|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:30, 02 Sty 2008 Temat postu: Nutka Janka Muzykanta |
|
|
Początek Nowego Roku , co więc przystoi. Bawić póki jeszcze czas, póki jeszcze szumi w głowach muzyka balu sylwestrowego.
Już nasi pradziadowie doceniali zabawę Chodzi mi po skołatanej głowie duet z opery
Verdiego „La Trawiata”. Towarzystwo nabuzowane przy stole , a pić bez toastu wówczas nie wypadało. Nie to co My .. dziś możemy swobodnie drinkować do ..upadu(sic!)
Wyciągnięto więc faceta (Alfreda) na ochotnika do wzniesienia toastu. Cóż opera wiec zaczyna śpiewać. Biesiadnicy podpici pomagają. Co gorsza ta dziewczyna która wymusiła na Nim toast zaczyna się wtrącać do śpiewu i to chce mieć ostatnie słowo, jak to kobieta. Z toastu zrobił się polemiczny duet. Tak to więc posłuchajmy toastu w duecie Libiamo ne lieti calici - „Więc pijmy na chwałę miłości”.
Dziś raczej o miłości każde mówi ,śpiewa oddzielnie, może nie tyle spiewa co mruczy.. Dziadowie byli bardziej odważni.
[link widoczny dla zalogowanych]
A więc Panowie przestroga na początek roku - Nie wdawać się polemikę
słowną z Kobietą. Będziecie bowiem śpiewać na taką nutę jaka Ona ustali.
Posłuchajcie jak Pavarotti cienko spiewał.
P.S. A swoją drogą to bardzo kochliwi musieli byc nasi przodkowie , toast na chwałę miłości?. Ale cóż nie mieli telewizji, komputerów , musieli czymś czas wypełnić.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:47, 02 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:55, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pavarotti pięknie śpiewał o miłości, ale i tak, niestety, z nią przegrał.
Stąd wniosek - możemy słuchać bezpiecznie, w tej dziedzinie najważniejsza jest spontaniczność, każdy może "śpiewać" po swojemu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:28, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Pavarotti pięknie śpiewał o miłości, ale i tak, niestety, z nią przegrał.
Stąd wniosek - możemy słuchać bezpiecznie, w tej dziedzinie najważniejsza jest spontaniczność, każdy może "śpiewać" po swojemu... |
Przegrał z miłością???!! Dlaczego tak twierdzisz?
Czy wiesz, że nawet przed śmiercią mówił, że zaznał najwiekszej miłości, szczęścia i spełnienia?
Hm..bywa tak, że przeżywamy swoje życie nigdy tego nie czując.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:14, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To nie temat, którym należałoby, zapewne, zasmucać nasze karnawałowe nutki, ale byłam mocno wstrząśnięta słysząc, jak bardzo był terroryzowany i szantażowany swoją miłością do dziecka, w ostatnim, najtrudniejszym etapie życia.
Wielki, wspaniały człowiek, gorąca osobowość, zdający się czerpać życie pełnymi garściami, upokorzony i ubezwłasnowolniony, przez kobietę, która, zapewne, nigdy go nie kochała.... Samotny.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:18, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | To nie temat, którym należałoby, zapewne, zasmucać nasze karnawałowe nutki, ale byłam mocno wstrząśnięta słysząc, jak bardzo był terroryzowany i szantażowany swoją miłością do dziecka, w ostatnim, najtrudniejszym etapie życia.
Wielki, wspaniały człowiek, gorąca osobowość, zdający się czerpać życie pełnymi garściami, upokorzony i ubezwłasnowolniony, przez kobietę, która, zapewne, nigdy go nie kochała.... Samotny.
Jaga |
A o której żonie mówisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:13, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No i powiedzcie drogie Panie znowu kobieta – Tosca zabrała się do polityki, a właściwie wymiaru sprawiedliwości. Same straty, Ona cnotę , ale Cavaradiossi życie. Faktem jest że postąpiła honorowo rzucając się po przegranej w przepaść. Kopiec w Krakowie jest , ale przepaści to nie widziałem.
Wniosek ; Kobiety jak najdalej od polityki, a od wymierzania sprawiedliwości w szczególności. Fakt ze Cavaradiossi bardzo ładnie żegna się życiem. Gdyby tak wszyscy przegrani. E lucevan le stalle.....
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incognita
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:12, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ekor...pozwolisz, że Cię cmoknę...??
Na Traviacie byłam po raz pierwszy dokładnie 20 lat temu , w warszawskim Welkim...z Deltą...
Pamiętam jak usilnie namawiałyśmy naszego Dyrektora, żeby choć do Teatru załozył garnitur...i jak obudzili się wszyscy, którzy poprzednią noc spędzili na hulankach gdy na scenę wprowadzono konia...białego...
pewnie się większość zastanawiała czy to nie są skutki spożytych napojów...
wybaczcie..już słucham...
tak mnie na wspominki wzięło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:03, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ależ oczywiscie Inco, cieszę się że odżyły wspomnienia. Przyjemne wspomnienia.
Dziś Caruso w wykonaniu Mistrza. Po raz n-ty prezentuję . Ale słuchajac nie jestem w stanie zdobyć się na żaden komentarz. Wzrok błędny, szczęka opadła ( nie mylić z wypadniętą). Siedzę i słucham.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:00, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też.. słucham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:10, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam Jago!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:41, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Słucham. I wychodzi mi na to,że jestem zbyt przeżarta komercyjną muzyczną papką.
Już nie czuję tego tak jak czułam. Nie słyszę. A przecież znam. Widziałam. I podobnie jak Inca, mam cudowne wspomnienia z inscenizacji w Teatrze Wielkim.
Czyli są 2 wyjścia:
-albo na odpowiedni rodzaj muzyki musi być odpowiedni nastrój i wtedy zadziała
-albo zmieniają nam się gusta muzyczne. Niezauważalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:57, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Słuchałam rano, nawet 2-krotnie, i zadziałało.
Ale u mnie to jest tak, że jak ktoś mi "prześle",wskaże melodię, to słyszę ją lepiej, tak jakbym odbierała Jego/Jej uszami...
To samo z fotografią..
W Teatrze Wielkim na Tosce byłam tylko raz, za to na Aidzie - nie zliczę.
Nawet w Operze Wiedeńskiej na tą właśnie operę trafiłam!
Muzyka muzyką, ale tematyka Toski - jakoś nie bardzo mi nigdy leżała.
A przecież treść to tylko pozór do muzyki.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:26, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również słucham i również dziekuję Ekorowi za te muzyczne podróże :)
Podoba mi się. Bardziej, niż oglądana/słuchana wiosną ubiegłego już roku Carmen w Zespole Pałacowo-Parkowym w Młoszowej (k/Trzebini) - tym ciekawsza, że w plenerze. I świetliki przyświecały...... Popisałam sobie o tym u Wojtka na 6 stronie "co się zdarzyło w tym dniu"
że nie wspomnę o długaśnym "wykładzie" na temat opery i samego Bizeta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:50, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Działa.
Faktycznie.
Ale co tam.
Wrócę tu później.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|