 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:37, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
MARKETING KOBIECY
1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i
mówisz: "Jestem dobra w łóżku".
To jest marketing bezpośredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego
faceta, jede z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest
świetna w łóżku".
To jest reklama
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer
telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz "Jestem dobra w
łóżku".
To z kolei jest telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta,
rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz
"pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?"
to się nazywa Customer Relationship Management.
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz,
poprawiasz ubranie i fryzure, podchodzisz, stawiasz mu drinka.
Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem.
Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku.
To się nazywa Public Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i
mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden
sutek, lub całą pierś.
To jest Merchendising
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i
mówi: "Słyszałem, ze jesteś świetna w łóżku" - To jest uznana
marka - branding.
MARKETING MĘSKI
Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny
w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy."
To nazywa sięNieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:02, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:20, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Świetne Łukaszu! Znam starszą wersję tego dowcipu, jeszcze z okresu PRL-u!
Idzie facet dość chwiejnym krokiem koło cmentarza i z cmentarza wyskakuje duch! Facet błaga go o litość i duch mówi, że ustąpi, jeżeli zmówi za niego modlitwę. Facet obiecuje, ale na koniec się pyta:
- Dlaczego jesteś żółty?
- Zmarłem na żółtaczkę - odpowiada duch.
Sytuacja po chwili się powtarza, Facet obiecuje zmówić zdrowąśkę za niego i na koniec pyta:
- Dalczego jesteś czerwony?
- Zmarłem na czerwonkę.
I kolejna taka sama sytuacja, ale facet od razu reaguje:
- O nie, niebieskiej choroby nie ma!
- Dowód osobisty proszę! - odpowiada "duch".
Może ktoś zna jeszcze inną wersję?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:14, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
oj niestety, nie (o: ale dobre, dobre - nie powiem (o:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:43, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie kawał jest MEGA ...
Do dzis pamietam moj "pierwszy raz" z kondomem, mialem 16 lat albo cos okolo. Poszedlem do sklepu kupic paczke prezerwatyw. Za lada stala przepiekna kobieta, ktora najrawdopodobniej wiedziala, ze nie mam doswiadczenia w "tych" kwestiach. Podala mi paczke i zapytala, czy wiem, jak tego uzywac. Szczerze odparlem: nie. Tak wiec otworzyla paczke, wyjela jednego i rozwinela na kciuku, po czym polecila sprawdzic, czy jest na miejscu i czy mocno sie trzyma. Najprawdopodobniej musialem wygladac na osobe, ktora nie do konca zrozumiala to, co powiedziala, wiec rozejrzala sie po sklepie, podeszla do drzwi i zamknela je. Chwycila mnie za reke i wciagnela na zaplecze, gdzie zdjela z siebie bluzke.
Po chwili zdjela tez stanik. Spojrzala na mnie i zapytala:
Czy to cie podnieca? No coz, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnalem glowa. Wtedy powiedziala, ze czas nalozyc prezerwatywe. Kiedy ja nakladalem, ona zrzucila spodniczke, zdjela majteczki i polozyla sie na stole. No dawaj, powiedziala, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak wiec polozylem sie na niej. To bylo cudowne, szkoda, ze nie wytrzymalem zbyt dlugo... PUF, i bylo po sprawie...
Spojrzala sie na mnie przerazona: "jestes pewien, ze nalozyles prezerwatywe?" Odpowiedzialem tylko no pewnie, i podnioslem kciuk, by jej pokazac.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:19, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz???
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:43, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Po skończonej mowie do Narodów Zjednoczonych Irański Ambasador zszedł z mównicy i udał się w kierunku holu, gdzie spotkał prezydenta Busha. Uścisneli sobie dłonie. Idąc jeden obok drugiego Irański Ambasador powiedział:
- "Wiesz, mam jedno pytanie na temat tego co widziałem w Ameryce".
Prezydent Bush:
- "Pytaj, jeśli będzie coś w czym będę mógł Ci pomóc, na pewno to zrobię".
Irański Ambasador wyszeptał:
- "Mój syn ogląda taki serial 'Star Trek' i jest tam Chekhov, który jest Rosjaninem, Scotty, który jest Szkotem i Sulu, który jest Chińczykiem, ale nie ma Arabów. Mój syn jest bardzo zmartwiony i nie rozumie dlaczego nie ma żadnych Irańczykow w Star Treku."
Prezydent Bush zaśmial się, pochylił się w kierunku Irańskiego Ambasadora i wyszeptał:
- "Ponieważ serial ma miejsce w przyszłości".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:46, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, ze nie przyjdzie do pracy,
bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskre analna.
- Ze co!? Czym to sie objawia?
- Po prostu nie widze dzis mozliwosci przytoczenia swojej dupy do pracy...
No niestety ja tak powiedzieć nie mogę dlatego kończ ę chwilowo pobyt na forum i życzę miłego dnia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:53, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zakłady Mięsne (byłego już) senatora Stokłosy. Rzeźnia nr 5. Stoją
dwie krowy:
- Cześć, jestem Mućka.
- Krasula.
- Pierwszy raz tutaj?
- Nie, ku*wa, debilko, drugi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:32, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pewien kaznodzieja miał zwyczaj uderzać silnie dłonią o ambonę. Chłopcy kościelni chcąc mu spłatać figla, wsadzili kilka szpilek w poręcz. Ksiądz wyszedłszy na ambonę zwrócił się ku wielkiemu ołtarzowi i wzywając pomocy świętych w te przemówił słowa:
- Do was się zwracam święty Józefie z Kopertynu i święty Franciszku, i wołam... (tu uderzył ręką w ambonę) bodaj was wszyscy diabli wzięli, a toście mnie łajdaki wystrychnęli na kpa!
Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasię wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- To zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:40, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Brzydki krasnoludek wraca do domu, otwiera Outlooka, sprawdza pocztę: "Powiększ penisa! 40cm długości! 20cm grubości! Nie przegap! ..."
Z irytacją kasuje spama mrucząc:
- Jasne, ku*wa, tylko mi brata syjamskiego brakuje...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:07, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
TERAZ NAWET KACZYNSKI MOZE POLECIEC W KOSMOS ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:33, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:57, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa ... wyladowali ... juz zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan, takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe. Amerykanie probuja wyjsc ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie sie udalo. Wyszli a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja :
- Czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na zewnatrz ... i jeszcze prezenty przywiezli ...
Amerykanie :
- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?
Marsjanin :
- Wpier*** to sie nazywalo czy cos, ale wszyscy dostali.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 6:58, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Idą Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie. Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią:
śmierć albo ciałałała!!! Pierwszy Polak: wybieram ciałałała...
Na to tubylcy wyr***go
Drugi był Niemiec:wybieram ciałałała
Na to tubylcy wyr*** go
Trzeci był Rusek: WYBIERAM ŚMIERĆ...
Na to cały lud tubylców: śmierć przez ciałałała!!!!!!!!!!! :)) hehehehe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|