POLITYKA 2o

Gość

już wielcy despoci walczyli ze sztuką niegodną i zdegenerowana.
a tutaj mamy istny kwiatuszek

Pisarz jordański Islam Samhan od dwóch tygodni przebywa w areszcie, oczekując na proces. Grozi mu do trzech lat więzienia. W swoim tomiku wierszy miłosnych, określanym przez krytyków jako "piękny" i "przełomowy", Samhan zacytował kilka wersów z Koranu.
W wywiadzie radiowym wielki mufti Jordanii Nuh Qdah nazwał poezję Samhana "bluźnierstwem przeciw Bogu, aniołom i Prorokowi Mahometowi". Prawo jordańskie zabroniła publikowania materiałów obrażających islam albo Proroka. Pozytywnym elementem tej historii jest stanowisko artystów i pisarzy jordańskich, którzy wystosowali do rządu petycję, domagającą się uwolnienia Samhana i protestującą przeciwko "tłumieniu swobody słowa i zastraszaniu intelektualistów".
Przewodniczący związku jordańskich pisarzy Saoud Qubeilat powiedział, że tylko powierzchowne odczytanie poezji Samhana może prowadzić do określenia ich jako bluźnierczych. Nazwisko Islam Samhan w tłumaczeniu oznacza "tolerancyjny islam".

i chciałoby się tu zaznaczyc,że izralelski kontrowersyjny rzeźbiarz Igal Tumarkin, mimo swoich czasem niezrozumiałych i obraxliwych dla niektorych ludzi wypowiedzi doczekał się tylko jednej jedynej sankcji w postaci odebrania nagrody Yad Vashem.
ale cóz, co kraj to obyczaj