|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:41, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, Ekorze, abyśmy odstawali za bardzo poglądowo. I zaraz Ci odpiszę; za chwilę, jakieś godzin lub dni wystarczy kilka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:11, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jako kobieta i Gospodyni zainteresowałam się wnioskami praktycznymi wynikającymi z interpretacji entropii w kontekście II zasady dynamiki.
W moim rozumieniu, jest to argument za rezygnacją z konieczności rejestracji, co mogłoby zniechęcić ewentualnych Gości i doprowadzić do powstania UKłADU ZAMKNIĘTEGO, gdzie czas biegnie od dobrego do złego, do Zagłady, która jest jego nieuchronnym przeznaczeniem...
Przepraszam za wtręt w Waszą poważna dyskusję - uznajcie to jednak za dowód, że staramy się za Wami nadążyć...
Pozdrawiam, Jaga [/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:14, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tak dokładnie , co nie wyklucza układu mieszanego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:07, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja pisząc o entropi i Ekor wywodząc definicję od zasady dynamiki, która wprowadziła pojęcie entropi, niczym zasadniczo się nie różnimy. Jedynie inaczej rozkładamy akcenty.
Ale najpierw o entropi. Jest jej kilka definicji. Podstawowa definicja oparta jest o przelicznik (odwrtonośc temperatury) i "ciepło elementarne układu". [link widoczny dla zalogowanych] . Poniżej definicji klasycznej podana jest w linku definicja w termodynamice statycznej, ale też istnieje definicja informatyczna entropi ( [link widoczny dla zalogowanych] ), z którą się jednak nie zgadzam. Nie zgadzam się, nie interesuje mnie, bo nie dotyczy sedna sprawy. Wygląda mi ta definicja entropi informatycznej na ogólny wynik obserwacji (zdarzeń), na ilość możliwości informacji w zbiorze, na przykad w komunikacie. To ostatnie mogę wyjaśnić przykładowo, lecz tu jest nie na temat. Bardziej interesowałaby mnie entropia w logice, niż w informatyce, a polegająca na złożoności dedukcji ( [link widoczny dla zalogowanych] ). Zwrócę też uwagę, że w jednym z wcześniejszych postów udowadniałem istnienie logiki jedynie w złożonościach ( w conajmniej zbiorze dwuelementowym!).
I łączącklasycznądef.entropifizycznej z tą logiczną, można zastanowić się nad definicją czasu.
W obu przypadkach definicji następuje ciąg skutek-przyczyna.
Więc w modelu powstania świata z BigBangu- z osobliwości należy odrzucić BB jednoelementowy zbiór czegokolwiek. Albowiem z jednej przyczyny i to jednoelementowej według naszej logiki nie mogą powstać dwa rózne skutki, nie może powstać złożoność. Zasadą wnioskowania jest że ten sam wynik może powstać z różnych układów, ale nigdy z jednego dwa rózne! Czyli osobliwośc BB jest już złożona. A np. model dipoli magnetycznych odpada. Bowiem skąd powstałaby dzisiejsza róznorodność w kosmosie, skąd wzięłyby się rózne skutki. Samo powstanie świata z punktu niczym nie otoczonym, niczym się nie wyrózniającym nie trzyma się sensu. O ile osobowośc w czasie zero (15 mld lat temu już była zróznicowana, to temperatura była na tyle wysoka, że entropia (w obu definicjach) była mała. Czyli na przykład z kwarków powstawały cząstki elementarne. O istnieniu entropi, a tym o ograniczeniu temeratury świadczy też róznorodnośc tych cząstek. Z kolei powstawały atomy co jest równoznaczne, że entropia rosła. Wogóle to wszystko obecnie tak się pogmatwało z powodu spadku promieniowania reliktowego do 4K że wielkośc entropi jest.... tak duża, że skutkiem jej było enklawowe powstawanie życia na jakichś typach zimnych planet zasilanych energią z nienajgorętszych gwiazd.
I pojęcie czasu. Najprostsze implikacje (zdarzenia przyczynowo-skutkowe) zachodzą w pewnym czasie, czasie niezauważalnym przez nas. Nie wiemy z tego powodu jak działają na przykład pola energetyczne, jak oddziaływują między sobą na odległość poszczególne cząstki materii. Dotąd nie znaleźliśmy ani grawitronu, ani kwantów grawitacyjnych. Więc czas, czyli skomlikowanie zajść pomiędzy przyczyną i koniecznym skutkiem porównujemy do cykli wzbudzonego elektronu w atomie cezu ( [link widoczny dla zalogowanych] ). Ale, ale. Czy ten cykl jest stały? Według podstaw fizyki - tak. Podstawy fizyki przyjmują jednak ruch jako podstawę. Właśnie gdyby nie było ruchu, nie byłoby nie tylko świata fizycznego, nie byłoby świata wirtualnego czy urojonego. Nie byłoby odczuć, które nas sie imają i... powoli są definiowane jako chemia organizmu, niedowład lub dowład mózgowy, itp. Nawet początki świata odbywały się w ciągu sekund czy mikrosekund, bo tak to wynika z ustalonej prędkości najszybszych mierzalnych cząstek ale obecnie. W BB nie było takiego czasu. Ale ile to było czasu w stosunku to minimalnej w tamtej chwili entropi.... kto to wie. Może prawie zero, może wieczność. Nawet nie cez (nie było jego!), ale i światło mogło sie inaczej zachowywać!
Że obecnie prędkość światła jest stała wynika ze ciagle prawie stałej i niezuważalnych zmian entropi, entropi kosmosu (entropi dotyczącej całego kosmosu mającego pływ na naszą częśc kosmosu) i... tu czasu, czyli złożoności (dedukcji materialnej) od zdefiniowanej przyczyny do zaistnienia skutku jesteśmy w stanie ocenić na podstawie aktualnej prędkości światła, na podstawie obecnej entropi (złożoności) świata.
Czyli, wracając na Ziemię, ile czasu upłynęło od ewentualnego BB do dzisiaj? Odpowiedź jest prosta. Według naszego czasu, powinno to być rzędu 15 mld lat. ale to jest na tyle nieistotne jak odpowiedź na pytanie: jak jesteś stary? Ile czasu już przyżyłeś. Odpowiedź jest prosta. "Tyle na ile się czuję!" I powtórzę, że zdarzenia są od siebie na tyle odległe, na ile są zauważalne inne zdarzenia między nimi. I te, które muszą zajść, aby przejść od jednego punktu do drugiego i te, które, powiedzmy, nie dotyczą, ale też zachodzą i są zauważalne! No! A dzięki matematyce, możemy to przeliczyć na sekundy, na cykle wzbudzonego elektronu w konkretnym atomie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:23, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:20, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jago...
Faktycznie nasze forumowe ścisłe mózgi dają nam tu niezłą dawkę teorii, że tylko drapać się za uchem udając kumatego...
Tak już wtrącając się do pojęcia czasu na podstawie wyczytanch wyżej. Można by się zastanowić czy czas w swojej jednolitości jest uniwersum dla wszyskich zjawisk jednocześnie czy przypisany każdemu zjawisku z osobna, a jako całość stanowi wypadkową zrównoważoną używaną do postrzegania zjawisk? Czy zatem stała prędkość światła nie jest poziomem (jako wypadkowa) równowagi w przebiegu wszystkich zjawisk ruchu,przepływu energii.... zdarzeń? Czy czas mierzy się ilością zdarzeń... w jednorodnych zjawiskach czy jest jakąś wypadkową równoległych zdarzeń w różnych konfiguracjach?. Nasze odczucia upływu czasu (a to też zjawisko fizyko-chemiczne...) zdają się potwierdzać tezę iż czas to ilość zdarzeń.... i jakby z osobna przypisany każdemu z nich? Hehe... Nie jestem tu ekspertem ale coś tak kłębi mi się pod fizyko-chemioczną czupryną że tu jestem w zgodzie ze słowami Panesza ad. naszych odczuć czasu...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|