Widziałam świt na Krakowskim Przedmieściu.
Śpiące parasole i skulone krzesła na Nowym Świecie.
Bristol owinięty w ciepłe bandaże.
Dwaj śpiący żołnierze przed ważnym domem.
I stałam beztroska przy drodze myśląc o tym, co będzie za chwilę, jutro.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach