Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dowcip
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:08, 18 Sie 2006    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=B4V8KaXjSAs&mode=related&search=
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:36, 18 Sie 2006    Temat postu:

Mama pyta swego synka:
- Jasiu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Rozmowa w przedszkolu:
- Skąd się wziąłeś na świecie?
- Mama mówi, ze bocian mnie rzucił w kapustę.
- Aaa, to pewnie dlatego jesteś głąbem.

Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedz.

PUŁTUSK-W ciągu kilku ostatnich dni policja pułtuska przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję wyszukiwania na giełdach skradzionych samochodów. Od dnia dzisiejszego do osób poruszających się na pieszo, dołączyli: proboszcz, komendant główny policji w Pułtusku, prezydent miasta, pięciu radnych i kioskarz Anastazy G.
Kioskarza aresztowano pod zarzutem handlu gazetami bez banderoli i prezerwatywami bez hologramu.

ŁÓDŹ-W Teatrze Wielkim w Łodzi, na premierze ?Jeziora Łabędziego? pojawiło się dwóch osobników z pontonem. Obu funkcjonariuszy wydalono z policji. Komenda główna wstrzymała także zbiórkę orzechów włoskich, którą przeprowadzali obaj wydaleni policjanci. Stało się tak ,ponieważ teatr odwołał premierę "Dziadka Do Orzechów".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:00, 18 Sie 2006    Temat postu:

KORZYSTANIE Z BANKOMATU



On:
1. Podjechać

2. Włożyć kartę

3. Wprowadzić PIN

4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek

5. Odjechać


Ona:

1. Podjechać

2. Poprawić makijaż

3. Zgasić silnik

4. Włożyć kluczyki do torebki

5. Wyjść z samochodu, bo za daleko zaparkowała

6. Znaleźć kartę w torebce

7. Włożyć kartę do bankomatu

8. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PINem

9. Wprowadzić PIN

10. Postudiować instrukcje

11. Wcisnąć Cancel

12. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo

13. Wziąć pieniądze

14. Wrócić do samochodu

15. Poprawić makijaż

16. Znaleźć kluczyki

17. Uruchomić silnik

18. Ruszyć

19. Zatrzymać się

20. Cofnąć

21. Wyjść z samochodu

22. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem

23. Z powrotem do samochodu

24. Włożyć kartę do portfela

25. Włożyć kwitek do torebki

26. Zanotować na karteczce ile sie wzięło i ile zostało

27. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do torebki

28. Poprawić makijaż

9. Wrzucić wsteczny bieg

30. Wrzucić jedynkę

31. Ruszyć
32. Przejechać 3km

33. Zwolnić reczny
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:13, 18 Sie 2006    Temat postu:

Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.

Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:

Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam.
Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.

Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:15, 18 Sie 2006    Temat postu:

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak minimum ze 150 kg. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa się komórka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 6:15, 22 Sie 2006    Temat postu:

Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz???
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:41, 22 Sie 2006    Temat postu:

Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:24, 23 Sie 2006    Temat postu:

TRYBUNA

Stres Pierwszego Kota RP

Biuro Ochrony Rządu nie tylko musi ochraniać prezydenta Lecha Kaczyńskiego przed żołnierzami kompani reprezentacyjnej Wojska Polskiego, jak to oglądaliśmy na obchodach Święta WP. Zwiększa się też ochrona jego brata, premiera Jarosława Kaczyńskiego. Ze względu na tajemnicze środki bezpieczeństwa BOR przeprowadza szefa rządu z jego domu na warszawskim Żoliborzu do rządowej willi przy ul. Parkowej. Razem z premierem przenosi się jego mama Jadwiga oraz kot Alik. I właśnie o niego martwimy się najbardziej, gdyż PiS-owska paranoja na punkcie bezpieczeństwa Pierwszej Rodziny może się dla niego skończyć bardzo poważnym stresem.

Skłonności do histerii na tle zagrożenia bezpieczeństwa są widoczne gołym okiem. Nikt natomiast nie wie, czego mianowicie ta władza tak się obawia. Obaj bracia Kaczyńscy od dawna pozostają pod ścisłą i bardzo czujną ochroną. W przypadku Lecha to zrozumiałe, w końcu to jakby nie było głowa państwa. Jarosław był przez BOR ochraniany jeszcze jako „prosty” prezes Prawa i Sprawiedliwości. Już wtedy wicepremier oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn przyznał mu aż dwóch agentów ochrony. Sam Dorn zgodnie z przepisami ma jednego.

Teraz okazuje się, że BOR nie jest w stanie upilnować szefa rządu w willi na Żoliborzu i chce Jego Drogocenność przewieźć na ul. Parkową. – Mnie BOR też namawiał do zamieszkania na Parkowej i też tłumaczył to względami bezpieczeństwa. Z punktu widzenia BOR-u, najlepiej gdyby wszyscy ochraniani mieszkali w jednym bloku albo namiocie, tak byłoby łatwiej – mówi były premier Leszek Miller, który przez cały czas pełnienia urzędu mieszkał w swoim domu na warszawskim Ursynowie. Z willi przy ul. Parkowej korzystali dotąd tylko premierzy spoza Warszawy. Ostatnim lokatorem był Jerzy Buzek. – Po utworzeniu mojego rządu zastaliśmy ten budynek w stanie katastrofalnym. Oddaliśmy go do remontu z takim zamiarem, że będzie on służył jako lokum dla odwiedzających Polskę ważnych polityków z zagranicy – mówi Miller.

Może to z powodu tego remontu rządowa willa tak się najnowszemu panu premierowi spodobała, może rzeczywiście premier bardzo boi się o swoje bezpieczeństwo, a może po prostu dał się przekonać BOR-owi. Cokolwiek to było, było silniejsze od troski o ukochanego kota. To nas dziwi i smuci, albowiem choć za panem premierem nie przepadamy, koty kochamy.

– Koty nie lubią zmieniać środowiska. Bardzo nie lubią jeździć samochodami. Już samo to sprawia, że robią się bardzo niespokojne i mogą kogoś podrapać – ostrzega Wiesław Rechowicz, członek Polskiego Stowarzyszenia Felinologicznego z Wrocławia, zrzeszającego hodowców kotów rasowych. Podkreśla, że koty ulegają stresowym sytuacjom tak samo jak ludzie. – Jeżeli kot wychowany został w środowisku domowym, to tamtejsze zapachy są mu dobrze znane, jest oswojony z akustyką mieszkania, głosami i wizerunkiem domowników. Kot to wszystko rozróżnia, jest do tego przyzwyczajony i wtedy jest spokojny – tłumaczy.

Można przypuszczać, że zapracowany pan premier nie spędza ostatnio zbyt wiele czasu ze swoim pupilem. Koty bardzo źle znoszą rozłąkę z właścicielami. Jeśli jeszcze Kaczyński przeprowadzkę Alika zleci obcej osobie, kot ma stres murowany.

Jakie rady ma w tej sytuacji dla premiera pan Rechowicz? – Jeżeli pan premier będzie chciał ulżyć swojemu kotu, to musi zapewnić mu podczas przeprowadzki jak najlepsze warunki. Powinien cały czas trzymać go na kolanach i przytulać czule podczas jazdy samochodem. Dobrze, żeby to auto było wyciszone i pewnie takim samochodem akurat pan premier dysponuje. Ochrona nie może też za bardzo hałasować bronią, koty nie lubią tego chrzęstu – przestrzega fachowiec.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:45, 24 Sie 2006    Temat postu:

Nowy Jork, Central Park, małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?!
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykańskiego psa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:41, 27 Sie 2006    Temat postu:

A może mili państwo trochę lżej niż ciągle ta siermiężna polityka.

Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiają się nad prezentem:
- Może 50-calowego płaskiego Soniaka i kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke??
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jezdżą takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- No ku..a, bez przesady!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:27, 27 Sie 2006    Temat postu:

Sytuacja w historycznym ujęciu nie tak księżycowa.
We wspólnym łożu z rodzicami śpi dwójka maluchów. Rodzicom przyszła ochota na miłość , zaczynają "bara bara. Jeden maluch do drugiego :
"Słuchaj uciekajmy na podłogę , zanim zrobią jednego to dwóch mogą zadusić"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 2:13, 28 Sie 2006    Temat postu:

Tonatiuh napisał:
hahaha - a to dobre ..


Dobre jest też to, że pojawili się Stara i Kendo..... I to wcale nie jest dowcip!
Witamy!

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:14, 28 Sie 2006    Temat postu:

Spotkał się dziennikarz z bacą na wywiad. Dziennikarz:
"Baco może byście coś ciekawego z Waszego życia opowiedzieli?"
Baca:
"A wiecie , zginęła nam owieczka , co żeśmy sie jej naszukali. Jak w końcu znaleźliśmy ją to przez 3 dni ją.........."
Dziennikarz:
'Ależ baco nie o to chodzi , powiedzcie coś ciekawego'
Baca podrapał sie po głowie , wiecie co?:
"Zginał nam pies , psa jej mać, co żeśmy się go naszukali aż w końcu odnalazła się, przez 3 dni...."
Dziennikarz;
"Baco dosyć ,dosyć, nie macie , nie znacie innych przygód?'
Baca:
'Ano mam , wiecie nie tak dawno dwie niedziele temu ja żem sie zagubił....."
Dziennikarz ;" Dosyć Baco , dosyć / na stronie ... Baco powiedzcie kto Was odnalazł.."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dustyn
Gość





PostWysłany: Pon 15:46, 28 Sie 2006    Temat postu:

Jeżeli ten dowcip już do Was zawitał to sorki /nie przeglądałem wszystkich stron /:
Prezio podczas wakacji nad morzem nieoficjalnie, razem z małżonką odwiedzili prezydenta Juszczenkę na Ukrainie. Po kilkugodzinnej części protokolarnej kiedy zostali sami, po kilku toastach Juszczenko chcąc przełamać cokolwiek "sztywne" zachowanie Lecha zaproponował "brudzia"...Kiedy już lekko byli podpici, Juszczenko zwrócił się do żony polskiego prezydenta:
- A tiebie Marusia to cziem truli.......................?????????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:07, 28 Sie 2006    Temat postu:

Mówi baba do męża:
-Stasiu, a pod tym warzywniakiem z piwem, ci cholerni menele wyzywają mnie od dziwek.
-Moja droga, to może chodź tam gdzie cię nie znają.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 46 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin