POLITYKA 2o

Gość

To już chyba Inka. Ja się nie specjalizuję. Za to mogę podać prościutki przepis na pycha żeberka w kminku. Właśnie zrobiłam. Ilości - na oko, nigdy nie zastanawiam się:

Żeberka wieprzowe, jak najchudsze, pokrajane w porcje, obsmażamy na patelni.
Przerzucamy do rondla, w którym będą duszone. Solimy, dodajemy przyprawy - pieprz, liść laurowy, i olbrzymią ilość kminku - powiedzmy, jedną cała torebkę kminku na ok. 1 - 1,5 kg mięsa. Nie bójcie się, ten kminek straci później swój intensywny smak. Podlewamy wodą, dusimy.
W połowie duszenia, dodajemy cebulę, dużą ilość, pokrojoną w grube krążki i i obsmażoną na patelni po obsmażeniu mięsa /ważne jest, żeby zebrać cały kolor i smak obsmażanego mięsa i dodać do duszenia/.

No i już. Mięso miękkie, cebula nie rozduszona na sos, kminek mięciutki rozduszony.
Oprócz walorów smakowych, ten kminek ma także pewne znaczenie praktyczne.... Ya winkles

Gość

Dobry bigos to wyzwanie - kupa roboty, koszta i dużo czasu. Ale to wszystko wynagradza nam niebiański smak. Bigos jast popularną potrawą, że praktycznie w każdym domu funkcjonuje jakis inny przepis i pewno mój przepis mógłby stać się zarzewiem dyskusji a nawet kulinarnej kłótni dlatego proszę o wyrozumiałosć.

Na wstępie muszę wspomnieć o jednym fakcie - otóż w wielu domach bigos funkcjonuje jako potrawa-śmietnik - do gara wędruje wszystko co nam zostało w lodówce, moim zdaniem to błąd (szczególnie jeśli chodzi o wrzucanie do bigosu jak popadnie różnych podejrzanej jakosci wędlin). Bigos jest potrawą szlachetną dlatego w moim domu zwykle robie go tylko na święta - więc nie czesto.

Do dobrego bigosu potrzebować bedziemy:

Białej kapusty i kiszonej kapusty (ja stosuję proporcje 2:1 ale wiem, że rózni ludzie stosują różne proporcje), esencjonalny rosół najlepiej wołowy, czerwone wytrawne (dobre) wino (klasycznie by było dodać jakiegoś "węgrzyna"), wieprzowina, boczek, wołowina, drób (ale ja nie dodaję mięsa z piersi kurczaka jest za suche), dobra wędzona kiełbasa, suszone grzyby, suszone śliwki, przecier pomidorowy, cebula, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, cząber, rozmaryn, jałowiec, majeranek, sól.

Przygotowanie:

Poszatkowana kapustę dusimy na wolnym ogniu w dużym grubym garnku w rosole. Dodajemy do niej uprzednio przesmażone na patelni mięso pokrojone w kostkę (smażymy partiami), kiełbasę (obok kiełbasy mile widzianą wędlina jest baleron i boczek wędzony) kroimy w kosteczkę i dodajemy bez smażenia, drób może być gotowany (z rosołu). Mięsa wagowo powinno być dwa razy mniej niż kapusty, niektórzy dają jeszcze mniej. Grzyby i śliwki namaczamy a natępnie gotujemy w tej samej wodzie i dodajemy do kapusty, dodajemy przecieru pomidorowego (przecier nie koncentrat - 1 słoik na duży garnek). Na patelni na której smazyło sie mięso przesmażamy 3 duże cebule pokrojone w piórka z dodatkiem 3-4 ząbków czosnku - cebule smażymy na złoto i wrzucamy do kapusty. Bigos cały czas podlewamy stopniowo winem - na duży garnek bigosu wyjdzie nawet 1 litr wina. Bigos doprawiamy mieszanką przypraw, które podałem ale sposobów na doprawienie bigosu jest wiele - mozna eksperymentować. Z solą należy uważać bo kiszona kapusta ma swoja przyrodzoną słonosć a i rosół jest słony, niemniej jednak sól bedzie konieczna ale dodawajcie ją na smak. Tak skomponowany bigos należy dusić przez co najmniej 5 godzin na minimalnym ogniu potem schłodzić a nawet zamrozić i dusić znowu przez 2-3 godziny im więcej cykli "schłodzenie - podgrzanie" tym bigos bedzie lepszy. Daltego prawdziwy bigos robi się czasem i 3 - 4 dni a i tak z każdym podgrzaniem jest lepszy.

Taki jest mój przepis ale na pewno to tylko jeden z wielu.

Smacznego!

Gość

Pytam, bo akurat szykuje sie do bigosiku (jak nie dzisiaj, to najdalej jutro zaczne pitrasic), a ze nigdy go jeszcze nie robilem, totez intensywnie uzbrajam sie w teorie, rozgladam sie za przepisami, no i czlowiek faktycznie moze byc rozmaitoscia tych receptur lekko oszolomiony. Podstawowa dla mnie sprawa to wspomniane proporcje kapusty slodkiej do kiszonej. W paru juz miejscach czytalem, ze wlasnie slodkiej powinno byc mniej, z uwagi na to, ze bigos ponoc robi sie przez to "papkowaty". Mam tez pod reka przepis z kuchni staropolskiej, gdzie miesiwa do kapusty widze, ze stosuje sie z niezlym rozmachem (1.5 chabaniny na
1 kg kapusty).

Tak czy inaczej, sziman, dzieki za Twoj przepis. Na pewno wezme nan spora poprawke, jako ze zrodla zaufanego, juz sprawdzonego ;)

Incognita

I dobrze...zostaw ten przepis...
Ilość mięsa w bigosie zależy od upodobań...jeśli jesteś warzywolubny to kapuchy więcej, jeśli mięsożercą to bigos mądry...
Delty Mama zawsze twierdziła, że mądry bigos to taki w którym ilość mięsa równa się ilości kapusty...natomiast przemądrzały to taki jak ten staropolski...

narobiliście mi smaka i jutro jak znam siebie i zycie będę miała na obiad łazanki.... Mr. Green

Gość

Ech, no i jak tu przy Was wyszczupleć! Ale co tam, po co mi te pióra... :))

Incognita

"Przepis na cały rok" C.E.Goethego

"Wziąć dwanaście miesięcy,
obmyć je dobrze do czysta
z goryczy, chciwości, pedanterii i lęku
i podzielić każdy miesiąc na 30 albo 31 części,
tak żeby zapasu starczyło akuratnie na rok.
Każdy dzionek przyrządza się oddzielnie,
biorąc po jednej części pracy
i dwie części wesołości i humoru.
Dodać do tego trzy kopiaste łyżki optymizmu,
łyżeczke tolerancji,
ziarnko ironii
i szczyptę taktu.
Następnie masę tę polewa się obficie miłością.
Gotowe danie ozdobić bukiecikami małych uprzejmości
i podawać codziennie z pogodą ducha
i porządną filiżanką ożywczej herbaty."

życzę smacznego.. Ya winkles

Gość

Inko, z wrażenia aż Cię kliknęłam.
Dobry przepis - na życie, oczywiście.
Ale tylko pozornie łatwy. W praktyce, dość często coś się przypali, coś się przesoli, i w rezultacie wychodzi - zakalec.

Jaga

Gość

Goethe, jako czlowiek, ktory wiele w zyciu stracil i sam sie nie stosowal do swoich regul (tusze ze ta madrosc naszla go dopiero u kresu, bo wczesniej raczej nie tryskal optymizmem i miloscia do blizniego) nie wiem czy moze robic w naszym topiku za "kulinarny" autorytet. Chociaz
sam przepis brzmi obiecujaco :) A w ogole ostatnio gdzies zaslyszalem: "Coz interesujacego jest w jedzeniu? : - To jedyna piekna rzecz, ktora prawdziwie odzywia" :) To do niektorych z nas - prawdziwych ARTYSTOW smaku, ktorzy kuchnie traktuja po krolewsku :) (ja dopiero
cos ostatnimi laty... bo wczesniej skutecznie stronilem od tego niebezpiecznego hobby) Ya winkles

Incognita

Jago... czuję się kliknięta z wrażenia ...

bez nadmiaru soli czasem nie ma porozumienia...
wiesz jak to jest...mąż podchodzi do żony podziwiającej w oknie piękny poranek i mówi...
-Kochanie udajmy się gdzieś na całodzienną kłótnię....
bez soli jak i pieprzu ... nie smakuje.... Ya winkles

byle tylko zachować właściwe proporcje...
a tak kulinarnie to coś Wam powiem, uwielbiam zakalec... Hurra

Gość

a mój tata keidyś zwykł mawiac,że bigosu nie da rady przetluścić tak jak kobiety.... hmhm, to może poczytam blog Dorna

Gość

Incognita

Aż Cię Siostro pochwaliłam za ten post z radości...
taaaka postawa to mnie sie podoba...
to jeszcze zrobię faszerowane papryczki...
i odkurzę piwniczkę...czy cóś... Ups

Gość

Gość

Gość