POLITYKA 2o

Ekor

Nie będę reagował Twoje wywody . Nie zasługujesz na to. Zastanawiam się gdzie Ty się wychowałeś , co wyniosłeś z domu, jakie wartości . Z tego co prezentujesz musiała to być niezłą melina. Laurkę rodzicom nie wystawiasz.. Ale to Twoje zmartwienie. Nie po drodze mi w takiej dyskusji.

bujanylas

Jak napisałem - powinien mieć cię na oku polski kontrwywiad. A genezą tego dlaczego stałeś się takim człowiekiem, w jakiej antypolskiej melinie się wychowałeś - tego nie będę zgłębiał.

Ekor

Ekor

Dzień za dniem rakiety spotykają się w przestrzeni powietrznej z dronami. Gdyby nie powaga sytuacji można by ekscytować się ; kto kogo. To nie jest gra komputerowa, chociaż technika komputerowa odgrywa tu podstawową rolę. Według mnie Zełeński liczy na cud. Rosjanie z kolei liczą na przetrzymanie sił zbrojnych Ukrainy i co jest istotne to ..społeczeństwo może być już zmęczone i wyczerpane wojną. Nastroje na Ukrainie mogą poprawić znaczące sukcesy militarne i rozmowy pokojowe prowadzone przez państwa trzecie. Inna z kolei jest sytuacja w Rosji. Społeczeństwo Rosyjskie jest bardziej odporne na skutki działań wojennych. Mają ku temu długoletnie doświadczenie. Rosja jest w stanie poczekać na zwycięstwo, Ukraina niestety nie. Dziś jedyna sensowna decyzja to usiąść do rozmów, nie jest ważna formuła tych rozmów.

Ekor

Podtrzymuję swoje zdanie co do dalszego przebiegu wojny na Ukrainie. Minęło 6 m-cy i co? dalej trwa wojna. Ta wojna może zakończyć się tylko przy stole rokowań. Czy zwolennikom dalszych działań zbrojnych brakuje realizmu w ocenie faktów. " Pompownie " Żeleńskiego nadziejami na zwycięstwo militarne jest dzisiaj równie destrukcyjne i szkodliwe dla Ukraińców jak ataki zbrojne Rosjan.
Dziś jeszcze można próbować na drodze rozmów znaleźć wyjście z tego impasu. Jutro gdy Rosjanie mogą odzyskać i zwiększyć swoją przewagę ..będzie trudno. Rosjanie mogą wystawić dużo wyższą cenę za rozejm.

Ekor

Po miesiącach, latach, głos rozsądku w kwestii wojny na Ukrainie. Takie stanowisko prezentowałem w licznych moich postach na naszym forum. Nie uważam się za wybitnego speca w kwestii współczesnego pola walki. Logiką i chłodna analiza sytuacji jednoznacznie wskazywała że w tej wojnie nie będzie zwycięzców w zamyśle stron konfliktu . Będą tylko przegrani.

Gen. Skrzypczak żąda, aby Zachód zakończył przeciągany konflikt na Ukrainie19 MAJA 2024

Zachodni sojusznicy powinni zakończyć konflikt z Rosją, aby powstrzymać rozlew krwi na Ukrainie – powiedział były wiceminister obrony narodowej generał Waldemar Skrzypczak w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
„Powinniśmy dążyć do zakończenia tego konfliktu (na Ukrainie – przyp. red.) za wszelką cenę. Wie pan, co uratuje Ukraińców? Oni będą uratowani, jeśli zatrzymamy ten konflikt” – powiedział generał.
Według Skrzypczaka, żadna zachodnia pomoc nie pomoże Ukrainie pokonać Rosji. Jest przekonany, że nawet milion czołgów nie pozwoli Kijowowi zrekompensować braków kadrowych i osiągnąć nierealistycznych celów w zakresie zwrotu terytoriów.
„Największą katastrofą, jaka może przydarzyć się Ukrainie, jest kontynuacja konfliktu” – powiedział oficer.
W lutym, w wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona, prezydent Władimir Putin powiedział, że negocjacje z Ukrainą w 2022 r. były prawie zakończone, ale po wycofaniu wojsk rosyjskich z Kijowa strona ukraińska „wyrzuciła” wszystkie porozumienia, a następnie Władimir Zełenski prawnie zakazał negocjacji z Rosją.

bujanylas

Po długim nieodzywaniu się, takie moje zdanie o wojnie na Ukrainie. Ogólnie, chociaż jestem rusofobem - z ciężkim sercem niezmiennie popieram huntingtonowski podział terytorialny świata. Czyli, mniej więcej (do obgadania) na wschód do Dniepru moskale, a na zachód od tej linii - nasi. (w sensie cywilizacyjnym). Pomijam ludzką tragedie, czynnik ludzki, patrzę tylko na zimno na mapę, na historię. Trzeba będzie przesiedlić wielu ukraińskich patriotów na zachód od Dniepru. Na spokojnie rozmówić się z Rosją co do kwestii tych przesiedleń i REALNYCH kosztów ze strony rosyjskiej tego przedsięwzięcia w zamian za uzyskane przez nią pokaźne terytoria. Dniepr, jako starodawna, kulturowa granica - uznana przez Zachód i Rosję może być wreszcie po raz pierwszy w historii naszych cywilizacji trwałą i nienaruszalną granicą.

Przy czym ja zakładam tutaj intencje zdroworozsądkowe, stricte rosyjskie, a nie putinowskie. Bo jeśli jest prawdą, że Putinowi marzy się rozszerzenie granic "imperium" o terytoria dawnej ZSRR, to oczywiście w tym punkcie kończymy jakikolwiek grzeczny dialog.

Co o tym myślisz, Sziman?

..........

PS. Przy czym doprecyzuję - nasza (zachodnia) część od linii huntingtona bezdyskusyjnie obejmuje republiki nadbałtyckie ORAZ przepoławia Białoruś na pół tworząc z Mińska miasto graniczne.

Ekor

Wyniki wyborów do PE zwiastują bliski koniec wojny na Ukrainie. Analizując wyniki w znaczących krajach UE wyraźnie widać że największym poparciem cieszą się partie prawicowe o nacjonalistycznym zacięciu. Im głośniej przywódcy tych krajów krzyczeli że należy wzmocnić militarnie Ukrainę, a nawet posłać tam swoje wojska, tym gorsze uzyskali wyniki wyborów do PE. Szczególnie widać to we Francji, Niemczech , Holandii, Belgii. Być może przyczynił się do tego także prezydent USA Cyt" Prezydent USA Joe Biden nie chce być odpowiedzialny za rozpoczęcie III wojny światowej, powiedział w niedzielę koordynator ds. komunikacji strategicznej Białego Domu John Kirby, odnosząc się do możliwości konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Rosją.'" Będzie to wiadro zimnej wody na rozgorączkowane głosy europejskich polityków, wyborcy przy urnie dali wyraz tego co o tym myślą. A co do Polski to w 39 zachód wskazał że nie ma zamiaru umierać za Gdańsk.
Najbliższy czas pokaże tego efekty.

Ekor

Musk ujawnia niewygodną prawdę w zakresie braku winy Putina w sprawie konfliktu na Ukrainie

Niedawny wywiad udostępniony przez Elona Muska, w którym amerykański ekonomista Jeffrey D. Sachs przedstawia swój pogląd na temat przyczyn konfliktu na Ukrainie, wywołał gorącą debatę. Sachs twierdzi, że to nie działania Rosji, lecz ekspansja NATO pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych była prowokatorem konfliktu. W swoim wystąpieniu na platformie X, Sachs szczegółowo omawia, jak amerykańska polityka względem Ukrainy przyczyniła się do eskalacji napięć z Rosją, wskazując na wydarzenia historyczne, takie jak obietnice z lat 90., które w opinii Sachsa zostały złamane.
Ekspansja NATO jako punkt zapalny konfliktu
Jeffrey Sachs argumentuje, że decyzje NATO o przyjęciu państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz otwarta dyskusja o przystąpieniu Ukrainy były katalizatorami reakcji Rosji. Przypomniał, że NATO obiecało prezydentowi ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi w 1990 roku, że nie rozszerzy swoich granic na wschód w zamian za zjednoczenie Niemiec. Sachs podkreślił, że złamanie tej obietnicy rozpoczęło się w 1999 roku, gdy do NATO dołączyły Polska, Węgry i Czechy.
„To nie jest atak Władimira Putina na Ukrainę w sposób, w jaki nam się dzisiaj mówi” — zaznaczył Sachs.
Ekonomista wskazał na nieustanne rozszerzanie NATO na wschód, które według niego wywołało poczucie zagrożenia u prezydenta Rosji Władimira Putina, prowadząc do obecnego konfliktu.
Krytyka retoryki USA
Sachs zwrócił uwagę na narrację administracji Joe Bidena, która określa działania Rosji jako „niesprowokowane”. Ekonomista argumentował, że w rzeczywistości to decyzje USA były prowokacyjne, a włączenie Ukrainy do NATO bezpośrednio wpłynęło na decyzje Rosji. Sachs przypomniał również, że w 2023 roku, podczas przemówienia upamiętniającego pierwszą rocznicę konfliktu, Biden ponownie określił działania Rosji jako „niesprowokowane”, co zdaniem Sachsa jest niepełnym obrazem sytuacji.
Wzajemne napięcia na linii Rosja-USA w kontekście historii
Sachs wspomniał, że Rosja od dawna sprzeciwiała się działaniom NATO. Odniósł się do bombardowania Serbii przez NATO w 1999 roku, które było jednym z pierwszych momentów napięć między Rosją a Zachodem. Dodał, że Putin, który kiedyś rozważał nawet proeuropejskie stanowisko, a nawet możliwość przystąpienia do NATO, zmienił swoje nastawienie w wyniku polityki ekspansji Sojuszu. W opinii Sachsa właśnie ta eskalacja była przyczyną, dla której Rosja postrzegała NATO jako zagrożenie, prowadząc do wzajemnej nieufności.
Kontrowersje wokół stanowiska Sachsa i odpowiedzi publiczności
Ujęcie konfliktu przez Jeffreya Sachsa wywołało mieszane reakcje. Wielu ekspertów uważa, że pogląd, iż Rosja była „sprowokowana” do konfliktu, bagatelizuje odpowiedzialność Moskwy za agresję na Ukrainę i ignoruje prawo Ukrainy do samostanowienia. Krytycy podkreślają również, że Rosja wcześniej już ingerowała w suwerenność swoich sąsiadów, na przykład w Gruzji w 2008 roku.
Jednak zwolennicy Sachsa twierdzą, że jego wypowiedzi stanowią potrzebne odzwierciedlenie tego, jak decyzje geopolityczne mogą mieć dalekosiężne konsekwencje. Zdaniem Sachsa, bez próby zrozumienia tych zależności zachodni świat ryzykuje dalszą eskalację konfliktu, co może mieć poważne skutki.
Wnioski i znaczenie perspektywy Sachsa
Choć wyrażone przez Sachsa poglądy są kontrowersyjne, rzucają światło na mniej popularny aspekt konfliktu na Ukrainie. Zrozumienie różnych perspektyw, takich jak przedstawiona przez Sachsa, może pomóc w szerszej analizie przyczyn konfliktu oraz dalszego unikania eskalacji poprzez bardziej wyważone podejście do geopolityki.
Podsumowanie
Debata wokół przyczyn konfliktu na Ukrainie pozostaje otwarta, a wypowiedzi Jeffreya Sachsa pokazują, że interpretacja historii i decyzji geopolitycznych może być złożona i wielowymiarowa.