POLITYKA 2o

Gość

Dlaczego dzień ma 24 godziny, godzina 60 minut, minuta 60 sek., a rok 12 m-cy, a miesiące różną ilość dni?
A gdyby tak to wszystko było conajmniej o jeden dłuższe i dzień miał 25 godzin, godzina 100 minut, minuta więcej sekund, a rok 13 miesięcy i miesiąc 32 dni, to dzisiejsza data wyglądałaby
32.13.2006 !

I dzisiaj o godz. 25:82, czyli... zaczynałby się Nowy ROK!

W końcu kiedy i o której godzinie to wypada wg normalnego czasu?
No i czyje w tym dniu są imieniny?
Uwaga: wiem, ale nie poprawię błędnych odpowiedzi! HP zobowiązuje! Mr. Green

Gość

A może tak własnie jest, tylko nie zauważyliśmy?! Bo o ile pamiętam, podział roku na miesiące itd związany jest z czasokresem obrotu Ziemi wokół Słońca, oraz Księżyca wokół Ziemi. Godziny - dalibóg, nie pamiętam.
Czyli, gdybyśmy wydłużyli ilość dni w miesiącu, nastąpiło by rozminięcie pór roku, oraz innych zjawisk astronomicznych z datami kalendarza, i np wiosna mogłaby kiedys wypaść w styczniu.
Ale właśnie wypadła....
A imieniny dzisiaj to Brygidy, Ignacego i Seweryna!
Nigdy nie wiem, ale ktoś mi podpowiedział.
A jutro - Matki Boskiej Gromnicznej. A tu ani śniegu, ani wilków....

Pozdrawiam, Jaga

Gość

FOPA!
Otóż na przykładzie Oleksego, że tenże żył w PRL-u, że wciągnął się lub był wciągnięty w jakieś tam szkolenia i prace na wypadek "W" czy temu zapobieganiu, to jego doświadczenie życiowe. Na jego niekorzyść przemawia to, że mieszkał koło Ałganowa, czy tamtenże zamieszkał koło niego, i że nie prał go "na wszelki wypadek", a utrzymywał z nim przyjazne i sąsiedzkie stosunki, bo Ałganow niczym specjalnym wtenczas nie "śmierdział", ale toto dyskredytuje dzisiaj Oleksego na wszechczasy.
Oleksy nie ma usprawiedliwienia przed tym, że żył, że działał w dobrych intencjach i cokolwiek zdziałał na arenie politycznej. Nawet policzenie jego "plusów" i "minusów" łącznie z dzieciństwem "durnym i bzdurnym" wychodzi na jego korzyść, ale to się nie ma PRAWA liczyć!
Ważne tylko to, aby go dyskredytować.

Wedle tej zasady, że chciałem być lepszy od samego siebie, położyłem topik, który powinien być SKASOWANY!.

Wracając do meritum. Nie ma co wchodzić w podział obiegu Ziemi wokół Słońca na 12 części, obrotu Ziemi wokół własnej osi na 24 godziny, czy godzin na 60 minut. Ale czyżby nie można się pomylić i napisać bzdurnej daty? Otóż pewna sędzina zwolniła z aresztu poszukiwaną od dłuższego czasu prostytutkę i po której ślad zaginął z powodu jej aresztowania pewnego dnia o godzinie 24:05 (5 minut po północy)! Wedle tejże sędziny, aresztowanie było niemożliwe, bo takiej godziny NIE MA, więc aresztowania nie było!
Ale licząc wedle obowiązujących systemów niedziesiętnych 13-sty miesiąc poprzedniego roku, to już styczeń 2007. 32-gi dzień stycznia, to 1-szy lutego. 25-ta godzina to godz. 1:00 2-go lutego, a 61-sza (uwaga: 61-sza!)minuta daje godz 2:01. W sumie 02.02.2007 godzi 2:01 to koniec roku. A "NOWY ROK" zaczyna się w następnej minucie, czyli 02.02.2007 g.02:02! IMIENINY DWÓJKI, LUTEGO bądź jak co miesiąc - MIESIĄCA!
Niestety nie wzniosłem toastu, jak i chyba nikt - przespałem tą porę! I niestety "przedobrzyłem" podając złą godzinę NR, czyli godz. 02:22 )minuty - 82)! To właśnie to FOPA! prayer

i obiecuję poprawę! Mr. Green

Gość

Jaga