|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:08, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Głowy zapewne polecą. Ale zostanie fundamentalne pytanie..Jak daleko mogą sięgać granice wolności jednostki. Jedni optują za tym aby "ucywilizować dyskurs polityczny" w jego brutalności widzą przyczynek do skrajnych często zbrodniczych zachowań poszczególnych osobników vide ;Łódź ...Rosiak. Inni są za tym aby ograniczać swobody obywatelskie . Nie wiem co jest lepsze.Wiem że wszelkie akty przemocy skupiają się na najsłabszej grupie naszych społeczności czyli dzieciach i młodzieży. Nie sposób każdemu z nich przydzielić ochroniarza. Chociaż dzieci co bardziej zamożnych rodziców takowych posiadają.
Nie chcę być Kasandrą ..ale nieuchronnie czeka nas , rozwinięte społeczeństwa , potrzeba reformy zasad regulujących zależność obywatel, jednostka a PAŃSTWO.Klasyczne pojęcie demokracji już niejednokrotnie nie przystawało do wyzwań rzeczywistości. Może taki czas znowu nadchodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sziman
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 0:39, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz najprościej byłoby po prostu wszystkich prewencyjne zamknąć w obozach koncentracyjnych, każdemu dać pasiaki i numerek, ustalić rozkład dnia. Nie ma co oszczędzać wiec niech i micha będzie pełna, niech w barakach mają telewizory i komputery, niech sobie grają w piłkę (albo lepiej nie bo można się nabawić kontuzji), może jeszcze faszerować ich dragami - będą mało agresywni. Wtedy nikt do nikogo strzelać nie będzie, wszyscy ludzie będą braćmi, będą nażarci, napici, a TV dostarczy kulturalnej rozrywki w postaci czegoś na wzór "mam talent". Bajka nie życie prawda?
Zgodzę się, że taki czas nadchodzi już teraz "demokratyczne" państwa korzystają z dobrodziejstw techniki celem pilnowania swoich owieczek. Na naszych oczach rodzi się właściwie era Wielkiego Brata inwigilacja przeciętnego obywatela w przeciętnym kraju przybiera wręcz monstrualne rozmiary i z każdym dniem rośnie - kamery, podsłuchy, systemy informacji (dane ze szkół, zakładów pracy, dane medyczne) to wszystko plus cały aparat służb posiadających właściwie niczym nieograniczone prawa do śledzenia, zbierania informacji tworzyć zaczyna powoli właśnie taki mój obóz z tą tylko różnicą, że w tym z którym jak sądzę niedługo mieć będziemy do czynienia druty nie będą potrzebne. Tragiczne wypadki takie jak ten w Norwegii drastycznie ten czas przybliżają, bo władza z troską pochyla się nad ofiarami, a po cichu zaciera ręce, bo bydło samo prosić będzie o przykrócenie łańcucha w strachu przed wszechobecnymi terrorystami, mordercami, pedofilami, nazistami czy kim tam jeszcze choć po prawdzie odsetek ich wszystkich jest niezmiernie znikomy w zdrowych społeczeństwach, a ich rzeczywisty wpływ na życie przeciętnego człowieka jest niemal żaden - zapewne 99,9% ludzi nigdy nie spotka terrorysty ani pedofila, większym zagrożeniem dla każdego z nas jest codzienna jazda samochodem (na drogach w Polsce codziennie ginie niewiele mniej ludzi niż podczas tej masakry) niż ten cały terroryzm a nikt nam jeszcze samochodów nie konfiskuje (ale przy tych tendencjach.... kto wie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:17, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | .........Zgodzę się, że taki czas nadchodzi już teraz "demokratyczne" państwa korzystają z dobrodziejstw techniki celem pilnowania swoich owieczek. Na naszych oczach rodzi się właściwie era Wielkiego Brata inwigilacja przeciętnego obywatela w przeciętnym kraju przybiera wręcz monstrualne rozmiary i z każdym dniem rośnie - kamery, podsłuchy, systemy informacji (dane ze szkół, zakładów pracy, dane medyczne) to wszystko plus cały aparat służb posiadających właściwie niczym nieograniczone prawa do śledzenia, zbierania informacji tworzyć zaczyna powoli właśnie taki mój obóz z tą tylko różnicą, że w tym z którym jak sądzę niedługo mieć będziemy do czynienia druty nie będą potrzebne. Tragiczne wypadki takie jak ten w Norwegii drastycznie ten czas przybliżają, bo władza z troską pochyla się nad ofiarami, a po cichu zaciera ręce, bo bydło samo prosić będzie o przykrócenie łańcucha w strachu przed wszechobecnymi terrorystami, mordercami, pedofilami, nazistami czy kim tam jeszcze choć po prawdzie odsetek ich wszystkich jest niezmiernie znikomy w zdrowych społeczeństwach, a ich rzeczywisty wpływ na życie przeciętnego człowieka jest niemal żaden - zapewne 99,9% ludzi nigdy nie spotka terrorysty ani pedofila, większym zagrożeniem dla każdego z nas jest codzienna jazda samochodem...... |
Tak, jest to w dużej części prawda.Ale skoro jest tak "dobrze" to dlaczego jest" tak źle"? Moim zdaniem brak celowej koordynacji tych wszystkich działań. "Wielki Brat" istniał od zawsze. Dziś jesteśmy społeczeństwem informatycznym, tym samym mamy całkiem inne narzędzia poznawcze i niemal doskonałe systemy przekazu informacji. Tym samym "Wielki Brat "niewspółmniernie urósł, taki system samonapędzjący się .Moim zdaniem nie unikniemy "Wielkiego Brata". We współczesnych warunkach duże znaczenie na świadomość społeczną nabiera "efekt skali". Jest to" miecz obustronny"......z jednej strony kumulacja w jednym czasie i miejscu ponad 90 ofiar porusza do głębi społeczeństwa całego nie omal świata, z drugiej strony stwierdzenie faktu że99,9% populacji nie zetknie się z terroryzmem.....jest mało pocieszającym. Nie doceniamy naszej percepcji.....te ofiary widzimy w każdym medium, prasie, telewizji.One bardziej przemawiają do wyobraźni niż ta informacja ..."99,9%" Informacja ta jest bowiem "odczłowieczona" , a ofiary są bardzo blisko nas. Dlatego społeczeństwo bardziej mocno reaguje na "jednostkowe" zagrożenia, niż racjonalne z punktu widzenia ogólnego oceny zagrożenia. No i ten błyskawiczny przekaz informacji, to epatowanie odbiorców szczegółami, ten wolny rynek mediów to eskaluje poczucie zagrożenia u "jednostki". A "jednostka " to WYBORCA.O tym też winnismy pamiętać.
Reasumjąc; Nie unikniemy "Wielkiego Brata", nie unikniemy "manipulacji informacją" w którąkolwiek stronę pójdzie będzie to manipulacja.
Swiat stał się globalną wioską .."wiedzą sąsiedzi kto na czym siedzi".
Jako że jest to tendencja nieuchronna należy zastanowić się dokąd zmierzamy. Dynamiczny rozwój społeczeństw to rozwój społeczny w aspekcie zarówno pozytywnym , jak i narastanie zagrożeń. A o tym zapominamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sziman
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon 10:43, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż w mojej opinii działania jednego promila ogółu - promila składającego się z morderców, maniaków, zboczeńców, dewiantów i terrorystów nie mogą powodować zakuwania całej reszty w łańcuchy (ponoć dla ich bezpieczeństwa). To troskliwy rolnik wiedząc, że gdzieś pod jego pastwiskami czai się wilk spędza pokorne i bezbronne bydlęta do obory. Chyba się zgodzimy, że człowiek to nie krowa - no przynajmniej nie powinien nią być, choć zgadzam się, że w ostatnich dziesięcioleciach udało się dzięki uporczywej hodowli uzyskać hodowcom pewną specyficzną odmianę krowy na dwóch nogach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:06, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wszystko prawda szimanie. Ale nie możemy zapominać o tym jak można manipulować społeczeństwem w epoce dyktatu mediów. W epoce wszechobecnej informacji. Ten jeden promil jest w stanie wzburzyć takie niepokoje społeczne które wywracają rządy. Dzisiaj politykę prowadzi się pod gusta wyborców, przynajmniej na etapie zabiegania o poparcie. Przecież dziś w ramach wolności i swobód obywatelskich można legalnie wyjść na ulicę, dzisiaj stworzono możliwości różnych oddziaływań oddolnych na sferę rządzacą. Jedynie przysłowiowy Łukaszenka nie ogląda się na protesty i realizuje swoją politykę. Zapewne należałoby w pewnym sensie wzorować się na dyktatorach, na silnych rządach. W tym jest właśnie dylemat...Ile państwa w państwie. W tym tkwi nasza słabość wobec terrorystów różnej maści.Oni czyli terroryści świetnie zdają sobie sprawę że ich bronią jest ..nasz strach i obawa, wiedzą że najlepszym towarem dzisiaj jest ..informacja. Tworzy się więc zaklęty krąg w walce z terroryzmem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pon 17:10, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sziman
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon 18:43, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Można dyktować, sterować emocjami właśnie dlatego, że ludzie powoli zamieniają się w bezmyślne krowy - przeżuwać, wydalać i kopulować to kwintesencja egzystencji przeciętnego bydlęcia. Takim erzacom homo sapiens rzeczywiście wcisnąć można wszystko. To właśnie współczesne państwo postawiło swój inwenterz na odstrzał - postawiło, bo go przyzwyczaiło do tego, że się nim zaopiekuje, obroni i nakarmi jak tylko da się pokornie wydoić. Z tym, ze gdzieś tam zapomniano, że siła państwa jest pochodną "siły" jego obywateli w końcu służby, wojsko czy koniec końców elity biorą się z tej właśnie masy. Stoimy więc teraz z gołymi dupami i widzimy wyraźnie, że ci co mają nas bronić to przecież takie same krowy jak my wszyscy z tym, że odziane w mundury, politycy to te same bydlęta z tym, że są pierwsi w kolejece do koryta. Państwo, które rozbroiło swoich obywateli obiecując im ochronę ze strony policji pozostawiło ponad setkę swoich owieczek na 1,5 godz. odstrzał. Z drugiej strony owieczki miały już tak przerobione móżgi, że przez te półtora godziny będąc w ponad stu przeciwko jednemu szaleńcowi nie potrafiły podjąć choćby namniejszego racjonalnego działania w obronie. To wszystko pokazuje dobitnie i wyraźnie "jakość" dzisiejszego modelu nanny state - państwa karykatury, państwa które niechyby było zaatakowane w analogiczny sposób przez powiedzmy 10 takich maniaków niechybnie podpisałoby kapitulację. Twój odwieczny dylemat nie jest więc żadnym dylematem, bo albo w końcu się obudzimy i zaczniemy być ludźmi a nie krowami albo za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt przyjdzie prawdziwy sprawny pastuch i wykopie tą obrosłą tłuszczem bandę która dotąd nas pasła i weźmie nas za pyski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sziman
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon 19:43, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale wróćmy jeszcze do Norwegii, bo im więcej wiemy tym bardziej sprawa wydaje się być dziwna:
1. Niezwykle opieszała reakcja policji - 30km od stolicy - 1,5 godz.
2. Facet ponoć sam w 1,5 godz zabija prawie 90 ludzi - wychodzi jeden trup na minutę, a przecież oni nie stali pod ścianą tylko uciekali, chowali w lesie, skakali do jeziora, a przecież morderca żadnym komandosem, czy snajperem nie był.
3. 1,5 godziny ciągłego strzelania z pistoletu czy karabinu maszynowego wymaga niebagatelnych ilości amunicji - musiał pewnie co kilkanaście czy kilkadziesiąt sekund wymieniać magazynek - jak on to wszystko ze sobą tachał?? No i zwykle po kilku magazynkach grzeje się lufa, czy miał więcej broni? bo mi się nie wydaje, żeby można było prowadzić ciągły ogień przez 1,5 godz. tylko z jednego karabinu.
4. Facet sam konstruuje bombę, pal diabli materiał wybuchowy - to zrobi każdy jak poczyta ale zrobienie zapalnika wymaga fachowej wiedzy, a on żadnym specem przecież nie jest. Dalej - facet wjeżdża i ustawia sobie samochód pod siedzibą premiera - przez kilka godzin nikt nie jest w najmniejszym stopniu zainteresowany podejrzanym pojazdem w centrum dzielnicy rządowej??
5. Facet umieszcza w necie manifest, w którym jawnie mówi o tym zamachu, dokument wisi sobie tam spokojnie i nikt się nim nie interesuje aż do zamachu.
Wątpliwości się mnożą. Ja zaczynam osobiście wątpić w jednego sprawcę - sprawa musi mieć jakieś drugie dno, bo skoro nawet oficjalnie zaczęto przyjmować tę wątłą historyjke to musi paść pytanie - Dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:24, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Im bardziej będą się norweskie władze i służby upierać że terrorysta był jeden, tym większy dają przykład własnego niedołęstwa które je dyskwalifikuje pod każdym względem.
Oznacza to bowiem, że drużyna komandosów z prawdziwego zdarzenia, jest w stanie wygrać z Norwegią państwem członkowskim NATO, regularną wojnę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 21:28, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:04, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Na problem terroryzmu można patrzeć przez pryzmat wielu aspektów. Najbardziej proste oceny i próba rozwiązania to" wina i kara"," oko za oko". To stanowi pierwszą reakcję szerokiej rzeszy społeczeństwa. Te nastroje mogą się przełożyć na działania władz. Te nastroje będą starali się wykorzystywać politycy wszelkiej maści. Ale tak stanowione prawo z zasady będzie wielce ułomne. Dzisiaj nie wielu jest odważnych aby przeciwstawić się tej reakcji społeczeństwa. Aby zminimalizować zagrożenie aktami terroru potrzebne jest działanie bardziej złożone.A że istnieje taka potrzeba wszyscy zapewne zgadzają się. Nieuchronny rozwój nauki z drugiej strony żądanie wolności jednostki powoduje że do tych 0.1% populacji mogą dostać się narzedzia zbrodni którego zasięgu nie jesteśmy w stanie dziś przewidzieć. A odwieczna prawda mówi że na początku był , jest i będzie miecz. Tarcza zawsze jest odpowiedzią. Działania post faktum to często tylko "otarcie łez".
Pozostaje pytanie ..w jakim kierunku iść aby minializować zagrożenie grup społecznych przez nieodpowiedzialne jednostki? Najgroźniejszym w tym jest wywołanie strachu w społeczeństwie. Może dojść do tego że walka polityczna to będzie walka strachem. Dewianci i inni " do wynajęcia" zawsze się znajdą.
Tym samym kwestia walki z terrorem może być kluczowym zagadnieniem określenia kierunku rozwoju naszej cywilzacji. Ograniczyć swobody jednostki..zdaje się być niemożliwym. Wprowadzić bardziej restrykcyjne prawo.....na to samo wychodzi. Wprowadzenie ograniczeń w dostępie do broni, wprowadzenie kary śmierci..to są półśrodki. A więc co? moim zdaniem same społeczeństwo integrując się w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa jest najlepszą formą samoobrony. Do tego jeszcze należy dodać dobrze zorganizowane państwowe służby. To w myśl zasady "wiedzą sąsiedzi co w kim siedzi" mogłoby stanowić pewną zaporę przed takimi aktami. Ale pojawia się problem...jaka drogą integrować społeczeństwo, kiedy dzis robimy wszystko aby społeczeństwo dzielić. Zamknięte osiedla, wysokie mury, ochroniarze .A w końcu ta samotność w tłumie. Przyczyny takiego stanu rzeczy są różnorakie, poczynając już od ekonomicznych.Z tym należy się uporać, przynajmniej próbować.
Jeżeli nie będzie wypracowana i przyjęta nowa koncepcja rozwoju społecznego w ujęciu globalnym to wszystkie jednostkowe działania będą na krótką metę.
A może ktoś widzi lepsze rozwiązanie?
Można też spojrzeć bardziej filozoficznie...nasza formuła cywilizacji powoli wyczerpuje się. Każda forma życia w procesie ewolucji z góry jest skazana na zagładę, po to aby zrobić miejsce na inne.Kto to wie na jakim jesteśmy etapie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Wto 10:07, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:57, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa nie sprzyja rozwojowi myślenia oraz rozwojowi struktur, które za to bezpieczeństwo są odpowiedzialne.
Za to bez wątpienia dobrobyt i bezpieczna egzystencja sprzyjają wszelkiego typu fobiom i wynaturzeniom, czego jaskrawym przykładem wydaje się właśnie Norwegia.
Wszystkie imperia w przeszłości które najpierw mieczem wywojowały sobie swój status, rozpadały się od wewnątrz i ulegały dzikim i głodnym dlatego, że tam nastał dobrobyt.
- A nic tak skutecznie jak on, nie usypia czujności przed zagrożeniem bezpieczeństwa.
Najlepszy dowód - 11 września w USA.
Przykładem może być takie choćby nieapetyczne, ale dużo mówiące laboratoryjne doświadczenie o jakim kiedyś czytałem czy widziałem w TV:
- Otóż uczeni wyselekcjonowali dwie grupy szczurów o identycznych wstępnie parametrach biologicznych i fizycznych.
Jedna grupa była poddana trudnym warunkom, a więc głodowe porcje żywności, niskie temperatury, w sumie skrajnie surowe warunki egzystencji. W grupie tej dochodziło do walki o przywództwo, o zapewnienie sobie lepszych warunków życia kosztem słabszych itd. W wyniku tego, trzecie czy czwarte pokolenie szczurów wyróżniało się żelaznym zdrowiem, odpornością na choroby i trudne warunki, sprytem, inteligencją, walecznością, w tym i na pewno czujnością na ewentualne zagrożenia. itd
Druga grupa miała pełny dobrobyt.
- A więc pożywienia w bród, luksusowe pod każdym względem warunki życia.
O dziwo grupa ta zaczęła w szybkim tempie ulegać degeneracji i wszelkiego typu wynaturzeniom z seksualnymi włącznie.
Pełna otyłych, ociężałych osobników była całkowicie nie przygotowana do walki z kimkolwiek i o cokolwiek.
Gdyby ją nagle poddać warunkom jakie mieli krewni z pierwszej grupy, najprawdopodobniej oznaczałoby to bardzo szybki koniec.
Aż się cisną wnioski i pytania ogólniejsze:
- Czy to zjawisko dotyczy jedynie szczurów???
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Wto 15:32, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:17, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie tylko szczurów. Patrząc na rozwój człowieka z punktu widzenia ewolucji życie to walka o przetrwanie.Kluczowym jest problem zdobycia pożywienia i możliwość reprodukcji .Trochę to " nie salonowe" określenie ale taka jest prawda. Druga prawda to taka ..człowiek jest istotą stadną. Wynika to z powyższych warunków. Dopuki była zgodność celu i uwarunkowań rozwój istoty ludzkiej był w miarę harmonijny. "Ostatnie" wieki zaburzyły tą harmonię, zdobycie pożywienia nie było już tak kluczowym problemem , oczywiście dla pewnej grupy, pewnej częsci społeczności. Tym samym pewne sztywne zasady podległości , zależności i hierarchii w stadzie uległy zaburzeniu. To wszystko razem spowodowało frustrację , czasami też wyalienowanie grup i osobników ze społeczności." Syty " osobnik nie ma motywacji , biologicznej motywacji do walki o przetrwanie. To wszystko razem rodzi rózne komplikacje . Ale to już zagadnienie do rozwinięcia w innym temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:54, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | chyba powklejam tu opracowania socjologów, psychologów społecznych, speców od marketingu i wojskowych na temat terroryzmu, opracowania jakich pełno można znaleźć w necie
konkluzja wszystkich jest jedna terroryzm wyeliminuje sie poprzez odcięcie dopływu pieniędzy |
Kiedy powrzucasz? Chętnie skorzystam :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:46, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Terroryzm nie jedno ma oblicze. Białoruś, metro, 15 osób zabitych wielu rannych. Jest to oczywista forma terrroryzmu skierowana ku i przeciw społeczeństwu. Słuzby białoruskie ujęły dwóch sprawców. Europa ,bo przecież to taki wymiar sprawy w miarę obojętnie obserwowała to co się dalej działo. Wyrok sądu ...kara śmierci dla sprawców, tutaj pojawiły się głosy krytyki ze strony przeciwników takiej kary.
Fala krytyki "reżimu Łukaszenki" przeszła przez polskie media kiedy okazało się że Łukaszenka nie skorzystał z prawa łaski i wyroki zostały wykonane.
O "rzetelności i obiektywiźmie" naszych opiniotwórczych mediów świadczą komentarze że ;
-proces sfingowany
- oskarżeni to przypadkowi wzięci z łapanki dwaj młodzi ludzie
-że za zamachem stały zapewne służby specjalne z KGB na czele.
Tak relacjonują polskie media tą informację.
Ludzie ..nie dajmy się ogłupić. Dwóch nieodpowiedzialnych ludzi z wiadomych sobie powodów podejmuje zbrodnicze działanie z pełną świadomością jego skutków. Giną ludzie, niewinne ofiary.
Państwo jakie by nie było ma obowiązek zabezpieczać społeczeństwo przed takimi aktami zbrodniczymi. Pojmano , osądzono ,wydano wyrok. Wyrok wykonano.Tak stanowi prawo Białorusi.Możemy mieć swoje zdanie czy kara śmierci powinna być orzeczona, czy też wykonana. Ale to jest w gestii suwerennego państwa. Nie słyszę takich głosów sprzeciwu gdy u naszego wielkiego brata, wzorca i ostoji demokracji ... kara śmierci jest stosowana na "porządku dziennym".
Rozumiem gdyby w mediach toczyła się dyskusja na temat, czy w Europie taka kara winna jeszcze być stosowana, gdyby dyskusja była w swej wymowie apelem do rządu Białorusi o przyłącznie się do grona państw które wyeliminowały bądź zawiesiły stosowanie tej najwyższej kary. Taka postawa mogłaby w przyszłości odnieść pewien skutek.
Niestety my poszliśmy tradycyjną drogą; reżim , sfingowany proces, przypadkowo wybrani sprawcy ..i najważniejsze to służby specjalne z KGB na czele stoją za eksplozją w metrze, prawdopodobnie aby ...zastraszyć opozycję. Żenada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Nie 14:50, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
egoista99
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:26, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Hmmm..Ekor...
cyt....Kłopoty z określeniem co jest, a co nie jest terroryzmem, wynika w dużej mierze z silnych związków tego tematu z polityką. Wciąż nie są rozstrzygnięte następujące pytania: czy terroryzmem jest zbrojne atakowanie polityków bądź funkcjonariuszy policji?, czy w niektórych sytuacjach terroryzm może być usprawiedliwiony?, czy można mówić o terroryzmie stosowanym przez państwo? Opinie wyrażane w tych kwestiach są zawsze uzależnione od przekonań moralnych oraz poglądów politycznych obywateli, zazwyczaj kształtowanych przez media.
Przykładem może być baskijska ETA. Dla niektórych Basków jest to organizacja narodowowyzwoleńcza, która walczy z rządem hiszpańskim o wolność Kraju Basków. Natomiast dla zwolenników dwóch największych partii hiszpańskich: Partii Ludowej i Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, jest to organizacja terrorystyczna, która zajmuje się głównie mordowaniem i wymuszaniem pieniędzy. Poglądy zwolenników rządzącej Krajem Basków Baskijskiej Partii Nacjonalistycznej i wielu innych ugrupowań politycznych mieszczą się gdzieś pośrodku. Podziały te wpływają oczywiście na ocenę działalności ETA i samego pojęcia terroryzmu. Dla zwolenników ETA zabicie lokalnego polityka rządzącego Hiszpanią ugrupowania jest usprawiedliwionym działaniem w ramach prowadzonej walki o niepodległość. Dla większości Hiszpanów jest to jednak niczym nieusprawiedliwiony mord. Jedni mówią o walce o wolność, drudzy o terroryzmie. W sposób oczywisty uniemożliwia to stworzenie zadowalającej wszystkich definicji terroryzmu.
Jeszcze ostrzej widać problem na przykładzie Izraela. Dla wielu osób działania Hamasu i Dżihadu są terroryzmem. Dla innych są nim działania armii izraelskiej, ale nie działania palestyńskich grup zbrojnych. Ale są też ludzie, którzy uważają, że postępowanie obu stron konfliktu można określić jako terroryzm. Dla jednych terroryzmem będzie wysadzenie kawiarni pełnej cywilów, ale nie atak na autobus wiozących żołnierzy. Inni uznają atak na ów autobus terroryzmem, podobnie jak atak na kawiarnię. Jeszcze inni stwierdzą, że żaden z tych czynów nie jest terroryzmem, ale jest nim burzenie palestyńskich domów przez izraelskie spychacze.
Kolejny problem powstaje na arenie międzynarodowej. Czy na przykład naloty powietrzne są terroryzmem? Wiele osób uznaje za ataki terrorystyczne nalot na Drezno w 1945 roku, naloty na Jugosławię w roku 1999, bądź atak armii i lotnictwa Izraela na Strefę Gazy na przełomie lat 2008/2009. Inni stwierdzą, że są to zwykłe działania wojenne. Trudno wierzyć, że kiedyś uda się tutaj zbudować zadowalającą wszystkich granicę.
Jeszcze jeden problem z terroryzmem pojawił się po rozpoczęciu przez USA wojny z terroryzmem. Mnóstwo osób uważa obecnie, że oskarżenie o terroryzm jest wytrychem do realizacji własnych celów (np. opanowania złóż ropy, likwidacji opozycji, itd.). Oskarżenie o terroryzm czy zbrojne ataki terrorystyczne jest często stosowane dla zdyskredytowania wroga oraz jako przyczyna do rozpoczęcia wojny (m.in. przed atakiem Niemiec na Polskę w 1939, przed atakiem USA na Irak, przed atakiem Rosji na Czeczenię itp.) Innym przykładem jest np. rząd chiński który notorycznie oskarża rodzimych dysydentów, członków ugrupowania Falun Gong i politycznych aktywistów tybetańskich o terroryzm, mimo że nie mają oni nawet broni.
Z powodów trudności w stworzeniu obiektywnej definicji terroryzmu omawiając zjawisko terroryzmu będziemy mówić o "zbrojnych organizacjach uznawanych za terrorystyczne", a nie o "organizacjach terrorystycznych".cytat pochodzi z wikipedii
PS A działania polskich żołnierzy w Nangar Khel..?? Przecież Polska nie wypowiedziała wojny Afganistanowi...ani Afganistan Polsce...wiec z jakiego powodu strzelamy do ludzi..??? Moze siejemy strach i terror ...???? tak samo jak ci których oskarzamy o terroryzm...Koniec końców 75% Afgańczyków jest przeciwna obecności obcych wojsk.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez egoista99 dnia Nie 16:27, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:45, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egoisto......spektrum , mnogość aspektów które poruszyłeś nie pozwala udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Musimy zawęzić i doprecyzować określenie terroryzmu. A więc przed Nami stoi trudne zadanie. Ale poradzimy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|