|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:40, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jago...
Czy ja coś o 3-cim "cyklu"??? A możliwości tu.... do 4-ch... hehe
Ja się tylko trochę znęcam i.... ożywiam
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:27, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:58, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
The best of Radio Maryja
> Słuchaczka: - Ja mieszkam w Żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek
tego Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo.
Tam piwo leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie
wiem,jak to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się.
o. Jacek: - No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga.
Trzeba było powiedzieć: uprawiają deprawację.
>
Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock:
Jest nas tu na Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo
katolickiej, pięknej, wspaniałej młodzieży. Rozglądam się i widzę coś
około pięćset osób.
A dookoła tłum... ze dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana.
Widziałem dziewczyny, nagie dziewczyny z kartkami: "Oddam się za ięć
złotych". Mój Boże... Jak one siebie cenią... za pięć złotych... To
jest chyba jakaś gorsza kategoria ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się śmieją.
>
Telefon do RM: - Od trzech miesięcy słucham wyłącznie Radia Maryja.
Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby
nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem.
> Słuchacz: - Polaków to powinno się rozróżniać po nazwiskach. Np.
Płotka, Kąkol, Krawiec, Hebel... od razu widać, że to prawdziwi Polacy z
dziada pradziada...
o. Jacek: - Tak, ma pan rację... Tylko z tym Heblem to ja bym nie
dyskutował...
>
> Ekspert RM: - Muzyka techno w takim samym, a może nawet większym
stopniu co narkotyki, uzależnia. Wywołuje bowiem w organizmie podobne reakcje chemiczne. Prowadzi też do rozwiązłości seksualnej.
> o. Rydzyk: - Każdy liberał jest durniem, każdy dureń - liberałem.
>
Słuchaczka: - Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.
- o. Jerzy: - To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?
> o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych:
- Podchodzi do mnie taka mała dziewczynka... no może miała z dziesięć
lat i opowiada, że na początku wakacji przyszli do niej do domu koledzy i
koleżanki i zaproponowali: założymy bandę. I założyli... podwórkowe
kółko różańcowe. Takie wspaniałe dziecko...
>
> Telefon do RM: - Od kilku lat postanowiłam walczyć z tymi wstrętnymi
wulgaryzmami w języku polskim. Na przykład idę przez park i słyszę,jak
młodzi ludzie - tacy po trzynaście,czternaście lat - co drugie słowo
tylko k... i k.... No to podchodzę do nich i mówię: "Ja
wam,gówniarze jedni, zaraz nogi z dupy powyrywam". I wie ksiądz, że to skutkuje..
>
> o. Rydzyk: - Jest takie przysłowie: "Jedno jabłko zjedz dziennie, a
lekarz będzie z daleka od ciebie". Żydzi to jabłko zamienili na
czosnek i teraz wszyscy porządni ludzie są z daleka od nich.
>
> Słuchaczka: - Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem
właśnie takiego pochodzenia...
- o. Jacek: - Współczujemy pani wszyscy...
>
> Transmisja mszy z udziałem ojca Rydzyka:
- Ile tu dzieci koło mnie! A tu taka mała dziewczynka... Ile masz lat?
No co, nie umiesz mówić? Ile masz lat? Nie powiesz księdzu? No, ile masz
lat?
- Głupie jakieś to dziecko, czy co?
>
Słuchacz: - Jak się do was dzwoni, to trzeba pochwalić Maryję zawsze
dziewicę... prawda?
- o. Jerzy: - Tak jest przyjęte.
Słuchacz: - Ale to przecież było dwa tysiące lat temu, to skąd
wiadomo, że ona jest nadal dziewicą?
> o. Jerzy: - No... pan sobie musiał dzisiaj nieźle golnąć.
> Słuchacz: - Jedziemy właśnie z pielgrzymką rowerową dookoła Polski, na koniec do Częstochowy i co pięć kilometrów stajemy i odmawiamy różaniec.
- o. Rydzyk: - To pięknie, tylko czy w ten sposób dojedziecie do
Częstochowy w tym roku?
>
> Słuchacz: - Postanowiłem w następnych wyborach głosować na Platformę Obywatelską.
- o. Rydzyk: - No to pan cierpi na schizofrenię. Trzeba się przebadać, a ja
pana na razie wyłączam.
>
> o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych:
- Ludzie pokazują palcami, jakim ja samochodem jeżdżę. Że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie mam jeździć? Głupoty takie gadają...
> Mogę na krowie, ale gdzie ja bym tę krowę trzymał w Radiu Maryja?
> Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie mogę słuchać tych głupot, które
wy wygadujecie. Gdybym miała jakąś spluwę,to bym wam wszystkim w łeb wypaliła.
- o. Rydzyk: - No i widzicie państwo to komunistyczne miłosierdzie,
które czasem do nas telefonuje, te esbeckie metody "w łeb bym wam
wypaliła".
- Ech... sam czasem żałuję, że nie mam - jak to ta pani powiedziała?
- że nie mam spluwy! Trzeba siać...
>
> Słuchacz: - Ja już pięć godzin do was dzwonię i dopiero teraz się
dodzwoniłem. Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że wy tak bez
przerwy na tych Żydów nadajecie...
- o. Rydzyk: - No to niech pan sobie następne pięć godzin jeszcze do nas
podzwoni.
>
> o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych:
- W Koszalinie podszedł do mnie taki jeden i prosi o pięćdziesiąt
groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać... taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać,siać, siać.. bo tylko jak
będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści.
>
> Ekspert RM: - Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób Na
przykład można postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.
> Słuchaczka: - Ja się tego nie wstydzę. Mam siedemdziesiąt lat i
wszystkim mówię, że jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka.
- o. Jacek: - No, wie pani... To ostatnie stwierdzenie może być
ryzykowne...
>
> o. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i muszę się zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten
> odkurzacz i za te pieniądze wynająć sobie firmę, która będzie mi odkurzała.
> Słuchacz: - Wie ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy poważnie, a ksiądz tu jakieś brednie opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie
ksiądz w dupę wsadzi. Szczęść Boże!
>
> o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych:
- Jest taka gazeta "Fakty i Mity" i wszyscy tam pracujący przedtem
pracowali w departamencie czwartym UB. A ten ksiądz, który porzucił
kapłaństwo...
Ja się modlę za niego i to nic nie daje, bo on jest coraz bardziej jakiś
pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i młota szkoda używać...
>
> Młoda słuchaczka RM :
- Odmawialiśmy koronkę do Najświętszego Serca, a do domu przyszedł
pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na nim
obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego tatusia.
> o. Jacek: - Przestał pić?
> Młoda słuchaczka RM:
> - Nie wiem, bo w ogóle gdzieś zniknął.
>
Słuchacz: - Wychowanie do życia w rodzinie. Ja wiem, co to jest... To
jest wychowanie w polskich szkołach do życia w burdelach. Niech mi
ksiądz nie przerywa. Ja mam osiemdziesiąt lat i już przed wojną bardzo często widziałem takie młode, zdeprawowane dziewczynki w burdelach we Lwowie.
>
> o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych:
- Mam właśnie w ręku program SLD. Nie wiem, czy ja te ręce potem
domyję...
>
> Dobranocka w RM:
- Masz na imię Wojtuś? Jak pięknie i bardzo ładnie zaśpiewałeś
piosenkę, więc mamy dla ciebie nagrodę. Mam w ręku kasetę o podwórkowych kółkach różańcowych. Chcesz taką kasetę?
> - Nie!
> Rozmowa na antenie RM :
- Proszę powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował się pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu.
- Bo Polska jest sprzedawana i tylko Radio Maryja o tym głośno mówi.
Jak będę posłem, to w każdym urzędzie, na ulicach i nawet w restauracjach będą wisieć głośniki nadające tylko audycję ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają wartości chrześcijańskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci.
>
> Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódkę. Ale jak chciał już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to się
denerwowałam.
> o. dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo...
Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać,siać, siać... Siać...
o. dyrektor: - Zamurowało panią z tym sianiem, czy co?
>
> Ojciec dyrektor w pogadance: - Pojawiły się billboardy reklamujące
miesięcznik... tak zwany dla mężczyzn. A na nich była naga kobieta.
Wyuzdana, wstrętna, brzydka. Idę i widzę tych wszystkich młodych
mężczyzn, którym na jej widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówię wam, szatan.
> Słuchaczka: - Tadeusz? Dzień dobry. To ja Maria...
o. Rydzyk: - Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej
Marii...
To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:40, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy Jacek z Plackiem alias Lech z Jarkiem ukradli już księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi by zabić stojących im na drodze. Dlatego Lech wziął czarownicę, a Jarosław kota.
(znowu mi się od Krzyżowca dostanie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:26, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnemu mężowi maszyna urwała przyrodzenie .Żona stwierdziła że nie będzie takiego trzymać w domu i zawiozła go do szpitala .W szpitalu powiedzieli że pozszywać to nic nie da ,ale mają młodego dawcę co przyrodzenie ma jak należy.
Żona zgodziła się na transplantacje nowego ......
Po dwóch tygodniach ,lekarze stwierdzili że wszystko OK i żona oderała męża ze szpitala ,jeszcze mężowi dano ankiete do wypełnienia jak operacja udała się i jakie rezultaty są w praktyce.
Po dwóch nastepnych tygodniach ,żona znowu u lekarza że operacja wogóle się nie udała ,całkowite fiasko.
-Ależ droga pani ,powiedział lekarz -paniny mąż napisał że wszystko ok i dziekował ,w ankiecie napisał że teraz może 5 razy na dzień.
żona - On się chwali ,najlepiej przyślę go do pana na poprawkę zabiegu.
Mąż z wizyta u lekarza ,lekarz do niego
-Coś pan nawypisywał bzdur w ankiecie że może pan 5 razy dziennie ,a żona twierdzi że ani razu od operacji.
Mąż -Doktorku to w ankiecie to najprawdziwsza prawda ,ja dopiero teraz wiem że żyję ,ale przecież nie mogę swojej żony obcym fiutem bzykać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:11, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nie mogłem się powstrzymać- ewolucja Klanu
Na Sadybę listonosz przynosi paczkę. W paczce jest bomba i cały rodzinny dom wybucha. Ocalała tylko ciocia Stasia, która była w tym czasie w TVN Style gdzie prowadzi program Lekcja czaju, w którym naucza o sposobach zaparzania trunku. Grażynka widząc stan służby zdrowia rzuca pracę u Pawła w Elmedzie i wyjeżdza do Irlandii. W Dublinie jednak jest już tyle pielęgniarek, że postanawia pracować w Burger Kingu. Natomiast Bożenka już nie pali, poprawiła się i chce podjąc pracę w Primarku. Rysiek Maciek i mała Kasia zazdrośni o lepsze życie Bożki i Grażki sami chcą jechac do Irlandii jednak nie wiedzieli do jakiej i pojechali do północnej zabrabiać w funtach brytyjskich. Kasia pracuje w Tesco, Maciek jest supervisorem w McDonaldzie a Rysio pracuje jako baby sitter.
Agnieszka Lubicz urodziła już 4 dzieci, jednak nie wie kto jest ojcem każdego. Wciąż ucieka przed Miłoszem (czy jak mu tam). Ola postanawia jechac do Afganistanu i podjąc prace kelnerki bo w Warszawie juz nie ma wolnych stanowisk. Pani Stenia odradza jej wyjazd, bo jej mąż nieboszczyk był w Kabulu i zna sie na rzeczy.
Mały Pawełek jest gwiazdą Dużych dzieci. Ola Lubicz rzuca studia i zostaje kulturystką.
Monika przegrywa w kasynie ostatnie pieniądze. Sprzedaje swoja czesc restauracji i jedzie do Las Vegas odegrac to co stracila. Wraca jednak z limem pod okiem i leci Ryanairem na skrzydle samolotu.
Michał Chojnicki jest oskarżony o pedofilię na obozie piłkarskim swojej szkółki. Jerzy i Zaburzańscy rozwinęli tak firmę, że już transportują bieliznę Paris Hilton.
Krystyna wygrywa milion w totka i leci ze swoim kochankiem Wójkowićiem na Teneryfę.
Beatka i Jacek z dziećmi zostają uprowadzeni przez Al Kaidę.
W następnym odcinku:
Czy Ciocia Stasia nauczy Polaków parzyć czaj ?
Czy Ola przetrwa w Kabulu ?
Czy Beata Jacek i dzieci przeżyją i Lubicze zapłaca okup ?
Czy Krystyna przeznaczy 10 dolarów na dobroczynność ?
Czy Agnieszka dowie sie, kto jej ojcem dzieci ?
Czy Grażynka wytrzyma w Burger KIngu ?
Czy Macius zachowa stanowisko supervisora w Tesco ?
Oglądajcie już kolejny odcinek tylko w TVP 1
Data emisji:
17 kwietnia 546342453424645 roku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:16, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
W sklepie sprzedawczyni obsługuje klientów. Podchodzi kolejny. Sprzedawczyni patrząc w oczy mówi:
Słucham.
Facet na to odpowiada:
Mam prostatę, żona mnie zdradza a syn jest pedałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:54, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dyskretny urok HelpDesku
List od użytkowniczki:
Dzień dobry. Chcę skopiować film na dyskietkę, gdy dam kopiuj pojawia mi
się komunikat, że na dysku A nie ma wystarczająco miejsca.
Potem dalej "skopiuj skrót" i wtedy mi się film mieści na dyskietce.
Problem jednak powstaje, gdy chcę go uruchomić na innym komputerze,
dlatego, że pojawia mi się komunikat "skrót nie został znaleziony",
równocześnie na moim komputerze ten film normalnie uruchamiam. Co z tym
mogę zrobić?
Odpowiedź informatyka:
Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmieści Pani swojego futra.
Karteczka z tym, że futro ma pani w szafie, do torebki się jednak
zmieści. Tak, więc dopóki jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z
torebki, że futro jest w szafie, bez problemu je Pani tam znajdzie.
Gorzej, gdy, będąc u przyjaciółki wyciągnie Pani karteczkę z torebki i
przeczyta, że w szafie ma Pani futro. W szafie u przyjaciółki może Pani
długo szukać, ale tego futra tam Pani na pewno nie znajdzie. Jeszcze
podpowiedź: Torebka = dyskietka, Futro = film, Karteczka = skrót, Szafa
= komputer, mol w szafie = wirus komputerowy, Sąsiad w szafie = hacker.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:59, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Trzech fałszerzy dostało się do więzienia. Trafili pod celę razem z
Big-Bolcem, postrachem całego więzienia. Stoją wystraszeni pod ścianą i
czekają co będzie dalej. Big-Bolec zmierzył ich zabójczym wzrokiem i
pyta
pierwszego:
- Za co siedzisz?
- Fałszowałem pięćdziesiątki.
- No to wyrucham cię 50 razy.
- A ty za co?
- Fałszowałem setki.
- Masz przesrane, wyrucham cię 100 razy.
W tym samym momencie trzeci zemdlał, a tamci zaczęli lać ze śmiechu.
- A temu co się stało? Za co on siedzi?
- Sfałszował umowę...
- Jaką .. umowę?!
- Użytkowania wieczystego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:10, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czy to prawda że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek -prawda ,ale 20cm niżej jest droga ekspresowa :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:23, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Samochwała w kącie stała
i tak rok podsumowała:
Zdolny jestem niesłychanie ,
mam na świecie poważanie ,
w kraju - same osiągnięcia:
dłuższe życie (od poczęcia) ,
koalicja - wzór współpracy ,
z sejmu - dumni są rodacy ,
rząd najlepszy od półwiecza ,
skupił się na wielkich rzeczach ,
kompetentni ministrowie ,
każdy poseł - ideowiec ,
z zasadami , jak husaria:
Bóg , Ojczyzna , Honor (aria).
Dla narodu - becikowe ,
nowy peron we Włoszczowie ,
lepiej żyje się rodzinom
(jednej mamie i dwóm synom) ,
Okno na świat - otworzone ,
turystyka w jedną stronę ,
lepsza praca , wyższa płaca
(zwłaszcza , jeśli ktoś nie wraca)
Gospodarka rozpędzona:
są mieszkania (trzy z miliona) ,
jest kilometr autostrady ,
ład moralny i zasady ,
politycznej wzrost kultury
(nurt plebejski , przykład z góry),
nie ma WSI (choć jeszcze trochę ,
a zrobimy wszędzie wiochę) ,
cały naród żyje w zgodzie ,
IPN - i po narodzie ,
CBA - udane akcje ,
Super Men - co rusz atrakcje ,
w szkołach nie ma już Darwina ,
będzie dryl i dyscyplina ,
nie podskoczy żaden gieroj ,
tolerancji nie ma ! zero !
żadnych gejów , Ferdydurek ,
jest amnestia i mundurek ,
wolność słowa i pluralizm ,
(bo rządzących wolno chwalić) ,
jest religia na maturze ,
wierny lud na Jasnej Górze ,
nie rozumie tylko Unia:
rząd z Warszawy , czy z Torunia ?
krótko mówiąc: rok udany !
...tylko naród do wymiany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:36, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
* Radio to cudowny wynalazek: jeden ruch ręki i... nic nie słychać !
* Ciało puszczone raz w ruch, puszcza się cały czas.
* Lepiej być w kropce niż w martwym punkcie.
* Nie narzucaj światu swojego formatu !
* Miłość jest jak eter: może zabić, a może też ulotnić się.
* Kto hoduje kilka róż -- kocha piękno. Kto ich hoduje tysiące -- kocha szmal.
* Latające talerze przyszłością stołówek.
* Można czekać godzinę, dwie, ale nie kwadrans !
* Nie podgryzaj bliźniego w dzień bezmięsny !
* Byłoby wielu chętnych, gdyby droga do nieba nie wiodła przez cmentarz.
* Umarli żyją krócej.
* Nie ma seksu bez pumeksu.
* Oprócz moczu wszystko jest gównem.
* Świat jest tak wielki, że wszystkie błędy znajdują w nim swe miejsce.
* Najlepsze lekarstwo na ból głowy: przybytek -- bo od przybytku głowa nie boli.
* Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeśli włączysz wtyczkę do gniazdka.
* Uwaga ! Dzisiaj słońce nie wzejdzie, bo jest za zimno.
* Wierności i przebaczenia ucz sie od psa.
* Ludzkość wszystko zmienia na pieniądze i wydaje resztę.
* Tylko pierwotny strój Ewy nie wyjdzie z mody.
* Niech wszystko kosztuje ile chce, byle nie kosztowało za drogo.
* Lepiej być bez grosza, niż bez pieniędzy.
* Wypuścić mrówki z ogrodów zoologicznych !
* Żyć jest nie zdrowo. Kto żyje -- ten umiera.
* Tam gdzie kończy się logika -- zaczyna się wojsko.
* Jeśli chcesz, by nikt cię nie poznał -- przebierz się za człowieka.
* Impotencja gwarancją uniknięcia grzechu.
* Nie miej pretensji do garbatego, że ma dzieci proste.
* (Napis na murze więzienia:) Ludzie ! Róbcie podkop z tej strony! Bóg zapłać.
* Dziecko wrzeszczy gdy się rodzi -- czyżby wiedziało co je czeka ?
* Serce jest jak telefon -- albo nieczynne, albo zajęte, albo źle łączy.
* Stara miłość nie rdzewieje, ale niestety -- siwieje.
* Człowiek jest niedoskonały i... radzi sobie z tym doskonale.
* Zwyczajny śmiertelnik chwyta się brzytwy gdy tonie.
Jednostka wybitna zdąży się jeszcze przedtem ogolić.
* KOCHAM -- to nie wyraz, lecz zdanie.
KO -- przemija, CHAM -- zostaje.
* Z dwóch możliwości: z prądem, czy pod prąd jest jeszcze trzecia: na brzeg.
* Sprzedam biblię z autografem.
* Siebie oszukujemy w miarę potrzeb, innych -- w miarę możliwości.
* Zrobiłeś -- nie bój się. Boisz się -- nie rób !
* Małe dzieci nie dają spać, duże -- nie dają żyć.
* Wizyty zawsze sprawiają przyjemność -- jeśli nie przyjściem, to wyjściem.
* Sympatia jest często wzajemna, antypatia -- zawsze.
* Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano.
* Za młodu drży nam serce, na starość -- nogi.
* Nie dzwonić tylko pukać ! (Napis obok domofonu w wieżowcu).
* Szkoła to nie knajpa, nie trzeba chodzić do niej codziennie.
* (Napis na ubikacji) Boli mnie cewka moczowa.
(Dopisek) Jak mnie bolał ząb, to go wyrwałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:48, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
naprawdę nie mogłem się powstrzymać
PiS w kampanii wyborczej mówił o 3 milionach mieszkań oraz o prawie i
sprawiedliwości, a mamy 3 miliony za mieszkanie i prawie sprawiedliwość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:17, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Armia odrodzonego imperium rosyjskiego podbiła już prawie całą Europę.
Ostatnie niedobitki NATO rozpaczliwie bronią się na Skale Gibraltarskiej.
Generalissimus Putin podchodzi do ogromnej mapy kontynentu i z dumą
spogląda na swoje zdobycze.
- Wszystko moje... To wszystko moje... - mruczy z zadowoleniem.
Nagle jego uwagę przykuwa niewielka żółta plamka w Przywiślańskim Kraju.
Zadowolenie generalissimusa w mgnieniu oka zmienia się we wściekłość.
- Co to jest! - cedzi ze złości poczerwieniały Putin.
Cały sztab generalny zamarł strwożony w bezruchu. Nikt nie ośmielił się
przerwać tej złowieszczej ciszy.
- Co to, job wasza mat', jest?!!! - wrzasnął Putin.
Na te słowa wystapił głównodowodzący marszałek i bijąc wiernopoddańcze
pokłony z duszą na ramieniu odpowiedział:
- Wybaczcie wasza dostojność, to ci Wietnamczycy ciągle nie dają się
przepędzić ze Stadionu..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|