Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dowcip
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:32, 03 Cze 2006    Temat postu:

Łonegadaj, a z 10 lat temu, przejazdem włócząc się po Centralnym, wstąpiłem na kawę. Podała mi paniusia zajęta czymś tam, a ja zacząłem się delektować: zapach kawopodobny, jakaś ta kawa oryginalna!, kolor - kawy, a może smoły?, smak - rozpuszczoy plastyk czy stilon?,na końcu jakiś namół. Wypiłem i kładąc dwuzłotówke zacząłem się oddalać ciągle zastanawiając się co to było. Jakie larum się wtedy podniosło, gdy paniusia zarządała nie 2, a 4 złote, a jak mi za drogo, to niech nie jeżdzę przez Warszawę jeżdzę z własną kawą! Dopłaciłem za coś, co niby było kawą, ale po cenie widać, że to było coś innego i lepszego. Bo dobra kawa u nas kosztowała tedy bodajże złotówkę. Ewentualnie coś groszy ponad.
I bądź tu dobry i z gestem w Warszawie! Może ktoś wie co to było!
W51! Jak tam parzą tą "kawę"? Może wiesz lub przypuszczasz?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:47, 03 Cze 2006    Temat postu:

Panesz Very Happy

Nie wiem, ale moge rzeczywiście przypuszczać, że ...wzmiankowana paniusia.... powinna być bezwzglednie i to w pierwszej kolejności poddana lustracji jako .......kontynuatorka niecnych, aczkolwiek podpartych prawem, praktyk które przytoczyłem wyżej Mr. Green

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:12, 03 Cze 2006    Temat postu:

z4 z4 z4 z4

Aluzju poniał.......Pędzę do miasta po ziarna wnajlepszym gatunku !!!

No i widzisz, Panesz, jak my mamy w Warszawie ciężko i drogo! Mr. Green Think Very Happy

A poza tym, już czuję, że okres spontanicznej działalności naszej kawiarenki DOWCIP zakończył się, i za chwilę dostaniemy dokładne instrukcje i regulaminy, wg Norm Unijnych, tym razem!

Jaga Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:47, 03 Cze 2006    Temat postu:

Widzę że nie bawią Was dowcipy na niskim poziomie więc może coś z wyższych sfer?

Rankiem po hucznej zabawie:
- Janie !
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie...
- Cholera znów przywieźli mnie w bagażniku...


Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.


Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wytarła nos w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację Hrabio.

I już ostatni chociaż może wydać się niesmaczny Mr. Green


Przy kominku Hrabina i Hrabia siedzą w wygodnych fotelach. Jest miły, spokojny wieczór. Spożywają szampana i kawior. W pewnym momencie Harbina puszcza bąka. Rumieni się bardzo i mówi do Hrabiego: - Bardzo przepraszam. Myślę, że pozostanie to między nami! - Wołałbym, aby się to rozniosło.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:19, 04 Cze 2006    Temat postu:

Jago Very Happy

Jestem ...z lekka zaniepokojony, czyżby były takie duze kolejki za....kawą? Very Happy a może niebogo, czekasz aż .... rzucą Very Happy Very Happy

Niezależny Łukaszu Very Happy

Skoro dotknąłeś sprawy poziomów, to kawał o ...wysokim poziomie Mr. Green

Pewien bardzo elegancki pan, na bardzo eleganckiej zabawie... poprosił bardzo elegancką panią do tańca.
Po chwili zaczyna konwersować i pyta ... a jako pani ...godność??

A pani odpowiada:

Godno to ja nie jest, ale....... kawy to bym się chętnie napiła

Pozdrawiam spod ciemnych i deszczowych chmur,ale ...słonecznie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:58, 04 Cze 2006    Temat postu:

ja juz po kawie.

czytajac temat Panesza, przypomnialo mi sie co powiedzial B16 wchodzac do palacu kaczorow:
-witam was ciule

ten jego sposob mowienia nie jest chyba bez znaczenia ;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 17:50, 04 Cze 2006    Temat postu:

Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i
rzuca hasło. %u2014 Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań,
delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami.
> Zaczyna Angielka.
%u2014 Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję.
Pierwszego dnia %u2014 nic nie widzę, drugiego dnia %u2014 nic nie widzę,
trzeciego dnia %u2014 widzę %u2014 gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków.
Na mównicę wchodzi Francuzka.
%u2014 Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie
gotuję. Pierwszego dnia %u2014 nic nie widzę, drugiego dnia %u2014 nic nie
widzę, trzeciego dnia widzę %u2014 pierze majtki.
>> Owacje na stojąco.
Na podium wchodzi Rosjanka. %u2014 Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od
dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia %u2014 nic nie widzę,
drugiego dnia %u2014 nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę.
Czwartego dnia %u2013 zaczynam widzieć na prawe oko.
>> --------------------------------------------------------
Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował,
wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka
przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest
wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się
zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś
problemy.
Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział: -
Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko
współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się
Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją
matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie
wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: "Droga
mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też,
że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na
obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć."
Odpowiedź przyszła parę dni później: "Drogi Jasiu, nie twierdzę, że
sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak
pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją
znalazła. Buziaczki, mama
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 17:54, 04 Cze 2006    Temat postu:

Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa ... wylądowali ... juz
zbierają się do wyjścia aż tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich śmiesznych
zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie się
udało.
Wyszli a tam juz zebrała się większa grupka Marsjan.
No wiec witają się i pytają :
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy
byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na
zewnątrz ... i jeszcze prezenty przywieźli ...
Amerykanie :
- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?
Marsjanin :
- Wpierdol to się nazywało czy coś, ale wszyscy dostali.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:05, 05 Cze 2006    Temat postu:

Arielka to dobre ale przypomina mi to stary rosyjski dowcip o Wołdze jako nagrodzie za wydajną pracę i niebyłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że Wołga owszem ale do przepłynięcia. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:18, 05 Cze 2006    Temat postu:

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:00, 05 Cze 2006    Temat postu:

Łukaszu myślę,że w poprzednim kawałku chodziło przedewszystkim o to,że wszyscy dostali równo ;) ,tak jak by tego u nas oczekiwano a przecież wiadomo że to utopia. :P



A teraz z innej beczki Dancing Mr. Green

Było sobie dwu braci - jeden zły, popadajacy ciagle w tarapaty i drugi dobry, prowadzacy przykladne życie.
Czas mijał i pomimo, że nie byli sobie zbyt bliscy, utrzymywali ze sobą kontakty .
Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem, a dobry ożenil się, miał dzieci etc.
Pewnego dnia zły brat umarl.
Po kilku latach i ten dobry odszedł i dostał się do Nieba.
Jednak nurtowalo go gdzie jest jego brat, wiec poszedł do Boga i zapytał o to.
Bóg odpowiedzial, że to zły czlowiek był i nie zasłużyl na Niebo ...
Dobry brat zmartwił się, i powiedział, ze tęskni za swoim bratem i chcialby go zobaczyć.
Bóg zlitował się i dał mu moc wglądniecia do Piekla.
No i znalazl dobry brat swojego złego brata siedzącego z kuflem w dłoni i cudowną blondyną przy boku.
Dobry brat zwrócil się do Boga: "Nie mogę uwierzyc - brat siedzi z kufelkiem obłapiając piekną kobiete. Tak więc Pieklo nie może być takie złe"
Bóg wyjasnił: "Rzeczy nie zawsze są takimi jakie się je widzi. Kufel jest dziurawy. Blondynka nie." Think ;)


Pozdrawiam arielka :?b Very Happy :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 16:52, 05 Cze 2006    Temat postu:

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero do niedawna, Po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne I nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego I kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie I łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która MI je sprzedała, pokazała MI swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie I wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie I wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą Po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka

Kierowca Tira zatrzymał sie przy tirówce I pyta ile bierze. Ona mówi ze 2o. A z 200? Za 200 zrobie wszystko! To popchaj MI tego tira zeby zapalił.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:46, 05 Cze 2006    Temat postu:

ten link a dokładnie, co w nim, chyba już będzie mówił sam za siebie *(zapraszam):

-> miłego słuchania

Jago - ja tez mam taką nadzieje, jak na razie droga dobra, ale kręta - niestety, pozdr.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sziman11
Gość





PostWysłany: Wto 16:47, 06 Cze 2006    Temat postu:

Taki sobie polityczny trochę do ostatnich dni:

Wiecie co powiedział papa Beanedykt do Kaczora na pożegnanie?
..
.
.
.
..
.

.
.
.
.
.
.
.
..
Proszę pozdrowić ode mnie Herr Tuska... Znałem jego dziadka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:05, 06 Cze 2006    Temat postu:

sziman, znam lepszy, pozostajacy w tym temacie, ale chyba na forum nie wypada. jeszcze bym urazila czyjes poglady religijne.
pozdr
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 35 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin