyć, mogą liczyć na ich poparcie, dokładnie jak zapodałeś....
Mam dla Ciebie jednak i smutną wiadomość, Weles. Te wymienione przez Ciebie, wspólne kobiece cechy, coraz bardziej odchodzą w zapomnienie, tak jak i PRL. Nowoczesna kobieta juz nie chce być służącą, wpatrzoną w oczy Pana i Władcy...Zwłaszcza, że jest on nim najczęściej zaledwie tytularnie....Ba, one nie maja pojęcia o swojej roli, przeznaczeniu, i wogóle odmawiają nabycia Pana i Władcy! Wykształcone, samodzielne, o wysokim poziomie zarobków....
Coś zdaje mi się, Weles, że z tymi kobietami robi się sytuacja podobna, jak z wyścigiem szczurów: nie wiadomo, czy cieszyć się, że nas ta nowa sytuacja juz nie dotyczy, czy martwić się, że zegar wybił nam już tak wiele godzin naszego życia.....
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:16, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Weles
Przepraszam, że się wtrącam trochę ... polemicznie jezor ale to z zazdrości o ... uczucia Jagi
Nie rozumiem kobiet że godzą się na rodzenie np. n-tego dziecka... założywszy, że przy 1-szym nie wiedziały... czym to pachnie
a ja nie rozumiem, że Ty tego nie rozumiesz jezor tym bardziej, że większość ...chłopów hołduje starej hinduskiej zasadzie:
Kobieta jest jak ...rzeka.
Dopóty jest miła i pożyteczna, dopóki .... nie opuszcza.... łoża
za wszelką cenę chcą się nam mężczyznom podobać jako obrazek (prace przed lustrem nad wizerunkiem)
oficjalna teoria kobiet w tej materii głosi, że kobiety nie upiekszają się dla mężczyzn lecz dla siebie i ewentualnie ... innych kobiet jezor
a tak w kwestii formalnej
handicap ....... sztuczne wyrównanie szans silniejszego i słabszego przeciwnika w zawodach sport. i grach (przez zróżnicowanie dystansu, obciążenia, liczby dozwolonych uderzeń, punktów do zdobycia itp.); niekorzystne położenie, sytuacja utrudniająca dokonanie czegoś;
Pozdrawiam :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:51, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
w51...
Ad. łoża... to zgoda, jakoś mam podobne skojarzenia. A co do dzieci to moje odczucia po męsku wiążą się np. z wizytą u dentysty, gdzie byłem nadzwyczaj uprzejmy przepuszczając ludzi w kolejce choć wiedziasłem że mnie to nie minie. Pomijam już ogrom zadań po porodzie znany tylko kobiecie No i jakieś ryzyko...
Co do upiększeń... to ostra rywalizacja. Bądź co bądź celem kobiety rywalki być może jest ten sam mężczyzna(albo ich mnogość)? I z tąd być może wzajemne obserwacje kobiet?
Ad. Handicapu... Oczywiście znaczenie terminu znam. Jednakże (kiedyś prof. Miodek właśnie na ten temat) w potocznym znaczeniu ma nieco inne znaczenia... Odpowiednik z polska... "dać fory", czyli jakąś rezerwę czegoś na początek. I wtej konwencji... określenia tego użyłem i myślę dość jasno odczytanego...
Jago...
... ja Wielki, Mądry ???(chyba wzrostem)... zaraz pęknę z dumy!!!! Może masz trochę racji z tą zmianą charakteru kobiecości dzisiaj. Ale tak obserwując wiele tzw. typowych cech kobiecych przemyca się w nieco odmiennych formach. Wiadomo... Obecny ..., moim zdaniem zbyt brutalny świat kaleczy wielowiekowe kształty kobiecości. Pomimo wielu rewolucji zachowań, główne elementy tzw. kobiecości są chyba przemycane przez wiele pokoleń. Każde pokolenie odkrywa nowe inne formy, kreuje rewolucje na bazie (chyba w każdym pokoleniu) dążenia do inności, wyjątkowości. Starsi w każdym pokoleniu upatrują upadek obyczajów czego mamy rozliczne dowody w literaturze... i w naszym życiu też.
Fakt... Zmiany są, ale pewnie są też powroty do dawnych (na szczęście może) zapomnianych wzorców lub ich częsci(taki rodzaj mody). No cóż... Nie czuję się w tym temacie autorytetem... Po prostu tak sądzę...
Ale to już nie nasze zmartwienie... choć przydałoby się aby było (taki mały powrót do przeszłości.. a co ). Druga sprawa to też to, iż my nasze chwile szczęśliwości, zadowolenia widzimy jako wzorce doskonałości. Jest to, być może także nasze podobne młodym zadufanie w racje jedynie słuszne? Trudno jednoznacznie orzec... pozostaje wiara, że obecne pokolenie przeżywa równie doniośle to co my kiedyś. Pewnie nie widząc (bardziej ... nie uczestnicząc w środku tego) widzimy to inaczej... bardziej trzeźwo... A ta trzeźwość jest dość ważkima argumentem na naszą niekumatość sytuacji (na wzór naszych rodziców)
Pozdro...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:06, 13 Lip 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:52, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W51,
Poważnie naruszyłeś wizerunek Welesa - znawcy kobiet....
Chociaż nie w tym rzecz, że on nas zna, ale w tym, że nas lubi....
Ale, mam nadzieję, że nie tylko on.....
A tak na poważnie, bo i godzina poważna:
Wildstein zdejmuje ''Wielką Grę''
W51, Weles, rozdrapuja nam nasz świat po kawałeczku.....
Żeby chociaż dlatego, że są młodzi, a on się zestarzał, i już im się nie podoba. Ale to z ludzkiej głupoty i nienawiści do wszystkiego, co nosi nie ten kolor etykietki.
A może dlatego, że nie przeszli takiej lekcji tolerancji i wspomnień jak ja u Was, na Forum?
Coś mi się zrobiło nostalgicznie, więc chyba pójdę spać.
Dobrej nocy,
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 5:52, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Weles
Wprawdzie mi się to jakoś nie klei, ale to może z ....upału albo może po prostu jestem ... tępy. :cry:
Nie zmienia to jednak faktu, że muszę przypomieć Tobie jako wybitnemu ... legaliście, ze istnieje ustawa o języku polskim. jezor
Ale żeby sprawa była jasna ja też lubię .... baby
Pozdrawiam :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:56, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż.... w51
Bo w temacie "o kobietach..." kleić się nie może ..., bo upał swoją drogą a gorąc od nich (nawet na samą myśl... ) też...
Fakt...istnieje ustawa o języku polskim.... a znaczenia terminów, zwrotów i tak sobie ewoluują... i to nie od dziś. W sumie to ciekawa sprawa ale nie dla takich znawców jak ja ;)
Ale cieszy mnie że... jest między nami pełna zgodność, którą wyraziłeś w swoim słowie końcowym...
Jago...
W51, Weles, rozdrapuja nam nasz świat po kawałeczku........ ale nie rozdrapią póki my żyjemy.. A brak tolerancji zawsze się jakoś mści... przynajmniej brakiem tejże z drugiej strony. Potem następuje reflekscja... i trochę wraca do równowagi...
a dziś... znowu pachnie upałem... w polityce także.
Miłego dnia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:41, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli jest jak śpiewał nieodżałowany Zaucha
Baby baby, ach te baby...
Człek by je łyżkami jadł...
Tęgi chłop, co lekko w ręku łamie sztaby,
Względem baby jest tak jak dziecko całkiem słaby.
Baby, ach te baby...
Czem by bez nich był ten świat?
Co tu łgać, co tu kryć, spróbuj bez baby żyć,
Gdy ci uda się taka sztuka, toś jest chwat!
tylko dlaczego z reguły podobają się chłopom...... baby.... cudze? [-(
Pozdrawiam :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:05, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie...
Ale własna... też może być trochę... ... cudza I nie miej tu odcieni metalic na skroniach? Moja tolerancja troszke większa na układ... cudze... trochę własne ;)
Jaga nas chyba zabije za te dygresje nieprzystojne ... ale ze wszechmiar polityczne
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|