|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:14, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Też czytałam o tych posądzeniach. Pewnie nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę, chociaż nie tylko wtedy życie stawiało czasem ludzi w sytuacji bez wyjścia.
Ciekawa jestem tej książki.. piękne wydanie.. ale musi poczekać na swoją kolej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:18, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rumcajs! Rewanż! Rewanż!
Muszę przecież odegrać swoją kawę! :)
Dzisiaj kupiłam jeszcze jedną książkę. Założę się, że odgadniesz tytuł.
Postaraj się, bo przecież nie wypada, aby Kobieta stawiała.. :)
Żeby ułatwić, będę Ci dawała podpowiedzi.
1 podpowiedź: masz szansę zgadnąć. Ale nie idź na łatwiznę!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 1:50, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Jasne! :)
Ze względu na Twoje polecenie, nasz topik "Szum starej płyty", a także fakt, że jest to niecodzienny życiorys kobiety.
Może w weekend dotrę do Empiku w Złotych Tarasach.
A jak już przeczytam, to.. podam dalej.. w ramach Forum, oczywiście.. | We Wprost (Nr 46/2010, 8-14.11.) jest wywiad z Agatą Tuszyńską, autorką książki: Wszyscy jesteśmy kolaborantami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Agata Tuszyńska napisała książkę o zapomnianej żydowskiej pieśniarce. I wywołała burzę. Bo Wiera Gran była oskarżana o kolaborację w warszawskim getcie, ale i oskarżała innych. Między innymi Władysława Szpilmana, pianistę, bohatera słynnego filmu Polańskiego. Miała powody?
Renata Kim: Żałuje pani, że nie posłuchała ostrzeżeń Jerzego Giedroycia, by nie pisać książki o żydowskiej śpiewaczce Wierze Gran i życiu w warszawskim getcie?
Agata Tuszyńska: Nie żałuję, choć im więcej mija czasu od tamtej rozmowy, tym lepiej rozumiem, co Giedroyc chciał powiedzieć. Mówił: niech pani tego nie robi, bo znienawidzą panią i Żydzi, i Polacy. Zwłaszcza Żydzi będą wściekli, że mówi pani o kabaretach w getcie, o żydowskiej policji i współpracy z Niemcami. Ale ja byłam wtedy młoda i waleczna, nie lubiłam słuchać starszych. Nawet Jerzego Giedroycia. Uważałam, że opowiedzenie historii Wiery Gran jest ważne. I nadal tak sądzę.
R.K.: Właściwie dlaczego wyciągnęła pani z niebytu artystkę, o której nikt już w Polsce nie pamiętał?
A. T.: I bardzo źle, że nie pamiętał. To była niezła pieśniarka, piękna kobieta, interesująca postać. Taka, przez którą można było opowiedzieć świat. Los Wiery Gran stał się dla mnie pretekstem do rozważań o cenie przeżycia wojny i cieniu, jaki kładzie na dalsze lata. Wiera Gran pracowała w dzielnicy zamkniętej nie jako krawcowa czy nauczycielka. Próbowała nadal być gwiazdą. Śpiewała w kawiarni Sztuka dla ludzi, którzy pamiętali ją sprzed wojny, chciała być łącznikiem między światem beztroski a czasem, którego horyzont wyznaczała śmierć. Swe koncerty nazywała mszą zapomnienia. W historii Wiery Gran zainteresował mnie stempel kolaborantki, jakim ją oznaczono. Chciałam zrozumieć, co to właściwie znaczy i jak działały mechanizmy oskarżeń i pomówień. Szkoda, że poważną lekturę tej książki zakłóca sensacyjny, jak chcą niektórzy, wątek pianisty Władysława Szpilmana. To nie o niego tu chodzi. | Tyle dostępne w internecie.
Widziałam książkę w księgarni. Nie kupiłam. Wtedy nie czytałam jeszcze wywiadu i... Rumcajsa.
Nie wiem... czy chcę. Pomyślę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:23, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Rumcajs reaktywował ten wątek, bo... w ten sposób temat "polecane lektury" sam dotarł do mnie, nie musiałam szukać (leniwa jestem).
Od kilku dni mam chęć wspomnieć o książce... ale jeszcze nie dziś. A to dlatego, że... czytałam o książce, ale nie książkę.
Pod wpływem tego przekazu zamówiłam książkę i trochę to trwało nim do mnie dotarła (hm, dziwnie długo). Po przeczytaniu, z czystym sumieniem będę mogła "wygłosić własne słowo" - w konfrontacji z tym, co o niej czytałam.
A teraz pojawiła się i druga przyczyna - zagadka J agi. Oczywiście, pierwsze co przyszło mi na myśl, to... "moja" książka. Przeczytawszy, co pisała Jaga, wcale nie jest to tak oczywiste (a i książek ci dostatek - na szczęście!).
Po jednym Zapachu Cedru nie mogę też wnioskować o gustach Jagi, musiałabym... powąchać więcej.
Na wszelki wypadek, wstrzymam się i do rozwiązania zagadki.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 2:25, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:16, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Maat.. gusta.. to jest problem.
Kiedyś,kiedyś czytałam bardzo dużo i ambitnie.
A potem,przyszły lata, kiedy nie było kiedy czytać, i - zmęczenie psychiczne. A także tryb mojego życia, który nie pozwalał na regularne korzystanie z bibliotek.
No i gust mi się popsuł.
Postanowiłam to nieco nadgonić, nie sięgać już łatwo po książki, które stanowią tylko rodzaj ucieczki od rzeczywistości.
Bo tym jest to, czego dużo ostatnio czytałam - każdy rodzaj fantazji, w której można się łatwo zagubić, dać sobie odpoczynek psychiczny, pod warunkiem, że jest dobrze napisana, dobrym językiem, i w miarę odkrywcza pod względem fabuły.
Sziman, Bujany - jak gdzieś pisali, również są miłośnikami tego rodzaju literatury, więc, uważam, nie należy łatwo przekreślać tego segmentu. Ale traktuję to jako sprawę z lekka wstydliwą.
Linkiem do tej książki jest coś we mnie, coś, co zawsze lubiłam.. Coś z mojej przeszłości... A także to, że Rumcajs ma szansę odgadnąć.. :) I może też to, że łatwo na tą książkę wejść.. jest prawie dla każdego w zasięgu reki.. :)
Ale niech się trochę pogimnastykuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:54, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Też czytałam o tych posądzeniach. Pewnie nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę, chociaż nie tylko wtedy życie stawiało czasem ludzi w sytuacji bez wyjścia.
Ciekawa jestem tej książki.. piękne wydanie.. ale musi poczekać na swoją kolej. |
prawda pewnie leży pośrodku.
być może Szpilmana i Gran łączyło coś więcej. Może to było powodem?
Jonas Turkow, pogromca Wiery Gran do konca nie znalazł dowodów na jej współpracę i rpoces Turkow Gran przed sądem w Jerozolimie zakończył się wymuszoną ugodą (wymuszoną na Wierze)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:56, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Maat.. gusta.. to jest problem.
Kiedyś,kiedyś czytałam bardzo dużo i ambitnie.
A potem,przyszły lata, kiedy nie było kiedy czytać, i - zmęczenie psychiczne. A także tryb mojego życia, który nie pozwalał na regularne korzystanie z bibliotek.
No i gust mi się popsuł.
Postanowiłam to nieco nadgonić, nie sięgać już łatwo po książki, które stanowią tylko rodzaj ucieczki od rzeczywistości.
Bo tym jest to, czego dużo ostatnio czytałam - każdy rodzaj fantazji, w której można się łatwo zagubić, dać sobie odpoczynek psychiczny, pod warunkiem, że jest dobrze napisana, dobrym językiem, i w miarę odkrywcza pod względem fabuły.
Sziman, Bujany - jak gdzieś pisali, również są miłośnikami tego rodzaju literatury, więc, uważam, nie należy łatwo przekreślać tego segmentu. Ale traktuję to jako sprawę z lekka wstydliwą.
Linkiem do tej książki jest coś we mnie, coś, co zawsze lubiłam.. Coś z mojej przeszłości... A także to, że Rumcajs ma szansę odgadnąć.. :) I może też to, że łatwo na tą książkę wejść.. jest prawie dla każdego w zasięgu reki.. :)
Ale niech się trochę pogimnastykuje. |
zakłąd przyjęty.
czekam na podpowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:00, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Maat napisał: | Cieszę się, że Rumcajs reaktywował ten wątek, bo... w ten sposób temat "polecane lektury" sam dotarł do mnie, nie musiałam szukać (leniwa jestem).
Od kilku dni mam chęć wspomnieć o książce... ale jeszcze nie dziś. A to dlatego, że... czytałam o książce, ale nie książkę.
Pod wpływem tego przekazu zamówiłam książkę i trochę to trwało nim do mnie dotarła (hm, dziwnie długo). Po przeczytaniu, z czystym sumieniem będę mogła "wygłosić własne słowo" - w konfrontacji z tym, co o niej czytałam.
A teraz pojawiła się i druga przyczyna - zagadka J agi. Oczywiście, pierwsze co przyszło mi na myśl, to... "moja" książka. Przeczytawszy, co pisała Jaga, wcale nie jest to tak oczywiste (a i książek ci dostatek - na szczęście!).
Po jednym Zapachu Cedru nie mogę też wnioskować o gustach Jagi, musiałabym... powąchać więcej.
Na wszelki wypadek, wstrzymam się i do rozwiązania zagadki.
|
a dzięki za uznanie.
jestem książkoholikiem, więc można się spodziewać rozwiniecia topiku.
teraz sobie czytam (po raz trzeci) Germinal Zoli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:45, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rumcajs, jeden link już masz. Że Tobie łatwiej, niż Innym tutaj, byłoby odgadnąć osobę autora.
Że łatwo pod ręką.. czyli nie tylko wielkie księgarnie.
Obawiam się, że może być pełna gwałtu, okrucieństwa.. ale zapowiadany klimat pociąga mnie tak mocno, że może przełożę kolejność na kupce.
Są i dalsze linki, ale sądze, że wystarczy już tylko ten:
http://www.youtube.com/watch?v=ai3m9LVKTVM&feature=related
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:13, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Rumcajs, jeden link już masz. Że Tobie łatwiej, niż Innym tutaj, byłoby odgadnąć osobę autora.
Że łatwo pod ręką.. czyli nie tylko wielkie księgarnie.
Obawiam się, że może być pełna gwałtu, okrucieństwa.. ale zapowiadany klimat pociąga mnie tak mocno, że może przełożę kolejność na kupce.
Są i dalsze linki, ale sądze, że wystarczy już tylko ten:
http://www.youtube.com/watch?v=ai3m9LVKTVM&feature=related |
wspomnienia Stuhra?
to byłoby zbyt łatwe.....
a propos Stuhra, jest taka anegdota o tym jak to przy wódeczce Stuhr wspominał brata swego dziadka. Oskar Stuhr był jednym z osadzonych w Oświęcimiu. zaproponowano mu zwolnienioe, ze względu na pochodzenie niemieckie. Stuhr się nie zgodził.
po tej opowieści Kieslowki powiedział,iż jego dziadek ubikacje stawiał. Był to Skłądkowski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 1:15, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zbyt łatwe, oczywiście, no i nic nie wiem o pochodzeniu Stuhra.
Link wskazywał miejsce akcji, no, może jedno z nich. A czas.. nieco wcześniejszy. Ale chyba niewiele.
Może jeszcze jeden... Przeciez muszę wygrać!
Książka ma formę noweli, połączonych, wg opisu, osobą bohatera, miejscem i czasem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 1:20, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
coś Faulknera? nie to tez byłoby zbyt łatwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 1:35, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Faulkner w Odessie?! Rumcajs....
To jeszcze dodam, że autor żył w latach 1864 - 1940.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:35, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Faulkner w Odessie?! Rumcajs....
To jeszcze dodam, że autor żył w latach 1864 - 1940. |
gdyby nie data urodzenia, to bym pomyslał,że chodzi o Izaaka Babla i opowiadania o Beni Krzyku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:02, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wygrałam! Dokładnie tak!
Izaak Babel, "Armia Konna i inne utwory"
To wcale nie było takie proste. Nazwisko autora funkcjonowało w mojej pamięci, ale bez odniesienia.
Daty - takie są przywołane na okładce książki.
Co pisze wydawca:
Opowiadania.. są jedyne w swoim rodzaju za sprawa tego, co opisują: egzotyczny świat zamożnych odeskich Żydów oraz lustrzane względem polskiego doświadczenia wojny 1920 roku. Od klimatów trochę jak z "Ziemi obiecanej", przez kurz i szrapnele starć pod Beresteczkiem i Zamościem, trafiamy znów do Odessy, gdzie króluje romantyczny gangster Benia Krzyk.
Opowiadania te są niepowtarzalne również za sprawa sposobu, w jaki opisują cwaniaków, Kozaków i kokoty. Te teksty nie pozostawiają żadnych złudzeń w kwestii okrucieństwa świata, a zarazem przepełnione są bezradną litością.
Nie wiem, czy się nie zawiodę, i nie wiem, czy okrucieństwo, o którym dalej czytam, nie odstręczy mnie od tej książki. Ale dawno nic mnie tak nie zainteresowało.
Maat, czy Ty z kolei nie myślałaś o Głowackiego ''Good night Dżerzi'' o Jerzym Kosińskim? Wiele o nim czytałam, i nie bardzo mam ochotę wgłębiać się w świat jego depresji i upadków. Bo z góry wiem, jak przygnębiająca będzie ta powieść. Chociaż, ciekawi mnie też ujęcie Głowackiego.
Kiedy pierwszy raz przeczytałam książkę Głowackiego, uderzyło mnie nie tyle to, co opisywał, w jakiś sposób bliskie mi, a raczej znane, ale widzenie świata bardzo męskimi oczami.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:06, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|