|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dustyn
Gość
|
Wysłany: Nie 21:02, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
I tak to jest kol. Łukaszu z wyznawczyniami spiskowej teorii dziejów...
Zawsze na koniec trzeba się w dupsko całować albo zwalić na kosmitów!
Żenujące koleżanko Zuchwała - pytanie w CZYM???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:31, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do .... twórcy tego tematu Bujanego pytanie wciąż ....aktualne
w51
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1100
Wysłany: Nie 17:10, 27 Sie 2006 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Teza .......Amerykańskie filmy są najlepsze na świecie - bezdyskusyjnie
po podkładzie z pop-cornu i zapiciu colą mozna i tak .... uważać.
Abstrahując od w/w ....tego co dla ...ciała to może autor topicu zechce mi wskazać ...co dla ducha mozna by ewentualnie ...skonsumować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:52, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Czy jest dla mnie "Pasja" Gibsona? Tylko filmem. Pokazuje jak było na początku naszej ery. Ale żeby wiedzieć jak wtedy tam było, film nie wystarczy. Przesadza, bo film jest zrobiony dla zbiorowego widza. Mimo że film jest wysokonakładowy, to są "gagi" nieprawdopodbne i nierzeczywiste. Tyle krwi to człowiek nie ma. Tak obrywać to nie potrafi nawet cyborg specjalnie skonstruowany na potrzeby filmu. Potrzeba by ich kilku. Widać technikę filmowania, bo to widzę w każdym filmie. Widać sztuczność, czyli grę aktorów i statystów. Przecież to jest tylko film.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51 bezlog
Gość
|
Wysłany: Pon 11:28, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do .... twórcy tego tematu Bujanego pytanie wciąż ....aktualne :-D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.las
Gość
|
Wysłany: Pon 15:00, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jakie pytanie?
...bo przez chwile mnie nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:03, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jak widać na załączonym obrazku dyskusja w temacie „kino” wcale nie jest tata prosta i łatwa .Powody są różne .
Po pierwsze bardzo rozległy temat , który można dzielić jak tylko jest to możliwe - okresy , szkoły , gatunki.........
Po drugie należy to kochać , tym żyć i być na bieżąco , mieć mnóstwo wolnego czasu – w tym celu funkcjonują kluby dyskusyjne. Na forum można podjąć dyskusję na temat jednego filmu aktualnie granego w kinach krajowych , względnie nowej super pozycji wchodzącej na ekrany kina światowego , lub wybrać jakiś gatunek filmów – inaczej ginie się w gąszczy tak rozległego tematu . Przynajmniej ja tak uważam.
Dla miłośników X muzy , z dużą ilością wolnego czasu podaję link. [link widoczny dla zalogowanych]
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:29, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Czy jest dla mnie "Pasja" Gibsona? Tylko filmem. Pokazuje jak było na początku naszej ery. Ale żeby wiedzieć jak wtedy tam było, film nie wystarczy. Przesadza, bo film jest zrobiony dla zbiorowego widza. Mimo że film jest wysokonakładowy, to są "gagi" nieprawdopodbne i nierzeczywiste. Tyle krwi to człowiek nie ma. Tak obrywać to nie potrafi nawet cyborg specjalnie skonstruowany na potrzeby filmu. Potrzeba by ich kilku. Widać technikę filmowania, bo to widzę w każdym filmie. Widać sztuczność, czyli grę aktorów i statystów. Przecież to jest tylko film. |
Z tą krwią to odbiór subiektywny. Lepiej, Panesz, zajmij się psychologią, bo to wbrew pozorom jest film psychologiczny, a nie religijny. Religia jest tylko pretekstem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:36, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zuchwała Żeby coś na ten temat wiedzieć, trzeba się tym zajmować.
W swojej pracy nieraz miałem do czynienia z... krwią i wypadkami i niestety, z trupami. Znam urazy i jakie mogą powstawać po jakich uderzeniach. Czy wiesz, że nie rozróżnisz szczegółów, a także brak niektórych części twarzy po uderzeniu nią w kierownicę? (p. moderatorze: wycięcie tego fragmentu leży w Pańskim zakresie! P.) Nie takich hojraków już widziałem, co filmy oglądają z nadmiarem ciosów i gagów im drastyczniejsze, tym lepsze, a mdleją po byle stresie! Tacy odważni. A niedaj boże wejść na drugi szczebel drabiny, a zobaczyć kropelkę krwi, a postraszyć takiego - lament, prześladowanie, i ratownik ma później nieprzyjemności, bo tenże się odgrywa. A nawet żołnierzem każdy może być. Tylko jak naprawdę posłyszy świst kuli i mogła być ona przeznaczona dla niego, to jedynie mamusia może go uspokoić, doprowadzić do równowagi psychicznej. A na filmach odważniacy z pistoletem (bardziej niecelnej broni nie ma, chociaż jest najszybsza) wychodzą przeciwko automatom i wygrywają. I faktycznie, masz rację, to jest tylko film. To jest tylko tumanienie widza. Pokazywanie jaki może być odważny w szort treku czy gwiezdnych wojnach.
Mam na myśli nowy topik pod tytułem "american dreams", ale się nie śpieszę. Czekam na jakiś nowy układ forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
no i co z tego?
Gość
|
Wysłany: Wto 16:47, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
no i co z tego ze sa najlepsze na swiecie? i co z tego, ze amerykanie sa najlepsi w wielu dziedzinach? czy to zmienia fakt, ze jestes ksenofobicznym cieciem? czy to zmienia fakt, ze bys w ameryce tygodnia nie przezyl, bo bys wial pod spodnice mamusi? heh?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:41, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Aby zakończyć pozytywniejszym akcentem temat "filmowy" powiem tak.
Bujany napisał :
1.Amerykańskie filmy są najlepsze na świecie - bezdyskusyjnie.
2.Europejskie kino to dno (parę skowronków wiosny nie czyni)
3.A tzw. "światowa" produkcja - typu Afryka, Azja - od razu do śmieci
się nadaje.
Z pierwszym i trzecim punktem trudno się nie zgodzić , z drugim trochę mniej , wszędzie pozostaje jakieś ale.
Jeśli by zadać proste pytanie „gdzie powstaje najlepszy film ?” - co innego odpowie zwykły oglądacz , co innego reżyser filmowy.
W głowie - to takie miejsce, gdzie wszystko wychodzi tak, jak chcemy. Pewien znany reżyser mówił, że jak piętnaście procent z tego, co jest w głowie, uda się przenieść do filmu, to już jest świetnie.
W ogóle sukcesem jest, że powstaje cokolwiek, co nie jest komercją. Świat poszedł zdecydowanie w stronę taniej zabawy. Panuje dyktat rozrywki. Człowiek musi się rozerwać – na strzępy. A gdy się tak porozrywa, to go właściwie nie ma, bo żyje cudzym życiem bohaterów telenoweli. Własne spędza w pracy, a gdy przychodzi do domu, włącza telewizor i przenosi się do świata „iluzji – bajki”, gdzie wszyscy są czyści, upudrowani i mają umyte włosy. Porozumiewają się pełnymi zdaniami – tak jak uczyła pani polonistka w szkole podstawowej. Czasami jest inaczej nie zmienia to faktu ,że poetyka telenoweli przenika też do kina. Powstaje sporo filmów kompletnie fałszujących rzeczywistość.
Więc następne pytanie - czy kino jest dla idiotów... ? bez przesady - niestety, ale znaczna część widowni zachowuje się tak jakby...........
Dlaczego zło ma zielone światło w przemyśle filmowym ? – dla takich filmów zawsze znajdą się pieniądze do ich realizacji. Zrobienie filmu o dobrym człowieku jest niemal niemożliwe./ o Matce Teresie/. Akt dobra jest mało widowiskowy, ponoć chętniej oglądamy samochód wybuchający, niż parkujący. Istotą kina staje się rytualizacja przemocy , na tym opiera się mnóstwo doskonałych, trzymających za gardło filmów.
Czy jest jeszcze tak zwane kino ambitne ? Czy ma w ogóle sens podejmowanie dyskusji o wyższości kina europejskiego nad amerykańskim bądź odwrotnie, czy Europa ma przewagę, jeżeli chodzi o ambicję przekazu filmowego, nad rozpędzoną machiną produkcyjną amerykańskiej fabryki snów ? Czy nie przypomina to nieco odgrzewania w nowej formie starej dysputy na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi ? Czemu w ogóle taki temat się pojawia - czemu nie można zastanawiać się nad kinem w ogólności, zamiast stosować rozróżnienia międzynarodowe ? Czy film nie komercyjny z założenia jest ambitny ? Jaka jest przyczyna tego, że pod względem owej mitycznej "nie komercyjności" kino amerykańskie zostaje w tyle za europejskim ? Dlaczego przeciętny film kasowy nosi zazwyczaj markę "made in USA", a filmów kasowych dajmy na to duńskich ze świecą szukać ? Czy dlatego, że w Skandynawii takowe nie powstają ?
Ten zestaw pytań to nie na moją głowę i wiedzę , do czego jest mi to potrzebne ? Mnie do niczego. Znalezienie złotego środka pozostawiam innym.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:10, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Co za debil usunął z wcześniejszego postu mój tekst. Wynoszę się z tego forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joie de vivre__
Gość
|
Wysłany: Czw 0:47, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wracaj Egoistko na o2., albo kliknij na samym dole na fora. pl (o tam, przejedz myszka na dol ekranu) i zaloz swoje forum, a potem podaj linka na o2.
Ja zalozylam forum, ale nie chce mi wejsc caly panel admina i nie mam czasu aby go rozgryzac, pisac posty do pomagaczy.
do zobaczenia na o2
Joie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:55, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Aaaaa, cześć, joie de vivre! Mam bloga na Yahoo. Adres jest tu w stopce. Zobacz. Może i Ty, zamiast forum założysz sobie bloga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.las
Gość
|
Wysłany: Czw 6:25, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Rozumiem słuszny gniew, ale zaczekajcie jeszcze dziewczyny.
Jaga wczoraj obiecała powściągnąć poczynania nożycomanów.
Nawiasem, mogłybyście wtrącić słówko w dziale technicznym - tam
z Szimanem ostro walczymy o zaprzestanie jakiegokolwiek "tykania"
postów, ale jest nas tylko dwóch...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joie de Vivre__
Gość
|
Wysłany: Pią 0:31, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
b.las napisał: | Rozumiem słuszny gniew, ale zaczekajcie jeszcze dziewczyny.
Jaga wczoraj obiecała powściągnąć poczynania nożycomanów.
Nawiasem, mogłybyście wtrącić słówko w dziale technicznym - tam
z Szimanem ostro walczymy o zaprzestanie jakiegokolwiek "tykania"
postów, ale jest nas tylko dwóch... |
Pelna uznania dla Ciebie i Szimana. Wow!
Taka mala grupka ludzi i regulaminy, ankiety, glosowania.
Ciekawie mnie jakim procentem wolnosci wypowiedzi sie zadowolicie
Chcialabym wiecej napisac ale po co ?....
No wlasnie po co? Pisac po co? W ogole po co myslec jak nie mozna sie tym co w rozumie powstanie z nikim sie podzielic.
Przeciez tak sie zabija postep. Tylko wtedy kiedy nowe mysli, pomysly nie moga zderzyc sie ze starym.
Moze tu, w braku lub znacznym ograniczeniu wolnosci wypowiedzi od wczesnego dziecinstwa tkwi przyczyna, ze Polacy na przestrzeni wiekow tak malo osiagneli.
Tak malo bylo wybitnych Polakow (usmiech dla Kopernika) na skale swiatowa, tak malo technicznych osiagniec?
No bo jaka inna wszelkiej formy zacofania moze byc przyczyna? Genetyczne uposledzenie?
Posty nie powinny byc tykane przez modera, tylko dlatego, ze urazaja jego osobiste poczucie smaku. I zaden temat nie powinien byc usuniety tak jak sie to stalo z Twoja polnaga kobieta z duzymi wargami.
bo:
"One man's vulgarity is another man's lyric"
Takie jest prawo w panstwach przodujacych .
I dlatego mieszkancy innych panstw ciesza sie prawem wolnej niekontrolowanej ekspresji mysli, a znaczna czesc tutaj na foryum nie rozumie i co najgorsze nigdy nie zrozumie jak wazne jest niekontrolowana wolnosc wypowiedzi.
Powiem jeszcze na zakonczenie, ze tu wsrod tej czarnej masy coraz czesciej slyszy sie o wolnosci slowa. Czesto odnosze wrazenie, ze ci ludzie stale dlubiacy w nosach gdzies tam cos zaslyszeli o wolnosci slowa, o cenzurze i dokladnie tego konceptu nie rozumieja, ale instynktownie wiedza, ze jest to wazne. I walcza.
A Polacy jakby sie bali ze znajda sie odwazni i skorzystaja z prawa i wyrypia prawde w paszkwilach, w satyrach czy tez prosto z mostu.
Na dzien dzisiejszy w Polsce prawo wolnosci wypowiedzi nie jest chyba dokladnie sprecyzowane. Chyba.
[link widoczny dla zalogowanych]'s%20vulgarity%20is%20another%20man's%20lyric%22%20freedom%20of%20speech%22
Joie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|