POLITYKA 2o

Gość

Nie obawiajcie się Dziewczyny..odwagi.Recenzujecie ..nawet ostro.A co Sufutiński wyśpiewał to już się nie zmieni.Poczekajcie jak w prezentacjach wkroczymy na tereny gdzie do dziś "łez po kostki"

Ale póki co w gardle zaschło, a My błądzimy po krainie gdzie czego jak czego ..ale tego nie zabraknie, Wasze zdrowie;
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

I Twoje zdrowie, Ekor.. Światło nam wyłączyli, w międzyczasie, może za głośno graliśmy?! Ale nie będziemy obiecywać poprawy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Jak zwykle od przeznaczenia Człowiek nie ucieknie;
[link widoczny dla zalogowanych]
A teraz należy wyłuszczyć swoje racje i plany na życie;
[link widoczny dla zalogowanych]
Potem to już z...górki;
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak to Sufutiński widzi dorastanie prawdziwego mężczyzny.

Gość

"Ne budu vorovat" - no i słusznie. Bo w Warszawie, to może skończyć się tak...

http://www.youtube.com/watch?v=_VaZ8AydRFo&feature=related

Albo, jeszcze gorzej, tak!

http://www.youtube.com/watch?v=1YLIpvVYJrc

Gość

Gość

A więc po takim przygotowaniu to i życie staje się jedną zabawą;

[link widoczny dla zalogowanych]
Czasem i przychodzi też refleksja;
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak jak to bywa kiedyś dochodzi do konfliktu z władzą;

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

"Mężczyźni nie płaczą" - wszędzie matki tego uczą.

Gość

Muzyka wschodu nie moze pominąć wątków politycznych.Przecież tam realizowała się praktycznie idea socjalizmu, komunizmu.
Teraz takie małe rozliczenie z przeszłością ...Paryż, wspominki;
[link widoczny dla zalogowanych]
A chwilach skrajnej nostalgii "piechotnyj parucznik" zrywał swe pagony;
[link widoczny dla zalogowanych]
A nad Donem ..Kozak nacjonalista po swojemy chce dochodzić sprawiedliwości;
[link widoczny dla zalogowanych]
Z takimi poglądami sympatyk "historii" ma szeroko otwarte wrota na Tagankę;
[link widoczny dla zalogowanych]

(nie on jeden)

Gość

Ekor, Twoje linki zaczynają wpisywać się w ogólny nastrój przed wyborami do Europarlamentu.... ;)
Przyszło mi własnie do głowy, że pojęcie "emigracji" nieco nam się zawęziło. W każdym razie, nie obejmuje chyba Unii?! Jakoś mi nie pasuje.

Gość

Róznica Jago polega na tym że "tamci emigranci" z reguły wyjeżdzali z pieniędzmi.Dzisiejsi kandydaci na Brukselskich emigrantów jadą po pieniądze.
Tamci teskno patrzyli na wschód aby wrócić i usychali z tesknoty...polewając sobie aby do konca nie uschnąć.Dzisiejsi chcą siedzieć na "emigracji jak najdłużej".

Gość

Skoro mamy już państwowy wikt i opierunek, zdałoby się urozmaicenie tego. A więc tradycyjnie paczka.I tutaj sprawa się komplikuje.Oprócz niego pojawia się Ona. Żle to wrózy.Ale póki co;
[link widoczny dla zalogowanych]

No właśnie, nasz bohater sam wszedł w rolę proszącego, po co Mu to?;
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu zgoda , Kobieta z charakterem;
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale dosyć smutków przychodzi wreszcie ten dzień;
[link widoczny dla zalogowanych]

...."słyszysz Mama...."
Tak wkomponowaliśmy się w Dzień Święta Matki.Coś w tym jest.

Gość

Nie wierz, nie bój się, nie proś... rzadko do którego dzisiejszego mężczyzny pasuje ta dumna maksyma.

Sądząc z dotychczasowej drogi życiowej naszego bohatera, to mężczyźni co prawda nie płaczą, ale płaczą za nich kobiety.

Gość

Płaczu to jeszcze będzie w dalszych utworach że ho hoo.......
Co bardziej wrażliwi ..przygotować proszę chusteczki...
Taki bowiem jest Sufutiński.

Gość

No cóz nasz bohater pożegnał rześki klimat Syberii i wraca.Wraca co nieco przygaszony do Moskwy;
[link widoczny dla zalogowanych]
Z równym powodzeniem mógł wrócić do Odessy.Inny klimat i klimaty;
[link widoczny dla zalogowanych]
Z Odessy do Amsterdamu?..Ciekawe........
Pozostało naszemu bohaterowi rozliczyć się z przeszlością i złożyć samokrytykę;
[link widoczny dla zalogowanych]

A teraz?..Teraz można zaczynać od nowa..."grzeszyć"

Gość

Wygląda raczej, że to uciekający czas spowodował pewne refleksje..
Może nawet - chciałby się ustabilizować?! W każdym razie, teraz już zaczyna myśleć o kobietach bardziej poważnie. Zapewne, do czasu, sądząc z obietnicy łzawych dramatów.