POLITYKA 2o

Gość

Myślenie nie boli . Warto spróbować.

Gość

Gość

A ja nie, I to nie z powodów ideologicznych.
Czeczenia - miała swoje 5 minut za Dudajewa. Co z tego wyszło? Czy w dzisiejszych czasach mozna było zostawić Czeczenię która stała się siedliskiem i rozsadnikiem terroryzmu, handlu bronią, przemytu narkotyków. Jeżeli ktokolwiek zna Czeczenów to wie jaka to nacja . Spotykałem sie z Nimi jako oficerami Armii Radzieckiej , to są górale kaukascy, w co by ich nie ubrać to zawsze ich natura wyjdzie.Zachód dał przyzwolenie dla wojen które Rosjanie prowadzili w Czeczenii. Dał ponieważ bał się szmuglowanych narkotyków , broni . A przede wszystkim szkolonych terrorystów.
Stawiam pytanie ; Dać Czeczenom wolność, rozumiem pełną swobodę niechaj się sami rządzą. W jakim kierunku pójdą , z czego będą żyli? Zjawią się z petrodolarami róznej maści wahabici, talibowie . Kto nad tym zapanuje.?
Jeżeli mylę sie to proszę przedstawic inny scenariusz . Ja nie widzę.

Co do Dagestanu , Osetii , Inguszetii czy innych. Może ten problem nie występuje tak ostro jak w Czeczenii ..ale . Są to "plemienne państewka" . Kiedyś właczone były do ZSRR i tej formie państwowości były trzymane. Były trzymane krótko, zreszta jak wszystkie narodowości. Ale nalezy wiedzieć że przed włączeniem do ZSRR trudno tam doszukać się SOLIDNYCH zrębów państwowości w naszym europejskim rozumieniu. Była to struktura klanowa ludów pasterskich , nie gardzących przemytem i rozbojem.
Jak teraz zachowały by się te krainy gdyby uzyskały pełną suwerenność? Nie wiem. Może co bitniejsze narody zaczęłyby podboje sąsiadów.A może szybko zagospodarowałyby te suwerenne państewka na powrót Rosja i USA?
Nie widzę szans na rozwój takich małych państw w dobie globalizacji. To nie Monaco, czy Andora lub Luksemburg.
Dlatego byłbym ostroznym w tym dawaniu pełni swobody . Może jakaś przejściowa forma do pełnej suwerenności, może federacja republik kaukaskich z nadzorem z zewnątrz. Dziś juz nie można zostawić samym sobie takich narodów. Staną się bowiem groźne dla siebie i dla sąsiadów.
Co do Tybetu nie wypowiadam się , nie znam bliżej tematu.
Rosja .... realizuje swoją politykę tak jak i drugie mocarstwo USA. Dopóki mnie/Nas to nie tyczy jest dla mnie wzglednie obojętnym.
Ale w przypadku Gruzji mamy klasyczny przypadek. Rosjanie chcieliby aby było w sprawie Abchazji cicho. Oni w tym czasie realizuja swój plan związania gospodarczo , militarnie Abchazji z Rosją. Wszelkie zamieszki , zainteresowanie opinii miedzynarodwej jest im nie na rękę. Gruzini widza to , widzą że czas gra dla Rosjan. Chcą świat zainteresowac problemem. Najprostrza sprawa wywołać konflikt zbrojny i dążą do tego. Jak wspomniałem nikt nie będzie bawił się w śledczego kto zaczął.
Rosjanie wiedzą że Gruzini tak łatwo nie oddadzą Abchazji. Ale woleliby aby taki stan zawieszenia istniał, stan który nie pozwoli przyjąć Gruzji do NATO, a jednocześnie będzie na tyle lokalnym że spokojnie będą wiązać Abchazję ze sobą.
Czy mozna im sie dziwić.Z ich punktu widzenia maja rację. Amerykanie tez nie zgodziliby się gdyby przy ich granicach zainstalował się wrogi układ militarny. Był juz w historii taki kryzys kubański.

Czy mamy swoje interesy na Kaukazie? Naszym interesem jest utrzymanie dobrych stosunków ze wszystkimi krajami. Szczególnych interesów nie widzę.
Rurociąg Odessa -Brody to juz zakrawa ironię.Kazdy inny z tamtego regionu będzie tak samo wirtualnym. Wiecej pożytku widziałbym w imporcie wina i koniaków.
Ogólnie mówiąc radzę podchodzić z dużą ostroznością do poparcia tych dązeń niepodległościowych, jeszcze Kosowa nie przełknęliśmy.

Gość

Argumenty godne „RZECZNIKA PRASOWEGO” IMPERIUM KOLONIALNEGO :
 „niedojrzałość” społeczeństw regionu kaukaskiego do tworzenia niepodległych państw (oczywiście z wyjątkiem Abchazów . LOL),
 konieczność opieki „białego” kulturalnego człowieka – nad dzikimi, nieodpowiedzialnymi plemionami,
 przestępczość i brak porządku -pretekstem do interwencji,
 doszło - zagrożenie ISLAMEM - na czasie i takie modne,

Gość

Faktycznie przy takiej argumentacji dyskusja zdaje się być jałową.

Gość

Gość

Każdy ma takie argumenty na jakie go stać. Mnie niekoniecznie interesują informacje co pisze , czy pisały radzieckie czy rosyjskie gazety.Cenię sobie meritum sprawy u adwersarza, nawet jeżeli głębko z Nim się nie zgadzam.

Gość

Rosja , Moskwa zaprzysiężenie nowego Prezydenta. Bizantyjska otoczka. Miedwiediew i Putin jednakowego wzrostu. Czy znaczy to ze Miedwiediew nie "przerośnie " Putina? Zobaczymy.

Gość

Gość

Wiktor Juszczenko chce, by ropociąg Odessa-Brody zaczął przetaczać ropę naftową do Europy Zachodniej już w tym roku - podała we wtorek kancelaria prezydenta Ukrainy.
Kwestia zmiany kierunku wykorzystania magistrali przesyłowej Odessa-Brody powinna być rozwiązana przed szczytem energetycznym, który odbędzie się na Ukrainie w dniach 22-23 maja – zapowiedział Juszczenko na spotkaniu z prezesem ukraińskiej państwowej kompanii paliwowej Naftohaz, Ołehem Dubyną.
Czyli coraz większa szansa na dywersyfikację dostaw ropy.

Gość

Sam tytuł tematu - "Rosja i okolice" - świadczy o autorze.

Mentalnie przypomina to sformułowanie - "bliska zagranica".

Gość

Gość

Nowy Prezydent Rosji składa kolejno wizytę w Kazachstanie, Chinach dalej mówi się o Niemcach. Uważam że jest to wyraźny sygnał co do priorytetów przyszłej polityki Rosji. Jeżeli dodać jeszcze do Chin Indie to rysować się będzie bardzo silny w przyszłości układ ; Rosja - Chiny - Indie. Łącznikiem , pomostem do Europy zostaną zapewne Niemcy. Rysuje się ciekawy układ.
Czy będziemy sabotować z tego powodu Chiny?Najlepiej niechaj Prezydent i premier nie jadą i i pominą milczeniem Olimpidę.

Gość

Gość

Szczyt G-8. "Francja , elegancja" Testowanie Miedwiediewa?
Czy coś zmieniło się w polityce rosyjskiej?.Nie słyszałem. Wielka polityka leży na wyższej półce ,nie sięgamy do niej.