POLITYKA 2o

Gość

dobra panowie typujemy

głupota czy prowokacja?

Gość

Połączyłbym jedno z drugim. Głupia prowokacja.
Zastanówmy sie jeszcze raz , jeżeli byłoby to zamierzone ... to kto zyskałby na tym wydarzeniu.
1.Nie sadzę aby Rosjanie ,czy też Osetyńcy. Oni uzyskali to co zamierzali uzyskać. Dla Nich spokój i cisza na styku z Gruzja jest bardzo porządana. Ponieważ będzie to argument w dalszych działanich zmierzających do usankcjonowania w większym stopniu tego stanu rzeczy.Oczywiście muszą wykazywać swoją nieugiętość i zdecydowanie.Ale na tyle jest tam pola i możliwości do wykazania tego że " strzelanie do Prezydentów" winno byc ostatnim , skrajnym pomysłem.
2.Komu na tym mogło zależeć? Na pewno Gruzinom. Taki incydent przypomnina światu o problemie gruzińskim.A jeszcze w klimacie potępienia rosjan można wiele ugrać.Czy była to prowokacja gruzińska zainspirowana i wykonana przez Gruzinów , czy też wykorzystali przewidywany bieg wydarzeń, zachowań się drugiej strony przy takiej eskapadzie samochodowej ...to już sprawa wtórna.
Przykre że nasz Prezydent wpisuje się w ten prowokacyjny scenariusz.
Te żenujace wypowiedzi nie godne osoby piastującej tak ważne , prestiżowe stanowisko.Na domiar złego przenosi się ten konflikt na nasze podwórko. Oskarżanie ABW, szukanie jakiegoś lobby prorosyjskiego. Piaskownica.

Gość

A ja uważam Panowie że jest to prowokacja i tylko prowokacja głupota dopadła naszego prezia w pierwszych dniach jego istnienia jego trzyma do dziś nie jest więc to nic nadzwyczajnego a prowokacja? I tu powiedziałbym że podwójna Gruzinowi zależało aby o nich mówić kaczoszwili natomiast chciał sprowokować Unię do stwierdzenia że jednak miał rację tyle że Gruzin zrobił to nieudolnie to nie był majstersztyk a kaczoszwili europy na kolana nie rzucił i nie zamarła z przerażenia wprost przeciwnie zamarła z zawodu że było tak blisko, najważniejsze że w tych ciemnościach i w tym strachu nie zgubił komóry trzymał desperacko tą swoją archaiczną Nokię niczym odbezpieczony granat dając ubaw europejskim mężom stanu.

Gość

innymi słowy zgodni jesteśmy,że to dzialanie szkodzi Polsce?
pytanie tylko świadomie szkodził nam Prezydent czy też nieświadomie

Gość

Adamie czy ja wiem czy aż tak szkodzi? Świat wie że Polacy to mądry naród tyle ze źle wybrali i nie będzie to trwać wiecznie zatem warto z Polakami żyć w zgodzie i przeczekać ten okres a i ubawu trochę z tego jest przecież nie można cały czas na sztywno poklepią go po plecach podsuną taboret aby usiadł i poopowiadał ja też się z tego śmieję czasem taki komediant dobry jest na odstresowanie.
Wczoraj kaczoszwili skowyczał że co nie zrobi to jest źle zatem moja rada niech nie robi nić przynajmniej strat nie będzie niech włączy wideo pogratuluje generałom awansu profesorom rozumu z Kasprzaka puści skocznego oberka zje obiadek i poleżakuje ale nie Kamiński i ta cała szemrana ferajna byliby niepotrzebni zatem kręcą ta pacynką tyle że nieudolnie a to dlatego aby nie był mądrzejszy od nich.

Gość

Nienawiść do ofiary

Prezydenci postanowili odwiedzić wraz z dziennikarzami obóz dla uchodźców po to, aby przypomnieć światu, że na zajętych przez Rosję terenach dokonano czystki etnicznej – że wielu Gruzinów zostało wygnanych ze swych domów na ziemiach, które dziś Rosja ogłasza, przy milczącej zgodzie Europy, terenami etnicznie niegruzińskimi. To ważny i zrozumiały gest, niewykluczone, że dlatego właśnie ktoś się postarał, aby ta wizyta nie doszła do skutku.

Jednak fakt, iż liczni komentatorzy w ogóle nie widzą nic złego w postępowaniu agresora, a ich potępienie, by nie rzec: wściekłość, skupia się na prezydencie Gruzji i wspierającym jego starania prezydencie Polski, że to oni, jak ujmuje komentator "Gazety Wyborczej", próbując upomnieć się o prawa uchodźców, "budzą irytację, uśmiechy politowania, obawę" Europy i świata, jest czymś horrendalnym. Choć, niestety, nierzadkim.

Znany jest mechanizm psychologiczny, sprawiający, że będąc biernymi świadkami brutalnej napaści, nienawidzimy nie napastnika, którego się boimy, ale ofiary, która swym istnieniem niepokoi nasze sumienie i budzi wyrzuty, że jej nie pomogliśmy. Wielokrotnie jako Polacy padaliśmy ofiarą tego mechanizmu, słysząc na przykład, że to my jesteśmy winni wojnie, a nie Hitler, któremu nie chcieliśmy oddać Gdańska. Dziś polscy politycy i dziennikarze podobnie postrzegają Gruzinów; zwłaszcza gdy przy okazji można przywalić prezydentowi, którego krytykowanie, wyszydzanie i poniżanie jest w pewnych środowiskach w najlepszym tonie.

Gość

fajne tłumaczenie.
ale po pierwze- agresorem w sporze nie była Rosja tylko Gruzja. zaatakowana została Osetia.
tak więc trzymajmy się faktów i bądźmy bardziej ścisli.
widzę,że obok mniemanego i nieudowodnioego lobby rosyjskiego jest faktyczne lobby gruzińskie

A KIEDY PREZYDENT BĘDZIE NALEŻAŁ DO LOBBY POLSKIEGO?

Gość

Kiedy wyemigrujesz na Syberie

Gość

ach, znaczy zawsze prezydent będzie postępowal wbrew interesowi Polski.
smutne to
pocieszam się jeno tym,że sam to Katoliku przyznałeś.
znaczy mija Twa bezkrytyczność wobec braci K

Gość

a już bałem sie że dostrzeżesz ma kpine

Gość

Gość

prędzej sie ochrzcisz
niż napiszesz dobre słowo o ich działaniach3
nawet jak na nich zarobisz

Gość

beblasz Kat.
to temat o polityce zagranicznej.
moje plany religijne możemy omawiać na topiku jaskiniowym

Gość

trafiony
zatopiony

Gość