 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:15, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak ładnie napisałam i tak ładnię wycięło mi cały tekst, ze względu na umieszczenie w nim linku do artykułu :)
Każde forum jest inne i niestety, płaci się na początku "frycowe" ;)
To w takim razie napiszę jeszcze raz. Własnymi słowami ;)
Tytuł topika przypomniał mi artykuł, który pojawił się w dodatku do"Polityki" ( nr 39/2007) "Gadu-Gadu czyli natychmiast w sieci".
Najbardziej spodobało mi się zakończenie owego artykułu, w którym wspomninano o konferencji prasowej Google. W pewnym momencie w trakcie konferencji brakło prądu ( w tym miejscu powinna się pojawić emotka z bardzo złośliwą miną) i nastąpiła konsternacja. Część uczestników spanikowała i natychmiast zaczęła łączyć się poprzez telefony komórkowe, palmtopy i inne tego typu ustrojstwa. Część natomiast....zaczęła ze sobą rozmawiać.
"Nie wszystko więc jeszcze stracone" podsumowuje artykuł jego autor.
Net wciąga. Niesamowite możliwości dostępu do informacji, ale też ( a może przede wszystkim) do innych ludzi, są jak narkotyk.
Pamiętacie, kiedy pojawiły się w powszechnym użyciu kalkulatory, dzieciaki zaczęły zapominać tabliczkę mnożenia. Mam nadzieję,że jeszcze nie zapomnieliśmy jaką frajdę sprawia rozmowa z drugą osobą, kiedy możemy patrzeć jej w oczy czy złapać za ręką :)
Net to narzędzie. Tylko narzędzie. Nie demon ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:38, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, internet to bezwzglednie narkotyk. Sam wiem to dobrze i na dzien dzisiejszy moge z calkowita pewnoscia powiedziec, ze jestem powaznie uzalezniony (wybaczcie mi moj ekshibicjonizm).
Najgorsze w tym wszystkim, ze z uwagi na moja prace - na internet jestem skazany, i nie ma zadnej alternatywy (chyba, ze sie przebranzowie) Dotyczy to rowniez samego komputera bez ktorego moja robota (a przy tym, niestety zyciowa pasja) nie istnieje. Czas pracy nielimitowany. Prawda jest taka, ze komputer wlaczam o 6 rano, wylaczam okolo polnocy. A zdarza sie nawet tak, ze musze dlubac przed monitorem do bladego switu. I jak tu sie zdyscyplinowac w takich warunkach? Jak tu narzucic sobie sztywne ramy czasowe "korzystania"?
Czuje jak powoli moj tylek i kregoslup wrastaja w fotel, przepoczwarzam sie w cyborga zlaczonego z otaczajaca mnie elektronika w jednosc. Naturalnie moj przypadek to nie jest jakis koniec swiata, cala masa ludzi ma problemy nieporownywalnie wiekszego kalibru, ale musialem sobie dzisiaj troche troche pobiadolic. Ot - miniony weekend znowu sie obyl beze mnie, zakalapuckanego w spagetti kabli i cyberrzeczywistosci...
Tiaaa... byc moze czas juz na jakiegos czubkologa? Tylko co tez genialnego taki mi powie o czym sam bym nie wiedzial?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:16, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3573
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:56, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Niedościgniony wzór urody...śliczna... tylko , żeby jej tego papierocha wyjąć...
ja tak niedługo będę wyglądać ...jak tak będę czekać aż mi sie stronki pootwierają...
też mi się takie fotki podobają...
[link widoczny dla zalogowanych]
Lubię swój nałóg, zwłaszcza, że to jedyny na jaki sobie pozwalam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|