POLITYKA 2o

Gość

Witam,

Zwracam się po prośbie do tych wszystkich, którzy dysponują sprawdzonym na własnej skórze przepisem na grzane wino i zechcą się za mną i z innymi podzielić.

Jakoś nie zauważyłem na naszym forum kulinarnego tematu (a może się mylę) wobec czego można by tu umieszczać jakieś ciekawe przepisy jakieś oryginalne dobre potrawy, nie tylko na alkohole 2 man down

Ahron · Gość

Awacs-kilka linijek niżej jest taki temat kulinarny:)

Co do Grzańca to mysle że nie ma jakiegoś przepisu ,dodaje się goździków podgrzewa i pije -jest bardzo niebespieczny -szybko rozgrzewa i szybko idzie do głowy:)

Pozdrawiam

Ahron · Gość

Ekspertami w temacie są W51 i Jaga ,Panesz eksperymentuje :),ja jestem smakoszem:).

Pozdrawiam

Gość

Owszem są przepisy, widziałem na necie, ale jako że do poniektórych tutaj na naszym forum mam zaufanie to proszę o dobry przepis na wino grzane.

Najlepsze wino grzane piłem w Wetlinie dwa miesiące temu, bardzo przeciętna buda z żarciem ale winko było niezłe. W Rzeszowiskim Irsih Pubie słabe jest wino. Kiedyś jak mieszkałem w Krakowie to można się było napić dobrego grzańca na rynku. A tu gdzie mieszkam teraz grzańca sobie po prostu muszę zrobić, takie buty. Więc proszę o smaczny przepis na wino grzane.

Niech więc ten topik będzie o winie skoro kulinarny już jest.

Hej!

Gość

Pogoda nie bardzo grzańcowa, za ciepło!
Grzaniec, to, zdaje się, profanacja wina. Ale nie jest zły. Nie specjalizuję się, ale jak mi się już zdażało robić, to:

>przede wszystkim, nie należy brać byle jakiego czerwonego sikacza, tylko dobre czerwone wino. Jakość grzańca zależy w dużym stopniu od jakości wina.
>po drugie, wszystko dalej powinno dodawać się pod hasłem: do smaku. Własnego! Dobrać przyprawy, ilość cukru lub miodu do dosłodzenia, w zależności od tego, jaki nam smakuje.
Trzeba poeksperymentować.
>Jako przyprawy daje się gożdziki, trochę cynamonu i gałki muszkatułowej, jak do pierników, ale co kto lubi. Mogą być same gożdziki. Wino należy mocno podgrzać z przyprawami, dosłodzić. Niektórzy zagotowują.

Pamiętam, w akademiku lubiłyśmy robić sobie grzane piwo z jajkami i gożdzikami. Chłopcy mówili na to z odrazą "jajecznica!".
Jest wiele przepisów na gorące trunki, niestety, nie dysponuję odpowiednimi żródłami. W pamięci utkwiła mi mocno, niestety znana tylko z opowieści, grzanka z gorącej roztopionej czekolady ze spirytusem i chyba masłem... Ale to już tylko na wielkie mrozy, tak myślę!

Pozdrawiam, Jaga

P.S W moim odczuciu te wszystkie kulinarne topiki winny lądować na HP, ale jak sobie życzycie

Gość

Przepraszam Awacs że przeniosłem Twój smakowity temat na HP ale zgadzam się z Jagą że tematycznie bardziej tu pasuje, chyba nie masz nic przeciwko. prayer

Pozdrawiam, Łukasz. Partyman

Gość

Wina... nie profanowałem nigdy. Faktycznie zwłaszcza podgrzane wino powinno mieć aromat.
Zgadzam się z całością postu Jagi nawet gdy dotyczyłoby tylko piwa. Dodałbym do przypraw ... cukier waniliowy, jak kto lubi!
Najlepsze wg mnie są łamańce! Czyli nie zagotowane piwo. Piwo podgrzewane lekko i dość długo! Z przyprawami. Goździki obowiązkowo i nie za dużo! Na o.5 2, 3.
Drugie piwo musi być dobrze schłodzone! Wlewa się (miesza) od razu w kuflach. Najpierw leje się podgrzane (pół na pół), a poźniej schłodzone! Można wstrząśniąć! Ale nie mieszać! Mr. Green

Gość

Kurcze jak trudno jest na tym forum uzyskać odpowiedź na prosty temat.
Prośba jest o przepis na wino grzane a wypowiedzi nie na temat. Powiedzcie mi po co piszecie jak nie macie nic do powiedzenia.

Tak jestem wkurwiony wybaczcie!! Ale czy nie mam racji ??

Najpierw Ahron nie na temat teraz ty panesz. Jedynie Jaga napisała na temat.

Konkluzja moja jest prosta. Tak dzieje się z każdym tematem tu założonym>
Powiedzcie dlaczego. ??

Dlaczego ludzie paplają jak nie mają nic do powiedzenia??

TOPIK JEST O WINIE A NIE PIWIE !!

ZRESZTĄ TOPIK JUŻ ZDECHŁ

Gość

Awacs!
Tytuł topiku jak byk:Dobre przepisy, Rady Kulinarne!
Czyli wpisy na temat.
Życzliwe porady i pogaduszki w okresie świątecznym.

Pozdrawiam, Jaga

Ahron · Gość

Awacs-ty jakis nerwowy jesteś -wyluzuj :)Grzaniec to cos takiego jak bigos ,nie ma jednej receptury jak ci smakował ,trzeba było zapytać o recepture i z czego jest robiony.Wszyscy podeszli do Ciebie z sympatią ,a ty sie zachowujesz jak szczeniak-bez urazy.

Pozdrawiam

Gość

Gorący deser z jabłkami i marcepanem
Przepis z dedykacją. Super

Ciasto:
250 g mąki
175 g masła
50 g cukru
1 jajko
/na tortownicę śr.37 cm trzeba podwoić/.

wypełnienie
4 jabłka, słodkie
1 mus jabłkowy, mały słoik
200 g marcepanu
cukier puder do posypania
rodzynki, orzechy włoskie, cynamon
/w praktyce, tyle, żeby wypełniło tortownicę/

---------------------------------------------------------------------------------
Ciasto:
Masło posiekać z mąką i cukrem. Dodać jajko, szybko zagnieść, schłodzić w lodówce min.1 godz.

Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, z ćwiartek cienkie plasterki. Rodzynki namoczyć / można również z rumem lub whisky/.

Ciastem wylepić foremkę. Boki formy wylepić na wysokość min 4 cm.
Na cieście rozsmarować mus jabłkowy, zetrzeć na tarce o grubych oczkach połowę marcepanu /schłodzony łatwiej sie trze/, na to jabłka warstwami przesypywane orzechami, rodzynkami, cynamonem i trochę ścieranym marcepanem.
Na wierzch resztka marcepanu oraz bardzo cienko przesypać cukrem i zagiąć brzegi ciasta na jabłka.

Piec min 25 min/175 stopni z termoobiegiem. Jeżeli grzanie góra-dół to ca 10-15 min dłużej.

Po ostygnięciu b.lekko posypać cukrem pudrem.
Przed podaniem można podgrzać, podawać wtedy z lodami lub sosem waniliowym. Super

Smacznego! Szybciej się robi, niż pisze. Marcepan chyba nie jest nieodzowny. Jadłam na Wigilię - pychota!

Pozdrawiam, Jaga

b.las · Gość

Ostatnimi czasy pije nastepujacej receptury grzanca:

chilijska undurraga (czerwone winko polslodkie) plus gozdzik i skorki pomaranczy to wszystko sie razem podgotowuje, a na koniec dolewa rumu. Po jednej szklaneczce czlowiek jest bardzo pozytywnie skuty ;)

Gość

Myślę, że marcepan może jest jednak konieczny. Co prawda go nie widac, ale może to on właśnie zmienia zwykłą szarlotkę w pychotę....
Acha, jabłka nie mają być rozduszone na miazgę, powinny zachować kształt plasterków.

A grzaniec - brzmi interesująco, ale chyba się nie odważę, może jakby tylko kropelkę rumu....

Pozdrawiam, Jaga

Ahron · Gość

Czego się boisz Jago :)

Gość

Boję się, Ahronn, że padnę, zanim dopiję do dna....
Ale to jeszcze nic, najbardziej to ja się boję kaca na drugi dzień!
Gdyby nie ten kac, to ho ho!

Pozdrawiam! Jaga
Partyman