POLITYKA 2o

Gość

Wszystko pięknie z tymi receptami na wzrost gospodarczy problem jednak w tym że tego nie da się wprowadzić bez dyktatury.

A co do oddzielenia gospodarki od polityki. Jaką według ciebie w naszej demokracji politykę można prowadzić jeśli zupełnie rząd nie będzie mieszał się w gospodarkę?
Obecnie 90% tego co robi rząd to mieszanie się w gospodarkę. Jakby nagle przestali to nie mam pojęcia czym politycy by się zajmować mogli.

Administrator Forum

Kendo...
Na twoim miejscu, to zamiast zadawać głupie pytania wziął bym nieco przypiłował polityczne zęby (ta Twoja fotka) i rozejżał się za jakąś wyluzowującą panną np. -

No sam powiedz... (... pi...) tyle (... pi...) od rzeczy, za młodu. Później
na starość będziesz załował - zobaczysz.
Źle kanalizujesz energię chłopie.
mod. Panesz

Gość

Ty tą laską nie jesteś to wybacz, ale tobie będę zadawał takie pytania, nie ryzykuje że sobie przez te pytania zmarnuje randkę. Bo ciebie nie mam zamiaru podrywać.

Gość

Muzyczka niezła! Tylko cała rodzina zerwała się na nogi i poleciała do kuchni, co się tam dzieje. A mi się dostało, że tak wcześniej ich budzę! Mr. Green

Gość

Wszystko pięknie z tymi receptami na wzrost gospodarczy problem jednak w tym że tego nie da się wprowadzić bez dyktatury.

Kendo,trochę z żartem podchodzę do Twoich myśli i wizji świata to tak dlatego żeby upewnić się czy faktycznie i niezmiennie tak myślisz,przepraszam, ale powiem Ci że w kilku punktach masz rację.

Gość

Da się! Dyktatura, o ile zdaje sobie sprawę i jest tylko po to, przyśpiesza ten proces. Fajnie. Ale raptowne przyśpieszenie na pewno wszystkim nie posłuży. Do tego trzeba miec głowę i to niejednego! Potrzebny jest dobry rząd, dobry Parlament, chęci i siłę przebicia. Tak, że racja jest połowiczna. Mr. Green

Gość

W demokracji się w ogóle nie da. Po liberalnych socjalistach przychodzą wierzący socjaliści.
Jedni obniżą troche podatki drudzy je podniosą i nigdy nie zaistnieje sytuacja w której podatki będą naprawdę niskie.

Mądry dyktator zmiany wprowadzałby stopniowo.

Gość

Gość

Współcześni władcy którzy są lepsi od demokracji to też nie wyjątki.
Zobacz sobie Monaco mają króla i jak dobrze im się żyje. Powiesz że dzięki kasynom do gry. Ale to król wprowadził prawo umożliwiające powstanie kasyn. Jak zaczynał to nie było tam nic.

A Lichtenstein gdzie średni dochód na mieszkańca to 3600 dolarów. Tam też jest król i dopiero od kilku lat postanowił podzielić się władzą z parlamentem. Do tego bogactwa doprowadziły rządy dyktatora.

A demokracja nigdy nie będzie mądra. Nigdy - ma w swoim założeniu błąd logiczny. Składa się z wielu członów. Król może być mądry albo głupi. Oznacza to że od czasu do czasu jest mądry.
A demokracja jest zawsze głupia, bo jak jest 100 posłów to nie mogą być wszyscy mądrzy. W demokracji ciągle spierają się sprzeczne idee. To tak jakby król miał rozdwojenie jaźni. Ja nie chce by rządził mną król z chorobą psychiczną - a tak dokładnie zachowuje się demokracja.

Powiedzmy że jedna władza wypracuje w demokracji nadwyżkę budżetową, to od razu socjaliści chcą dzięki tej nadwyżce pomóc biednym i podnieść wydatki państwa. Od razu kolejna nadwyżka nie powstanie. Gdy rządzi w demokracji ktoś mądry to od razu po nim przychodzi ktoś kto niszczy owoce tej pracy. Dlatego demokracja zawsze jest głupia.

Ale wiesz może ja tylko teoretyzuje co do demokracji. To udowodnij mi że się myle i pokaż przykład chociaż jednej demokracji która rządzi mądrze i dobrowadziła do maksymalizacji rozwoju gospodarczego kraju. Ja takiej nie znam.

Gość

Kendo, ja oprócz dyskusji na forum jeszcze pracuję dlatego nie zawsze mam możliwośc natychmiastowej odpowiedzi,ale tak na gorąco to co masz do demokracji stanów zjednoczonych jeżeli chodzi o dochód narodowy?szczegółowo na temat później później.

Gość

USA to nie jest przykład działania demokracji.
Tam na początku ustalono jak będzie państwo funkcjonować i na jakich zasadach. Ojcowie założyciele ustalili deklarację niepodległości jako źródło zasad plus krótką i dobrą konstytucję.

A potem stopniowo ale bardzo wolno prawo ciągle było psute przez procesy demokratyczne. Bardzo wolno ponieważ nie jest to pełna demokracja, jest to dyktatura zmieniająca się co 4 lub 8 lat. Dopiero od niedawna kongres ma większą władzę i II połowa dwudziestego wieku to okres znacznego postępu w kierunku złych praw czyli socjalizmu.
Dlatego USA ma teraz deficyt budżetowy i ich gospodarka jest w opłakanym stanie w porównaniu do tego co mogła by sobą reprezentować. Chiny rozwijają się od nich 2 razy szybciej.

Gość

Hihi... Kendo...

Przy tobie nie sposób się nie bawić. To ty propagujesz KOMUNĘ??? Ba... nawet znalazłeś gorszy od niej ustrój... Mr. Green

I jak Cie zrozumieć Liar

Pozdrówka... (zdrówka miało być Mr. Green

)

Gość

"Zabrania się dezawuowania uczestników dyskusji zamiast ich argumentów poprzez ataki na ich wiarygodność, a także używania wulgaryzmów nie mających pokrycia dowodowego" Sorki, Kendo, ale czy to nie są przypadkiem Twoje własne słowa? Przykro mi, ale wycięłam Twoje epitety, i nie zachowałam ich w pamięci mojego komputera. Pozdrawiam. Jaga

A Chiny mają wzrost gospodarczy większy od USA dlatego że mają tam mniej komuny i socjalizmu w gospodarce. Właśnie to jest dowodem że komuna wkrada się do każdej demokracji - tym bandyckim ustrojem kończy się każda wystarczająco długo trwająca demokracja.

Gość

Czy dyktatury (jednoosobowe zarządzanie narodem) czy demokracja są wtórne do postępu... (czego? I ogólnie lub szczególnie można tu dopisac). To Twoje zdanie Kendo. Wszak tak wyraziłeś się w stosunku do ...cywilizacji!

Ale uknuto na forum, za czyją to sprawą, wiem, ale nie napiszę, słówko "kendyzm". No i trza to zdefiniowac!
Mi się kojarzy z "falandyzacją". Wszak falandyzacja (co nie jest zabronione jest dozwolone) dotyczy prawa, to kendyzmowi nadałbym podobne znaczenie w stosunku do rządów, rządzenia, władztwa. Ale niech się tym słynniejsze "forumowe" głowy pomartwią. Może natenczas słówko trafi do Wikipedii? Mr. Green

Gość

KendoA Chiny mają wzrost gospodarczy większy od USA dlatego że mają tam mniej komuny i socjalizmu w gospodarce.

Zawsze byłam przekonana, że w Chinach panuje reżim komunistyczny......
Również, wydawało mi się, że Chiny mają wysoki wzrost gospodarczy na skutek niskich kosztów produkcji wynikających z maksymalnej eksploatacji siły roboczej pozbawionej jakichkolwiek praw pracowniczych, przywilejów socjalnych i z niskiego poziomu życia. Również, z eksploatacji pracy nieletnich i więżniów.

Wracając jeszcze do wyższości ustrojów: demokracja czy dyktatura:
W chwilach zmęczenia ogólną impotencją i bałaganem tęsknimy do dyktatury, do silnego prawego przywódcy, który zaprowadzi powszechny ład i sprawiedliwość. Szanse, że ten dyktator, rządzący w dodatku przez pośredników, będzie przyzwoity i sprawiedliwy, są niewielkie. A na to, że nie ulegnie deprawacją władzy, jeszcze mniejsze.
Mimo takich własnie wewnętrznych ciągotek, będących w moim rozumieniu wynikiem wyłącznie słabości, uważam że najkorzystniejsze dla społeczeństwa w całym jego przekroju jest państwo liberalno-demokratyczne. Rządzi większość, ale nie może zrobić wszystkiego, co chce. Nie może naruszać praw mniejszosci ani ograniczać wolności jednostek.Rezultatem jest państwo liberalne i tolerancyjne, gdzie każdy człowiek, bez względu na swoje wyznanie lub jego brak, poglądy, orientacje ma szansę na spokojne, godne życie i pewność, że jego prawa obywatelskie będą szanowane.

Jaga
P.S. Jakie okropne wiadomości z Katowic.....Już kilkanaście osób nie żyje, a co z resztą, przy tak wysokim mrozie. Dojeżdżalismy do Warszawy, kiedy podali pierwszą wiadomość. To chyba najbliżej Welesa....Odezwij się, Weles.