POLITYKA 2o

Gość

No i mamy Sufutińskiego. Jak głeboko w pamieci Rosjan odbił sie czas przeszły niech świadczą ponizsze utwory , zesłanie , Kołyma . To wszystko jest jeszcze cały czas obecne w Ich pamieci.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Gość

Ależ Paneszu , nie zrozumieliśmy się . Nie ma sprawy, masz...... "Palma de Majorka......"
[link widoczny dla zalogowanych]
A może jeszcze to?;
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie samym "chlebem" człowiek zyje , a więc?;
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Muzyka to podstawowy budulec życia człowieka .
Występuję i wypełnia nasze życie w 80% , to ona stała się kierunkowością naszej psychiki.
Jej obecność w każdej kulturowości na ziemi , rozwijała nasze poczucie duchowości , łamała bariery i wszelkie spory .
Nie raz bywało że przy jednym ognisku zasiadali wojownicy zwaśnionych stron , tylko po to by choć przez chwilę być radosnym słuchając muzyki i patrząc na urokliwy taniec i śpiew pięknej kobiety lub mądrego w textach barda.
Te cech przenoszone bywały do innych plemion , krajów gdzie inność kulturowa .
Dziś większość muzycznego show biznesu ma wiele słyszalnych wątków wschodnich.
Większość ciekawych utworów od choćby ,, Dom wschodzącego słońca ,, czy słynne solo Dominika w ,, Płoną góry , płoną lasy ,, to paszport ze stemplem wschodu.
Kulturowość muzyczna urzekała przybyszów , mieszała się z kulturą zachodu i tak powstawały nowe nurty jak choćby country.
W country ewidentnie da się dostrzec ogromny ekumenizm muzyczny , bo przecież amerykańskie społeczeństwo powstawało z wielonarodowościowych ekspansji.
Nie wątpliwie okres zimnej wojny , połamał wiele norm życia we wspólnocie kulturowej , dla tego też wielu artystów ze wschodu pozostało niedocenionych i zapomnianych.
Np. tylko dla tego że śpiew w języku angielskim mógł przysporzyć artyście nie lada kłopotów.

Gość

Masz Jarimku rację . Szczególnie dziś to jasno widać;

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Witaj, Jarimku.....
Jest dużo prawdy w tym ekumenizmie muzyki.
Bo przecież na "Polityce" toczymy spory, a tutaj - w tematach muzycznych - różnimy się, co najwyżej, gustem...

Jaga

Gość

Czasem spory ,,Polityczne,, bywają sztuczne , tylko po to by odciągnąć opinię publiczną , od istotnych spraw nieprzychylnych politykom .
Amerykanie , kryzys polityczny zasłaniają za pomocą UFO.
W muzyce niemożna sobie na to pozwolić , czasem trzeba spędzić wiele godzin czy nawet dni , na sporach i ustaleniach związanych z powstającym utworem muzycznym.
Brzmienie huru np. wymaga ogromnego czasu na przemyślenia , bo właśnie od jego rozstawienia zależny jest efekt przedstawienia.
W polityce jest podobnie , nie każdy jednak jest odpowiedzialny.
Dla tego często ,,dyrygent polityczny,, popada w niełaskę gdyż mimo tego że jego hur fałszuję , on batutą wciąż wymachuje .

Gość

Witam Jarimku!
Co do budowy Żanny nie mam najmniejszych zastrzeżeń ale mam zastrzeżenia do "zalania", bo nie "od", tylko "do" i nie "dziejów", ale "robaka" i napewno nie w 80%%. Powodzenia.

Dziękuję Ekorze, za przetłumaczenie "majorki". To było w imieniu Jagi. Bo ona ma pewne trudności z laptopem!
Może zrewanżuję się .... Ż.B.?

Nasza Wiera.
[link widoczny dla zalogowanych]

Oj To Nie Wieczór (Kozacka Przypowieść)
[link widoczny dla zalogowanych]

.

Gość

Gość

Gość

Gość

Owszem , nie wszystko co wydaje dżwięki jest muzyką . Ale ze wszystkiego można uczynić muzykę . Muzyka ma jeszcze wartości duchowe , pozostające na trwałe w pamięci zwłaszcza kiedy sytuacja jest wyjątkowa.

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

zdazyla mi sie przygoda zwiazana z utworem ktory chce zaprezentowac... mianowicie po zatrzymaniu mnie do kontroli drogowej... podczas legitymowania polecial refren tego utworu...

[link widoczny dla zalogowanych]

boshhhhh czy moze sie zdazyc cos gorszego... a nadmieniam ze pierwyj raz negdaj sluchalem tej poezji....