POLITYKA 2o

b.las · Gość

http://www.coffees.fora.pl/viewtopic.php?t=13

Gość

Przeczytałem. Rzecz godna uwagi i daję 50/50, że tak będzie. Mr. Green

Gość

Nie jestem przekonany że czas dzisiejszy to czas przełomu w zakresie geopolityki i stosunków międzynarodowych. Są to procesy ciągłe , dynamiczne i określonej granicy nie można wyznaczyć. Nic nie dzieje się dziś, „na kamieniu kwiaty nie rosną”
Czy jest problem początek unią? –to zalezy co kto widzieć. Unia jest dynamicznym organizmem czy to gospodarczym czy tez politycznym. Bardziej obawiałbym się wszechobecnej jedności aniżeli tarć oraz mniejszych czy większych konfliktów. Altruizm jest pojeciem obcym w życiu. Życie jest walką i tylko ona jest determninatą rozwoju.
Pomimo występowania różnorodnych tendencji początek rozwoju państw początek ich zorganizowania jedno jest pewne początek dobie nieuchronnej globalizacji tylko silni,zorganizowani mają szanse zaistnieć. Unia jako organizm polityczno- gospodarczy może początek drodze rozwoju początek ewolucji zmienić nazwę , strukturę ale to tylko po to aby jutro zorganizować się ponownie. Państwa uczestnicy zorganizowania mają tak kompatybilne struktury wewnętrzne ze nie ma innego wyjścia jak współdziałać razem. Nie bijmy niepotrzebnie w wielkie dzwony nie ma takowej potrzeby.

Problem z islamem - jest to w większym stopniu nasz problem niż krajów arabskich. Jest to papierek lakmusowy obrazujący nasza mobilność polityczną.
Pytanie czy Oni są tacy silni , czy My tacy słabi.
Czas zrozumieć ze rozwiązywanie problemów z krajami politycznie i geograficznie peryferyjnymi nie może odbywać się droga siłową. Tylko zdecydowane w jedności postawy i działanie może kształtować kierunki polityki w krajach określanych skrótowo islamskich.
Należy zrozumieć sposób widzenia świata przez araba wyznawcy islamu, człowieka gdzie nie pojecie państwowości ma znaczenie a więzi rodzinne i klanowe. Człowieka gdzie praca, obowiązek, tradycja ma całkiem inny wymiar niż w kulturze zachodniej. Dobitnym przykładem był kiedyś Iran szybko idący ku cywilizacji zachodniej, wystarczył jeden Chomeini i wszystko runęło jak domek z kart. Winniśmy jako świat zachodu zainspirować , wykreować lokalnych liderów w swiecie islamu tak aby oni sami pokierowali na sposób tam rozumiany i akceptowany przemianami idącymi ku bezpiecznej i korzystnej współpracy naszych światów. Budowanie demokracji na nasz europejski sposób mija się w ogóle z celem. Nie sądzę aby broń atomowa została praktycznie uzyta ze strony np. Iranu, może być ten problem straszakiem, elementem przetargowym ale pomimo ideologii są tez tam i ludzie myslący trzeźwo. Zresztą należy bacznie obserwować rozwój prac czy badawczych , czy tez rozwojowych i wkroczyć w odpowiednim momencie.Ale to byłaby ostateczność. Generalnie swiat zachodni stoi przed testem swojej zwartości i temu należy położyć nacisk w rozważaniach