POLITYKA 2o

Gość

Jezusicku !!! GOŁĄBEK POKOJU !!! SAMI SIĘ ZBOMBARDOWALI ....
A Ci zabici i ranni to lewacka propaganda !!! TYLKOCZEMU OKUPANT MUSI BOMBARDOWAC OKUPOWANĄ LUDNOŚĆ ??? Aaaaa...nie chce być okupowana....To tak jak za socjalizmu w ZSSR...Ci co wystepuja przeciwko najszlachetniejszemu z ustrojów to przcież nienormalni i byli umieszczani w szpitalach dla wariatów ...I tow Lieberman ma duze doświadczenia w tym zakresie wiec moze je teraz przenosić ...Stwierdza to nawet były przewodniczący Knesetu Szewach Weiss :Sukces Liebermana jest przede wszystkim sukcesem Izraelczyków przybyłych z terenów byłego Związku Sowieckiego. Niestety, ci ludzie są przesiąknięci sowiecką kulturą polityczną....

Gość

W kwestii terroryzmu.....
Panowie żadne zasieki, mury nie powstrzymają takich zbrodniczych czynów. Meksyk..grożąca pandemia z tytułu jakiegoś wirusa.Kto wie czy samobójcy terroryści zamiast materiałów wybuchowych będą kichać nam w twarz siejąc metodą kropelkową wirusy.
Czy jest to SF? Nie sądzę. Będzie takie zagrożenie.O tym już dziś musimy mysleć i zapobiegać. Klucz lezy w ręku polityków.

Gość

Gość

Jeszcze taniej jest nauczać talibów...To praktycznie nic nie kosztuje...A jaki ma bombowy efekt...

Gość

zawsze uważałerm,że zanim człowiek cokolwiek napisze powinien pomyśleć, czy jego wiedza jest wystarczająca
tak aby się nie błaźnił pisząc o toczącej się wojnie, podczas gdy zawarto pokój, o specjalnych dokumentach dla jakiejś grupy etnicznej, a także aby nie mylił mudżahedinów z talibami jak również amerykanów i brytyjczyków z izraelczykami. generalnie głową się mysli a nie tylko je

Gość

26 kwietnia 2009 r. włoski statek wycieczkowy "Melody" z 1,5 tys. osób na pokładzie odparł atak somalijskich piratów w pobliżu wybrzeży Somalii. Do podpływających piratów ogień z broni maszynowej otworzyli agenci izraelskiej firmy ochroniarskiej. Włoski statek skierował się w kierunku jordańskiego portu Aqaba.

jak się chce, to i walczyć można

Gość

Gość

ktoś tej matki z dziećmi nie usunął ze strefy ostrzału. ktos, kto wiedział,że takowy ostrzał jest możliwy.
kurde znaleźli morderców, którzy wysyłają esemesy o tym,że będą naloty czy ostrzał...

dobra, po co mam sobie strzepić język.

najpierw odbiorca informacji musiałby ją przetworzyć

Gość

Ten Anielewicz to musiał być kawał skurwysyna, bo nie usunął z żydowskiej strefy autonomicznej w Warszawie wszystkich kobiet z dziećmi. Przecież to był terrorysta myślący i mógł się domyślać, że jego terroryzm spotka się ze zdecydowanym przeciwdziałaniem sił pacyfikacyjnych. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby mógł esemesować.

Gość

trzeba być (ocenzurowałem bo brakuje mi nawet najgorszej obelgi), aby porównywać morderców z hamasu do ŻOB.

Gość

Gość

Gość

Rumcajs ...własciwym adresatem tego pytania jest Mossad ON ZNA SWOICH LUDZI PO IMIENIU !! póki co to dopiero sprawa sie rypła i wylazła na swiatło dzienne...
PS dwa ugrupowania odległe w czasie ..ale jeden ośrodek szkoleniowy..
jest zbyt duzo doniesien o szkoleniach fundamentalistów róznej masci byle by tylko osiagnac polityczne cele ...Polecam Ci publikacje Joergena Todendhoefera m.in w Sueddeutsche Zeitung i New York Times Review of Books oraz Steve Coll'a "Ghost Wars"

Gość

No to dokończcie panowie dyskusję o Anielewiczu ... Terrorysta, morderca, czy bohater.
Bo już ustaliliście, że mimo że w strefie powstania były matki z dziećmi, jednak zrobił powstanie.
Więc pozostało pytanie, co jest ważniejsze
- czekanie na decyzję niemców, która nie byłaby taka, jaką zastosowali w czasie i po powstaniu. Czyli w tym przypadku nic nie robienie. Co by się wtedy stało z kobietami i dziećmi żydowskimi, a także z nimi, z mężczyznami?
- jakie miał szanse pomożenia rodzinom żydowskim, jakie szanse przeżycia miały kobiety i dzieci po udanym powstaniu. No i dodtakowo jakie szanse miało szanse powstanie. Bo chyba w próżni, tylko dla idei ono nie było.
A jak do tego miały się inne nieudane, nawet infantylne powstania we wszystkich zaborach czy partyzancka walka z okupantem podczas wojny?
Przecież to wszystko się mściło się represjami wobec ludności cywilnej!

A tu widzę, że nie ma to wogóle sensu, bo nie można ewakuować tych później represjonowanych do stref zdemilitaryzowanych, bo ich nie ma!

Gość

drogi Paneszu, tylko człowiek, który nie zna historii mógłby napisać podobne słowa o Anielewiczu, generalnie nie chce mi sie pisać o dowodach na brak analogii pomiedzy Anielewiczem a sytuacją w Gazie czy gdziekolwiek indziej.