|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:25, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Praktyka
Pffffffffffffffffffffff
Praktycznie nie potrafie znalezc swojego miejsca
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:28, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: | Altruizm w tym przypadku pochlebia mi, zaspokaja tą męska prózność.
Ale nie prowokuj , temat obszerny i można się zapętlić, akurat zgubiłem busolę. |
"Jutro też jest dzień"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:28, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Poczekam z dyskusją w temacie do następnych przypadków czy przykładów. Nie zgadza mi się trochę definicja entropi.
By może nie rozumiem jej podobnie jak to było i jeszcze są problemy z teorią względności A.E. Mimo postępów w jej tłumaczeniu, zauważaniu, mimo poznania i rozumienia aparatu ją opisującego (fizyka, matematyka), nadal są wedle niej nieporozumienia, pochopne czy spłaszczające rozumowania!
Obecnie pojęcie entropi robi dośc zawrotną karierę, tyczy się róznych dziedzin, i tu opisane nie jest już takie jak wynikało z rozwoju termodynamiki plus ewolucja kosmosu, gdzie ... entropia rosła ... wraz ze spadkiem temperatury (ucieczką kosmiczną)!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:26, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ewolucja genalna? Czas podsumować moją dywagację na ten temat. Proszę nie traktować tego co piszę jako prawdy objawionej. Uczeni w piśmie mają wątpliwości. Przedstawię zakończenie mojej bytności w tym temacie tak ja ewolucję genetyczną rozumiem.
Czym są geny to już wcześniej w tym temacie pisałem.
Ewolucja żywych organizmów nie jest kierunkową. Nie można powiedzieć że organizm żywy ewoluuje w jakimś określonym kierunku. Wszystko odbywa się metodą prób i błędów, poprzez dobór naturalny żywych organizmów , tym samym genów w nich zawartych . A więc doborem naturalnym nazywać będziemy zróżnicowane przeżywanie genów. W wyniku czego to zróżnicowanie genów może wystąpić? Tu niestety musimy wrócić się do podstawowych kwestii życia.
Zasadniczą sprawą dla organizmów żywych jest rozmnażanie się droga płciową .
Mendlowskie prawa genetyki mówią że ; U organizmów rozmnażających się płciowo każda cecha kontrolowana jest przez parę genów, a z tych dwóch genów określających dana cechę organizmu każdy pochodzi od innego rodzica. Jeżeli w tej parze geny różnią się to dana cecha np. kolor oczu jest uwarunkowana przez gen dominujący. Dlatego że „siła genów” może być zróżnicowana , jeden gen może być dominujący , inny zaś recesywny. Należy wiedzieć że w chromosomie znajduje się wiele genów.
Geny w jednym chromosomie są w pewnym stopniu sprzężone ze sobą. Jednak tak nie do końca. W procesie mejozy (podział komórek płciowych) podczas skręcania się nici chromosomowych odpowiadające sobie odcinki pary chromosomów mogą zamieniać się krzyżowo. W efekcie w końcowym procesie powstawania komórek płciowych np. plemników dochodzi do ich zróżnicowania genetycznego pod względem cech przekazywanych. A więc plemniki są , zróżnicowane pod względem zawartego materiału genetycznego , zróżnicowanie pod względem siły oddziaływania poszczególnych cech. To zjawisko w praktyce tłumaczy zróżnicowanie wśród rodzeństwa. Plemnik plemnikowi nie równy . O ile normalna komórka zawiera 23 pary chromosomów to wytwarzanie plemników , czy jajeczek polega na produkcji komórek płciowych zawierających jedynie połowę z każdej pary chromosomów czyli zawierają one tylko połowę informacji genetycznej każdego z rodziców. Gdy dochodzi do zapłodnienia to powstała z połączenia plemnika jajeczkiem komórka zawiera już komplet 23 par chromosomów. Potomstwo już nie jest identyczne z rodzicami ponieważ zawiera jedynie połowę materiału genetycznego matki i ojca. Mówiąc dokładnie to połowa chromosomów rodzicielskich nie zawsze równa się połowie informacji genetycznej. Komórka zapłodniona ma komplet genów potrzebnych do budowy organizmu . Ale ile w genach jest informacji dotyczących cech genetycznych ojca , a ile matki , a jeszcze które dominujące , a które recesywne trudno powiedzieć. Jak widać kombinacji na dostępnym materiale genetycznym może być bardzo wiele uwzględniając także to zróżnicowanie plemników i jajeczek ( wcześniej opisane) pod względem nasilenia poszczególnych cech genetycznych to zobaczymy że przykładowy nasz potomek nie zawsze jest tak podobny jak znajomi mówią. Jeżeli tylko nie różni się zasadniczo kolorem skóry to wszystko jest w normie
Właśnie ta możliwość zróżnicowania pod względem genetycznym potomstwa, a więc potencjalna zdolność adaptacyjna względem środowiska premiuje rozmnażanie płciowe.
Inaczej nasze Panie nie mogłyby odgonić się od motyli. Panowie nie ma kołaczy bez pracy.Na czym to zróżnicowanie polega;?
Czy sama różnorodność wynikająca z kombinacji genetycznej wyjaśnia proces ewolucji?. Zdecydowanie NIE.
Skoro wiemy że dobór naturalny jest procesem zróżnicowanego przezywania genów to oczywistym jest że poszczególne organizmy muszą różnic się względem siebie genem , lub zestawem genów. Skutkuje to innym fenotypem genowym , czyli uzewnętrznieniem w cechach budowy organizmu różnic genowych. Np. jeden osobnik może wyróżniać się od innych długością lub ilością nóg lub budową niektórych narządów wewnętrznych. Jeżeli ta zewnętrzne cecha lub cechy będą ułatwiać mu przeżycie w określonych warunkach zewnętrznych to zapewne zdominuję on populacje danych organizmów żywych . Tak więc
aby cecha mogła ewoluować w drodze doboru naturalnego konieczne jest występowanie w populacji genetycznej zmienności, zróżnicowania pod względem tej cechy.Jeśli dobór naturalny nie ma do wyboru zmienności genetycznej, w której może przebierać, nie jest w stanie wprowadzać zmian ewolucyjnych. Z tego jednoznacznie wynika że każde darwinowskie przystosowanie musiała poprzedzać zmienność genetyczna cechy , która stała się adaptacją. Tam gdzie dobór działa silnie początkowa zmienność zostaje szybko wyczerpana. Jest pewnym paradoksem to że cechy podlegające silnej selekcji maja niska odziedziczalność. Ewolucja w drodze doboru naturalnego niszczy genetyczną zmienność na której bazuje. Przykładowo jeżeli zdarzy się w populacji osobnik z dużym żołądkiem i środowisko sprzyja mu to szybko ta grupa osobnicza z dużymi żołądkami zdominuje całą populacje pozbawiając racji bytu( pokarmu) inne osobniki także o zróżnicowaniu genetycznym , ale nie tak bardzo dominującym. w środowisku .Tym samym uzalezni sie tak od srodowiska że niewielka zmiana spowoduje wyginiecie populacji.
Przyczyny wystąpienia zróżnicowania w zapisie genetycznym mogą być rózne i określane są pojęciem mutacja.
Sekwencja zasad w DNA może być czasem zakłócona. Może to nastąpić w obrębie jednego słowa genetycznego, może odbywać się w wielu genach. Różne mogą być tego źródła , takie jak ;
- Uszkodzenie komórki poprzez promieniowanie
-Zanieczyszczenia chemiczne docierające do komórki,
- infekcje wirusowe wprowadzające obcy materiał do komórki
- również błędy kopiowania podczas podziału komórek zmierzającego do wyprodukowania plemników choćby podczas przenikania się sprzężonych genów.
- Zwykły przypadek , raz na miliard złe zakodowanie białka
Jeżeli te zakłócenia zaszły w komórkach somatycznych , czyli odpowiedzialnych za wzrost organizmu to efektem może być nowotwór. Jeżeli dotyczy to komórki rozrodczej - generatywnej plemnika czy jajeczka efektem może być zmutowane potomstwo. Większość mutacji jest neutralna lub szkodliwa i stanowić może niewielki promil w całej populacji. Będzie więc niezauważalna. Niektóre jednak mogą zapewniać osobnikom szczególne korzyści rozrodcze i przystosowawcze . To może właśnie zapoczątkować trwałe zmiany w obrębie gatunku.
Należy wyjaśnić sobie pewne kwestie determinizmu genetycznego
1. Nie dziedziczy się cech nabytych. Ani doświadczenie , ani zdobycze życiowe rodziców nie są genetycznie przekazywane dzieciom. Najwyżej dobra materialne.
2. Należy uznać że geny niosą w sobie cos nieuchronnego. Przechodzą z pokolenia na pokolenie , kształtując formę i zachowania następujących po sobie śmiertelnych ciał, ale same nigdy , z wyjątkiem rzadkich przypadków i bezkierunkowych mutacji nie ulegają wpływom środowiskowym ani nie zmieniają się w wyniku doświadczeń kształtujących te ciała. .Mimo niezmienności i nieuchronności przepływu genów przez kolejne pokolenia ich efekt fenotypowy wywierany na ciała przez które przepływają nie jest jednak niezmienny , ani nie unikniony. Jeżeli w kodzie genetycznym mam zapis powodujący uczulenie na pewne potrawy to nic poza mutacją nie może mnie uchronić przed przekazaniem tego genu wszystkim moim dzieciom. Ale czy wystąpią efekty fenotypowe przypisywane tego typu właściwościom genetycznym zależeć będzie od wielu czynników takich jak wychowanie , dieta , a także od innych naszych genów. Pamiętając ze zapłodnienie to połączenie dwu połówek spirali DNA matki i ojca,
Teraz należałoby w tym kontekście rozpatrzyć czy prawdą jest że geny tak determinują nasze zachowanie. Dla wielu jest to wymówka , parasol na własne słabości. Jeżeli chodzi o organizm to jest to potencjalna skłonność do zapadania na różne choroby. Jednak jak dotychczas tylko kilka chorób można przypisać konkretnym genom ; hemofilia, choroba Parkinsona., pląsawica Huntingtona, czy mukowiscydoza.
Inne to już zbiorowy wysiłek i współpraca wielu genów. Dlatego tak trudno jednoznacznie postawić diagnozę.
Ale to już nie należy do ewolucji genalnej
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:10, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:32, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
I wszystko jasne! Chociaż są niedomówienia, brak rozwinięć lub tematów obocznych.
Oprócz głównego mego tropienia skąd i jak są kodowane w białku ciągi ewolucyjne i ile białek na nie się składa, jak na razie jest to tajemnica, którą na rózne sposoby tłumaczą ją genotolodzy, a są to jedynie opisy i domniemania.
Dorzucę jednak pewne i mnie nurtujące sprawy.
Cytat: | Jednak jak dotychczas tylko kilka chorób można przypisać konkretnym genom ; hemofilia, choroba Parkinsona., pląsawica Huntingtona, czy mukowiscydoza. |
Konkretnym genom? Czy może genowi głównie odpowiadającemu za ową chorobę? Czy zmiana konkretnego genu, co na razie jest niemożliwe, jest lekarstwem? Nie powiedziałbym. Było tak przy czarnej ospie, że.... wymarła cała rodzina (ojciec i dzieci, nawet prawie cała wioska), a matka nawet nie odchorowała. Okazało się, że ... po przebadaniu umarłych na ospę we wsi i owej kobiety, wyodrębniono geny, które tylko ona posiadała. Przebadano też genotypy osób z innych części świata, które jak ona, były narażone na ospę i też nie zachorowały. I jej wyróznione geny nie potwierdziły się. Nie było, bo też nie ma genu odpowiedzialnego za ospę. A co było obroną?
Tak samo wyrózniony gen odpowiedzialny za chorobę. Nie jest powiedziane, że one odpowiadają za... Może by on wskazaniem na inne geny "programowe", które powinny bronić przed wypaczeniami, ukierunkowywać na ewolucyjny genowy program obrony rózny dla róznych ras lub lepsze lub zmutowane programy obrony pojedyńczego człowieka. Jak również na ów "program genowy" mogą wskazywać inne geny lub co gorsza inne wewnętrzne programy. Tak, że jeszcze dużo czeka nas niespodzianek nawet przy wiadomych już genach!
Ale dla uproszczenia, niech na razie pozostanie Mendel i jego koncepcja.
Czy genetycznie można wprowadzić demokrację? Ależ to byłaby demokracja! Nienaruszalna, ale znając duszę człowieka, szukałby dalszych i lepszych rozwiązań. Stworzyłby jeszcze bardziej coś fikuśnego lub cofnąłby zbyteczny rozwój cywilizacyjny. I toto wszystko byłoby na trwałe. I ciekawe czy człowiek przeżyłby dalej! I nie zatraciłby po drodze tego, co pozwoliłoby przeżyć mu przyszłość, przysżłe kataklizmy i zmiany klimatyczne na Ziemi. Jak do tej pory, ewolucji genalnej udało się! A mogło nie udać. Bo mogły po dordze do dziś zaistnieć kataklizmy niszczące całkowicie lub prawie całkowicie życie komórkowe na Ziemi, którym pewna część ewolucji genalnej nie sprostałaby. Ale do tego jak widać, nie dosżło, bo my już jesteśmy! To "już" kiedykolwiek by ono nie było, dla nas jest zawsze już.
Wracając do gena czy "zestawu genalnego" demokracji, bo on istnieje -vide zwierzęta gromadne - lub nie istnieje co jest spowodowane zanikiem genów konkurencji czy rozróżniania gatunku, jest tu dużo do ... manipulowania, demokrację można by poprawić. Znajdą się tacy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:28, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Co do chorób dosyć jednoznacznie widzianych w uwarunkowaniu genetycznym medycyna wyróznia ich sporo ok. 5 tysięcy. 1/5 zgonów wieku dziecięcego, połowa poronień i 4/5 przypadków upośledzenia umysłowego to wpływ nieprawidłwości w genach. Dużo tego.Dzisiejsza medycyna na poziomie molekularnym daje nowe nadzieje. Prowadzi się okreslone terapie a nawet wyleczenia chorób o podłożu genetycznym.
Czy jest szansa na opanowanie tego ? Raczej nie. Jak wiemy mutacja genotypu jest u podłoża choroby.Mutacja na poziomie genetycznym trawa nieomal cały czas. Cały czas jesteśmy poddani promieniowaniu kosmicznemu , cały czas potencjalnie mogą wystąpić przypadkowe błędy w kodowniu białka przez DNA, narażeni jesteśmy na negatywne oddziaływanie skażenego srodowiska itd. Zresztą wczesniej już wymieniłem te czynniki. Oczywiscie nie wszystkie mutacje bywają szkodliwe, czasem sam organizm pozbywa się "mutantów" Jak powiadają uczeni w ciągu całego zycia każdego z Nas , występuje w naszym DNA kilkaset przypadków "błędów genetycznych"
Ale w organizmie naszym zadamawia się przeciętnie 2-3 groźne geny.
Policzyć nalezy populację ludzi na całym globie , wymnozyć razy 2 i mamy kilkanascie miliardów groźnych błędów genetycznych. No , ale nie kazdy z kazdym ..."krzyżuje swe geny". Ale pula "dewiantów" jest całkiem spora.
A więc walka z chorobami na poziomie genetycznym będzie ciągła.
Dziś lekarze walczą ze złymi genami prowadząc terapię genetyczną somatycznych komórek organizmu.Komórki somatyczne przypominam sa to komórki które odpowiadają za rozwój naszego całego organizmu. Należy odróżnić je od komórek rozrodczych. Nieprawidłowe geny w komórkach somatycznych giną wraz ze smiercią organizmu.
Bardziej ciekawą koncepcją jest terapia na poziomie komórek rozrodczych czyt. plemników, jajeczek. Może filtr będzie trzeba zakładać?
Ale to już bardziej poważna sprawa , nawet etyki tycząca.
Tak etyki, nie tyle o aborcje chodzi. Rozpracowanie genomu każdego z Nas może byc swoistym piętnem człowieka . Pokaż wykres swego genomu a.... zobaczymy. Do tej pory natura nas wyręczała w tym, oczywiście niewielki procent błędów wychodził na światło dzienne. Ale dziś degradując środowisko potęgujemy stopień zagrożenia nie wiedząc tak do końca jak z tym walczyć.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:56, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|