POLITYKA 2o

b.las · Gość

Ja mogę latami rzuć i rzuć "lot nad kukułczym gniazdem", "Kabaret",
z ostatnich lat - "Adaptację" czy "TrumanShow", "Pleasantville" czy
"Ed Wooda" - to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej z nurtu tzw. "nikobudżetowych" - mnóstwa genialnych filmów.
Natomiast nawet patykiem nie tknę niskobudżetowych produkcji europejskich (wyjątkiem - kino skandynawskie)

b.las · Gość

(przenioska z TLENU)...
Braveheart, Spanglish, Gladiator, Man on
the Moon, Blow, Przed wschodem słońca, Pleasantville,
True Romance, Boogie Nights, Snow Walker, Władca Pierścienia, Notting Hill, Sekretarka, TrumanShow,
Magnolia, Frida, Zielona mila, Crash, Pod słońcem Toskanii, Zatrute pióro, Przepowiednia, Kinsey, Ed Wood,
Człowiek Przyszłości, Szósty Zmysł, Schmidt, Buntownik z wyboru, Sztuczna Inteligencja, Deep Impact, Adaptacja, Zakochany bez pamięci, Marzyciel, Utalentowany pan Ripley,
Big Lebowski, Lolita, Sex kłamstwa kasety video, Lepiej być nie może
...

To jest to dno?
.
.
A mogę tak wymieniać setkami.
(i duża część tych filmów to produkcje tzw. niskobudżetowe)
.
Zapraszam do dyskusji w "macierzystym" topiku http://www.2o.fora.pl/viewtopic.php?p=14292#14292

Gość

To sobie " rzuj " Bujany latami...Ja żuję co najwyżej 2,3 godziny aż guma nie straci smaku...Być może "rzucie" kinematografii amerykańskiej wpłynie na twój ogląd "żeczywistości" / bo z... rzeczywistością cienko/...

b.las · Gość

Widzę, że konceptu znowu nie starczyło? Jak zwykle u ciebie...
(ale za to jaki grzeczny, dydaktyczny ton) :P
Robisz postępy!
.

asistar · Gość

Bujany LAs ? A Ty widziałeś kiedyś dobry film? :) Bo takie dziwne wrażenie sprawiasz 0oczko

Ps. Pierwszy raz tu jestem i śmieszny ten Bujany s3czerb00s ile to dzieciątko ma lat i dlaczego mama mu pozwala wchodzić na forum dla drosłych.

Ps. Pozdrawiam Cie serduszko kochane 0oczko

Gość

Ależ i konceptu mi starcza i ton nie taki znowu dydaktyczny...Takiego zachowania wymaga ponadto samo forum / chyba nie tylko ja zauważam różnicę po szlachtuzie na o2/...Jestem dzisiaj kolego w nastroju do prowadzenia wyważonych polemik...Może to wpływ tego, że 2 dni temu złapałem tzw."letnią" grypę - co za cholerstwo...
A kończąc żarty - bardzo przyjemnie wymienia się poglądy, kiedy nie padają w poruszanych tematach różnorakie "fobie"...
Pozdro...

b.las · Gość

Coś z tą "letnią grypą" to jakaś warszawska zaraza, bo ja też od paru dni się morduję.

Gość

Gość

"Amerykańskie filmy" trzeba brać pod uwagę całość...czyli wszystkie filmy wyprodukowane przez USA. Srednia wychodzi bardzo nisko kolego....a koszty ich zrobienia bardzo wysoko. Zacznij oglądać kino niezależne albo amatorskie kręcone z bardzo niskiego budżetu...a jednak średnia wyjdzie wyżej. Amerykanie mają kilkadziesiąt albo i więcej dobrych filmów...a jednak to kropla w morzu ich całej superprodukcji. Zgodziłabym się z Tobą gdybyś na samym począteczku napisał Amerykanie mają kilka dobrych filmów- bezdyskusyjnie.

Ps. W rzeczywistości to mam bardzo ładne zdrowe ząbki
0oczko

Gość

A najgorsze Bujany jest to, że mam uczulenie na większość antybiotyków i żona leczy mnie tzw."babcinymi" metodami...Wieczorem znowu będzie mnie katowała moczeniem nóg we wrzątku...wydelikatnia charakterek/ łomatko jedyna/

b.las · Gość

Ja wczoraj się leczyłem wódeczką (wyjątkowo, bo tylko browar piję)
ale niestety mnie nie zdezynfekowało. Coś czuję, że w poniedziałem będę musiał zajść do lekarza.
No, ale już nie będę o tym skomlał...

b.las · Gość

Gość

Panowie, filmy dobre filmy złe? a kto to ocenia? gazetowy felietonista? Dla mnie film dobry to taki który mi się podoba i koniec nie zważam na opinię siwobrodych krytyków. Krytyków amerykańskie filmy faktycznie nie są złe szczególnie jak w widoczny sposób produkowane są na komercję i zysk wtedy uczą podstaw ekonomicznego myślenia.

b.las · Gość

ps.
co do kina nie-amerykańskiego, niskobudżetowego podchodzę BARDZO, BARDZO sceptycznie, ponieważ - poślizgnąć się można na tych filmach tak samo często, a jedyne, co człowiekowi takie filmy zwykle gwarantują - to małą widowiskowość.
.
.
I jeszcze jedno - człowiek ma różnego rodzaju jazdy - kiedy będę chciał bratać się z kulturą tzw. "wysoką" to zamiast do kina - pójdę do filharmonii, albo otworzę "ulissesa" Joyce'a. Wynalazek "kina" od początku intencjonalnie skierowany był dla gawiedzi, ku jej rozrywce. Dlatego
bardzo mało mnie przekonują wydumane koncepcje celujące w "arcydzieło" które jest "arcydziełam" tylko dlatego, że pieniędzy nie ma.

szizzle · Gość

Jelsi b.las uważasz ze King Arthur to dobry film... to nie trzeba komentować Twojego zapatrzenia sie w Hollywood poprostu jestes płytkim stworzonkiem:D