POLITYKA 2o

Gość

a ja tylko chciąłbym wiedzieć jak długo JE Prezydent będzie uważał,że mając za plecami Unię i NATO moze prowokowac Rosje?

Gość

A ja myślę Adamie że za przeproszeniem prezydent trzyma ich trochę w szachu bo nie podpisał jak podpisze to wie doskonale ze wyjdzie na dwór po to aby pogonić wiewiórki w pałacowych ogrodach.

Gość

tylko,że kij ma dwa końce.
sama Unia ma sposoby do wywarcia określonego nacisku, mniej lub bardziej formalne. tylko dlaczego za małość kurdupla ma płacic cały naród?

Gość

Tym bardziej że wybrała go garstka 23 % społeczeństwa

Gość

dobra, świetne porównanie do oceny znajdziesz na topiku My-Oni.
spróbuj sobie wyobrazic,ze Teodor Herzl ma mentalność naszego prezydenta i w czasie kongresu syjonistycznego używa swojej retoryki.
i spróbuj sobie wyobrazic istnienie panstwa Izrael na dzisiejszych mapach

Gość

ZAwsze byłem i jestem za regionalną polityką zagraniczną RP.

W Uni możemy być, jeżeli dotyczy to całej Europy. Nawet bierzemy pieniądze unijne na wyrównywanie poziomów. W tym przypadku trzeba się liczyć, że jesteśmy daleko gorzej zurbanizowani niż inne kraje wstępujące do Uni wcześniej. Także z tym, że porfel unijny się kurczy, jak i więcej rąk do niego sięga. Pieniądze na urbanizację, na wyrównywanie poziomów adm-gosp-kutl. dawały, bo muszą dawać zyski. Polegało to na dalszej współpracy pomiędzy krajami Uni.

W dotowaniu Uni nie widzę zysków dla Uni i to mnie poraża! Co oni w dotowaniu widzą? Jak im to się opłaca? To że niszczą na przykład nasz przemysł stoczniowy za to, to nie jest argument. Albowiem stocznie zachodnie są o wiele lepsze, a utrzymanie na przykład Stoczni Szczecińskiej polegało na przyjęciu zamówień, do których trzeba było dokładać. Więc nie widzę innego sposobu na ratowanie stoczni niż ten zaproponowany przez Brukselę. Jest najlepszy.
Jedynym argumentem przemawiającym za przyłączeniem terenów wschodnich do Uni jest tylko rynek gospodarczy dla rozwiniętych krajów Uni środkowej.

Unia jako moloch większego zanczenia nie ma. Jestem za polityką regionalną, tylko z kim? Litwa, łotwa i Estonia są słabsze ekonomicznie od nas, więc to ich byśmy musieli utrzymywać. Urakina się nie liczy i to dość długo. Zresztą jak pokazuje historia, ciągle darliśmy z nią koty. Czesi i słowacy są obojętni, zwłaszcza czesi. Wegry za daleko i możliwa z nią współpraca jest taka jak jest grupa wyszechradzka. Czyli dbajmy o siebie sami pamiętając jednak, że znajdujemy się pomiędzy Unią i Rosją. O najlepiej w tym przypadku trzymać się razem z resztą krajów postradzieckich!

Gość

Ciekawa rezolucja z OBWE :http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+MOTION+B6-2008-0411+0+DOC+XML+V0//PL
M. mając na uwadze, że Gruzja korzystała ze wsparcia technicznego ze strony amerykańskich doradców wojskowych oraz z nowoczesnego sprzętu wojskowego dostarczanego przez niektóre państwa członkowskie NATO oraz przez Izrael,

N. mając na uwadze, że gruzińska armia wysłała do Iraku trzeci pod względem wielkości – po USA i Wielkiej Brytanii – kontyngent sił okupacyjnych w liczbie 2000 żołnierzy i że po nieudanym gruzińskim ataku na Osetię Południową armia amerykańska przetransportowała te wojska do Gruzji,
1. potępia atak gruzińskiej armii na Cchinwali oraz na rosyjskie wojska działające z upoważnienia ONZ...
...16. wyraża głębokie zaniepokojenie, że oprócz konfliktu na Południowym Kaukazie polityczną konfrontację z Rosją mogą nasilić inne zdarzenia, takie jak rozmieszczenie w Europie nowego systemu pocisków antyrakietowych, zamiar dalszego rozszerzania NATO, zwiększona obecność NATO na Morzu Bałtyckim, niepowodzenie w usuwaniu różnic przeszkadzających w kompleksowym wdrożeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie i inne; stoi na stanowisku, że pilnie potrzebny jest nowy dialog w sprawie bezpieczeństwa prowadzony przy udziale wszystkich europejskich krajów, a dotyczący problemów i przyszłej struktury bezpieczeństwa w Europie; wzywa Radę i państwa członkowskie do podjęcia inicjatywy na rzecz wznowienia w ramach OBWE dialogu w sprawie bezpieczeństwa;

17. ponawia swój sprzeciw wobec rozszerzenia NATO i organizacji jako takiej oraz podkreśla, że bezpieczeństwo Gruzji i wszystkich pozostałych krajów w tym regionie można zagwarantować jedynie za pomocą środków politycznych i w drodze rozwoju gospodarczego i społecznego; wzywa NATO, aby nie proponowało Gruzji członkostwa;

Jakoś polskie media nie były zainteresowane by przekazać ten news
Moze nie był poprawny politycznie....To sie nazywa obiektywna wolność słowa

Gość

W mediach rozwodzą się nad wydarzeniami w Gori. Tam Gruzji oddano należny szacunek dla naszej polityki zagranicznej w szczególności na terenach Kaukazu. Zatrzymano kolumnę prezydencką, oddano salwę honorową. Po co ten niepotrzebny szum.Nawet jeżeli okazałoby się że kompania honorowa składała się z Rosjan , to ja bym w szczerość Rosjan tak do końca nie wierzył . Ale szykować medale dla obozu prezydenckiego można. Problem jakie?

Gość

Egoisto no i bardzo dobrze ze wzywa aby Gruzji nie przyjmować tego zmieszanego tygla nie da się poskromić poza tym jeśli wszyscy którzy mają na to ochotę zostaną przyjęci do NATO to wyjdzie europejska ONZ czyli organizacja nic nie mogąca już teraz coraz bardziej NATO jest bezradna gdyż wewnętrzne cięcia nie pozwalają na normalne funkcjonowanie tej organizacji wystarczy jeszcze jeden kaczor i NATO pada, co można się spodziewać po tych kaukaskich mieszańcach?

Ekorze jak to jakie medale ano za długoletnie pożycie i za oddawanie krwi oraz moczu inne nie byłyby zasadne. Z tym ostrzałem to oni nie zrozumieli to było normalne kaukaskie polowanie na kaczki prezio jednak zachował zimną krew i ciepłą wódkę

Gość

Jest nowa sensacja, łakomy kąsek dla dziennikarzy.
Otoczenie prezydenta ponownie nawaliło. Nie wolno było dozwolić głowie państwa na wyprawę w ogólnie uznany za niebezpieczny teren. Ale czegóż się nie robi dla podniesienia sondaży. I może tym razem zabrakło niezależnego pilota, który odważyłby się odmówić.
Niezależnie od tego, czy był to incydent przygotowany, czy nie, świta prezydencka zapewne będzie świetna w wykorzystaniu marketingowym ostrzału. Tylko, czy to był ostrzał?
Jak właśnie donoszą, samochód z dziennikarzami został skierowany przez stronę gruzińską na początek kolumny. Kiedy po szaleńczej jeździe dotarł na czoło, padły strzały. Czyżby czekano na reporterów?!

Gość

A co się Jago przejmujesz chce niech jedzie mamy dwóch takich samych kaczorów nikt się w podmianie nie zorientuje.

Gość

Faktycznie, o jednego za dużo, ale nie w ten sposób! Ya winkles

Gość

Wszystkie komentarze zdają się sugerować o mistyfikacji.
Żenująca konferencja prasowa obu Prezydentów. O randze wydarzenia swiadczy mikre zainteresowanie dziennikarzy. Wypowiedź naszego Prezydenta świadczy o miałkości rangi polityka. Argumenty rzucane w świat że to Rosjanie strzelali ponieważ Prezydent słyszał okrzyki w języku rosyjskim same o sobie świadczą.Te obawy , straszenie " ruskimi" to podkreślanie że Prezydent ma inne zdanie niż rząd....."Jaki Pan taki kram".
Może to i dobrze że nasz pan Prezydent podróżuje po "opłotkach Europy" realizując w takim wymiarze politykę.

P.S.Moja wypowiedź tyczy dzisiejszego wydarzenia w Gori.

Gość

Tak mówił że słyszał okrzyki w języku rosyjskim są ludzie którzy widzieli Marsjan a niby co krzyczeli? URAAA czy łżesz kak sabaka? No cóż w jego obecnym stanie zobaczyć białe myszy z szarymi ogonkami to nic nadzwyczajnego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jago cel uświęca środki znasz to?

Gość