|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:47, 18 Wrz 2007 Temat postu: Recenzje filmowe |
|
|
the Hitcher (remake 2007)
(Autostopowicz)
Cala akcja dzieje sie w przeciagu trzech dni. Ja rozumiem, ze Nowy Meksyk to pustkowia, ale zeby po tylu masakrach (w tym 6 policjantow w poscigu) Ryder dalej panoszyl sie bezkarnie i zagrazal okolicy - to po prostu idiotycznie.
W rzeczywistosci juz po paru godzinach od pierwszego jego wyskoku (morderstwo calej rodziny w kombi) sciagneli by gliny z calego stanu, helikoptery stacji TV krazyly by na niebie, kazdy metr pustyni bylby obstawiony policja i federalnymi - tymczasem w filmie po trzech dniach jego "zabawy" okoliczni ludzie wciaz tkwia w blogiej "nieswiadomosci", policyjne "czerwone karki" (to obrazliwa aluzja do domniemanej glupoty amerykanskich poludniowcow) tez nie wiedza co jest grane, co rusz daja sie nabierac psychopacie.
Nie znosze surrealizmu w kinie...
Generalnie ten film odbieram jako kolejny obraz "zidiocialej" Ameryki
w kadrze lewackiej propagandy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:56, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
BL napisał: | Generalnie ten film odbieram jako kolejny obraz "zidiocialej" Ameryki w kadrze lewackiej propagandy. |
Bez przesady z ta polityką. We wszystkich kinematografiach policjanci czy bohaterzy filmu robią idiotyczne, gołym okiem widoczne błędy, żeby można było pociągnąć akcję. bo gdyby ich nie zrobili, to ... koniec filma!
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:53, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
w niedzielę swiętujac 12 rocznice ślubu wybieramy się z ma połowicą na Katyń.
czytałem recenzję tego filmu w tygodniku Wprost. niezbyt pochl;ebna co do sposobu uchwycenia tematu, ale..... zobacze sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:03, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rumcajsie ten film raczej nie będzie nastrajał wesoło,a 12 rocznica ślubu to okazja do jakiegoś szaleństwa i dobrej zabawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:07, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wiem, ale jak kobieta się uprze....
wkażdym razie widząc plakaty stwierdzam,że mam dość oglądania Małaszyńskiego i Chyry. poza tym niestety zgadzam się z recenzją Wprost na temat przedstawienia przez Wajdę losów rodzin po Katyniu. a to z kolei wiem z doświadczeń nieco dalszej mojej rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:31, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A nie pomyśleliście Rumcajsie, żeby Ostaszewską zastąpić Marianne Faithfull?
Osobiście chciałabym sie wybrać na głośny ostatnio film. Bardzo jestem ciekawa gry tej rockowej artystki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:38, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ostatecznie zostalimy w domu, zmeczeni świadkowaniem i drinkowi na cześć kolegi, który pobrał obraczki (mieli uroczą druhnę)
obejrzelismy sobei Życie ejst cudem Kusturicy...
wielkie apetytyu na ucztę duchowa i.... wielki zawód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:56, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rumcajs napisał: | obejrzelismy sobei Życie ejst cudem Kusturicy...
wielkie apetytyu na ucztę duchowa i.... wielki zawód. |
Rozwiń proszę. Co Cię zawiodło?
Być może uda mi się dziś wybrać na wspomniany przeze mnie film. Ciekawe czy mnie mina nie zrzednie. Może lepiej nie nastawiać się na zbyt wiele....
edit.
A jednak nie. Nie ma go jeszcze w mojej okolicy (ki czort?? przecież czytałam, że ktoś juz widział...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:18, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Es. to był dodatek do piatkowej Rzplitej.
pwoeim tak, gagów z tego filmyu i postaci wystarczyłoby na trzy filmy. Kusturica połączył je bez ładu i składu. po tworcy Czranego kota czy Undergrounda spodziewałem się czegoś lepszego.
ale chilijskie caberten sauvignon było zacne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:37, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rumcajs napisał: | Es. to był dodatek do piatkowej Rzplitej.
pwoeim tak, gagów z tego filmyu i postaci wystarczyłoby na trzy filmy. Kusturica połączył je bez ładu i składu. po tworcy Czranego kota czy Undergrounda spodziewałem się czegoś lepszego.
ale chilijskie caberten sauvignon było zacne |
:-) wina w takim razie zazdroszczę
A ja dziś w końcu byłam w kinie - na "Ultimatum Bourne'a"
Świetny film pościgi, strzelanina, rzeczy niemożliwe i na koniec zwycięstwo dobra nad złem i pognębienie niegodziwców ukrywających się na wysokich stołkach
Ci, co powinni byli zginąć zginęli, ci dobrzy przeżyli (bez większego uszczerbku i w dodatku w chwale)...... No, ale, jak większość filmów akcji, dobrze się ogląda. Operator msz dobrze wykonał swoją robotę - sceny ucieczki filmowane "z ręki", wrażenie chaosu i zagubienia... Z kolei to samo widziane od strony prześladowcy - obrazy pełne spokoju i swoistej nieuchronności...
Tym, co lubią takie kino polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:41, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
no być może się wybiorę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:42, 14 Cze 2008 PRZENIESIONY Nie 15:30, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja tu napiszę o filmie.
Czekałam na niego..znowu.
To "DZIEŃ ŚWIRA" Koterskiego.
Moja córka widziała ten film, kilka razy, tak jak ja.
Mam nadzieję, że mój syn też kiedyś zobaczy.
Wszyscy to powinni zobaczyć.
Nie tylko dlatego, że jest tragikomiczny.
Jest pouczający.
Smutny.
Ponadczasowy.
Wszystko w nim jest prawdziwe.
Tylko nam brakuje odwagi czasem to zobaczyć, tak prawdziwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:16, 15 Cze 2008 PRZENIESIONY Nie 15:31, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja odradzam, zwlaszcza serwowanie dzieciom/nieskazonym pokoleniom. Film nie jest ani ponadczasowy ani pouczajacy - raczej demoralizujacy, bo Koterski za nieudactwo i zyciowa tchorzliwosc bluzgajacego entelygenta Miauczynskiego (nb.swojego alter ego) najwiecej obarcza otaczajacy go swiat - najmniej samego siebie (koncowa modlitwa Polaka swiadczy o tym najbardziej). Zwykly leszcz, pseudofilozof od siedmiu bolesci, najgorszy material na recenzenta. Poza tym ten "kultowy" juz filmik ze sztucznymi dialogami w zadnym wypadku nie jest ponadczasowy. Zaloze sie, ze Koterski jest obsesyjnym fanem "As Good as It Gets" z Nicholsonem (rzeczywiscie udany film). Tymczasem jego przerysowane postaci, sytuacje, wszystko co mialo sie skladac na zamierzona groteske - totalnie niewypalilo. Koterski nie potrafil sie zdystansowac do tematu i glownego bohatera (samego siebie), wyciaga tak bardzo kategoryczne wnioski, chamsko kladzie kawe na lawe, ze film przez to ma mniej wiecej tyle "walorow" artystycznych co sekcja zwlok. Nb. dlatego obraz jest taki "smutny". Nie wiem jakie "nauki" Pajutek zamierza za posrednictwem tego filmu zaszczepic u swoich dziatek (moze Paj sie z Miauczynskim jakos identyfikuje?) ale mnie sie wydaje, ze tego rodzaju kontemplacja wlasnego pepka nie powinno sie infekowac mlodych pokolen, takie jazdy tzreba cichaczem topic w litrach dereniowki :) Albo zmadrzec.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 7:23, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:55, 15 Cze 2008 PRZENIESIONY Nie 15:32, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dobrze że oglądam tylko kreskówki, jak babka z "Kiepskich". Nie mam więc dylematów.
Ale poważnie rzecz biorąc wypowiedż bujanego to..
Komentarz godny profesjonalisty z górnej półki.
Może częściej takie recenzje aby nie tracic czasu na politurę na próchnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:03, 15 Cze 2008 PRZENIESIONY Nie 15:33, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
tak...
Chowajmy dzieci pod kloszem, pokazujmy im świat kolorowy.
To jedna część. (miałam na myśli dzieci powyżej 18 roku życia).
A druga, to to, że my Polacy tacy jesteśmy, bardzo często, krytyczni wobec bliźnich, zawistni, zgorzkniali i wiele wiele innych.
Nie twierdzę, że nie mamy cech, mamy.
Ale jeśli miałabym zgodzić się z Bujanym tzn, że Kantor, Gombrowicz też byli bee.
Śmiem twierdzić, że pewnie Koterski troszkę się chciał na nich wzorować.
Co zamierzam przekazać tym filmem moim dzieciom?
Aby takie nie były, jak Adaś Miauczyński.
Aby dostrzegły, że to szaleństwo.
Aby tostrzegały dookoła siebie takich Adasiów.
Bujany radzi topienie w dereniówce, cichutko.
No właśnie; pudrowanie świata.
Zamiatanie pod dywan brudu i głupoty.
Zapijanie nieporadności życiowej.
Modlitwa w niedzielnej paradzie kościelnej i zawiść w zaciszu domowym.
Moja mama ma takie powiedzenie..co niektórzy już je znają..
jest trafne; trzeba odróżniać gówno od twarogu.
Mam gdzieś udawanie, może dlatego nie zawsze jest mi łatwo.
Ale czasem mówimy pośladki, a czasem należy powiedzieć dupa.
Czasem mamy do czynienia z kochaniem, a czasem z fizjologicznym p...........
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|