POLITYKA 2o

Gość

Egoisto ale jaka chwała jak wróci Kownacki z Kamińskim konferencje prasowe będą prowadzić przez 24 godziny o tym jak ich pryncypał niczym Kubański najemnik wyzwala uciśnionych ,do cholery coś trzeba zrobić aby było chociaż 25 % poparcia ,oj sprowadzi on nam nieszczęście oj sprowadzi.

Gość

jak to pisał jeszcze w latach dwudziestych lubelsi poeta
"gdy Hlond zawitał dwadzieścia armat strzeliło,
a wystarczyłaby jedna, byle celnie"

Gość

Zważ Adamie na jedno jakby Rosjanie celowali to w ciągu godziny Polskie flagi wisiałyby w połowie masztu a PiSdzielcy chlipaliby w chusteczki higieniczne do końca jego teoretycznej kadencji. Prowokację Gliwicką Niemcy zorganizowali w sposób nieomalże doskonały a jednak po latach prawda wyszła na jaw prowokację Gruzińską wymyślić mógł jedynie marny aktorzyna z filmu Dwaj co ukradli księżyc

Gość

i tym sposobem Lech zarobił tytuł człowieka co się kulom nie klaniał.

lepiej żeby Lech nie kontaktował się więcej z Saakaszwilim. to gracz nacznie większego kalibru niż nasz prezio.

Gość

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski uznał za "niebywałe" wypowiedzi Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego pod adresem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Były prezydent i marszałek Sejmu określili podróż polskiego przywódcy na granicę z Osetią Południową jako niepoważną.

No i z czego robią problem? kaczoszwili nie zginął nawet pióra się nie posypały, komóra w ręku jego kumpel jak mu tam Sraikwili (czy jakoś tak nie pamiętam dokładnie) uśmiechnięty poklepał wystraszonego prezia wypili nalewkę na konferencji prasowej Lesiu posłuchał języka angielskiego chociaż uśmiechał się w nieodpowiednich momentach i kubańską martyrologię może zapisać na plus a że Unia nie zamarła z przerażenia? Unia miała nadzieję a wyszła kicha i partactwo jak powiedział marszałek Komorowski no cóż nie podpisze i wtedy będą mu współczuć. a że słyszał głosy? to delirium po prostu .

Gość

poczekaj-nie wolno krytykowac podróży JE- jeśli skrytykujesz to oznacza,że jesteś ruskim agentem

Gość

Adamie ten Polski najemnik wiochę robi u nas ale czy musi latać po świecie? Jeśli tak lubi latać to zasady zna wzniesienie rozbieg odbicie i… niech już nie wraca ,a zauważyłeś że nie ma na świecie prezydenta z komórą w ręku niczym hurtownik pod telefonem , powiewa mi to że mnie wezmą za ruskiego agenta ujmy na pewno mi to nie przyniesie mogę być masonem cyklistą czym chcą jednego nie spełnię nie polubię kaczorów delikatnie mówiąc Na moje to on z Gruzji mógł nie wracać napewno bym płakał mam go gdzieś.

Gość

Ciekawy jestem czy polska ochrona pogranicza nie zachowałaby sie identycznie ,gdyby od strony np Białorusi nadjechała nispodziewanie taka
kawalkada i próbowała przekroczyć granicę...mówiąc ze wioza prezydenta Górnej Wolty...
Ciekawi mnie również kiedy Lech K oznajmi ze jest Napoleonem ....ale to chyba nadaje się juz do leczenia przymusowego...
[link widoczny dla zalogowanych]
nic dodać nic ująć

Gość

koledzy, proponuję zeby się wypowiedzial Ekor, co sądzi o takim ostrzale z broni maszynowej, w którym żaden z ostrzelanych pojazdów nie jest nawet zadrapany i co sadzi o tym,że Lechu stał jakby wiedział,ze mu się nic nie stanie.

Gość

zwazcie jednak,ze teraz cały swiat edzie miał polewę z naszego "bohatera"

Gość

A jak było do tej pory? z kartofla nawet ambasadorzy robią sobie kpiny teraz z Maryją leci do cesarza Japonii i znowu narobi bigosu co tak naprawdę w życiu mu wyszło? to że został na nasze nieścięście prezydentem było decyzją jarka on miał g….. do powiedzenia, a Jadwiga w chałupie rośnie oj wychowała ty chlorów oj wychowała.

Gość

Gość

Bo tak jest wychowała ich na dziełach Lenina a oni mamuśkę wygwizdali i poszli złą drogą ale cóż takie przepoczwarzenie mieli w domu za wzór nie ważne przekonania ważny interes własny.

Gość

Gość

Trzy krótkie serie, to raczej sygnał! Albo jedna krótka seria i dwa echa zwłaszcza w nocy i w górach. Niewprawne i nieobyte w tamtych warunkach ucha nic nie odróznią. I nieważne było czy żołnierz na posterunku byl zaskoczony nienaturalnym ruchem na drodze, czy ostrzegał pojazdył, czy powiadamiał swoich, że nadjeżdża coś nienadzwyczajnego!

Ale sprawa jest jescze inna. Wielka senscja narodowa. Strzały oddane były po pierwsze przypadkowo bez względu na ich charakter i przyznali się do nich osetyńcy.
Po drugie "co wolno wojewodzie", to nie każdemu. A co wolno Prezydentowi, to zrobił. Czyli pojechał do Gruzji i chciał naocznie coś zobaczyć, co pokaże mu Saakashwili, o czym on sam mówi, a dokładnie nie wie, a i wizja jego wizja lokalna nic by nie wykazała, a jedynie byłoby to ukierunkowanie dywagacji m-narodowych w stronę niedopełniania warunków układu U.-R.

Też nie można winić BORu czy ochorny gruzińskiej o niedopełnienie obowiązków. Nawet był to dobry pomysł, że samochody zmieniały co chwilę kolejność, że ustalenie który w kolejności jest ten prezydencki,
bywało mylne o ile nie zdradzały go flagi (niewidoczne w ciemności / widoczne w świetle reflektorówi ).
Też że przy prezydencie naszym nie było borowika, który go nie nakrył ciałem ani kocem, gdy padły strzały jest śwmieszne. Zwłaszcza że dywagują to nieznawcy i zwyczajów i obowiażków w obsłudze Prezydnta przez BOR, jak i ustaleń tam na miesjcu, czyli podczas wyprawy.

Dla mnie ta całość ma tylko jeden wydźwięk. Co będzie później. Jakie ustalenia i jakie prawdy wyjdą później. W sumie gdzie był nasz Prezydent, czy w Tylko w Gruzji, czy przypadkiem nie wykierowali go na Osetię, czyj i dlaczego był posterunek na drodze, a najgłówniejsze - jaki przyjmie kierunek planowanych rozmów Rosja-Unia i ... jaka w końcu jest Rosja.
Co do rosji, to uważam, że pokazuje realia rządzenia na świecie. Że same rezolucje, zame ustalenia nie są, bo nie mogą być realizowane szybko i głupio, same jednostronne rezolucje mogą być nierealne bądż nieprzestrzegane chociażby przez Chiny, Koreę Pn czy terrorystów. Że rezolucje można omijać i głupio się tłumaczyć nawet przez ważnych tego świata jak i państwa. A w sumie obowiązuje "co mi zrobisz jeśli mnie nie złapiesz?!"