POLITYKA 2o

Gość

Kłopoty Ukrainy z Gazpromem są częscią składową polityki Rosji.

1. Gazociąg przechodzący przez Ukrainę ma dość sporo wyjść na Ukrainie, aby przy raptownym obniżeniu ciśnienia i potrzeb ukraińskich gazu momentalnie przerwać jego pobieranie na Ukrainie.
Innym aspektem jest, że nikt sobie nie pozwoli na raptowne wyłączenie zakładów opartych produkcyjnie o gaz, jak również raptownie przerwać ogrzewanie kraju zwłaszcza że jest to jedyne źródło grzewcze w rejonach przbiegu gazociągu.
2. Czyli skandalem można nazwać postawienie Ukrainy pod ścianą odcinając jej dostawę gazu. Czas wyłączania, a co dopiero przestawiania się na inne źródło ciepłownicze jest okresem bardzo długim i ... to powinno być uzgadniane, a przynajmniej ten okres nie może zamykać się jednostronnym ustaleniem.
3. Ukraina jest winna ogromne i ... nieustalone sumy za gaz już zużyty, a ich wielkości są też nie do końca rozstrzygane, chociaż to nie powinno stanowić aż takowego problemu. Już prędzej problemem, ale technicznym jest szczelmość systemu przesyłowego jak i wielkości kradziejstwa gazu.

W sumie te niesnanski pwoinny prowadzić do dywersyfikacji dostaw gazu w krajach europejskich, głównie zasilanych w gaz przez Ukrainę i zmniejszanie znaczenia czy zakupu gazu rosyjskiego i to nie poprzez gazociąg przebiegający przez Ukrainę.
Ale jest to na tyle polityka Gazpromu, co Rosji, co politycznych planów Rosji na przyszłośc.
1. Walka polityczn z Ukrainą jako głównym potentatem i gospodarczym i politycznym jako drugie po Rosji państwo postsocjalistyczne w dodatku urywające się z byłych układów postsocjalistycznych, z państwem zrzekającym się przywództwa w tym rejonie z Moskwy. I.
2. Rosja też chce się uniezależnić od przesyłu gazu za zachód przez gazociąg ukraiński. I strata znaczenia i modernizacji lub uszczelniania gazociągu poprzez Ukrainę jest na tyle wliczona w koszty, że Rosja zyska bezpośredni dostęp ze swym gazem poprzez gazociąg północny po dnie Bałtyku.

W interesie Rosji też leżą złe czy napięte stosunki z Polską. A to umacnia rozmowy z krajami Uni Europejskiej poza naszymi plecami, ponieważ jesteśmy w tym mniemaniu niepewni i niestabilni, o czym mogłaby świadczyć nasza dwuwładza czy przedwczesne u nas wybory bez względu jak to wpływa na naszą politykę zagraniczną.
W polityce rosyjskiej Polska powinna trzymać się i być w ich strefie wpływów!

Gość

Witam. Paneszu a jednak się z Tobą nie zgodzę i to już w pierwszym zdaniu. Tak się przyjęło że cokolwiek by Rosja nie zrobiła to zawsze oceniane jest motywacją polityczną ZAWSZE, ale czy taka jest prawda? dokonajmy pewnego porównania gdyby Polskie kopalnie eksportujące węgiel zażądały spłaty wielomiliardowego długu od kogoś o kim wiadomo że z przejeżdżających wagonów podbiera urobek też działałyby z motywów politycznych? Przecież Ukraińscy mieszkańcy korzystając z rosyjskiego gazu płacą gdzie zatem kasa? to z winy urzędników do takich sytuacji dochodzi a to że wieloletni problem powstaje w styczniu to efekt tego ze w tym miesiącu kończy się abonament ja tez posiadam dwa samochody i dziwnym trafem OC muszę płacić w grudniu czyżby państwo Polskie na mnie się uwzięło? Paneszu jest jeszcze inna sprawa ,my o ile wiem płacimy po 500 za metr a Ukraińcy po 175 i gdzie Ty widzisz Rosyjską złą wolę ? tak na marginesie czy popierasz somalijskich piratów którzy skubią drobnicę z przepływających obok nich statków? Ukraińcy tak właśnie robią, no i na zakończenie powiem że z gazem problem ma jedynie Ukraina reszta płaci Ukraińcy bowiem są na tyle bezczelni że szantażują Europę aby im pomóc jeśli muszą sięgać po szyszki. to jest chamstwo naszych pomarańczowych braci.

Gość

Gość

Jago zdanie wyjęte z kontekstu jak mordowanie ludzi przez doktora G w złotych ustach ZZ, dalszy mój wywód uzasadniał moje twierdzenie.

Gość

pytanie o interes Polski w tymże sporze?
wolałbym aby Polska wypowiedziała się w rzeczonym sporze jako ostatnia i aby jej stanowisko było zbiezne ze stanowiskiem unijnym

Gość

Gość

No tak Rosjanie jakby sprzedawali zimne ognie to też politycznie

Gość

Gość

Gość

Całkiem słuszne i bezdyskusyjnie przyjmuję uwagi Niezależnego.
Nawet jeżeli przyjąć, chociaż to nie do końca prawda, że Ukraina jest sama sobie winna, to Gruzja też jest sobie sama winna. A Lech Kaczyński popełnił polityczne harakiri o ile nie sepuku, bo sepuku należy się paniom.

Ale jakoś każdy sobie winien ... i to w intersie Rosji i jej przywódców, z których rosjanie powinni być naprawdę zadowoleni. Przecież w gruzji rozjanie kontrolują bądź będą w tym kierunku działali, aby kontrolować dostawy gazu i ropy kazachstańskie i azerbejdzańskie.
O ile Ukraina wskutek dotychczasowych uzależnień i braku rozwoju gospodarczego i dotychczasowego uzależnienia energetycznego jest niewydolna, to Gruzja ... sama się poddała rosyjskim wpływom, wpuściła ich mimo udawania, że należy, że chce do obozów związków państw niezależnych od Rosji.
A zakazimportu polskiej żywności myśmy sprokurowali sami sobie? Rozumiem, że specjalnie to zrobiliśmy, aby być w tej strefie wpływów.
Tak to mam rozumieć?

Gość

Witam.
Paneszu miło mi że chociaż Ty się ze mną zgadzasz ale? no właśnie ,czy Wy we wszystkim musicie doszukiwać się motywów politycznych? Przecież to normalny handel czy Ukraińcy wywiązali się z warunków umowy „bież ale płać?” albo dostaniesz ale zapłać? To normalne że Rosjanie chcą swoje i nie ma się tu czego doszukiwać to Ukraina tak to przedstawia ,w handlu tak się to przyjęło bierzesz płacisz i jest Ci ciepło jak nie płacisz to robisz pompki aby w nosie nie zamarzło ,niegdzie nie napisano ze Rosja ma obowiązek ogrzewać Ukrainę która na dodatek bez skrupułów pobiera czynsz za stacjonowanie rosyjskiej floty dopiero byłaby afera gdyby Rosjanie nie zapłacili w odwrotną stronę dziwnie to nie działa. Szczytem wszystkiego jest to ze UE ma wpłynąć na Rosje żeby ta ogrzała pomarańczowych ,trzeba było pomyśleć i tym w lecie i być uczciwym kontrahentem a nie teraz drzeć mor…. ę że w czajniku zamarzło, i powtarzam chamstwem ukraińskich bojarów jest to ze za gaz od współbratyńców kasę brali ale dalej nie przekazywali chowając ja dla siebie albo urządzając igrzyska dla złapania kilku punktów .Myślę że tym postem rozwiałem wątpliwości Jagi, Jago gdy Rosja sprzedaje gwoździe albo sierpy to nie widzę w tym motywów politycznych że robi to dlatego aby cofnąć się do polityki imperialnej z czasów wielkiego Gruzina. Ja też sprzedaję swoją pracę ale nie może być tak że mieszkańcy bloku ulicy osiedla wpłyną na mnie abym remont zrobił gratis dodając jeszcze materiał ,płacisz remont robię nie płacisz to namiot albo dwa zszyte razem koce ,proste?

Gość

14 stycznia dojdzie do spotkania Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenki - dowiedział się "Dziennik". Wizyta prezydenta Ukrainy ma związek z "szantażem gazowym" Rosji. O spotkanie zabiegał Kijów.

I znów się wtrąca w nieswoje sprawy z prezydenta RP zrobili chłopca na posyłki już raz prawie go ustrzelili teraz każą jechać i odkręcić gazowy kurek a niech sami jadą ale najpierw niech zapłac Kaczyński jest poniekąd zdrajcą działa na rzecz obcych państw (Gruzji i Ukrainy) kosztem interesów własnego kraju Można to oczywiście zrzucić na jego ciemnotę umysłową i obsesję antyrosyjską ale tak czy inaczej powinien się tym zająć Trybunał Stanu lub inne konsylium
Ja też pójdę do sklepu, wezmę towar, a jak mi każą zapłacić będę ich skarżył o szantaż i poproszę ciągle awanturującego się sąsiada o pomoc proste? proste. Juszczenko to stary miglanc kasę od rodaków przehulał i kombinuje jak brać nie płacąc a może my też poprosimy Unię aby się za nami wstawiła i załatwiła gaz za friko. Co by ta Europa bez Kaczyńskiego zrobiła?

Gość

Nie otrzymałem odpowiedzi, Niezależny kolego, na pytanie dlaczego, a było i jest o Ukrainie, o Polsce było, ale pytałem się dlaczego i Gruzja wpadła w sidła, w politykę sprzyjającą Rosji?

O Ukrainie wiem tyle, że aby istniała, musi w starym i ciągle niemodernizowanym układzie brać czy kraść gaz, bo wymaga tego nawet minimalna jej gospodarka. Na większe ceny za gaz musi zmienić sobie cennik państwowy na wszystko oprócz podwyżek dla pracowników. A co to znaczy - wiemy. A system administracyjny, a nadzorczość a CBA ukraińskie? To jest u nich po staremu! A i ruszyć tego nie ma kto, a i jak ruszą tak jak u nas to było, to im ruski czy ukraiński czy najlepsze ekonomisty nie dadzą rady. Mają za swoje, że podewzięli pomarańczową rewoolucję jak najtaniej. I Rosja z pierestrojką i dalszymi zmianami i swoją stopą życiowa ich wyprzedza. Nie znaczy , że w Rossji jest lepiej, bo jest całkiem odwrotnie, ale tak czy siak muszą zmienić podejście do zmian gospodarczych i stosunków społecznych i modernizować gospodarkę.
Tak więc nie sądzę, aby cokolwiek dała wizyta Juszczenki w naszego rządu czzy prezydenta. No bo nie chodzi o interwencję w Rosji u Putina czy Miedwiediewa w celu ustalenia końcowej ceny gazu słysząc raz tylko 250, a za chwilę 450 w tej samej relacji w dzienniku. Ale chodzi o wmieszanie w toto czy interwencję UE czy innych struktur, które nie chcą się w to mieszać. Właściwie to tylko Grecja z UE jest w jedynym zasięgu gazociągu ukraińskiego i o znacznym poborze z niego gazu. Czyli raczej nici i rozczarowanie będzie czekało Ukrainę i ten rok dla niej będzie stromym regresem gospodarczym.

Gość

Witam .Paneszu sam już nie wiem jakiej odpowiedzi oczekujesz? Myślę ze odpowiedziałem na wszystkie pytania na to jedno które zadaje poniżej odpowiedz Ty
Z tego co wiadomo na pomoc dla Gruzji poszło 4,5 mln euro planowane jest następne 6 mln ile będzie wynosić "pomoc" dla Ukrainy? Kiedy jaśnie pan prezydent pomoże Polakom ?

Gość

Ukraina zbyt duży kraj, zbyt mocno związany gospodarczo z Rosją.
Łatwo zrobić rewolucję, rozstawić namioty , wybrać kolor i wiecować. Tak wiecowanie na wschodzie ma tradycję. Gdy minie euforia zostaje rzeczywistość. A ta jest dosyć smutna. Ani "żelazna Julia" , ani Juszczenko nie są zdolni do samodzielnego rozwiązywania problemów gospodarczych. Walczą o władzę. Nawet codzienne wizyty w Kijowie naszych "światłych " przywódców niczego nie zmienią. Jest to śmieszność, pouczanie , czy też prowadzenie za rękę Ukrainy do Unii Europejskiej? Po co? Aby rozsadzić unię od wewnątrz wnosząc bagaż swoich nie rozwiązanych problemów. Nikt o tym otwarcie nie mówi. Raczej nasi politycy widzą to jako pewna gra przeciw Rosji. Moim zdaniem poród "pomarańczowej rewolucji" był przedwczesny, a w roli akuszera wystąpiła Polska. Za dużo obiecaliśmy Ukraińcom, tym samym niezadowolenie społeczne , duże kłopoty gospodarcze skieruje Ukrainę znowu w kierunku Rosji. W jakim stopniu to się jeszcze okaże. Nie jestem za konserwowaniem starych układów. Należało więcej mysleć niż biegać z pomarańczowym szalikiem. Można było wypracować taka formułę stowarzyszenia Ukrainy z UE aby dać im impuls rozwojowy w gospodarce oraz przemianach gospodarczych. Ale to wszystko winno uwzględniać istniejące realia. To wszystko wymaga czasu. Nie dziwmy się więc ze Rosjanie wykorzystują swoją uprzywilejowaną pozycję w stosunkach z Ukrainą.