POLITYKA 2o

Ekor

Zastanawiam się czy Zełeńskiemu bardziej zalezy na mnożeniu bohaterów czy na osiągnięciu zwycięstwa. W tak skomplikowanej sytuacji zwycięstwo ma nie jedno oblicze. Jestem przekonany że uporczywa w pewnym momencie bezsensowna obrona kombinatu Azowstal była błędem. Na dziś trzymanie się do upadu Sewierodoniecka może być powtórką Mariupolu . Dobry taktyk analizuje optymalne wykorzystanie sił i środków .Wojna dziś sie nie kończy, jutro też jest dzień.Nie wolno do końca wykrwawiać pierwszorzutowych oddziałów. A Europa zmęczona jest wojną na Ukrainie, entuzjazm społeczeństw i zakres pomocy zmienia się na niekorzyść Ukrainy. Ukrainy nie jest stać na uporczywą , długotrwałą wojnę. Jeżeli tylko Amerykanie "odpuszczą" sobie wojnę na Ukrainie to dopiero wtedy zobaczymy jak będzie wyglądał krajoobraz po bitwie. A będą musieli coś zrobić , już dziś Rosjanie prowadzą ćwiczenia wojskowe na dalekim wschodzie z Chińczykami. A Taiwan czeka.

bujanylas

Zastanawiam się czy Zełeńskiemu bardziej zalezy na mnożeniu bohaterów czy na osiągnięciu zwycięstwa.

To zależy, czyje zwycięstwo leżu ci na sercu?

Ekor

To co mi leży na sercu jest sprawa osobistą. Nie w tych kategoriach postrzegam wojnę na Ukrainie. Wielokrotnie w swych postach akcentowałem ;
1.Tej wojny nie powinno być ,W obecnym czasie wojna w której zaangażowane są mocarstwa atomowe grozi kataklizmem w skali światowej.
2. Uważałem i uważam że w tej wojnie nie będzie wygranych. Trzeba ją zakończyć. .Usiąść do rozmów.
3.Wojna na Ukrainie to wojna dwu światów egzemplifikacją których są Rosja i USA. Tutaj nie o interesy Ukrainy chodzi.vide pomoc ze strony sojuszników Polsce w 1939. Nie było interesu , za Gdańsk nikt nie chciał umierać. Dziś gdyby nie interes USA równie Ukrainie nikt by nie pomógł.
4. Dla tych którzy potrafią myśleć rzucam puzzle ;
Korea; Wietnam; Kryzys kubański ………….Irak, Libia, Afganistan , arabska wiosna i dwaj gracze USA i Rosja. Można to sobie układać , dopasowywać według własnego postrzegania świata .

bujanylas

Jeszcze sobie nie odpuściłeś? Wszyscy już się poznali na tobie. Wszyscy znają twoje intencje. Nawet takie pajace ja "Niezależny" popadły w konsternację. Swoją robotę tutaj już zrobiłeś. Odmeldować się.

[link widoczny dla zalogowanych]

bujanylas

https://www.youtube.com/watch?v=3HsBS6WCRnQ

Ekor

bujanylas

nie jesteś w stanie mnie obrazić

Riposta zrównoważona. Pełna kultura. Niczym u Siergieja Andriejewa oblanego malinowym sokiem

Póki co, nie Ty rozdajesz karty

Tak, kochanieńki. Ale wy też nie. Jeszcze różnie mogą się na Ukrainie sprawy potoczyć.

bujanylas

Jesteś agentem rosyjskiego wpływu. Nie znoszę twojej perfidii i manipulanctwa. Ale jako człowieka, paradoksalnie - dosyć cię cholera lubię. Taka prawda. Wybiegając myślą poza nasze przyziemne pierdolamento - ciekawe co nam pokaże teleskop Webba.

Ekor

Jako admin odnoszę się do meritum spraw. Reszta bujany to wykwit Twego ego. Daruję to sobie.
Ja w dyskusji opisuję świat taki jaki widzę, niezależnie od tego czy mi się podoba , czy nie. Ty opisujesz świat taki jakim chciałbyś go widzieć. I tu jest między nami zasadnicza różnica. Najtrudniejsze są odpowiedzi na proste pytania szczegółnie tam tam gdzie należałoby powiązać skutek z przyczyną.
Ad rem.Bezsensowna wojna na Ukrainie.Mamy starcie interesów dwu mocarstw, dwu systemów. Każde mocarstwo realizuje swoją imperialną politykę. Każde na swój sposób i modłę.Z punktu widzenia bezpieczeństwa światowego jest to cofnięcie się , powrót, do czasu zimnej wojny. Obyśmy nie cofnęli się do epoki kamienia łupanego . W swoich postach wyrażasz marzenia o rzuceniu Rosji na kolana. Bezsens. Na kolana alianci rzucili Trzecią Rzeszę. Tylko Niemcy wyczerpali swój potencjał militarny. Rosja ma póki co potencjał broni nuklearnej. A więc ten scenariusz nie wchodzi w grę.A więc jak ma wyglądać Rosja na kolanach? Struktury władzy w rozsypce , gospodarczy krach . Do władzy dochodzi najbardziej skonsoldowana grupa społeczna czyli WOJSKO ( vide Grecja, Argentyna) Nie ma w dziś w Rosji na tyle silnej opozycji która będzie w stanie przejąć w sposób demokratyczny władzę i uczynić Świat bezpiecznym. Pytanie kto kogo wtedy będzie sie bał?
Dziś oglądamy wojnę jak mecz piłkarski , facynując się kto komu dokopie nie sięgając myślą co będzie po ostatnim gwizdku. Ale to nie jest wojna futbolowa, nawet ta z historii. Dzisiaj fundamentalnym zadaniem dla "
możnych tego świata" jest wypracowanie formuły współistnienia różnych systemów społecznych , zachowując globalne bezpieczeństwo. Zdobycze nauki w szalonym tempie znajdują zastosowanie w technice niszczenia, świadomość społeczna niestety zostaje w tyle. Pamięć społeczeństwa przeoranego wojną będzie np. za te 50 lat będzie wciąż żywa .ale za te 50 lat środki niszczenia będą niewspółmiernie bardziej groźne. To jest dylemat, czas ucieka. Świat ma czekać na drugą Hiroszimę?

bujanylas

Bezsensowna wojna na Ukrainie.

Nic podobnego. Ona ma sens. Działa jak skalpel na nabrzmiały ropień. Proste podziały, proste odpowiedzi. Huntingtonowska Ukraina - jako państwo na cywilizacyjnym rozdrożu - wbrew przypuszczeniom różnych "ekspertów" - podjęła walkę z napastnikiem. Z Rosją, która nie zdzierżyła tych UKR wahań nastrojów. Kiedyś o tym wspomniałem, ale powtórzę symboliczne słowa z ukraińskiego netu 5 marca 2022: "w tych dniach Ukraina straciła Brata (RUS), ale odzyskała siostrę (PL)". I taka prawda. Starcie cywilizacyjne JUŻ wygrane przez Zachód. Mentalnie. Każda ofiara, każdy zburzony dom mentalnie umacnia Ukrainę w kręgu Cywilizacji Zachodniej i osłabia wpływy Rosji. I chociaż to się dzieje "pod egidą" dwu mocarstw, to tak naprawdę dzieje się całkiem oddolnie - w głowach prostych ludzi. A to co myślą prości ludzie to zmora polityków. Wszystkich polityków - z obydwu stron. Politycy mogą na taki spontan reagować różnie, próbować emocje kanalizować wg. własnych potrzeb, ale ogólna orientacja i trendy w narodzie UKR są absolutnie jasne: RUSKIE PASZOŁ WON!

bujanylas

Ale ty tego nigdy nie zrozumiesz. W dalszym ciągu jesteś mentalnie członkiem "Berkutu 1970". Zawsze jakieś ruskie linki muzyczne. Nigdy polskie. https://www.youtube.com/watch?v=8GFf4MK-DFQ

Ekor

Jeździsz na Huntingtonie jak na łysej kobyle. Czas idzie do przodu, sytuacje sa coraz bardziej dynamiczne. Niezależnie od swoich poglądów staram się korzystać z szarych komórek. Najgorsze to budowa zamków na lodzie. Jak będzie wyglądać sytuacja na Ukrainie zależyć będzie od tego co się wydarzy niebawem. UE będzie dyskutować w czerwcu nad akcesją Ukrainy do UE. Stanowisko Ukrainy jest jasne i zdecydowane ;
- Nie zaakceptujemy żadnej opcji zastępczej ani alternatywy dla statusu kandydata, jakakolwiek by ona nie była. Potrzebujemy statusu kraju kandydującego do UE. Żadnego kandydata na kandydata, żadnego potencjalnego kandydata czy innego substytutu, nic więcej. Gramy w tę grę już od dawna. Wiemy, jak to działa - powiedział szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Są jednak wśród państw UE głosy sceptyczne co do szybkiego działania w tej kwestii. Przecież w poczekalni do UE czeka Turcja , jak niektóre kraje bałkańskie. Stawiane są pytanie dlaczego Ukraina ma pójść ścieżką na skróty. Ukraina jest zbyt dużym krajem . Nieprzygotowana do uczestnictwa w UE może wywrócić całą Unię.cyt;Tym bardziej, że już przed wojną rząd w Kijowie nie był w stanie spełnić nawet wymogów reformy w ramach układu stowarzyszeniowego z UE.
Poważne braki występują nadal w zakresie korupcji i praworządności. Rosyjska inwazja zmieniła sytuację polityczną Ukrainy, ale nie stan wewnętrzny tego kraju, który najpierw będzie wymagał wielkiego programu jego odbudowy. A jeśli chodzi o przyjmowanie krajów, które nie są na to gotowe, UE będzie podchodzić z nadzwyczjna ostrożnością. Od czasu ostatniego dużego rozszerzenia w 2004 roku stare państwa unijne zachowują dystans wobec pochopnych decyzji. I tu może być zgryz , Ukraińcy przyzwyczajeni do spełniania ich żądań staną przed dylemantem. Jak walcżacemu społeczeństwu wytłmaczyć że CHCIEĆ TO NIE ZAWSZE MÓC.

bujanylas

Jeździsz na Huntingtonie jak na łysej kobyle. Czas idzie do przodu, sytuacje są coraz bardziej dynamiczne

Co nie zmienia postaci, że huntington wciąż aktualny i - co chyba najistotniejsze w tej wojnie - na naszych oczach, za naszego życia dokonuje się teraz prawdziwa rewolucja mentalna na Ukrainie. I to błyskawiczna rewolucja - jak wszystko w dzisiejszym błyskawicznym świecie. Rosja przekreśliła 368 lat rusyfikacji tego kraju. Myślałem, że sziman przesadza, ale znalazłem w wielu innych niezależnych źródłach - rosyjskojęzyczni Ukraińcy masowo odchodzą od jęz. rosyjskiego, szlifują swój ukraiński, lub uczą się go od podstaw. Jest takie pompatyczne, trochę śmieszne słowo jak "wiekopomne", ale nie potrafię użyć lepszego słowa, żeby określić wagę tych zmian. Ponadto odrodził się w narodzie ukraińskim etos Rzeczpospolitej. (w uwspółcześnionej wersji) Wiem, że propaganda Zełeńskiego robi swoje, ale ja to widzę u całkiem zwykłych ludzi. To sie dzieje oddolnie. W obliczu wojny, w obliczu odzierania ich z dumy narodowej przez Rosję - szukają historycznej alternatywy i ją znajdują - co więcej, ku swojemu zaskoczeniu (postawą Polaków) PRAWDZIWIE dostrzegają sens tego przymierza. Myślę, że z czasem podobnie będzie z Białorusinami. Każde kłamstwo ma krótkie nogi. Łukaszenka swój kredyt kłamstw wyczerpał już dwa lata temu. Protestowali nawet zwykli robole. To jest huntingtonowska równia pochyła. Kwestia czasu, kiedy Białoruś oderwie sie od Rosji. Nie wiem, czy za 5 lat, czy za 15 lat - ale w końcu się oderwie. Dużo w tej kwesti robią emigranci ekonomiczni - ukraińscy i białoruscy, którzy od lat żyją w Polsce i którzy pocztą pantoflową informują rodziny i przyjaciół w kraju jak rzeczywiście wygląda życie w Polsce Którzy wbrew rosyjskiej propagandzie rozpowszechniają w rodzinach tą wiedzę - że w Polakach nie ma żadnej nienawiści, ale wręcz sympatia wobec nich. Osobiście znam paru Białorusinów, którzy przeżyli lekki szok. A potem lekkie załamanie na skutek uświadomienia sobie jak bardzo byli przez lata oszukiwani. Dzisiaj to są prawdziwi jakobini na rzecz zbliżenia z Polską.

Stanowisko Ukrainy jest jasne i zdecydowane: Nie zaakceptujemy żadnej opcji zastępczej ani alternatywy dla statusu kandydata

Tak, to jest desperacacki głos katowanego narodu do tłustych państw zachodu. Mnie nie mierzi to ukraińskie żebractwo. Na ich miejscu robiłbym to samo. Żądałbym od nich - na granicy poniżania się, apelował do ich wartości, które te zachodnie państwa rzekomo wyznają.

bujanylas

Ruskogawariszcza dziewczyna z Mariupola. Nasza już Polka. Bystry umysł, trafne porównania. https://www.youtube.com/watch?v=aP8TPRB9Q-E

bujanylas

Laboga! Zapomniałem ciebie zapytać o te zboże i stal, jaką wywożą z Ukrainy. Zapewne nie widzisz podobieństw z Polską, bo Tatulo wtedy nie miał mikrofalówki, lodówki, żelazka i zegarka na ręku. A kobiety nie chowały się po rowach (jak moja babcia) tylko otwarcie i chętnie witały kałmuckich wyzwolicieli.