Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dowcip
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:57, 27 Lip 2006    Temat postu:

Pyta mnie Pan Hrabia, a z jakiego powodu wysłaliśmy do Zatoki Perskiej dwa szpitale polowe. Panie Hrabio, z takiego samego powodu dla którego kuwejcki partyzant miał francuski karabin zapłacony amerykańskimi dolarami zrobiony ze szwedzkiej stali w niemieckiej fabryce przez Turków, taki właśnie karabin przywiózł mój znajomy z Mołdawii; kupił go tam od jednego ruskiego żołnierza za paczkę tajwańskich prezerwatyw sprawdzanych elektronicznie. I było to pierwsze spotkanie żolnierza radzieckiego z zachodnią elektroniką.

Krzysztof Daukszewicz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:10, 28 Lip 2006    Temat postu:

Po czym poznać, że nie jesteś już studentem

Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spać
W lodówce trzymasz więcej jedzenia niż picia
Nie zgłaszasz się już do testów nowych leków na ochotnika
Znasz każdego ze śpiących w twoim domu.
Nie dostajesz już listów z pogróżkami z banku
Nosisz ze sobą parasol.
Siedmiodniowe popijawy się już nie zdarzają.
Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciółmi
W domu działa ogrzewanie
Twoi przyjaciele zawierają związki małżeńskie i rozwodzą się. Zamiast się po prostu spotykać i rozstawać.
Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26.
Dżinsy i pulower nie są już eleganckim strojem
Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcą ściszyć muzyki.
Wstajesz rano z łóżka nawet, jeśli pada.
Nie masz pojęcia, o której zamykają najbliższą budkę z hamburgerami.
Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodówki na później.
Ubezpieczenie samochodu jest coraz tańsze, a koszty utrzymania coraz wyższe.
Nie spędzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach.
Nienawidzisz "cholernych studentów-pasożytów".
Nie potrafisz już przekonać mieszkających z Tobą do "picia aż do rana".
Zawsze wiesz, gdzie jesteś, gdy się budzisz.
Nie zdarzają Ci się już drzemki od południa do 18.
Ogień w kuchni nie jest już powodem do dobrej zabawy.
Do apteki chodzisz po Panadol i cos na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciążowe.
Śniadania jesz w porze śniadania.
Lista zakupów jest dłuższa niż zupka z kubka i sześciopak piwa.
Zamiast mówić "Już nigdy tyle nie wypije" mówisz "Nie potrafię już pić tyle, co kiedyś".
Ponad 90% Twojego czasu spędzonego przed komputerem to zwykła praca.
Nie eksperymentujesz już z zakazanymi substancjami.
Już nie pijesz w domu przed wyjściem do knajpy, żeby tam zaoszczędzić!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:11, 28 Lip 2006    Temat postu:

Dwóch facetów wychodzi z burdelu. Jeden, zdegustowany, pluje na chodnik i mówi:
- Moja żona jest lepsza.
Drugi też pluje, klepie pierwszego po ramieniu i mówi
- Wiesz co, twoja żona naprawdę jest lepsza
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:15, 28 Lip 2006    Temat postu:

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu.
Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"
...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:19, 28 Lip 2006    Temat postu:

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. kur.. , siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:02, 29 Lip 2006    Temat postu:

1. Postaw kubek na stole
2. Nie Tak! Dnem do dołu, a otworem do góry
3. Nasyp herbaty do kubka
4. Nie cały kubek! Wystarczy łyżeczka
5. Aha, masz herbatę w torebkach? I po co rozrywasz torebeczkę? Jak już jest tam herbata, to niech będzie. Po prostu włóż torebeczkę do kubka.
6. Nie Tak! Ten kartonik na końcu nitki trzeba wyjąć!
7. Zakładam, że wiesz, co to jest czajnik i jak zagotować wodę. Zaraz, zaraz! Po co ci ta książka kucharska. Tam naprawdę nie ma nic o gotowaniu wody!
8. Zagotowana? W porządku. Weź czajnik do ręki i nalej wody do kubka tylko nie czubato bo się wyleje i się poparzysz.
9. Poczekaj chwilkę, aż się zaparzy i nastepnie posłudź sobie. uważaj nie za dużo, bo będzie za słodka, około 2 łyżeczek, wkrój plasterek cytryny.
10. Teraz zamieszaj i gotowe.


Smacznego!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:07, 29 Lip 2006    Temat postu:

Wszyscy narzekają na upały więc może coś dla ochłody.
Co się dzieje jak jest zimno?

+ 10
Amerykanie trzęsą się z zimna.
Włoskie samochody nie chcą zapalić.
Możesz zobaczyć swój oddech.

0
Woda zamarza.
Rosjanie idą popływać.
Francuskie samochody nie chcą zapalić.

- 15
Twój kot chce spać z tobą pod jedną kołdrą.
Politycy zaczynają rozmawiać o bezdomnych.
Niemieckie samochody nie chcą zapalić.
Marzymy o wyprawie na południe.

- 30
Rosjanie zakładają podkoszulki.
Potrzebujesz kabli rozruchowych aby twój samochód zapalił.
Twój kot chce spać w twojej piżamie.

- 40
Politycy zaczynają coś robić z bezdomnymi.
Możemy ze swojego oddechu budować domki igloo.
Japońskie samochody nie chcą zapalić.
Chcemy wyruszyć na południe.

- 50
Za zimno, żeby myśleć.
Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby kierowca zaczął funkcjonować.
Rosjanie zamykają okno w łazience.

- 60
Niedźwiedzie polarne ruszają na południe.
Prawnicy wkładają ręce do swoich własnych kieszeni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:43, 29 Lip 2006    Temat postu:

Nie mam dzis ochoty na politykę więc siedzę Jadze i Młodej na karku. Mr. Green

Domowy sposób na utrzymanie higieny
1. Podnieś obydwie części klapy i wlej do miski klozetowej dwie łyżki szamponu dla zwierząt.

2. Weź kota na ręce i głaszcz go cały czas po drodze do łazienki.

3. Jednym płynnym ruchem umieść kota w kibelku i opuść deskę. Możliwe,że będziesz musiał stanąć na klapie.

4. Kot samoczynnie wprawi się w ruch i wytworzy obfitą pianę. Nie zwracaj uwagi na odgłosy dobiegające ze środka - kotu sprawia to prawdziwą frajdę.

5. Trzy - lub czterokrotnie spuść wodę. Ten etap to "dokładne płukanie".

6. Niech ktoś otworzy drzwi wejściowe do domu. Upewnij się, że droga pomiędzy łazienką a drzwiami wejściowymi jest wolna.

7. Stań jak najdalej za toaletą i szybko podnieś obydwie klapy.

8. Kot wyskoczy z prędkością światła, wymknie z łazienki i pobiegnie sobie gdzieś, gdzie będzie mógł się wysuszyć.

9. Zarówno toaleta, jak i kotek będą lśnić czystością.

Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:05, 30 Lip 2006    Temat postu:

Straż Pożarna. Dzwoni telefon.
Dyżurny:
- Słucham?
- W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś
cherlawe, żadnego spida nie dają...
- Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do
sekcji narkotyków - tam Ci pomogą. I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:
- A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!!!
- Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję! I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:
- Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali...
A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie...

_-_-_-_-_~_-_-_-_

Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka, układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara ci pokażę. Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć!
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem!
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:57, 30 Lip 2006    Temat postu:

Tonatiuh, no dobre ;)

Lukasz, tutaj mozesz siedziec ile chcesz :)
a co do rady z polityki to racja :)

chcialam napisac, ze slonka zycze, ale cos mi sie wydaje, ze nie bedziecie zachwyceni. w takim razie Wam deszczu, a sobie slonka :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:11, 31 Lip 2006    Temat postu:

dlaczego piernikowy ludzik jest fajniejszy od faceta?
- jest slodki, smakowicie pachnie, a gdy ci sie znudzi mozesz mu odgryzc glowe!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:16, 31 Lip 2006    Temat postu:

kobieta wraca z urlopu.
- i jak bylo, pytaja kolezanki.
- moj chlopak otrzymal tytul NAJPRZYSTOJNIEJSZEGO FACETA TURNUSU. mozecie sobie wyobrazic jak wygladali inni mezczyzni?!?!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 18:57, 31 Lip 2006    Temat postu:

Młoda napisał:
dlaczego piernikowy ludzik jest fajniejszy od faceta?
- jest slodki, smakowicie pachnie, a gdy ci sie znudzi mozesz mu odgryzc glowe!


no Młoda mi tu tak pachnie lekko feminizmem - ale nieszkodzi mamy coś i na to (o; eheh.

Nieśmiały chłopak siedzi przy dziewczynie, co chwila na nią zerkając. W
pewnej chwili pyta:
- A może byśmy... się... pokochali?
- Ot, namawiał, namawiał i namówił!

oraz

Fąfara wyjechał w delegację, więc sąsiad przychodzi do jego żony i pyta:
- Mąż w domu?
- Nie.
- To prześpij się ze mną tej nocy.
- Ku**ę ze mnie robisz?
- A kto tu mówi o pieniądzach!!?

Młoda napisał:
kobieta wraca z urlopu.
- i jak bylo, pytaja kolezanki.
- moj chlopak otrzymal tytul NAJPRZYSTOJNIEJSZEGO FACETA TURNUSU. mozecie sobie wyobrazic jak wygladali inni mezczyzni?!?!


ehehe a to naprawde bardzo dobre (o;

Po wielu latach do nieba trafili prezydenci: Putin, Castro i Kaczynski.
Siedza sobie na niebieskiej lace i placza. Pan Bog to dojrzal i pyta o powod ich zalu.
- Nie udalo mi sie do konca stworzyc wielkiej Rosji - powiedzial Putin.
- Nie martw sie, pokazales im droge. Dalej pojda sami...
- Trzymalem narod za morde, nic ode mnie nie mieli - ubolewa Castro.
- Nie martw sie, za rok na Kubie znajda rope i beda mieli dobrobyt
- uspokaja Bog.
Nastepnie Bog spojrzal na Kaczynskiego, przysiadl sie i ... tez zaplakal.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:48, 31 Lip 2006    Temat postu:

poproszę moda, aby usunął zbędne posty - dziękuję i przepraszam za problem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:53, 31 Lip 2006    Temat postu:

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kur*wa, w koszyk...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 43 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin